PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=112226}

Córki McLeoda

McLeod's Daughters
2001 - 2009
7,3 4,2 tys. ocen
7,3 10 1 4241
Córki McLeoda
powrót do forum serialu Córki McLeoda

dzis pierwszy (i ostatni zarazem) odcinek bez claire. i tak sobie mysle, ze to nawet dobrze, ze tvp nie wykupila wiecej serii, bo i tak bym nie ogladala. wczoraj to jakos jeszcze bylo, bo sie mowilo o claire i sama lisa wystepowala jeszcze, tyle ze juz jako duch. a dzis? nikt juz o niej nie wspomnial. tess ani razu za nia nie zatesknila, albo zaplakala. a przeciez w zyciu nie zapomina sie tak nagle o bliskiej,zmarlej osobie, i tak nagle zyje sie jak gdyby nigdy nic. a juz ta cala akcja ze stevie, jakies jej problemy... przepraszam bardzo, ale co ma stevie do CÓREK mcleoda? i jeszcze wsadzili ja z tess w czolowce (na miejsce claire). w koncu serial nosi tytul "corki...", a nie "przyjaciolki" i skoro jednej z glownych bohaterek (a moze i glownej jedynej-jak dla mnie)zabraklo, serial powinien byc przestac krecony. bez szerokiego usmiechu claire dla mnie ten serial stracil sens. cala fabula serialu, opowiadajaca o spotkaniu dwoch rozdzielonych siostr, legla w gruzach! chociaz wiem, ze to niemozliwe, chce zeby wrocila claire :(

anussia1983

Dokładnie bez Claire to już nie ten sam serial. Nie lubię Stevie chyba właśnie dlatego, że zajęła miejsce moim zdaniem głównej bohaterki, a potem jeszcze na domiar złego będzie z Alexem to już moim zdaniem przegięcie.

ocenił(a) serial na 9
marttusia1101

toż już nie bedziemy oglądac bo juz nie ma dalszych części zal mi strasznie tego serialu bo byl zajebisty///

ocenił(a) serial na 9
ewa8

Zgadzam się z aniusia. też mnie to zbulwersowało, że Tess ani słowem, czy nawet nie pomyślała o Claire, tylko Alex pod sam koniec jak jechał na rodeo coś przebąknął, no i można się było domyślić iż chodzi Claire. A co do Stevie no to ja ja lubię fakt faktem ten dzisiejszy wątek z nią był żałosny, ale ogólnie lubię tę bohaterkę. A przecież Alex do końca życia nie może rozpaczać po Claire... No TVP już zakończyło emisje tego serialu, a szkoda, ale podobno mają w planach wykupienie kolejnych. Tylko ile w tym prawdy??

ocenił(a) serial na 9
czaarownicaa

Wykupienie kolejnych serii tego serialu oczywiście:PP

marttusia1101

Marto zgadzam się z Tobą w stu procentach!!! Stevie od początku mi się nie spodobała. To było oczywiste, że wzięli ją jako taką swoistą "wypychaczkę" wielkiej dziury po odejściu Claire... ale(!!!)- nie wiem jak dla Was, innych fanów tego serialu - ja myślę (i jestem przekonana), że pustki po postaci Claire nie wypełni ani nowa postać (czyt. Stevie) ani - co gorsze - nikt!, nawet najlepszy aktor czy aktorka nie zastąpi Claire!!! Dla mnie duet Claire&Tess to było samo sedno "Córek McLeoda", to była podstawa a teraz co pozostało??? Nic!!!
Pojawiła się nie wiadomo skąd jakaś Stevie, ze swoimi problemami i to jeszcze usidli Alexa. W tej sytuacji naprawdę się cieszę, że i Alexa w końcu uśmiercą. Tak jak wcześniej pisałam na tym forum, pocieszam się myślą, że w ten sposób Alex dołączy do swojej ukochanej Claire, na którą de facto czekał 15 lat (albo i całe swe życie - jak to on sam określił!)

Albo... nie przyjmę (tak do końca) do wiadomości tego durnego zakończenia i wykorzystam to, co Marto stworzyłaś we współpracy z innymi fankami "Córek..." i będę się cieszyć, że moja ulubiona para Claire&Alex są razem szczęśliwi i stworzyli własną rodzinkę! To mi bardziej pasuje :)

Pozdrawiam wszystkich fanów serialu "Córki McLeoda" :)

anussia1983

wykupia czy nie wykupia... dla mnie to juz nie ma znaczenia. wiem, ze na pewno wiele osob na to czeka i chce kolejne serie ogladac, ale dla mnie ten serial sie skonczyl. "corki mcleoda" to serial o przygodach tess i claire-bezsprzecznie! a jesli chcieli krecic dalsze serie, bez lisy, to powinni skonczyc ten serial i zaczac nowy, pt. np. ja wiem... "rovers run" czy jakos inaczej. tak jak to bylo z "przyjaciolmi". skoro glowna ekipa zakonczyla przygode z serialem, a tylko aktor grajacy joeya chcial to dalej ciagnac, to nakrecili serial o nim, ale o innej nazwie. mysle, ze skoro odeszla najpierw becky a potem claire (o zgrozo!), to juz nie ten sam serial :( a swoja droga wkurzyla mnie lisa, ktora tak szybko zrezygnowala z grania w tym serialu. chyba podejmujac glowna role zdawala sobie sprawe ze to na dluzej niz tylko 2 lata :(

anussia1983

Mnie też to złości, że Lisa podejmując taką decyzję i zdobywając nagrody i wiedząc, że fani pokochają jej postać zrezygnowała z gry, przecież ten serial bez niej to lipa. A jak później odejdzie jeszcze Tess i Nick i potem Alex to już wogóle beznadzieja.
Jednak wczoraj Tess wspomiała o Claire jak była z Charlottą w szzpitalu najpierw mówiąc, że Charlotty matka nie żyje, a później siedząc z Nickiem lub Alexem chyba też mówiła o Claire.
Pozdrawiam serdecznie.

anussia1983

Wiesz, wydaje mi się, że gdyby Lisa wiedziała jak dobrze będzie odbierany ten serial i że zachwyci się nim nie tylko Australia, ale także wiele innych krajów z różnych zakątków świata to jeszcze raz przemyślałaby bardzo dokładnie decyzję o odejściu z niego.

Tak swoją drogą to ja nawet ją rozumiem. Słuchaj, ona była mniej więcej w takiej sytuacji: zaczynała się rozwijać jej kariera muzyczna, nabrało to tempa, o którym marzyła od lat; na planie serialu siedziała już 2 a może i 3 lata - aktorka być może czuła się znużona jedną rolą, może bała się, że widzowie zaszufladkują jako Claire i w ten sposób nigdy nie osiągnie nic więcej; otwartym pozostawało pytanie jak długo serial będzie kręcony - w niedalekiej przyszłości może liczyła się z tym, że zostanie bez pracy, bez możliwości wybicia się i pokazania swojego talentu (myślę tu głównie o niebezpieczeństwie zaszufladkowania Lisy jako Claire) a w dodatku, co wydaje mi się, miało znaczenie kluczowe dla takiej a nie innej decyzji Lisy: była mężatką (chyba nawet z krótkim stażem) i co jakiś czas w prasie ukazywały się sensacyjne doniesienia o jej rzekomych romansach na planie "Córek McLeoda". Chyba każda z Was (do facetów to też się tyczy!;>) w takiej sytuacji nie narażałaby swego małżeństwa na rozpad. Może było tak, że jej mąż dał jej ulitimatum: ja albo serial??? Tego nie wiemy. Natomiast sama Lisa w kilku wywiadach (udzielonych już po swoim rozwodzie) nawiązywała do tego, że decyzję o odejściu z serialu mogła przemyśleć bardziej dokładnie i co tu dużo ukrywać: prawdopodobnie nie raz żałowała jej.
Oczywiście my znamy tylko część prawdy o powodach decyzji Lisy, nie mniej jednak każdy z nas bardzo jej żałuje i przykro jest gdy się patrzy na odcinki już bez Claire... Ja również podzielam Twoje zdanie, że serial powinien się skończyć na śmierci Claire (jeśli już to zrobili!) a dalsze odcinki powinny być kręcone pod zmienionym tytułem!

haruka13

fajnie, ze podzielacie moje zdanie. no coz... co sie stalo to sie nie odstanie. a tak w ogole... niezle z nas wszystkich "wariatki" ( w pozytywnym tego slowa znaczeniu:), ze tak przezywamy "zwykly" serial ! ale ja dawno nie widzialam, tak swietnie nakreconego serialu, z tak wspanialymi aktorami i tak fantastyczna (do czasu smierci claire) fabula :) pzdr wszystkich.

