Recenzja filmu

Wróg (2011)
Dejan Zečević

Traktat filozoficzny zawinięty w thrillero-wojenny papierek

"Neprijatelj" Dejana Zecevica, to dzieło nietuzinkowe, dopracowane pod każdym względem. Możliwe, że fani filmów typu "Szeregowiec Ryan" mocno się rozczarują, ale kino serbskiego twórcy, to przede
"Neprijatelj" Dejana Zecevica, to dzieło nietuzinkowe, dopracowane pod każdym względem. Możliwe, że fani filmów typu "Szeregowiec Ryan" mocno się rozczarują, ale kino serbskiego twórcy, to przede wszystkim thriller, tylko lekko zawinięty w cienki papierek gatunku wojennego. Nie zobaczymy tutaj spektakularnych bitew i wielu wybuchów, ale trup i tak będzie ścielił się gęsto. W "Neprijatelj" każdy wybuch, każda kula, wreszcie każdy człowiek ma znaczenie. Dlatego, kiedy odwiniemy obraz serbskiego twórcy z pierwszej warstwy wojennej, a potem przedrzemy się przez grubszą powłokę thrillera, dotrzemy do samego "jądra ciemności", bo dzieło Zecevica to również świetny traktat filozoficzny.

Warstwa fabularna "Neprijatelj" nie jest zbytnio skomplikowana, ale to nie znaczy, że jest nieciekawa. Bohaterami filmu Zecevica są żołnierze, rozminowujący pole bitwy, które nolens volens sami wcześniej zaminowali. Pewnego dnia, w jednym z opuszczonych budynków odnajdują zamurowanego cywila - niejakiego Dabę (Tihomir Stanić). Tajemniczy człowiek nie jest głodny ani spragniony, jedyne, o co prosi, to... papieros. Wkrótce ginie jeden z żołnierzy, a podejrzenia padają na Dabę. Atmosfera staję się coraz bardziej napięta, a pytań przybywa.

Reżyser "Neprijatelj" w swoim filmie stawia wiele pytań, ale nie udziela odpowiedzi, pozostawia to zadanie widzowi. Napięcie rośnie z minuty na minutę - jak na dobry thriller przystało - my w tym czasie myślimy nad odpowiedzią na pytanie: kim jest ten dziwny typ? Bogiem, szatanem, a może jednym i drugim? Zecevic doskonale wplątuje swojego widza w grę, w której to serbski reżyser będzie górą, a my w finale dowiemy się, że pytania, które stawialiśmy podczas seansu były po prostu niewłaściwe.

Dialogi w "Neprijatelj", to prawdziwa uczta dla każdego konesera kina. Nie ma tu miejsca na sztampowe slogany, do czego zdążyli przyzwyczaić nas twórcy Hollywood'u, za to każde zdanie wypowiedziane ma swoją wagę, szczególnie gdy do głosu dochodzi Daba.

Aktorstwo w "Neprijatelj" to kawał naprawdę dobrej roboty. Tak właśnie wyglądają i zachowują się żołnierze z krwi i kości. Jednak prawdziwy popis aktorskiego rzemiosła, to rola Daby granego przez Tihomira Stanicia. Tajemniczy, mroczny, przeszywający wzrok, ten podstępny uśmiech i spokój, zbudowały postać, która zaintryguje każdego widza. Warto też zwrócić uwagę na Vuka Kosticia, który ma za sobą rolę u samego Emira Kusturicy, w świetnym filmie "Życie jest cudem".

Mroczny, "thrillerowski" klimat budują  niesamowite, przesycone szarością zdjęcia, a te są tak szare, jak tylko może być szary krajobraz po wojnie. Wszystkiego dopełnia muzyka Nemanji Mosurovicia, która świetnie potęguje napięcie w odpowiednich momentach filmu.

Dejan Zecevic nie ma w swoim dorobku wielu filmów i nagród. W "Neprijatelj" wspiął się na wyżyny swoich umiejętności i stworzył dzieło wybitne. Stosunkowo młody reżyser, niczym stary "wyjadacz" eksponuje w swoim dziele, to co najlepsze, czyli napięcie, tajemnicę, a na koniec zostawia z tą tajemnicą widza, ufając mu, że sam poradzi sobie z odpowiedzią na wszystkie pytania. "Neprijatelj" nie jest dziełem znanym, ale jeśli komuś uda się natrafić na tę perełkę, może uważać się za prawdziwego szczęściarza. Mocne 9/10.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones