"Serial"(o ile można go tak nazwać) jest REWELACYJNY!
Uwielbiam Cejrowskiego ; ).
Wie ktoś może,czy będą nowe odcinki?
Moja ocena: 10/10
Polecam!
Nie wiem czy będą. Byłam malutka, jak prowadził WC Kwadrans :)
To najbardziej znane(y) W.C w kraju xD I bożyszcze nas, studentów geografii :P
Zanim studiowałam, uwielbiałam go już ;)
Uwielbiam ten program:D Daje 9/10 tutaj na forum gdyż z powodów nie wiem jakich (głupi nowy FW) nie mogę oceniać filmów powyżej 2006 roku:)
Jeju Cejrowski ma świetna gadkę:) mogłabym słuchać godzinami tak ciekawie prezentuje inne środowiska, tereny, kulturę:)
agnessailormoon dzięki za zaproszenie:)
Czytałam że jesteś studentka geografii:) Poważnie zastanawiam się nad tym kierunkiem. Warto? Bo nie wiem co wybrać (myślę też o turystyce i rekreacji i mnóstwie innych:D)
Dużo czasu minęło :P
Ciekawe, co wybrałaś, bo ja z przyczyn rodzinnych musiałam zrezygnować. Żałuję ze względu na atmosferę na wydziale, szczególnie w sekretariacie, ale mam to szczęście, że ojciec zapoznał mnie ze swoją znajomą, która pracuje w sekretariacie studiów zaocznych, a że mieszka blisko to czasem do niej wpadam i na uczelnię też, bo to 10 min.
Powiem, że jednak bardziej turystyka mi podpasowała niż typowo naukowe podejście, ale podejście naukowe nadal i tak mam, bo mi w szkole procentuje.
Za namową matki poszłam na fizjoterapię, ale okazało się, że kierunek mi się spodobał, bo miewałam już do czynienia w tym kierunku-byłam w liceum na profilu biol.-chem. (moja matka też i jest i położną i pielęgniarką, bo dawniej w studium położniczym uczono porządnie i tego, co potrzeba. Matka narzeka, że teraz dziewczyny na stażu trzeba wszystkiego uczyć, a ona miała z początku łatwiej.... Mój brat też był na biol.-chem. i wylądował na moim byłym wydziale na biologii na UJ, ale on sobie poradzi, tym bardziej, że jego matka hołubi :P). Poza tym jeździłam po sanatoriach, bo choruję na zatoki i chciałabym pomagać innym :) To, że sama nie jestem zdrową osobą (choć mam rekord bez przeziębienia-od pół roku nie miałam, co najwyżej nasilenia zapalenia zatok, więc nie muszę w łóżku leżeć po 2-3 dni, a tak było, ale innym radziłabym też wyleżeć niż wychodzić, bo się zwykłe przeziębienia mogą skończyć na zapaleniu zatok-ja mam przewlekłe, więc u mnie jest inaczej, ale takie zapalenie ma się cały czas...)-to pomaga, bo rozumiem jak to jest być chorym, bo ja od dziecka chorowałam.
Fizjoterapii uczę się w szkole policealnej, ale jest płatna, więc żeby mieć niższe czesne wzięłam drugi kierunek-obsługę ruchu turystycznego i jestem ogromnie zadowolona :)
Uczę się i dla zawodu i dla siebie, więc choć fizjoterapia jest dla mnie ciut trudniejsza to nagle po latach dojrzałam i wiem, co to znaczy motywować się do nauki. Ostatnio był odcinek "Rozmów w toku" o osobach, które nie chcą chodzić do szkoły, w tym tacy, którzy są imprezowiczami. O mnie mawiają, że ja jestem dziwna, bo stronię od imprez, w większości siedzę w domu czy nie ubieram się modnie, ale o takich osobach sądzę, że są po prostu niedojrzałe. Jestem sobą i życie jest dla mnie ważniejsze i własny rozwój niż rozrywki czy materializm. W tym roku i tak mam niedosyt, bo przez ratowanie studiów przegapiłam trochę ciekawych rzeczy m.in. Festiwal Nauki czy też Kultury Żydowskiej. Mam nadzieję, że to nadrobię, ale z kolei na razie nici z konwentu Magnificon, a byłam 2 razy (najgorsze jest to, że robią go na moim osiedlu, w szkole, 20 min ode mnie... Jakoś przeżyję :)
Jak ktoś nie chce czytać moich wywodów to napiszę w skrócie: bądźcie sobą i nie ulegajcie innym, w tym modom na coś, bo moda raz przemija, raz powraca. Życie jest ważne, a imprezowanie w kółko to strata czasu-od czasu do czasu można. Jest taka zasada: wszystko z umiarem ;)
Wioletto (tak masz na imię ? :) )-ciekawe co wybrałaś, bo ja po latach postanowiłam, że lepiej jednak cokolwiek mieć szybciej niż uczyć się latami, a potem to stracić lub nie skończyć. Poza tym ciężkie czasy mamy, więc należy myśleć o swojej przyszłości, a przeszłości i tak nie zmienimy...
Cieszę się z tego, co mam :D
Ja z kolei nie trawię cejrowskiego, do tego stopnia, że zmęczyłem tylko kilka odcinków tego programu - jak dla mnie totalna kicha.
Grzeczniej chłopcze bo mama da ci kare na komputer i co będziesz robił przez resztę wakacji ? Cejrowski mówi mądrze a to co dla ciebie mądre to głupie bo tego nie rozumiesz więc idź na fora przeznaczone dla debili.
Miło że podzieliłeś się swoim dzisiejszym snem a teraz wyczyść spodnie od piżamki bo sobie widocznie ubrudziłeś podczas snu. Sam jesteś zerem i podaj argumenty gdzie Cejrowski nie ma racji o tym co opowiada w tym programie. Myślałem że do syna mówi się synu a nie chłopcze , no ale zapewne to nie twoje dziecko bo twoja żona ma je z innym ale dajmy spokój marzeniom.
No naprawdę rodziców nie ma w domu i już szalejesz , ja nie dyskutuje z debiliami więc sklej tam i marz dalej jak by było fajnie mieć pieniądze i sobie gdzieś pojechać.
Hehe... niestety, zaraz wychodzę z pracy niedorozwinięta, biedna dziecinko. I faktycznie już dawno nie mieszkam z rodzicami - w przeciwieństwie do debila twego pokroju, który będzie siedział na garnuszku do zasranej śmierci. O forsie nie muszę marzyć, bo za mieszkanie płacę więcej niż ty zarabiasz w ciągu roku - zakład ty wsioku w dziurawych skarpetach? W ogóle z kim ja "rozmawiam"? Z jakimś pie...lonym szmaciarzem który nie nadaje się nawet do tego, żeby wyczyścić mi buty. LOL :o)
Więc lepiej pracuj pajacu zamiast się obijać , nie masz nawet tyle by sobie kupić porządne buty więc ci ich nie wyczyszczę ale ty mi będziesz czyścił na kolanach. Jak śmiesz mówić coś o mnie jeżeli nawet mnie nie znasz ty deb..u , wiesz że agresja w sieci jest oznaką małego członka ? :-) Poczytaj sobie nierobie http://www.humbug.pl/texts/view?art=agresywnosc_w_sieci_oznaka_malego_czlonka_
Pisałem że nie zamierzam dyskutować z d*bilami , i to właśnie robię , nie dorastasz do mojego poziomu człowieku , i nie obrażaj mojej rodziny dzieciaku bo nawet nie wiesz kim jest.
Żebyś jeszcze tam coś miał to... Nie dyskutuję z prostakami więc twoje wypociny pisane z rodzicami nie wywierają na mnie większego wrażenia , praktycznie tych dłuższych nie czytam bo szkoda mojego czasu ale osoba bezrobotna żyjąca z rodzicami jak ty ma go pewnie dużo.
Hehe... widzę, że piszesz o sobie ty niedodo życiowa. Ja za mieszkanie płacę co miesiąc więcej niż ty zarobisz przez trzy... zaraz, w twoim przypadku pewnie przez rok, o ile kiedyś znajdziesz pracę w tym swoim zaścianku. Prostakiem to się urodziłeś, a na tanią kurwę i zawodowego obciągacza wyrosłeś - pewnie zasługa rodziców - swoją drogą wzorowałeś się na mamusi czy tacie? Tak z ciekawości pytam ty żałosny odpadku. :)
No niestety pisałem o tobie , to ty się urodziłeś prostakiem nie ja a może nie znasz definicji tego słowa ? Nie znasz mnie a skoro znasz takie zwroty i tak dokładnie starasz się mnie opisać że zapewne te teksty bierzesz z życiowych doświadczeń , jakie to smutne...
