Serial ogólnie jest w porządku, pośród innych świątecznych seriali da się obejrzeć. Jednak mocno naciągany, sztuczny, mnóstwo dziur fabularnych i błędów. Jedyny wątek, który warto śledzić to historia barmana, bardzo dobrze odegrana, wzruszająca. Serial typowo skierowany do Skandynawów, skupia się na ich typach problemów. Zasugerowałem się opiniami tutaj i serialem norweskim Facet na święta, jeśli ktoś ma podobnie - to raczej się mu nie spodoba Świąteczna burza.
Zaciekawił mnie fragment "Serial typowo skierowany do Skandynawów, skupia się na ich typach problemów." Możesz rozwinąć? :) jestem ciekawa jakie są problemy skandynawów i czym się różnią od problemów... np słowian czy innych ;)
Miałam na myśli bardziej styl życia niż miejsce zamieszkania. Problemy takie jak wielokulturowe społeczeństwo i różnice z tym związane, drogie życzenia świąteczne dzieci i problemy bogatych ludzi. Dla kogoś mogą to być oczywiście sprawy codzienne, ale mnie skojarzyły się z tematami, które podejmuje się często w Skandynawii.
Miałam na myśli bardziej styl życia niż miejsce zamieszkania, ale problemy takie jak wielokulturowe społeczeństwo, różnice kulturowe, podróże, drogie życzenia dzieci i smutki bogatych ludzi brzmią dla mnie bardziej jak tematy, które podejmuje się na co dzień w Skandynawii. Dla kogoś mogą to być oczywiście sprawy codzienne w każdym kraju świata.
Miałam na myśli bardziej styl życia niż miejsce zamieszkania, ale problemy takie jak wielokulturowe społeczeństwo, różnice kulturowe, podróże, drogie życzenia dzieci i smutki bogatych ludzi brzmią dla mnie bardziej jak tematy, które podejmuje się na co dzień w Skandynawii. Dla kogoś mogą to być oczywiście sprawy codzienne w każdym kraju świata.
właśnie to jest w tym wszystkim najlepsze, że nie jest to wzruszająco pierdzący świąteczny chłam, i to jest jego największy atut, że nie ma w nim typowej chamskiej świątecznej atmosfery, a jest prawdziwy do bólu bez picowania i podlizywania widzowi.