Ferdek konstruktor krzesła i w końcu za majsterkowanie się wziął i ojciec mateusz mu w tym nie pomógł o
wczorajszy odcinek nawet MNIE trochę śmieszył ale ogólnie uważam że cała ta nowa seria jest cienutka...niestety :( jestem fanem tego serialu od samego początku i jak tylko mam okazje to oglądam te powtórki na polsat i polsat 2. stare odcinki nigdy mnie nie nudzą i zawsze śmieszą czego niestety nie moge powiedziec o nowych odcinkach. niby Waldziu wrócił ale to już nawet nie jest ten klimat, inny wygląd , inny Ferdek i Halina jaka się wulgarna zrobiła ;) w nowych seriach za to śmieszy mnie pan prezes Kozłowski ;) ale wracając do tematu ten odcinek rzeczywiście całkiem całkiem :)
według mnie ta seria powinna być ostatnia niech będzię tak samo jak we Włatcy Much ostatni sezon zapowiedziany i koniec,a tutaj jak będzie cdn to ja nie widzę sensu
Odcinek niezły. Najlepsza scena z Boczkiem pod "fajansem". Gnatowski jest perfekcyjny i za rolę Boczka z nowych odcinków powinien dostac jakąś nagrodę. Jeśli takie odcinki powtarzałyby się regularnie warto byłoby wygospodarowac pół godzinki w środowy wieczór. Oczywiście cudów nie ma ale jestem usatysfakcjonowany. Paździochowa rugająca męża bez najmniejszych skrupułów, Ferdek wypominający Halince "rozbycie w biedrach", ksiądz Mateusz, Boczek, który mówi aby nie "wydupcac" krzesła. To wszystko na plus. Oby tak dalej. czekam na więcej...
"bardzo dobry", bo tym razem nie trzeba było dodatkowo myśleć nad tym "co autor chciał przez to wyrazić" :]
tak to jest, że ludzie lubią to, co nie zmusza ich do intensywniejszego poruszania szarymi komórkami - niewymagających nauczycieli, żony/męzów którzy poprzestają na małżeńskiej łózkowej rutynie, samowyprowadzającesięnaspacer psy, aż właśnie po ksiązki, filmy i niektóre odcinki popularnych seriali.
Manning, czy Ty masz nas wszystkich za kretynów? Ja rozumiem, że odcinek może miec drugie dno, byc podszyty dyskretną alegorią, prowokowac do rozmyśleń, rozważań itp. Ale to wszystko nie wyklucza też tego, że powinien on byc przede wszystkim śmieszny. Podam przykład pierwszy z brzega. Odcinek "Portier" był satyrą na polską politykę. Każdy pcha się do władzy, tak jak nasi ulubieńcy do portierowania, a gdy już dorwie się do stołka powiela błędy i niedociągnięcia poprzednika (choc jeszcze niedawno był pierwszym, który go za to krytykował). Ale poza tym ukrytym sensem tamten odcinek ŚwK był przezabawny. Po prostu trzeba umie łączyc te dwie konwencje, w czy Okił był mistrzem. Niestety Yoka jak zrobi odcinek ambitny, to działa on jak najlepsza kołysanka. A chyba nie o to w tym serialu chodzi, żeby ludzie zasypiali jeszcze przed emisją bloku reklamowego.
Ja stawiam,że Manning jest sponsorowoany i ma dostęp do scenariusza poszczególnych odcinków.
od kiedy na tym forum bywam nie przeczytałem ANI JEDNEJ uargumentowanej rzeczowo opinii przekonującej w choćby maluśkim stopniu do opinii, ze "nowe odcinki to kołysanka, a stare to był wypas". przykro mi, ale twoja też jest laniem wody, a nie polemiką. nie ma żadnej merytorycznej zawartości.
każdy fan wie,ze lepsze są stare odcinki nowe mogą być co najwyżej dobre,ale nigdy nie dorównają takim odcinkom jak Portier,Szara Strefa czy Bogacze,a nawet Bob czy Zakazane Piosenki.
