Recenzja wyd. DVD filmu

Wilkołak (1941)
George Waggner
Lon Chaney Jr.
Ralph Bellamy

Pełnia ksieżyca

<a href="http://filmweb.pl/Film?id=35013" class="n"><b>"Wilkołak"</b></a> <a href="http://filmweb.pl/George,Waggner,filmografia,Person,id=56638" class="n">George'a Waggnera</a> z 1941 roku to
"Wilkołak" George'a Waggnera z 1941 roku to kolejny film, który ukazał się na DVD w serii "Potwory rodem z Universal Studios". Dla wszystkich miłośników X Muzy jest to doskonała okazja by zapoznać się z horrorem, który okazał się jednym z największych sukcesów w historii studia i na szczyty popularności wyniósł zapomnianego już dziś Lona Chaneya Juniora – odtwórcę tytułowej roli. Bohaterem filmu jest Larry Talbot – brytyjski młodzieniec, który po latach spędzonych na studiach w Stanach wraca do swojego rodzinnego miasteczka. Tam przypadkowo dowiaduje się o krążącej w okolicy legendzie o wilkołaku – człowieku, który podczas pełni księżyca przemienia się w wilka. Niebawem Larry na własnej skórze przekona się o prawdziwości ludowych podań. Ukąszony przez wilka odkrywa z przerażeniem, że sam zmienia się w wilkołaka i pod postacią potwora dopuszcza się przerażających zbrodni... "Wilkołak" był w 1941 roku jednym z najbardziej prestiżowych projektów studia Universal. W rolach głównych w filmie wystąpili aktorzy tej klasy co Claude Rains (miał już wtedy cztery nominacje do Oscara&reg;), Bela Lugosi, Maria Ouspenskaya – wybitna aktorka i pedagog, Ralph Bellamy (nominowany do Oscara&reg; w 1937) oraz Lon Chaney Junior, który dwa lata wcześniej zachwycił widzów i krytyków kreacją Lenny'ego w ekranizacji "Myszy i ludzie" Steinbecka. Studio było tak dumne z tej obsady, że przygotowało specjalną czołówkę składająca się z fragmentów filmu, a nie tradycyjnych plansz z napisami. Za charakteryzację odpowiedzialny był oczywiście Jack P. Pierce, etatowy współpracownik Universala, który w historii zapisał się jako twórca takich klasycznych potworów jak monstrum Frankensteina, Mumia, czy właśnie Wilkołak. "Wilkołak" wszedł na ekrany kin zaledwie dwa dni po ataku Japończyków na Pearl Harbor i odniósł ogromny sukces. Widzowie pokochali nowego potwora do tego stopnia, że Lon Chaney Junior jeszcze pięciokrotnie wcielał się w postać Larry'ego Talbota stając się obok Beli Lugosiego i Borisa Karloffa jedną z najpopularniejszych gwiazd horroru owych czasów. "Wilkołak" liczy już sobie ponad 60 lat, ale muszę przyznać, że nadal ogląda się go z dużym zainteresowaniem. Film co prawda niekiedy przynudza, raczej nie przeraża, a efekty specjalne wywołują uśmiech na naszych twarzach, ale ma ten niepowtarzalny, mroczny klimat, którymi charakteryzują się horrory z lat 30. i 40. Kręcone w studiu sceny z wszechobecną gęstą mgłą, nastrojowa muzyka, ciekawy scenariusz Curta Siodmaka i solidne aktorstwo to największe tej produkcji. Na płycie oprócz filmu znajdziemy również kilka dodatków, które – podobnie jak przy innych tytułach wydanych w serii – zasługują na najwyższą uwagę. Jednym z najciekawszych jest towarzyszący projekcji komentarz historyka Toma Weavera, w którym autor opowiada historię filmu, jego twórców i aktorów. Drugim znaczącym dodatkiem jest dokument "Monster by Moonlight" opowiadający o realizacji obrazu. Listę dodatków zamykają zwiastun oraz galeria plakatów i zdjęć "Wilkołaka". Seria "Potwory rodem z Universal Studios" jest wydarzeniem na naszym rynku. Za niewielką cenę otrzymujemy bowiem klasyczne filmy, które każdy szanujący się kinoman znać powinien wzbogacone o ciekawe dodatki pozwalające zrozumieć nam fenomen owych tytułów oraz przybliżających historie ich powstania i ludzi za to odpowiedzialnych. Polecam.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones