Codemasters było swego czasu poważaną firmą na rynku gier. W 1991 wypuścili specyficzną grę wyścigową „Micro Machines”. Gracz zamiast dostać modele prawdziwych fur, musiał nacieszyć się zabawkowymi pojazdami. Pomysł wydawał się ryzykowny, ale na pewno przyciągał uwagę wielu ludzi.
Oprawa wizualna strasznie się zestarzała. W końcu „Micro Machines” wyszedł już ponad 25 lat temu, tak więc darują sobie ogólną ocenę grafiki pod względem dzisiejszych standardów. Warto dodać, że porównując tą produkcję Codemasters z konkurencją z 1991 roku, to można wysnuć wniosek, że „Micro Machines” prezentował się całkiem ładnie. Od efektów dźwiękowych czuć jeszcze zeszłe tysiąclecie. Technicznie jednak był (i nadal jest) to majstersztyk. Jeśli tylko posiadamy odpowiednio stary komputer, bądź którąś z konsol, na które ta gra została wypuszczona, to podczas ogrywania „Micro Machines” sami to dostrzeżemy.
O scenariuszu nie ma co marzyć. Ta gra wyścigowa to przede wszystkim rozgrywka, która wypadała swego czasu bardzo przyzwoicie. Podoba mi się sterowanie na komputerze osobistym oraz widok kamery z góry. Powoduje to, że gracz musi jeszcze szybciej reagować na zmianę biegu trasy wyścigu. Kreatywnie stworzone wyzwania, to coś, co cenię w każdej grze.
Niestety, ale porównując „Micro Machines” do tytułów z początku trzeciego tysiąclecia, to można odebrać wrażenie, że ma się do czynienia z mini gierką. Trybów może nie jest za wiele, pojazdów także ale sama gra jest zdecydowanie za krótka. Można powtarzać te same trasy itp., ale "Micro Machines” traci wtedy wiele na jakości.
Podsumowując, „Micro Machines” było swego czasu dobrą grą, jednak dziś jest tytułem niegrywalnym. Poleciłbym ją tylko zapalonemu graczowi, który nadrabia zaległe pozycje z lat dziewięćdziesiątych XX wieku.
Oprawa wizualna strasznie się zestarzała. W końcu „Micro Machines” wyszedł już ponad 25 lat temu, tak więc darują sobie ogólną ocenę grafiki pod względem dzisiejszych standardów. Warto dodać, że porównując tą produkcję Codemasters z konkurencją z 1991 roku, to można wysnuć wniosek, że „Micro Machines” prezentował się całkiem ładnie. Od efektów dźwiękowych czuć jeszcze zeszłe tysiąclecie. Technicznie jednak był (i nadal jest) to majstersztyk. Jeśli tylko posiadamy odpowiednio stary komputer, bądź którąś z konsol, na które ta gra została wypuszczona, to podczas ogrywania „Micro Machines” sami to dostrzeżemy.
O scenariuszu nie ma co marzyć. Ta gra wyścigowa to przede wszystkim rozgrywka, która wypadała swego czasu bardzo przyzwoicie. Podoba mi się sterowanie na komputerze osobistym oraz widok kamery z góry. Powoduje to, że gracz musi jeszcze szybciej reagować na zmianę biegu trasy wyścigu. Kreatywnie stworzone wyzwania, to coś, co cenię w każdej grze.
Niestety, ale porównując „Micro Machines” do tytułów z początku trzeciego tysiąclecia, to można odebrać wrażenie, że ma się do czynienia z mini gierką. Trybów może nie jest za wiele, pojazdów także ale sama gra jest zdecydowanie za krótka. Można powtarzać te same trasy itp., ale "Micro Machines” traci wtedy wiele na jakości.
Podsumowując, „Micro Machines” było swego czasu dobrą grą, jednak dziś jest tytułem niegrywalnym. Poleciłbym ją tylko zapalonemu graczowi, który nadrabia zaległe pozycje z lat dziewięćdziesiątych XX wieku.
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Micro Machines (1991)
Rozmiar to nie wszystkoKażdy z graczy ma swój własny ołtarzyk, z którego dostojnie połyskują prywatne dumy elektronicznej... czytaj więcej
10
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