Za to Twoje są bardzo merytoryczne. "Kręcisz" się wkoło tematu, opowiadasz o wszystkim tylko nie o zawartości odcinka. Najlepszym przykładem ostatni post, w którym ględzisz coś o małżeństwie, spacerach z psem, łóżku. Gdzie tu sens? Mówisz jakimiś wyuczonymi regułkami, na które nie wszyscy dadzą się nabrac. Jedyne w czym jesteś dobry to w udawaniu inteligenta, choc wiedz, że ŚwK oglądają ludzie oczytani (wbrew Twoim opiniom) i nie dadzą sobie wepchnąc barachła, którym nas łaskawie obdzielasz. Apeluję też do wszystkich, którzy się ze mną zgadzają: nie wstydźcie się tego, że podobają wam się wcześniejsze odcinki, a w niektórych nowych nie widzicie sensu. Poczucie humoru to jedna z oznak inteligencji, a ktoś, kto go nie ma jest umysłowym inwalidą drugiej kategorii (w moim mniemaniu).
Ja się z tobą zgadzam nie dość,że używa sformułań w stylu wygadanych formuł,w których w większości pokazane jest o co chodziło w danym odcinku,ale najważniejsze jest jak wygląda odcinek i humor,bo to serial komediowy.Ta seria powinna być ostatnia,bo jest bardzo dobra i na tym powinni zakończyć serial.
na twoim miejscu bym trochę pomilczał. przyznałeś się bez żenady, że nie zrozumiałeś "POżegnania z Afryką" i dałeś tym samym dowód swojej nikłej inteligencji i skromnych możliwości interpretacyjnych. może więc daj sobie spokój z ocenianiem czegokolwiek, posiadając tam minimalne zdolności...
Nowe odcinki nie dorównują starym pogódz się z tym i nikogo nie obchodzi recenzja na pół strony o odcinku,ktory jest tandetnie wykonany,bo Świat według kiepskich to nie kino ambitne i nie potrzbne są wyznania intelektualne jak w Jasiu Fasoli i powiem,że są na świecie rzeczy,którym się fizjologom nie śniło w mordę jeża,a teksty w pośredniaku już pan był panie Ferdku przeszły już do historii tak jak inteligencja Boczka,który z odcinka na odcinek staje się zbyt chamski i prostacki.
twoje opinie są tak marginalne, ze naprawdę nie ma się z czym "godzić" :]
moje recenzje powinny za szczególnie obchodzić ciebie, zwłaszcza, ze jedną poświęciłem w całości na udowodnienie, jak prostych spraw nie rozrózniasz i jak cięzko ci się poruszać wewnątrz odcinka, w którym o coś chodzi, w którym jest jakiś podtekst.
"Świat według kiepskich to nie kino ambitne" - no to fatalnie, bo jeśli ty nie rozumiesz tego "nie kina ambitnego", to co ty rozumiesz ? wmawiasz sobie "jak ma być", tylko po to, zeby móc tych Kiepskich w ogole oglądać. taka jest prawda. jak zaczynają być ambitniejsi i mniej "kawa na ławę", to przestajesz ich rozumieć, i zaczyna ci być przykro, ze nie mieścisz się w targecie. a to powoduje frustrację. zaś frustracja owocuje kolejnymi postami na forum.
podziękuj mi raczej, że ci wytłumaczyłem - co, jak, z czym i po co, zamiast na mnie szczekać :]
Tak natomiast ty jesteś sponsorowany.Stare odcinki za czasów Okiła to klasyka,a nowe są co najwyżej dobre,albo na średnim poziomie,ale jak dla Ciebie Śwk to kino ambitne,bo wszystko musi być kinem ambitnym nie można zwyczajnie się śmiać z głupich tekstów to nie ma oczym mówić.Zwłaszcza jak ostatnio Boczek robi z siebie kompletnego debila,a żarty są kiepskie jak w odcinkach o Afryce z pazdziojerzem żal,p, to ty się niestety musisz zgodzić się z faktem,że dla większości to nie to samo co było wcześniej,że ostatnia seria najprawdopodobniej będzie serią ostatnią ja wiem co znaczy kino ambitne,a co czysta rozrywka,a jeśli ty doszukujesz w każdym filmie przesłania na całe życie to nie moja sprawa Daleko od noszy nowe odcinki tez nazwiesz ambitnymi kaj jedziesz pieronie nie idż tą drogą nie walcz z Pisem walcz z odcinkami początki Yoki były słabe i nie dorówna Okiłowi i śwk nigdy nie będzie ambitny,bo po prostu taki ma nie być ma śmieszyć i pokazywać nasze wady jako debilnego zacofanego społeczeństwa przez ośmieszanie skrajnych podstaw między innymi akcji gdzie jest krzyż,zakompleksienia.ignorancji itp.Nikt tu Cię nie chce,bo odcinek po pierwsze ma się przyjemnie oglądać i nie obrzydzać po drugie ma śmieszyć,a nie uczyć,dawać do myślenia itp,bo jakbym chciał kina ambitnego włącze na dvd Lot nad kukułczym gniazdem,a jak chce się pośmiać po ciężkim dniu myślenia jak zarobić,aby się nie narobić to włączam takie seriale jak Śwk,Daleko od Noszy czy Jasia Fasole z jego pluszowym panem misiem.
