Chyba nieuważnie oglądałam, mógłby mi ktoś powiedzieć dlaczego na końcu ksiądz odszedł z zakonu? Jak odprawiał ostatnią mszę to widziałam tam na ambonie motyw tęczy i wpadło mi do głowy, że może zorientował się że jest gejem i odszedł?
Wydaje mi się, że przez ilość wiernych uczęszczających na msze, ale też rzuciła mi się w oczy ta tęcza.
Gejem raczej nie, zważywszy na to, co działo się w 1. sezonie (zanosiło się na romans). Z "zakonu" nie, bo to nie był zakonnik, tylko "zwykły" ksiądz, zresztą anglikański (anglikańscy duchowni mogą mieć żony).
Wydaje mi się, że to miało zostać niedopowiedziane. Przez cały sezon wyraźnie była sugestia, że ma dość tego miejsca, gdzie niby go lubią, ale nikt do niego nie przychodzi i nie może robić tego, do czego czuje się powołany. Pewnie poprosił władze swojego Kościoła o przeniesienie - choć oczywiście jest też możliwość, że zrezygnował z bycia księdzem.
Tę tęczę chyba źle interpretujecie: po pierwsze, zwróćcie uwagę, że w takich samych kolorach jest ozdobiony ołtarz. Po drugie - tęcza jest siedmiokolorowa (pełna), a nie sześciokolorowa, jakiej używają środowiska LGBT. W chrześcijaństwie tęcza to symbol używany od wieków (symbol przymierza z Bogiem, wzięty z Biblii - Księga Rodzaju, zakończenie historii potopu). U nas dziś rzadziej używany ze względu na kojarzenie się właśnie z ruchem LGBT, ale w krajach anglojęzycznych dość częsty.
I raczej tu bym szukał symboliki: w Księdze Rodzaju tęcza była znakiem przymierza z Bogiem - potop się skończył, Bóg daje znać, że zło minęło, że teraz już będzie lepiej. Może to to chodzi - tu także zło minęło (zarówno to zło z 3. sezonu - gwałciciele zostali złapani - jak ostateczne zamknięcie sprawy śmierci Danny'ego i historii Latimerów), pojawia się tęcza, czyli "będzie lepiej"…
Janhalb - b. dobry, rzeczowy komentarz!
Od siebie dodam tylko, że Paul (ksiądz) wspominał o tym, jak rozczarowany jest tym, że ludzie przychodzą do niego tylko wtedy, gdy czegoś potrzebują, a na mszy pojawia się tylko garstka wiernych. Myślę, że jako młody kapłan z powołaniem, chciał czuć się bardziej potrzebny i stąd decyzja o przenosinach. Taka moja interpretacja.