Recenzja wyd. DVD filmu

W stronę Marrakeszu (1998)

Film zrealizowany został na podstawie książki Esther Freud, która jako pięciolatka przyjechała z rodziną do Maroka. Jego akcja dzieje się w 1972 r., w czasie kiedy ruch hippisowski znajdował się w pełnym rozkwicie. Podróże do egzotycznych krajów były w modzie, a tytułowy Marrakesz odwiedziło wtedy wielu znanych ludzi. Zmęczona mieszczańską rzeczywistością Londynu 25-letnia Julia, w tej roli Kate Winslet postanawia przeżyć wielką przygodę. Wraz z dwiema małymi córkami wyrusza w podróż do Maroka. Znosząc trudy egzotycznej wędrówki i borykając się z problemami finansowymi Julia poznaje zwyczaje i specyficzną atmosferę kraju, a na swej drodze spotyka wielu interesujących ludzi - uciekinierów niepasujących do poukładanego świata, artystów, magików. Jednym z nich jest uliczny kuglarz Bilal, który szybko staje się dla Julii kimś bardzo bliskim. Obdarzony niezwykłą siłą i energią Bilal jest postacią niemal magiczną i zakotwiczoną w świecie, za którym tęskniła Julia. Podążając na Wschód na spotkanie z mędrcem Sufi, Julia próbuje odnaleźć swą tożsamość i spojrzeć w głąb swego wnętrza. Ucieka przed presją, jakiej podlega współczesna kobieta oraz wymaganiami, zgodnie z którymi ma być dobrą żoną, matką, osobą silną, a jednocześnie dobrą i wrażliwą. Chcąc zrealizować swoje pragnienia, Julia podejmuje ogromne wyzwanie. U kresu podróży będzie już bogatsza w doświadczenia, odmieniona. Ważnym elementem tej opowieści są dzieci, które na swój sposób próbują przystosować się do innego życia, jednocześnie ucząc się akceptować odmienność. Wraz z Julią jej córki dowiadują się jak pokonywać przeciwności życia, doceniać wartość każdej chwili z jej pięknem i ulotnością, a na świat zaczynają patrzeć oczami ludzi podobnych do Bilala. Nie ma w filmie nagromadzenia wydarzeń. Całość toczy się w jednostajnym, niezbyt szybkim tempie, bo taka właśnie jest podróż Julii oraz jej miarowy proces dochodzenia do prawdy, odzyskiwania równowagi i poznawania samej siebie. Jednak nie akcja jest tu najważniejsza, "W stronę Marrakeszu" warto obejrzeć przede wszystkim ze względu na specyficzny klimat, który tworzy zderzenie ze sobą dwóch odmiennych kultur, wspaniałe, egzotyczne krajobrazy i barwy, a także muzyka z lat 70., bo w filmie usłyszeć można wiele znanych utworów. Wydanie dvd opracowane jest bez zarzutu. Na płycie znalazły się materiały dodatkowe - krótkie wywiady z aktorami i twórcami, zdjęcia z planu, filmografie i zwiastuny. Film można oglądać w wersji oryginalnej, jak również z polskim lektorem.