primo, używaj spacji albo wyrażaj się zwięźlej, bo tego bełkotu się nie da czytać.
drugo, chwytając się teorii spiskowych tylko się pogrązasz.
trzecio, lejesz wodę i nic więcej. czekam na argumenty.
czwarto, Kiepscy SĄ serialem ambitnym, czerpią z wzorców literackich, mają zacięcie mówienia o sprawach ważnych [społecznie, życiowo, intelektualnie], posługują sie narzędziami właściwymi dla wytworów ambitnych [ironia, aluzja, niedopowiedzenie, skrót myślowy]. twoje słowa są puste, czlowieku. PUSTKA z nich bije. klepiesz w klawiaturkę i nic z tego nie wynika.
chcesz "glupio pośmiać" ? szukaj sobie gdzie indziej paszy. kto ci w ogole powiedział,z e Kiepscy to serial temu służący ? KTO CI TAK NAKŁAMAŁ ?
piąte, dobra rada - nie używaj zwrotów "fakty są takie", "większość uważa" albo "nikt [nie chce"/"chce"], bo nie mając dowodów, ze istotnie coś jest faktem, a większość albo wszyscy coś sądzą - ośmieszasz się przed światem.
Pożegnanie z Afryką był tak durny,ze nikt nie zrozumiał o co chodziło,a jak masz dostęp do odcinków to nie moja sprawa
to że ty nie zrozumiałes, nie znaczy, że "nikt".
pisałem już - nie używaj słów "wszyscy" czy "nikt", bo się przed ludźmi ośmieszasz.
czytaj komentarze ty k**** jeb***hhahahahhahahahahhahahahhahahaha nie jesteś fanem Kiepskich jak mówisz,że nowe odcinki to arcydzieło i narzekasz na Waldusia i babkę Kiepską piszę takim tonem,bo na taki zasługujesz toZWYKŁYserial komediowy nikt nie chce twoich recenzji KIEPSCY MAJĄ ŚIESZYĆ JAK CHCESZ KOMEDII AMBITNEJ TO IDZ DO TEATRU
nie chodzi o to, czego ja chcę, ale o to, co jest - a fakt jest taki, że Kiepscy są ambitną komedią.
problem jest taki, ze ty nie umiesz tego zaakceptować i domagasz się czegoś, co już nie wróci, o ile kiedykolwiek miało miejsce w stężeniu większym niż jeden-dwa odcinki w sezonie.
pogódź się z rzeczywistością.
a przyczyną dla której chcesz tego, co kiedyś czasami było,,a nie tego co jest teraz bez przerwy niemal, to twoja mierna zdolność interpretowania rzeczy trudniejszych do zrozumienia od rechotu Waldusia. przerzuć się na jasia Fasolę - tam wszystko od razu zrozumiesz i będziesz się dobrze bawił, wg wlasnego gustu.
w ostatnim poście nie pisałem stricte o Kiepskich, naucz się czytać ze zrozumieniem. stricte o Kiepskich, to już parę razy pisałem, ze szczegółami, i przy moich postach wasze narzekania wyglądają głupawo. nie macie żadnych argumentów, cienia nawet. a ja mam i je wypisałem i będę to robił, żebyście na tym tle wyglądali jak pół d,py zza krzaka. ot tak, z miłości bliźniego :]
"ŚWK oglądają ludzie oczytani" - tak, ja i paru innych, którzy nie pytamy po każdym odcinku "o co chodziło ? jezu, dlaczego to jest takie słabe i nieśmiszne ?"
"barachła" - czyli ? do rzeczy, waćpan, bo na razie mielesz ozorem, jak baba w maglu i nic poza tym.
"wyuczonymi regułkami" ? mam wobec tego 2 pytania :
1 - jakie to "regułki" ? - postaraj się nie marnować mojego cennego czasu i tym razem pisz konkrety.
2 - gdzie takich "regułek" "uczą" ? - jak wyżej, spróbuj podać konkrety.
poczucie humotu, to coś o czym ty akurat nie masz pojęcia. ty nie potrzebujesz humoru, tylko tępego rechotu z bełkotu Waldusia i głupich min babki Kiepskiej. niczego poważniejszego w treści i mniej oczywistego w formie nie jesteś w stanie zrozumieć.
A ty nie rozumiesz tego, że czasami człowiek ma potrzebę pośmiać się też z czegoś tak prymitywnego i prostego jak przytoczony przez ciebie, rechot Waldusia?
dobrze gadasz ten serial jest poto,żeby śmieszyć,a jak ktoś krytykuje zmarłą panią Feldman jako babka Kiepska była jej wybitną rolą i krytykuje Waldusia jedną z ikon serialu to niech cały manning wypierd*** stąd jak się nie podoba
jeśli chcesz zrozumienia, to ja ci je chętnie dam, tylko przyjmij też ciemną stronę tego medalu - jesli śmieszy cię coś takiego, jak rechot Waldusia, to znaczy, że najprawdopodobniej jesteś upośledzony intelektualnie i masz gust estetyczny mopa.
Wyobraź sobie że śmieszy mnie też Monty Python i inny humor z wyższej półki. Nie jesteś jakąś siłą wyższą żebyś ustanawiał jaki gust jest słuszny, a jaki nie. Dlatego mam to gdzieś, co ty o mnie sądzisz, bo kija o mnie wiesz. Upośledzony to jak już wszyscy zdążyli się przekonać jesteś ty. "Kończ waść wstydu oszczędź", bo już przestałeś być śmieszny. Jesteś już po prostu żałosny.
PS. Wiem że to do ciebie i tak nie dotrze i dalej tutaj będziesz się kompromitował,no ale widocznie lubisz być gnojony.
Nie gadaj z nim my chamy on magister on mysli,że jest ważny,a my ciemna masa więc niech ciemna masa mu pokaże,że to tepy chu*
chyba naprawdę poszło ci w pięty, skoro przeciw MOJEMU zdaniu aż na "wszystkich" się musisz powoływać. uleczę cię - "wszyscy" znaczy nikt konkretny, czyli "nikt".
śmieszy cię Python i... śmiech Waldusia. wspaniałe połączenie. komukolwiek, kto uwierzy w realizm takich zestawień funduję nominację do nagrody Osła Roku.
ach, widzę że lubisz sobie siebie wyobrażać w roli "gnojącego". na razie jesteś tylko małym chamem, ktory robi z siebie żenujące widowisko, niewarte nawet splunięcia.
JAK TA KSIĘ ZACHOWUJE MAGISTER TO TY JESTEŚ KUPĄ GÓWNA PRZEZ WIELKIE G ŚMIECIU JEBA**
"śmieszy cię Python i... śmiech Waldusia. wspaniałe połączenie. komukolwiek, kto uwierzy w realizm takich zestawień funduję nominację do nagrody Osła Roku."
Nie musisz mi wierzyć, nie dbam o to.
"ach, widzę że lubisz sobie siebie wyobrażać w roli "gnojącego". na razie jesteś tylko małym chamem, ktory robi z siebie żenujące widowisko, niewarte nawet splunięcia."
Nie, to nie ja cię gnoję, tylko widzę jak ludzie z tobą prowadzą dyskusję i stwierdzam fakty.
Lepiej być chamem, niż zapatrzonym w siebie bufoniastym kretynem, który tutaj jest wielkim cwaniakiem, a na żywo by pewnie spuścił głowę i słowem nie pisnął.
Pośmiewiskiem jesteś ty i to od bardzo dawna i tym miłym akcentem zakańczam z tobą tą jałową dyskusję, jakbyś był chociaż śmiesznym trollem to można by było dalej w to brnąć, no ale tak to, to nie ma sensu.
