w sumie tak nakazywałaby logika, skoro główną postacią jest tu Elżbieta Woodville. jednak byłby mi w smak, gdyby powstał serial kontynuujący tą historię.
Oficjalnie zakonczyli po pierwszym przez oglądalność.
Dalej mogłoby być tylko "white princess" ale nie będzie
W oficjalnym oświadczeniu właśnie zaprzeczają informacji o tym, że powodem zakończenia serialu była oglądalność. BBC ONE utrzymuje, że od początku The White Queen miało traktować tylko i wyłącznie o Wojnie Dwóch Róż, dlatego naturalnie zakończyli na pierwszym sezonie wraz z klęską Ryszarda w bitwie pod Bosworth :)
właśnie to moim zdaniem jest plusem tego serialu. Że od początku autor miał zaplanowaną historię do opowiedzenia, od początku do końca, w dużej mierze pokrywającą się z historią i to zrealizował. A nie ciągnąć serial, przez wiele sezonów, naciągając pewne fakty i pewne momenty w historii, a później coś szybko nadrabiać. Czas leciał, historia się toczyła, o władzę biły się kolejne osoby, a historia "białej królowej" została opowiedziana.