HahaxD Haplo, jestes zajebisty;) Lecho, powinienes wiedziec ze na takich ludzi szkoda czasu i nerwów;)
Ej, wypraszam sobie! Wcale nie szkoda - nabijanie się z prostaczków takich jak lecho-czecho nigdy nie jest stratą czasu. Trzeba uświadamiać jemu podobnych maluczkich, gdzie ich miejsce, bo gotowi są żyć złudzeniami a potem srogo się rozczarować. Tacy ludzie kończą potem broniąc krzyża na Krakowskim Przedmieściu... ;P
Prostakiem nikt się nie rodzi, nawet zero twego żałosnego pokroju. Popatrz w lustro (choćby u sąsiada), i zrozum, że aż takiego stopnia degeneracji nie mogłeś osiągnąć przychodząc na ten świat, lecz jest to efekt wielu lat dorastania w smutnej, nędznej patologii. Przykro mi z tego powodu i smutno, ale ktoś musi czyścić buty takim ludziom jak ja, a ty wydajesz się do tego stworzony. :)
Nic o mnie nie wiesz zerowy chłopcze , jutro 1 września i znowu zacznie się twoje nędzne życie w podstawówce , po co tu znowu wracałeś pajacu ? No fakt wakacje więc turyści a jak turyści to żebranie czyli jak na razie wyżebrałeś na internet do końca miesiąca i mam nadzieje że potem nie uzbierasz na następny miesiąc , podaj adres to podeśle ci glocka z 1 nabojem strzel sobie w łeb i daj spokój innym bo na tym świecie jesteś zerem i internetowym kozaczkiem w realu jesteś nikim i nikt nawet nie wie o twoim istnieniu więc żegnam i już tu nie wracaj bo jak cie ludzie widzą to się z ciebie śmieją.
Gdańsk to rzeczywiście małe miasto ... Nie mam ochoty z tobą dyskutować bo ja z debilami nie rozmawiam więc idź się utop.
Ojej, niedorozwinięta cipka ze wsi gdańsk próbuje usuwać moje wpisy... poczułeś się dotknięty ty obciągający turystom syfilisie na dwóch krótkich nóżkach? Przecież nie amsz się czego wstydzić żałosny pokurczu - takie zero jak ty też ma swoje miejsce na tym świecie, a że na wysykości moich butów, to już kompletnie inna sprawa. Tak więc, ty zakompleksiona gnido ze wsi gdańsk, nie łam się, nie biegaj ciągle na skargę do adminków, bo wyglądasz jeszcze żałośniej niż na codzień. A kiedyś, przy odrobinie szczęścia, pozwolę ci wyszorować moje buty - będziesz mógł wyobrazić sobie, że jesteśmy kumplami i poczuć się choć przez chwilę jak normalny człowiek a nie ryjąca w gównie larwa, którą jesteś na codzień. Pozdrowienia z lepszego świata. Wegetuj dalej :)
Nie istnieje coś takiego jak zakompleksiony Warszawiak, czego ty żałosny wsiurze jesteś najlepszym przykładem. No, przynajmniej ja nigdy w życiu takiego nie spotkałem. W przeciwieństwie do takich ziomusiów z gdańska, którzy nawet kawałka świata poza swoim zapuszczonym, zaszczanym blokowichem nie widzieli. :) Poza tym, skąd bym nie był, to i tak dzieli nas przepaść w którą ja nie mam zamiaru spadać, a której ty nigdy w życiu nie przeskoczysz, choćbyś nie wiem jak głośno próbował ujadać ty marny, zakompleksiony kundlu.
Mieszkam w domu nie w bloku jak ty , całe Trójmiasto jest ładniejsze i lepsze niż jakaś obskurna i brudna warszawka.
Fakt... jedno z miszkań mam na Saskiej Kępie... ale ty wsiurze ze szczurzej dziury nawet byś nie potrafił palcem na mapie tego pokazać, bo za wysokie progi LOL! :) A twoje zasrane trój"miasto" wygląda jak jeden wyrzut sumienia - no, może poza Gdynią, ale zakładam, że ty tam nie mieszkasz, bo śmierdzi od ciebie zbyt wielkim gnojem. Zgadłem , prawda? A co do oceniania, co jest ładniejsze... ja patrzę z boku, a ty próbujesz bronić miejsca swej nędznej egzystencji... żal, śmiech i odruchy womitoryjne - takie odruchy budzisz. :)
Każdego umiesz tylko wyzywać. Prześledziłam twoje wypowiedzi i nie widzę w nich nic poza jedną, wielką wiąchą na ludzi. Nie potrafisz powiedzieć nic, co by nosiło chociaż znamię logicznego myślenia, to jeden bełkot i agresja wobec wszystkiego, co się rusza. Nie dziwię się, że nie masz znajomych...
