Tutaj wpisujcie swoje wrażenia na temat pierwszego odcinka POWROTU WALDKA, który zaraz się zacznie.
Serdecznie zapraszam!
Popieram. Odcinek nudny. Waldka szczerze to nigdy nie lubiłam, ani listonosza, ani babki. Chociaż bardziej mi się podobają sezony ostatnie, już bez tych postaci, to jednak, zawsze Kiepscy trzymali jakiś poziom. A ten odcinek zamiast zapowiadać świetnie nowy sezon, wyszedł beznadziejnie.
Tragedia. Ani razu podczas trwania tej żenady się nie uśmiechnąłem, zrobiła się bardziej telenowela niż serial komediowy. Reżyser za spieprzenie tak genialnego serialu powinien dostać zakaz wykonywania zawodu. Myśli, że wstawiając od czasu do czasu "dupa" zrobi coś na miarę 200 pierwszych odcinków?
-Śnił mi się pan dzisiaj , Panie Ferdku.
-Mam nadzieję ,że nie erotycznie?
-Tym razem nie
;D
tylko ta odpowiedz Pazdziocha mnie zwalila z nóg reszta niestety słabo:( no i usmiech zagościł n amojej twarzy jak Waldus sie wtoczył na korytarz:)
Odcinek nienajlepszy, z powrotu Waldka można było wyciągnąć dużo więcej.Mogli sobie darować te humory Ferdka - wracał jego syn i zarazem najlepszy kumpel i towarzysz, powinien się cieszyć a nie odwalać te cyrki.Od drugiej połowy, czyli od jego wejścia zrobiło się lepiej, strasznie się ucieszyłam, bo jakiś sentyment do tego głupka mam:)
Parę fajnych tekstów przy stole, wcześniej dobry Boczek, który w sprawie tego jedzenia kazał pukać o każdej porze:) Bartosz Żukowski całkiem nieźle zagrał po tak długim odpoczynku od tej roli - sposób mówienia Waldka został zachowany.Może teraz dzięki niemu trochę się poprawi.
Mnie osobiście ani jeden żart nie rozśmieszył. Waldek nigdy nie był moim ulubieńcem. Tak narzekaliście że bez niego było cienko, choć poziom humoru był wysoki, a teraz krytykujecie że bez pomysłu i nieśmiesznie. Ostatnie sezony były bardzo zabawne, chociaż bez Waldka.
Moim ulubieńcem Waldek też nie był, ale trochę go brakowało w późniejszych odcinkach.Wiadomo, że to już nie będzie to samo, ale brakowało mi w serialu "fizjologicznych" dyskusji Ferdka i Waldka i ich pomysłów, dużo by zyskali wracając do tego.
Przypomniało mi się jeszcze jedno - też zwróciłam uwagę na Edzia.Dopiero czytając posty powyżej dowiedziałam się, że jest chory, ale tutaj było aż smutno patrzeć, szczególnie w scenie kiedy wszyscy wybuchnęli śmiechem na jakiś tekst a on pozostał smutny - widać od razu, że jest bardzo słaby.Wielka szkoda, bo brakowało jakiegoś tekstu listonosza przy tym stole.Wujek Władek (który zresztą ostatnio nie żył:) też mógł rzucić jakieś zdanie.
Na plus: rozmowa Ferdka i Waldka na końcu, jego wejście w tle "W stepie szerokim"XD, Boczek, dialog Ferdka i Pażdziocha o śnie zacytowany powyżej, świetne ustawianie ludzi przed wejściem przez Paździocha i Waldek opowiadający wrażenia z Ameryki.Żukowski dobrze się odnalazł spowrotem w serialu.
Na minus-bardzo nudna pierwsza połowa i głupie zachowania Ferdka.Można było powrót Waldka wykorzystać o wiele lepiej.
Obejrzałam właśnie drugi odcinek i niestety średnio.Sam Waldek, mimo, że dobry, serialu nie pociągnie i jesli nie wymyślą lepszej fabuły zmarnują szansę, bo powrót Waldusia przyciągnął więcej widzów
'Wujek Władek (który zresztą ostatnio nie żył:)' heheheh sluszne spostrzezenie
a odcinek jakis niewesoły.. owszem wejscie Waldusia z piesnią bohatera w tle super, powitania, ale odcinek jako calość powinien byc weselszy, moim zdaniem to wrazenie podkresla sam wyglad wszystkich postaci - postarzeli sie biedacy wszyscy, a szczegolnie Walduś glos ten sam co kiedys, a twarz wymizerowana i stresowa