A tak twierdzą niektórzy. Moim za koniec "Córek" jako takich było odejście Tess, po tym już serial nie miał sensu. O ile pierwsza część była "Claire-centryczna", to po Jej śmierci, tak jak sugerują niektórzy powinna zostać zmieniona nazwa serialu na "Drovers Run", albo coś w tym stylu. Przez zwykły szacunek dla postaci Claire. I można byłoby faktycznie ciągnąć dalej.
W dzisiejszym odcinku jest na samym końcu tak jakby przekazanie pałeczki Tess. Serial staje się "Tess-centryczny". I do momentu Jej odejścia wszystko jest w porządku, serial nadal jest pierwszy, drugi jeśli chodzi o oglądalność. Jednak gdy Tess odchodzi, serial kompletnie stracił już rację bytu - najpierw "Córki Mcleoda" z jedną córką, później już nie ma ani jednej. Bo wybaczcie, to szukanie kuzynek było żałosnym posunięciem ze strony producentów.
Podsumowując - po śmierci Claire zmiana nazwy serialu, gdy Tess odchodzi jego definitywny koniec. Można to było wszystko ładnie rozwiązać.
Dla mnie koniec Córek bedzie wtedy kiedy zobacze ostatni odcinek 8 sezonu (czyli ostatniego). Kiedy odejdzie Tess to przez jakiś czas będzie jeszcze Jodi, która tez jest McLeode. Potem sa nowi bohaterowie i ich perypetie też jest miło sledzić - przynajmniej dla mnie! :))
Zgadzam sie ja ogladam ten serial już poraz kolejny i też uważam że można polubić nowych bohaterów ja lubiła Stevi i Alexa a odcinech z ich oświadczynami i ślubem był super. Bardzo też podobał mi sie odcinek w którym to Dave zrozumiał że kocha Kate. I oczywiście odcinek pogrzebu Jodi. Zresztą sporo tych fajnych odcinków jest. Ten film miał wzruszać i przedstawiać pokercone dramatyczne losy i tak było i jest.
Ja nie oglądałem jeszcze odcinka w którym odchodzi Tess, a bardzo bym chciał. Czy mógłbym się dowiedzieć w jakich okolicznościach to się stało?
Kiedy okazało się,że Nick wcale nie zginął i wrócił do Drovers Tess była szczęśliwa.Wraz z upływem czasu Nick nie czuł się za dobrze w Drovers,coraz bardziej tęsknił za swoją farmą w Argentynie,chciał tam wrócić,ale razem z Tess.Ona nie chciała opuszczać Drovers,ale w końcu postanowiła wyjechać z Nickiem.Tess pożegnała się ze wszystkimi,dała Jodi medalik ze zdjęciem swoim i Claire i razem z Nickiem wsiedli do samolotu i odlecieli.Potem zadzwonili z Argentyny informując,że urodziła im się córka,której dali imiona Claire Ruth.