anussia1983

To, że z nas pozytywne wariatki to się zgadzam w zupełności :) Nie wiem jak Wy, ale ja się wkręciłam w ten serial niemal od pierwszych odcinków, które zaczęłam oglądać w minione wakacje. To dla mnie nowość chyba od czasów genialnego serialu "Roswell: w kręgu tajemnicy" :) Rzadko kiedy przeżywam emocje filmowych bohaterów a tutaj przyznam szczerze, że płakałam jak dziecko gdy zabrakło Claire :( Niemniej jednak nadal uważam, że "Córki McLeoda" to świetnie nakręcony serial z niesamowitymi postaciami i bardzo utalentowanymi aktorami :) Oby takich seriali było więcej w naszej telewizji :) Tego sobie i Wam życzę na przyszłość :)

ocenił(a) serial na 9
haruka13

Dokładnie tak;] Ja nawet czytałam gdzieś, że Lisa zrezygnowała właśnie dla męża, który później i tak od niej odszedł, albo ona od niego w każdym razie rozstali się, i tak jak mówisz, z wywiadów można było wywnioskować że trochę żałuje tej decyzji. Ale to co napisałaś iż bała się, że będzie kojarzona tyko z rolą Claire ma sens:) To fakt, że ten serial straci sens, bo pierwotna ekipa się z sezonu na sezon będzie się wykruszać:((
Lecz chciałabym zobaczyć przynajmniej te z Tess i Nickiem:)Pozdrowienia:)

czaarownicaa

Podobnie jak Ty, zastanawiam się jak dalej potoczą się losy Tess i Nicka, bo ich też lubię (choć niepodważalną parą nr 1 w tym serialu była i jest dla mnie Claire & Alex) i teraz im dopinguję :) wiem, że kiedyś tam się zejdą, ale w jakich okolicznościach i w ogóle to nie mam pojęcia.

To prawda, że serial traci sens po odejściu kolejnych aktorów, którzy byli od jego początku, ale teraz przyszła mi do głowy pewna myśl z tym związana... Być może producenci nie zdecydowali się zakończyć produkcji "Córek...", bo najzwyczajniej chcieli uczynić głównym wątkiem ranczo Drovers Run i życie farmerów, którzy tam w danym czasie żyją. Zwróćcie uwagę, że jeśli (nie daj Boże!) w naszym codziennym życiu zdarzy się podobna tragedia - zabraknie osoby z naszego otoczenia, którą uważaliśmy za niezniszczalną i w ogóle nie braliśmy pod uwagę, że może odejść - to nasze życie jednak toczy się dalej, w tym samym miejscu, z osobami, które pozostały... na początku jest źle, bo trzeba przyzwyczaić się, że danej osoby nie ma, ale z czasem powiedzmy wszystko wraca do względnej normy. Nie powiemy przecież: ja dziś nie żyję, bo jej (jego) nie ma! Tak jest też z Drovers Run... bynajmniej tak mi się teraz pomyślało ;)

ocenił(a) serial na 10
haruka13

Oczywiście się z Wami zgadzam...serial o córkach Jacka, to serial o Claire i Tess. Nawet czytałam gdzies, że Bridie odeszła dlatego, że nie chciała grac w serialu, którego bohaterowie tak diametralnie różnili się od tych z początków serii. Nawet powiedziała coś w stylu, że ona już nawet tego serialu potem nie widziała, bo dla niej ta ekipa to już całkiem obcy ludzie. No bo kurcze, kto zostanie z pierwotnych bohaterów?
Nie wiedziałam, że Alex zginie... Scenariusz fajny, ale niedopracowany moim zdaniem. Jak już nie mają co wymyślić, to kręcą coś w stylu tych wszystkich oper mydlanych, a szkoda...
A Twoja refleksja bardzo jest trafna- fajnie Ci się pomyślało, coś w tym jest. Pozdrawiam

haruka13

no, to oczywiste, ze wymyslili sobie, ze glowynym "bohaterem" "corek mcleoda" bedzie teraz ranczo. ale moim zdaniem to porazka. ja nie czytalam wywiadow z lisa, ale tak mi sie wydaje, ze na pewno zalowala tej decyzji. szkoda, ze zostala usmiercona, tak by moze wrocila. a wiecie, ze teraz na hallamrku leci ostatnia chyba seria "corek"? a tam to juz w ogole... obsada... o kurde, to juz totalna masakra. jak sie patrzy na zdjecia z tej serii, to sie mysli "kurna, co to za serial???"! i po co to tak na sile krecic kolejne serie i calkowicie psuc zamysl serialu i jego, ze tak powiem, dobre imie??? ech, szkoda...