nie dyskutuj z chamem w inteligentny sposób,bo to nie ma sensu ,bo ten debil,który uważa się za magista z koziej dupy trąbalskiego w sposób dla niego inteligenty próbuje wszystkich WKU**** ,bo to menda w stylu pazdziochowskim
Ten koleś uważa się za wielce oczytanego, a jest zwykłym prostakiem. Ludzie inteligentni nie obrażają innych tylko dlatego, że mają na jakiś temat odmienne zdanie. Ciągle powtarza, że oczekuje rzeczowych argumentów (chyba mu się płyta zacięła), a sam nie podaje nawet pół uzasadnienia, które można by uznac za wiarygodne. Jego trzeba olewac i nie wzracac uwagi na jego bezsensowne posty. Przecież jemu właśnie o to chodzi, żeby było o nim głośno, bo rozpętał "burzę w szklance wody" . Dlatego też ja ten post adresuję do Was drodzy forumowicze, a nie do "magistra". Udzielając się tutaj liczyłem na konwersację na poziomie i inteligentną wymiane poglądów. Ale skoro on sprowadza rozmowy do Swojego poziomu (czyli niżej niż Rów Mariański) to ja nie widzę sensu z nim dyskutowac. Ignorujmy takie zachowania, to "Magisterek" znajdzie sobie inne miejsce do wylewania żali, a Kiepskich zostawi w spokoju.
ja swoje o Kiepskich już napisałem. rzeczowo uzasadniłem, dlaczego uważam, ze ten serial jest ambitny, nieszablonowy i raczej nie dla ludzi mało kumatych, którzy czekają tylko na rechot Waldusia, a cała reszta jest dla nich "fatalna i nieśmieszna". od tej pory nie napotkałem żadnego argumentu z drugiej strony - jedyny jaki paru ćwoków międli bez przerwy, to "ma być śmiesznie, a nie jest", aczkolwiek to raczej ocena, a nie argumenty. argumentów jest ZERO z tej strony. dlatego, mam wszelkie dane ku temu, by zarzucać wam brak gustu i bezmyślność.
masz ciągle szansę aby się ogarnąć i prowadzić "konwersację na poziomie", ale musisz zmienić ton i zadać sobie pytanie, czy masz cokolwiek wartościowego do powiedzenia.
a twoje, i wasze marudzenie wynika z tego, że chcieliście tu sobie urządzić miejsce do jeżdzenia po Kiepskich. chcieliście tu sobie przychodzić po każdym odcinku i walić w \ten serial jak w bęben.
a tutaj... ZONK. sami staliście się obiektem krytyki i nagonki. i jak się czujecie, kiedy sami jesteście recenzowani i piętnowani ? JAK SIĘ Z TYM CZUJECIE ?
boli zadek ? to dobrze, może się dowiedzieliście pierwszy raz w życiu, jak nieprzyjemnie być obsobaczanym.
Kiepskich oglądam od pierwszego odcinka. koszulę w zębach nosiliście, kiedy ja zaczynałem razem z nimi. więc nie mów mi o "zostawianiu Kiepskich w spokoju", bo to komicznie brzmi z ust
chłopca, który startowe sezony pewnie z powtórek oglądał.
krytykujecie, róbcie sobie jazdy, atakujcie i utyskujcie, a ja będę krytykował, atakował, wyśmiewał i robił sobie jazdy po was, w ramach konkurencji. jak widać, już wam się na płacz zebrało. i bardzo dobrze. posmakujcie tego, co sami chcecie innym fundować.
no to mamy nominata. jeśli nikt inny się nie zgłosi - nagroda będzie twoja :]
to "jak prowadzą dyskusję" świadczy o nich, a nie o mnie. wolą, ty zresztą wolisz także, rzucać epitety i pomstować, ale nie umieją/umiesz wyprodukować ani jednego rzeczowego argumentu.
ergo - ani ty, ani oni nawet nie wiecie, jak się pisze słowo "dyskusja". prędzej mieliście do czynienia ze zmianą płci niż z dyskusją.
a resztę swoich odkryć wsadź sobie między palce u stóp, będziesz miał zajęcie. tu masz miejsce, czas i formę rozmowy - nie umiesz jej poprowadzić, to nie narzekaj i nie roztaczaj wizji, co by było w innych miejscach, czasach i formach. równie dobrze koszykarz po przegranym meczu może drugiemu koszykarzowi mówić "a w siatkówkę, to pewnie byś przegrał". dajesz dowody własnej głupoty i dziecinady. dorośnij, człowiecze :]
Nikt tu cię niechce usuń konto opuść forum,albo jednocześnie jedno i drugie chamski ryju
tyle mówisz o tym "niechceniu", ze zaczynam podejrzewac, ze leczysz sobie kompleksy związane z byciem dzieckiem niechcianym... nie umiesz w inny sposob podnosić swojej wartości ?
ja jestem przeciwwagą dla bezmyślnych krytykantów. sądziliście, że będzicie sobie tutaj pluć bezkarnie ?
