Nożyński bardziej suchy od Strasburgera, dialogi drewniane, montażowo średnio... Słabizna. Jedyne, co ratuje ten serial przed poziomem produkcji typu "Chłopaki nie płaczą" albo "Na Wspólnej", to dobre zdjęcia oraz fenomenalni Więckiewicz i Frycz.
Wiele czytałam o tym serialu w rozmaitych czasopismach. Recenzje bardzo pochlebne, pisane nie przez tych dziennikarzy, którzy dostali prikaz napisania dobrej recenzji o serialu, którego nie widzieli, lecz którzy to byli już po pokazach przedpremierowych. Ergo: moje oczekiwania zostały wyśrubowane do...
gdy powiem, że nareszcie po roku latach posuchy, doczekaliśmy się polskiego serialu, który będzie kultowy.
Fajny pomysł, ciekawa fabuła, za to główny aktor to jakiś dramat. W momencie kiedy się odezwie, cały klimat jaki wypracowali inni pryska. Wszystko mówione jednym tonem, no masakra. Nie wiem czemu go wybrali - debiut bardzo nieudany.
Za to Frycz to chyba rola życia ;)
Bezdennie pretensjonalny... Rozkręca się potem? Spuszcza z tonu i udawanego artyzmu? Czy kolejne odcinki utrzymują poziom pierwszego?
Serial bardzo mocny,realistyczny i można powiedzieć że oparty na prawdziwych zdarzeniach.Pitbull wygląda przy nim jak bajeczka na dobranoc. Jan Frycz rola życia. Pozostali zagrali bardzo dobrze. Serial sprzeda sie znakomicie w Polsce jak i na całym świecie
Czytałam książkę i jest ok, ja wiem, że główny bohater ma być zdystansowany i trochę sztywny, ale nie da się sztywno grać sztywniaka...jakaś porażka niestety...reszta ok
Dość wciągający, dobrze zrealizowany i zmontowany serial.
Gra Frycza, Więckiewicza, Chabiora i Lubosa zdecydowanie ciągnęła ten go przez cały czas. Niektóre role drugoplanowe wypowiadały kwestie jakby były czytane z kartki przez losowo wybrane osoby z ulicy.
Główna rola debiutanta jak dla mnie osobiście trochę...
Dialogi niektórych postaci wydają się być drętwe i sztuczne w tym głównego bohatera. A tak poza tym narazie zajebisty serial-fabuła, muzyka, klimat
Serial fenomenalny. Ogląda się go jednym tchem.
Kamil Nożyński idealnie przekazał na ekranie to, co w książce zawarł Żulczyk. Stoicki spokój, swego rodzaju „olewczość”, chłód. Wielkie brawa.
O Więckiewiczu, Chabiorze oraz Fryczu nie trzeba chyba wiele pisać - klasa sama w sobie.
Cześć wszystkim,
widziałem pierwszy odc. serialu, dopiero potem ogarnąłem że jest książka, pod tym samym tytułem. Czy obejrzenie wszystkich 8. odcinków może przeszkodzić w odbiorze książki, którą przeczytam później?