ocenił(a) serial na 10
anussia1983

no totalną żenadą scenarzystów było moim zdaniem uśmiercenie Alexa..Nie widziałam tych serii, ale jest tego trochę na you tube. Po prostu nie mieli już żadnego pomysłu na to, co zrobić z Alexem...i kolejny bohater, który już trochę ułożył sobie życie, ginie w głupi sposób. Juz nawet nie patrząc na to emocjonalnie, można śmiało stwierdzić, że poziom serialu z serii na serię podupadał. Kolejny aktor chce odejść to trzeba go uśmiercić. Nie mam zdania co do wszystkich bohaterów, bo przeciez nie znam tych późniejszych, ale byłam ciekawa co z Alexem i po prostu dno...

anussia1983

Nie powiedziałabym, że takie oczywiste. Przecież wiele osób z tego forum nawiązywało po prostu do tego, że po śmierci Claire serial kontynuuje losy Tess i Stevie...
Z tego forum wiem, że ostatnia seria to zupełna abstrakcja dla tych odcinków, które my znamy z naszej telewizji. Tym bardziej mi przykro. Zgadzam się z Tobą, że takie kręcenie kolejnych serii na siłę, tylko po to, by serial uzyskał taki sukces jak początkowe serie jest zupełnym nieporozumieniem. W ten sposób bardzo szybko powstawałyby kolejne tasiemce, w których bohaterowie wymieniają się partnerami, umierają i zmartwychwstają po kilka razy. Nie o to przecież chodzi! Liczy się główny pomysł na serial, a gdy on się wyczerpie (tutaj dowodem tego było uśmiercenie Claire) należy zakończyć produkcję.
A co do uśmiercania poszczególnych bohaterów, np. Claire czy Alexa, myślę, że to zwykły dowód na brak pomysłów co do ich przyszłości w serialu oraz brak wyobraźni scenarzystów... wypaliły się im pomysły!
A co Wy o tym myślicie?

haruka13

ja wlazlam na strone netowa hallmarka, bo myslalam, ze moze sa dopiero pierwsze odcinki sa nadawane i chcialam sprawdzic o ktorej godz. wlaze wiec, patrze na foto, patrze i... normalnie glupieje. kto to jest na tej fotce do serialu??? kompletna abstrakcja. to ja juz wole "mode na sukces" gdzie wprawdzie wszyscy z wszystkimi wciaz sie kolejno zwiazuja, ale przynajmniej ci sami aktorzy graja od poczatku. nie no, oczywiscie zartuje :) ale jeszcze odejescie claire rozumiem. ale juz pozniejsze zmiany to juz naprawde przegiecie. jak nie ma sie pomyslow na rozbudowanie zycia glownych bohaterow, to sie konczy serial, a nie wciska na sile kolejnych i kolejnych, usuwajac do tego tych pierwszych - glownych! no co by tu duzo nie mowic... "corki" to serial o tess i claire, bede to powtarzac do znudzenia. i nadal plakac po claire.

anussia1983

Oni usiali dodawać kolejnych bohaterów gdyż Ci starzy odchodzili. Zgadzam się z tym, że ten serial to Claire i Tess oraz Jodi, Becky, Meg Alex i Nick. Czwarta seria to już nie ten sam film. Ten serial powinien zakończyć się na trzech seriach. Przecież wszyscy widzieli, że aktorzy rezygnują z ról. Jako pierwsza tę decyzję podjęła Jessica Napier (Becky), potem z tego co wiem Catherine Wilkin (Liz Ryan), a na końcu Lisa Chappell (Claire)- chodzi o pierwsze trzy serie.

marttusia1101

Tak jakby to powiedzieć córki nadal będą ale nie Jack'a tylko Hugh'a McLeoda. A jego córki to Regan, Grace i Jasmine!

sossos14

W zasadzie to tak ale ten film to nie losy córek Hugh'a McLeoda tylko Jack'a można to wywnioskować z pierwszych odcinków. To serial o losach Claire i Tess, a nie Regan, Grace i Jasmine.

estera0808

no tak, a moze w ogole jakiegos innego mcleoda? wezmy jakiegos pierwszego lepszego, np. z ksiazki telefonicznej, i tez moze byc :) moim skromnym zdaniem scenarzysci knocili (zeby nie uzyc mocniejszego slowa) ten serial od 4 serii, a zanim dojechali do 8 to juz go calkowicie zmasakrowali! jako fanka claire, tess i becky, a przede wszystkim kibicka milosci claire i alexa, absolutnie nie uwazam serii 8 za serial pt. "corki mcleoda" !