że będziecie jazdy sobie robić ? przypominacie szkolnych łobuzów, co czepiają się młodszego od siebie,a jak przychodzi jego ojciec i bierze ich za łeb, to zaczynają płakać i skarżyć się.
tylko ze to co on mowi to szczera prawda ,dlatego proponuje wziac sobie jego slowa do serducha.
"ja jestem przeciwwagą dla bezmyślnych krytykantów. sądziliście, że będzicie sobie tutaj pluć bezkarnie ?
że będziecie jazdy sobie robić ? przypominacie szkolnych łobuzów, co czepiają się młodszego od siebie,a jak przychodzi jego ojciec i bierze ich za łeb, to zaczynają płakać i skarżyć się."
Hahahah...no nie, dzięki za poprawę humoru. Naprawdę rozbawiłeś mnie tym, panie 44 hahaha
'Lepiej być chamem, niż zapatrzonym w siebie bufoniastym kretynem, który tutaj jest wielkim cwaniakiem, a na żywo by pewnie spuścił głowę i słowem nie pisnął. '
--->http://www.youtube.com/watch?v=eAODh3xHtKU
badaj to!:D istny manning
Chyba muszę się włączyć do dyskusji. Już miałem bronić manninga, ale ostatecznie nie obstaję po niczyjej stronie. Zacznę od was. Nie powinniście robić jakichś durnych ankiet, bo każdy ma prawo do własnego zdania, tak samo jak i on. Tym bardziej, że swoje tezy podpiera solidnymi argumentami. Po prostu napiszcie KONKRETNIE, co wam się bardziej podobało w starych odcinkach, to może facet da wam spokój:)
Teraz słów kilka do głównego bohatera:) Widzę, że potrafisz zaciekle bronić swojego zdania. To dobrze, ale trochę przesadzasz. Śledzę mniej więcej to forum w miarę możliwości (ostatnio mam co prawda mniej czasu) i dawno nie widziałem tu takiej burzy. Wasze wzajemne obelgi nijak zaczynają mieć się do dyskusji o serialu, a ty kolego, zaczynasz powoli bawić się w prowokatora.
Stare vs nowe? Proszę bardzo. Jeżeli ktoś zapyta mnie o zdanie, powiem, że stare. Obecnie przejadły mi się odcinki "kultowe", jak ktoś raczył to ująć, i nie oglądam ich, bo znam większość na pamięć. Nie zgodzę się też z Tobą, że są denne i prymitywne. Przykłady? "Szkoła rzycia", "Przezorny zawsze ubezpieczony", "Waldek w krainie czarów" czy rewelacyjny "...a robić nie ma komu" to może nie są odcinki bogate w ukryte treści? Takich przykładów jest ZNACZNIE więcej. Nowe? Ostatnio mało ich oglądałem. Z obecnej serii widziałem zaledwie ten o solarium (bardzo słaby niestety) i ten najnowszy z krzesłem. Początek był w miarę obiecujący, ale potem było już słabiej. Był co najwyżej średni i wkurza w ogóle robienie z postaci Waldusia i Edzia zapychaczów, bo równie dobrze mogłoby ich tam nie być. Faktycznie trochę to pachnie fuszerką. O postaci żony Waldka to nie będę się wcale wypowiadał, bo ona mi kompletnie nie pasuje do konwencji serialu, a poza tym jest irytująca. Zapewne odcinki te mają jakieś ukryte przesłania, jak większość, ale kiedyś podane to było w atrakcyjniejszej formie. Wspomniany odcinek o solarium był głupi. Pamiętacie "Protest Szoł"? Tam były "jaja jak berety" i wszystko świetnie sparodiowane. O co natomiast chodzi w odcinku o wspomnianym solarium? "Dzieło życia" też coś w sobie ma, ale przez cały czas trwania przewijają się oklepane teksty i wymuszone śmiechy.