BUAHAHA! Odezwała się miłośniczka radia maryja i ojca rydzyka! Tutaj też mnie znalazłaś? No to dawaj, tak jak innym ludziom - zasuwaj tekstami o tym, że mnie Matka nie wykrobała ty nędzna gnido... :) Żal dupsko ściska jak patrzę na taką mendę jak ty - sama jedziesz tekstami z rynsztoka, a tutaj zgrywasz świętą? Powtórzę : Ż A L . . .
Przesiadujesz na jutubkach zamiast się uczyć ty nędzna aspołeczna glisto? Bardzo dobrze! W końcu ktoś musi pucować mi buty jak jestem w kraju! Nawet nie wiesz jak się cieszę, że tak ochoczo podtrzymujesz tradycje rodzinne! :)))
Shut up , pokemonie bez życia. A do kraju nigdy nie wrócisz , do końca życia będziesz na zmywaku McDonaldzie, przynosisz wstyd ojczyźnie wiejski buraku.
Hehe... piszesz chyba o sobie, bo nawet tutaj gdzie jestem jeszcze nie montują internetu przy zmywakach (chyba?). Poza tym wracam kiedy chcę i do którego mieszkania chcę - wiem, że dla takiego wsioka i przegrańca życiowego jak ty jest to coś nie do pomyślenia, ale zaufaj mi - nie każde życie przypomina wegetację twoją i twojej rodziny. Bież się lepiej do czyszczenia butów, bo takim ględzeniem nigdy się z tego gówna w jakim jesteś nie wydostaniesz. Z drugiej strony człowiek przyzwyczaja się, że czasem obszczekuje go jakiś śmierdzący, bezdomny kundel... gnij dalej, na zdrowie. :)
Saska Kępa, Podgórze, Wol.-St.-Lambert, Dzielnica Łacińska - między innymi. :) Każdemu człowiekowi na moim poziomie mówi to wiele, każdemu pajacowi i żałosnemu nieudacznikowi twego pokroju - prawdopodobnie nic.
No... to napisz w jakiej dzielnicy w tym Madrycie, może się spotkamy na filiżance w "Valor" przy San Martin! LOL! Kurde... ależ ty się buraku wsiowy ośmieszasz.... a co do Saskiej Kępy i widoku z okna na zachodni brzeg - faktycznie, warto czasem zachaczyć o ten apartament. :)
Hehe... i dlatego piszesz z polskiej wsi... wymyslaj dalej zakompleksiony wsioku... ale widzisz, kmiotów twego żałosnego pokroju czuć na kilometr i nikogo nie oszukasz. Z drugiej strony co takim przegrańcom jak ty pozostaje oprócz niespełnionych marzeń?
No dobra Lecho, sorry za taką jazdę, ale ostatnio trochę mi się nudziło a i w pracy parę osób wkurwiło. Dzięki za możliwość odreagowania. ;) Robiłeś za całkiem niezłą kozetkę - w przyszłości możesz nawet na tym zarabiać, tylko nie podniecaj się tak, bo szkoda zdrowia.
Co do Madrytu to na serio polecam czekoladę w Valor. Jak kiedyś będziesz to strzel sobie kolejkę, dużo lepsza niż u Wedla.
No, to ja już spadam i jeszcze raz szczerze przepraszam jesli podniosłem ciśnienie. Chyba niepotrzebnie skojarzyłem Cię z tą radiomaryjową piz...dą "jehanne".
3m się.
Mieszkanie w Parli pod Madrytem to prawda, twoje przeprosiny brać na poważnie ? A co do Rydzyka to uważam go za frajera.
Jak najbardziej poważnie - teraz mi wstyd, że tak pojechałem.
W Parli nigdy nie byłem, ale kojarzę, że to chyba musi być nawet taka pod-miejska część Madrytu, bo jeżdżą tam autobusy z taką nazwą. Cieszę się, że w kwestii ojca dyrektora jesteśmy tego samego zdania. :)