i jego Jolasi czyzby znow do ameryki wyjechał? sa odcinki ktore sa podobne ktore byly o tematyce tej samej niby fajny ale juz nie maja co wymyslac
Widziałem odcinków sporo ale na pewno nie wszystkie. W każdym bądź razie +1 za grę aktorską Grabowskiego i Kotysa. Niepowtarzalny klimat i kultowy już serial wcale nie zawsze taki prymitywny i głupi jakby się wydawało. są odcinki lepsze i gorsze. Ogólne jednak wrażenie i jakiś tam sentyment decydują o ocenie.
- Odcinki współczesne są praktycznie pozbawione fabuły !
Rozwiązania fabularne są na niskim, jak najprostszym poziomie.... przewidywalne.
- Zbyt dużo bluescreen'ów, to widać jak jest kręcone....
- Postacie stały się częstokroć bardziej smutne i biedne ni jeżeli szalone.
Przemiana Cyca, z najlepszego kumpla...
Skoro babka Rozalia była matką Haliny i miała na nazwisko Kiepska.W nowszych odcinkach dowiadujemy sie ze Halina jest z domu Kopeć.
Owszem, w pierwszych latach odwoływał się on do niskich pobudek, a nowsze odcinki bywały zbyt przefilozofowane i poprawnie upolitycznione (co na szczęście minęło), ale generalnie serial zawsze trzymał poziom, szczególnie pod koniec pierwszego i na początku obecnego reżysera.
Pupcia dupcia jest dobra pasuje.Boczkowi dziewczynę dać i będzie wesoło kiedyś była tak dłuża jego rodzina w odcinku i mama i tata co jedli bochenki chleba i pili z wiadra u Ferdka a na koniec zjedli węża z Zoo.
Masakra, to ostatni dobry odcinek tego serialu, później już było coraz gorzej. Piszcie co wy o tym sądzicie.
Czy tylko mnie irytuje ta postać? :/ Nie dosyć, że jest co odcinek, to jeszcze postać jest beznadziejna, a sam aktor też nie zachwyca.
Drugie pytanie - czy reżyser naprawdę nie widzi, że te odcinki są nudne i nijakie? Starsze były o wiele lepsze. Może nie było tysiąca greenboxów i krystalicznie czystych teł, ale...
Może mi ktoś wytłumaczyć ten odcinek ? Jaki był jego sens ? Jakie jest jego przesłanie ? Czy tylko ja mam wrażenie że odcinek skończył się w połowie jakiejś sceny ? Jakby im nagle taśmy zabrakło Państwu Sobiszewskim naprawdę się już poprzewracało... Aha i tak na marginesie to serial powinien zmienić tytuł na Świat...
Najlepsze odcinki to te do ok. 2005 r., szczególnie z lat ok. 2004-2005. Potem było zbytnie upolitycznienie - w latach 2005-2008 antypisowskie, a od 2009 r. lewackie, a i z jakością bywało różnie.
W pierwszym odcinku, pamiętam końcówkę, jak z prawdopodobnie przesyłki pocztowej wyskoczył góral z adidaskami dla Waldka.