Obecnie oglądam odc. w przedziale 200-300, i choć początkowo bez Waldka czy babki wydawały się słabsze, widać w nich świetną satyrę. Pamiętacie "Ekologów", "Listę Mariana" czy "Jak ten czas leci"? Są naprawdę wyborne. Ostatnim takim naprawdę świetnym odcinkiem, jaki pamiętam, był "Dance Macabre" (choć przyznaję, że wielu od tamtej pory nie oglądałem ze względu na brak czasu). Te obecne wydają się momentami wymuszone i niektóre sceny są fatalne. Pamiętam jeszcze "Babski wieczór". Odcinek kompletnie lichy i przesycony kiepskim humorem, który raczej miał zapchać czas antenowy. Obronisz go jakoś?
do mnie to pytanie ? błędny adres.
nie jestem tutaj po to,zeby bronić każdego odcinka, tylko dlatego, ze jest tutaj stado opluwaczy, którzy nie są w stanie sformułować żadnego sensownego, racjonalnego argumentu na poparcie swoich opinii.
mają czarno-białe widzenie świata "wtedy było super i rewelacja, a dziś dno i żenada". uprawiali sobie wesołe krytykanctwo i nikogo to nie obchodziło. a mnie się zechciało zstąpić i trochę ich szlauchem z zimną wodą polać, zeby wreszcie otrzeźwieli.
wątpię, że cokolwiek zrozumieją, do tego trzeba jednak mieć odrobinę chociaż intelektu. ale ośmieszanie ich idzie na razie perfekcyjnie, i chyba każdy rozsądny człek widzi, jak są płytcy,puści i pozbawieni zdolności argumentacji i uzasadnienia swoich ciągłych narzekań i ataków.
chyba każdy rozsądny, myślący czytelnik zauwazył, jakie kłopoty im sprawiają rzeczowe pytania o serial. jak są zajadli w pyskowani, a jak maleją do rozmiarów okruszka, kiedy trzeba napisać coś racjonalnego i merytorycznego.
na razie zarzuty jakie zdązyli z siebie wydalić są takie : wulgaryzmy w serialu, greenbox, za mało rechotu Waldusia i "nie jest smiesznie".
primo, jak to się ma wobec mojego uzasadnienia nt. dlaczego Kiepscy są świetni, zwłaszcza teraz [aczkolwiek nigdy nie przekreśliłem odcinków wcześniejszych, ustawiłem pewną granicę - odejście z serialu Waldka, to był moment, kiedy wg mnie Kiepscy poszli w górę - nie zawsze, nie w każdym odcinku, kiedyś też było sporo dobrych, ale GENERALNIE wyżej oceniam te odcinki po-Waldku, a już kompletnie odrzucam teksty, ze "teraz jest fatalnie, i od paru sezonów Kiepscy są partoleni" - bzdura. i dałem na to wykładnię,pare razy] ? co to za wyświechty ?
secundo, wulgaryzmy były zawsze w Kiepskich - m.in dlatego ten serial był długi czas sekowany przez mainstream, a w pewnym momencie nawet polsat go zdjął z anteny; greenbox - właściwie tylko w odcinku, w którym Kiepski zdobywał kasę na kupno rolek dla Marioli na urodziny jest autentyczne podwórko, wszelkie pozostałę wyjścia w teren to greenboxy. nie są zresztą gorsze czy lepsze od wszelkich idiotycznych tekturowych konstrukcji a'la "perpetym mobile", czy tych z odcinkow z kosmitami w tle.
za małoi rechotu Waldka - pomijam to wiele znaczącym milczeniem. komukolwiek Waldek się podobał, ktokolwiek był nim rozbawiony, ktokolwiek za nim tęskni - jest dla mnie głupkiem bez gustu i bez poczucia humoru. trudno, ale tak nieśmiesznej, przerysowanej i żalosnej postaci nie widziałem ani na małym, ani na dużym ekranie.
"nie jest śmiesznie" - tan argument nic nie znaczy. NIC. jest pusty jak bęben.
odpowiedź najprostsza brzmi "jest zabawnie". nie ma rechotu, ale jest uśmiech. kto rozumie - ten się śmieje, kto nie rozumie - ten narzeka. tak było, jest i pewnie będzie i tutaj, i w każdym innym miejscu. tak to działa i nie ma sie co czepiać, ze nazywam rzeczy po imieniu.
nie jest to żadna prowokacja, co piszę. to po prostu brutalna prawda.
przesledz jeszcze kilka razy forum do zobaczysz ile razy ktos (w tym m.in ja) podowal konkretne powody dlaczego stare odcinki sa kultowe a nowe to slabizna robiona w celach zarobienia kapuchy.nie musze pisac laboratow jak ten pajac ,liczy sie tresc a nie ubieranie zdania w metaforki.
zebrałem je i wymieniłem powyżej
"greenobox, brak rechotu Waldusia, wulgaryzmy" i "nie jest śmiesznie".
głębia i rzeczowość powalające.
poza tym, pisanie po każdym odcinku "ale słabizna, dno, niech już skończą, bo tego się nie da oglądać; kiedyś to były odcinki, jak Borysek czarował z ekranu, a Walduś śmiechem udowadniał mistrzostwo scenariuszowe..." - to jest żenada. rzadko używam tego słowa, bo jest ono generalnie NADużywane, ale tutaj pasuje jak ulał.
jakim brakiem gustu i poczucia humoru trzeba się legitymować, zeby uznać, ze Borysek to był mistrz komedii, że rechot Waldka był zabawny ? albo że Babka była śmieszna. nie ma takiej skali żenady, zeby to zmierzyć. czy kosmita z fallusem zamiast nosa był smieszny ? czy odcinki z Joanną Brodzik były śmieszne ? zaraz się okaże, że brak BOczka był komediantem pierwsza klasa.
to jest żenada po prostu...
przypomina mi to narzekania kibiców sportowych,kiedy polscy piłkarze przegrają mecz. wychodzą wtedy grubasy zapasione i się mądrują "jakby Kowalski zagrał, to byśmy wygrali. no, i jeszcze Malinowski. i Nowak oczywiście. Kowalski, Malinowski i Nowak, a nie te łajzy Wiśniewski, Iksiński i Zieliński". a jak Kowalski, Malinowski i Nowak zagrają zamiast Wiśniewskiego, IKsińskiego i Zielińskiego w następnym meczu i mimo to drużyna znów przegra, to słychać "dlaczego nie zagrali Wiśniewski, Iksiński i Zieliński ? " - i tak w koło macieja. znacie takich kibiców ? pewnie znacie. zawsze zbawcami kadry czynią tych, którzy nie grali w danym meczu.
i tutaj macie to samo. takich wlaśnie "speców" od marudzenia. bo to jest glówny cel. tym ludziom najpewniej w życiu nie pasuje coś. i znaleźli sobie miejsce, w którym, mówiąc obrazowo, zawsze chleb spada masłem na podłogę. i sobie z tej jazdy zrobili terapię psychologiczną, zamiast pójśc do specjalisty i na kozetce się wywnętrzać.
to jest mania prześladowcza - po każdym odcinku włazić tu i pisać gorzkie żale.
ale i tak najlepszy jest ten pafnucy, co napisał bez poczucia obciachu, ze "nie zrozumiał POżegnania z Afryką i w związku z tym ocenia ten odcinek jako fatalny" - ludzie, po takim czymś facio powinien stąd zniknąć. facepalm wszechczasów.
a wiecie co ? on tu nadal jest. i w kolejnych wątkach rzuca kalumnie i produkuje kolejne swoje opinie. jego nick to PawełG1. zero godności osobistej :] zero jakiegokolwiek poczucia wstydu. kompletne warzywo...
drugi, Sanczopansa się nazwał ;], zaklada "manify", żeby pod takicm szyldem apelować do mojego sumienia, zebym już ich nie tępił, bo to brzydko...
to jest kpina z normalności, co ci jegomoście wyprawiają. kpina. im się chyba wydaje, ze nikt tego nie czyta i mogą palić głupa bez konsekwencji,. a to akurat jest błędne założenie :]
Tak, do Ciebie. Zaciekle bronisz nowej serii, to ja Ci wymierzyłem przykład i chciałem, żebyś obronił tak słaby, moim zdaniem, odcinek. A poza tym obrażasz osoby, które akurat lubiły postać Waldka, a to się kłóci z merytoryczną rozmową, do której tak zawzięcie dążysz:( Ciągłe pisanie o idiotycznym rechocie Waldka i schlebianiu najniższym gustom wcale nie czyni Ciebie tutaj lepszym w rozmowie.
Śledziłem niejedną waszą wcześniejszą dyskusję i po prostu mi łeb od tego napuchł, tak jak Waldkowi w jednym z odcinków:) Wy piszecie, że "nie jest śmiesznie", o braku rechotu Waldka, greenboxach, czyli to co manning napisał. Nawiasem mówiąc mnie greenboxy też doprowadzają do szewskiej pasji. Manning z kolei, w ostatnim poście nie napisał nic nowego.