Katarzyna Niewielka

Cesarzowa Katarzyna II postanowiła znieść poddaństwo, wprowadzić powszechną edukację, zamierzała wystąpić zbrojnie przeciwko rewolucji francuskiej. W trakcie jej panowania Rosja podbiła Krym i
Reżyser Philip Martin ("The Crown") podjął się współpracy przy kolejnym serialu historycznym, tym razem o życiu Katarzyny Wielkiej, cesarzowej Rosji. Doświadczenie twórców w tego typu produkcjach jest widoczne od pierwszych scen. Stroje aktorów są zgodne z modą epoki i wyglądają autentycznie. Język, którym posługują się aktorzy, jest dostosowany do standardów historycznych, a jednocześnie zrozumiały dla współczesnych widzów. Kolejnym atutem serialu jest scenografia i miejsca kręcenia. Zresztą w przypadku robienia zdjęć do filmu w tym samym miejscu, w którym działy się wydarzenia historyczne, tj. w pałacu Peterhof, ciężko znaleźć braki i mankamenty scenografii. Elementem, który zasługuje na pochwałę, jest również wierność wydarzeniom historycznym. 

Pomimo tej świetnej oprawy technicznej serial nie zachwyca. Helen Mirren ("Królowa", "Podróż na sto stóp") w roli Katarzyny Wielkiej nie wydaje się autentyczna tak samo jak relacje pomiędzy cesarzową a dworzanami. Wykreowanej w serialu postaci brakuje tego, co tworzy obraz władczyni Rosji. Nie jest to osoba wzbudzająca podziw, trwogę czy szacunek. W serialu do cesarzowej Rosji może podejść każdy. Królowa nie ma nic przeciwko poklepaniu jej po plecach czy pociągnięciu za rękę. Nie przeszkadza jej przerywanie rozmowy i nie obraża się, gdy ktoś bez zapowiedzi wchodzi do jej komnat. Dworzanie nie mają oporów, by obgadywać ją, będąc w tej samej sali. Ta sama postać, która jest tak bardzo uległa wobec otoczenia, podejmuje kontrowersyjne decyzje wymagające dużego zdecydowania i niezależności. 

Cesarzowa Katarzyna II postanowiła znieść poddaństwo, wprowadzić powszechną edukację, zamierzała wystąpić zbrojnie przeciwko rewolucji francuskiej. W trakcie jej panowania Rosja podbiła Krym i założyła wiele nowych miast. Kontrast pomiędzy jej zachowaniem a działaniami sprawia, że jest to mało wiarygodna postać. Jakim cudem ta sympatyczna starsza pani mogłaby żądać wojny. Czy to nie jest trochę dziwne, że podobają się jej chłopcy zbliżeni wiekiem do jej wnuka? 



Jednocześnie postać nie współgra z tym, co mówi. W scenariuszu znajduje się kilka autentycznych cytatów Katarzyny Wielkiej. Każdą z tych kwestii łatwo rozpoznać, bo w ustach Helen Mirren brzmią jakby były cytatami właśnie, a nie jej własnymi słowami. 

Dla mnie serial wypadł poniżej oczekiwań. Niemniej jednak fani produkcji historycznych powinni być zadowoleni. Dzięki zgodności z wydarzeniami historycznymi możemy traktować to jako dokument i nie oczekiwać od aktorów takiego zaangażowania jak w filmach fabularnych.
1 10
Moja ocena serialu:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones