PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37633}

Buffy: Postrach wampirów

Buffy the Vampire Slayer
1997 - 2003
6,8 26 tys. ocen
6,8 10 1 26475
8,8 10 krytyków
Buffy: Postrach wampirów
powrót do forum serialu Buffy: Postrach wampirów

Wiem, że w pierwszych trzech sezonach Anioł jest jedną z ważniejszych postaci, dalszych jeszcze nie oglądałam, ale słyszałam, że pojawia się w nich już tylko epizodycznie (nie chcę dokładnych informacji co go tam poróżniło z Buffy, dlaczego i kiedy wyjechał czy coś, już i tak mam za bardzo zaspojlerowane) i tu moje pytanie: czy ktoś jest w stanie wskazać konkretne odcinki, w których on występuje (nie koniecznie trzeba uwzględniać pojawienie się na minutę czy coś takiego, raczej interesuje mnie czy/kiedy odgrywał później jakąś znaczącą rolę, coś (nie chcę wiedzieć co) istotnego działo się z jego udziałem, było więcej scen z nim wartych zobaczenia...

Z góry dzięki za info.

_Morgana_

odc. 4x08 - Pangs - Angel pojawia się by chronić Bufy przed jakimś tam rytuałem, robi to w tajmenicy przed Buffy, nic specjalnego 4x20 - The Yoko Factor - Angel tłucze się z Rileyem, chłopakiem Buffy, to akurat było fajne bo obydwaj zachowywali się jak zazdrośni gówniarze 5x17 - Angel pociesza Buffy po śmierci jej matki, dość smutny okres w życiu Buffy 7x21 End Of Days - Angel przywozi Buffy medalion za pomocą którego Scooby Gangowi który ma pomóc rozwalić Piekielne Usta, Buffy odsyła go (angela, medalion zostaje) spowrotem do LA, wcześniej jednak Spike (z ukrycia) widzi ich razem całujących się albo przytulających (nie bardzo pamiętam) co sprawia że jest o nią zazdrosny. Ogólnie Angel po 3 sezonie zbyt dużo do tego serialu nie wniósł. Zresztą po zapoznaniu się z wątkiem romansu Buffy i Spike'a Angel zaczął mnie w tym serialu irytować, bo zachowywał się jak pies ogrodnika.

hornet

miało być Angel przywozi Buffy medalion, który ma pomóc Scooby Gangowi rozwalić Piekielne Usta

hornet

Warto by też dodać, że właśnie ten odcinek 4x08 jest kontnuowany w spin-offie 'Angel'. Buffy przyjeżdza tym razem do Angela i jest tam pare fajnych scen z nimi razem ;)

Ogólnie, po 3 sezonie Angel nie gra istotnej roli w serialu, ale warto obejrzeć 'Angel'. Ja tam właśnie go polubilam ;)

Kasia_30

Tak Buffy pojawia się potem w serialu Angel i wszystko byłoby dobrze gdyby nie to że Anioł wszystko to co się wydarzyło w tym odcinku przekreślił i na powrót stał się wampirem - ja też oglądałem Angela, ale właśnie przez takie zachowania mnie wkurzał, osobiście wolę Spike'a który nie ukrywał że wszystkie dobre rzeczy robi dla pieniędzy, Buffy lub też z innych sobie znanych powodów, a nie robił z siebie wiecznie umęczonego wampira, szlachetnego aż do bólu. No i poza tym Spike jak dla mnie w 5 sezonie Atvs całkowicie przyćmił Angela.

hornet

Dzięki, jesteście wspaniali! Bardzo jestem wdzięczna za te informacje, to więcej, niż to, na co miałam nadzieję!

A co do Spike'a to osobiście go lubię (chociaż w 3 sezonie był odcinek, gdzie zrobili z niego płaczliwą parodię romantyka, ale ten odcinek cały wyglądał, jakiś żart, w kiepskim, negatywnie-amerykańskim stylu, więc uznajmy, że tego nie było), więc...:D

_Morgana_

Spike ma to do siebie że potrafi kochać na zabój, co robi z niego postać trochę komiczną bo jak inaczej nazwać groźnego wampira który zaczyna wystawać pod oknem pogromczyni po kilka godzin "dziennie", albo wykrada jej swetry z domu. Dla mnie to nawet ma swój urok no i jednocześnie poprawiało mi humor kiedy oglądałem te odcinki (5 - 7 sezon). Zresztą nie wiem czy wiesz ale Spike był kiedyś poetą, stąd ta "dusza" romantyka i został wyśmiany przez kobietę, której wyznał miłość.

hornet

Chyba jestem w stanie ją zrozumieć...

Cóż, nie ocenię sezonów 5-7, bo ich nie widziałam, Spike'a zatem też.

_Morgana_

A szkoda bo mniej więcej od tego sezonu rozkręca się zabawa, buffy to jeden z ciekawszych seriali młodzieżowych jakie oglądałem, szkoda że nie puścili tego serialu do końca, niestety polska tv woli wydawać kasę na klany i mody na sukces, że już nie wspomnę o coraz to nowszych klonach obyczajowo-romantycznych, które ostatnie powstają masowo. Czasem tylko trafiają się jakieś perełki...

hornet

Pierwszy i drugi sezon pochłaniałam, ale trzeci mocno mnie zdziwił, potem rozczarował, a następnie wkurzył banalnością, przejaskrawieniem, niekonsekwencją w stosunku do koncepcji... Charaktery, natura jakiś stworzeń, działań... Taka amerykańska przesada i pójście za ciosem, coś się sprawdziło, to powtarzajmy to tylko wzmocnione 10 razy, dodajmy typowe gagi komediowe wstawki nie pasujące do konwencji - voila! Bazowanie na wzorcach, melodramatyzm... Bolało. Nie wszystkie odcinki były złe, ale ogólnie coraz bardziej się zniechęcałam, a że miałam tylko 3 sezony... Jakoś nie miałam motywacji, by postarać się o zdobycie kolejnych. Szczególnie, jeśli Anioł miał odejść. :P Taki sentymencik chybajeszcze z czasów podstawówki. :P Ale Skoro tak to przedstawiasz...

Z tym o polskiej telewizji nie mogę się nie zgodzić. No coś strasznego po prostu. Jak już coś fajnego zostanie wymyślone, to nie, nie mogą tego normalnie, w całości wyemitować. Tylko shitu i reklam jakoś nie brakuje. :P

_Morgana_

Ja trzeci sezon wspominam całkiem miło, pojawienie się Faith, brutalność Rady, dupowaty Wesley :P - ten pan przechodzi przemianę w serialu Angel. Bardziej go oceniam po fabule która mnie wciągnęła, brutalność hmm bo ja wiem, faktycznie może za dużo oglądam zachodnich produkcji i już na to nie zwracam uwagi. 4 sezon poza powrotem Spike'a i wszczepieniem mu chipa jak dla mnie nie miał zbyt dużo do zaoferowania, nowy chłopak buffy jakoś nie przypadł mi do gustu, może dlatego że nie był wampirem.No i szkoda że Willow zmieniła orientację, Oz był ciekawszą postacią, taki wiecznie zadumany milczek :D. Ale 5 sezon to już coś, gdzieś tak w połowie sezonu robi się trochę mroczno i smutnawo, 6 sezon jeszcze tą ponurą atmosferę kontynuował i główny "wróg" był tu tylko dodatkiem. A 7 sezon to już przygotowanie finałowe no i wielkie bum pod koniec.

hornet

Dużo mi zdradzasz. Np. nie miałam pojęcia, że Willow zmieni orientację, a Ozz to była świetna partia dla niej, moim zdaniem. Lubię, gdy fabuła zaskakuje, jest jakiś motyw kryminalny, są skomplikowane relacje między bohaterami, no i przede wszystkim klimat, psychodelia, wciągający świat... Ze względu na Anioła nie uznam żadnego innego chłopaka Buffy. :P Z 3 seazonu akurat to z Faith dobrze wspominam, odcinek, w którym Anioł udawał, że mu odebrano duszę chyba był jednym z fajniejszych, ale niektóre to była porażka i z tą Radą też już trochę jakoś przesadzone to mi się wydawało... A Spike lubiłam w 2 seasonie, w 3 moim zdaniem go popsuli, a jak chodził i płakał, to już była porażka. W sumie Anioł popełniający samobójstwo bez skutku, w Boże narodzenie to też było melodramatyczne i... cóż, nie podobało mi się. A, i jeszcze to z życzeniami, takie naciągane i wydumane, jak z bajki dla dzieci. Ale może potem jest jeszcze lepiej... Tylko teraz pytanie skąd wziąć dalsze odcinki, jak mi programy p2p nie działają. xD

_Morgana_

No wymknęło mi się, ale fakt w serialu sporo się zmienia i to już nawet w 4 sezonie, ale co się dalej działo to już pisałem ze 2 tematy wcześniej, jeśli lubisz spoilery to tam zdradziłem trochę więcej. Widzę że wy kobiety jednak macie sentyment do tego anioła, ehh. Ja jednak będę twardo obstawał przy tym że Spike, jest jednak ciekawszą postacią. Fakt, nieodpowiedzialny, lubi zgrywać macho, "trochę" złośliwy, ale właśnie za to tą postać uwielbiam, no po prostu facet z "krwi" :P i kości. Zresztą w najważniejszych sprawach mimo wszystko można było na niego liczyć. Poza tym mało jest wampirów na tym świecie, którzy z miłości byliby gotowi odzyskać dla ciebie duszę - sorry za jeszcze jeden spoiler.

hornet

O jeden spojler za dużo.
My, kobiety... Cóż, przyznaję, dobrze powiedziane, bo Anioła lubi tylko ta kobieca część mnie i nie koniecznie dlatego, bo to taka najciekawsza postać itd., ale... działa. ;-) Ma w sobie parę cech, które... no wiesz, mogą się podobać. ;-) Tajemnicza postać, udręczony wampir z duszą pragnący odpokutować swoje grzechy, przystojny (no, rzecz gustu)... I dobra, jak miałam 12 lat to robiło na mnie większe wrażenie. <.< Ale jestem sentymentalna i wierna swoim typom, nawet sprzed lat. :P I nie powiem, nadal miło mi się go ogląda. Ale oczywiście nie tylko o to chodzi. :D Z resztą kiedy przejmuje inicjatywę, zdobywa się na sarkazm, ulega złości itp. od razu zyskuje, jak dla mnie. :D A to tak często się nie zdarza. Spike za to był ciekawą postacią, jak go poznałam, egoistyczny, ale posiadający inną twarz dla wybranych osób, z wyobraźnią, nie tylko gadający, ale działający, knujący i ukrywający to, co mu wygodnie, rozsądny, potrafiący się bawić, z urokiem osobistym... Ale im bardziej przemieniał się w ckliwego lovelasa, tym bardziej tracił w moich oczach. No, w każdym razie jeśli uda mi się zdobyć dalsze odcinki i sobie obejrzę, to pogadamy jeszcze. Na razie więcej szczegółów znać nie chcę, a widziałam tylko 3 seasony. Chociaż mam nadzieję,że w takim wypadku się nie rozczaruję, nie lubię amerykańskich uproszczeń, banałów, melodramatyzmu i humoru całkiem nierealnego i mało inteligentnego - chyba, że naprawdę pasuje i jest w dobrym smaku. :P Za to złożone postacie, indywidualne charaktery, dużo zaskoczenia, klimatu, odpowiednio wplecione wątki kryminalne i ładne walki. :D Ale w pierwszej kolejności poproszę kogoś, by mi ściągnął wybrane odcinki, a potem będę kombinować dalej.