No bo przecież nieźle zrealizowny, z rozmachem, akcja nietuzinkowa, świetni aktorzy, a krytyka
komunistyczna tak to zjechała. Uważam, że niesprawiedliwie. Jako komedia sensacyjna całkiem,
całkiem. Może temat szpiegostwa nie był wygodny w tamtych czasach, lepiej było sprawę
osmieszyc.
Też się z tym zgadzam pomijając ówczesne realia, jako serial jest bardzo ciekawy.... Ot, popołudniowa rozrywka.... Gra aktorów też owszem, owszem... Jedyna niekomediowa rola Jana Kobuszewsiego.... I choćby dlatego lubię ten serial.... No i "Sklakator"....
A jaki sentyment do aut z tamtych czasów. W żadnym innym polskim serialu nie widziałem tylu zagranicznych samochodów (bmw, porsche, mustang, landrover)
Proszę zauważyć, że tak jak w "Stawce..." nakręconej przez tych samych twórców, po stronie dobra są komunisci. W "Życiu na gorąco" np. w 2. odcinku z greckiego więzienia uwalnia Maj poetę komunistycznego. Na litośc boską, wiemy chyba czym jest komunizm, dzis nawet wg prawa w Polsce nie wolno głosić tej ideologii.