ocenił(a) serial na 10
marttusia1101

Mnie podobają się kolejne serie, też długo przekonywałam się do Stevie, a jeszcze dłużej do Kate, ale nowi bohaterowie też są ciekawymi postaciami i osobiście zachęcam do oglądania dalszych serii... a co do Catherine - to pojawi się jeszcze kilkakrotnie w "Córkach..."

anussia1983

ja też chce Claire:(:( jej śmierć to jeden z najsmutniejszych odcinków// nie przepadam za Sevie// najgorszym odcinkiem dla mnie było jednak gdy Tess oddała Peterowi Charlotte, bo wtedy moim zdaniem tak naprawdę odeszła Claire-gdy patrzyło się na małą to przypominały się te momenty z Claire// to tylko film a przeżywam go jak głupia.
Pozdrowienia dla wszystkich fanów „McLeod’s Daughters”

anussia1983

Przeczytała kogoś refleksje na temat tego że w prawdziwym życiu też często wszystko się zmienia ale na pewno nie tak diametralnie i z pewnością nie umiera tyle osób co w tym serialu a na ich miejsce nie przychodzą nowe.

ocenił(a) serial na 7
CTJMBAN

Zgadzam się, że na pierwszych trzech seriach powinni zakończyć ten serial;] bez Claire to już nie to samo:( jej śmierć również głęboko przeżyłam... mimo że to tylko serial...i zdaję sobie sprawę, że to głupie:P ale żaden inny film, czy serial tak mnie nie poruszył... miło poczytać Wasze wypowiedzi i przekonać się, że nie jestem sama:)

Też nie polubiłam Stevie.. szczególnie, że Tess tak szybko się do niej przywiąże;/ ale później się do niej przyzwyczaiłam... nie wiem dlaczego oglądałam dalsze losy bohaterów, którzy zmieniają się w kolejnych seriach dość często;] to już był zupełnie inny serial... wyczekiwałam na wspomnienia o Claire... pojawiają się ale baaardzo sporadycznie:( chciałam zobaczyć jak potoczą się dalsze losy Tess i Nicka, Jodi :) jak już i oni odeszli z serialu to został jeszcze Alex... jak i jego uśmiercili to serial ten dobił dna... obsada zmieniła się zupełnie;] przestałam oglądać 8 serię;] bo po co... choć twórcy zapowiadają, że na finał serialu mają pojawić się starzy bohaterowie... może jednak zerknę na ostatnie odcinki serii;P coś mnie jednak przyciąga do tego serialu i forum :)

Dla mnie zakończył się ten serial tak jak w opowiadaniu Martusi i jej pomocniczek:)nadal jestem pełna podziwu dla pomysłowości i umiejętności opisania w tak świetny sposób :)

pozdrawiam wszystkich fanów sióstr :)

anussia1983

Ja także zdaje sobie sprawę że to tylko serial a i tak bardzo przeżyłam śmierć Claire. Bez niej to już nie to samo. Żal mi co zrobili z tego serialu.
Claire- bez tej postaci serial nie zasługuje na tytuł Córki McLeoda.

Claire_7

Zgadzam się. Serial po odejściu Claire i Tess powinni zmienić na Drovers Run, a nie go ciągnąć na siłę.
Pozdrawiam.

Regan_McLeod

bedac fanka McD ulozylam nawet test do serialu. z nudow i tesknoty za claire. chetnych do zabawy zapraszam :) http://testwiedzy.pl/test_view/12816/Corki-McLeoda-(McLeod's-daughters).html

anussia1983

Powiem krótko:
Moda na sukces ma konkurencję... Córki McLeoda!
Przecież ten film staje się operą mydlaną... nie to co pierwsze trzy serie!

sossos14

Nie zgodzę się z Tobą... Moda na sukces nie ma konkurenta i nie będzie mieć, bo nikt jej nie dorówna w liczbie odcinków, liczbie przetasowań między partnerami oraz w inwencji twórczej jej scenarzystów...
Córki McLeoda nie są tak straszne żeby porównywać je do MnS. To prawda, serial jest świetny jeśli chodzi o pierwsze trzy serie, ale nie należy go od razu zniżać do poziomu Mody na sukces, bo coś poszło nie tak jak widzowie by chcieli!

haruka13

dokładnie Moda na sukces to dno dna// a córki mimo że od czwartej serii nie są już tak świetne to i tak biją wszystkie inne seriale:):):)

ocenił(a) serial na 10
anussia1983

Wszyscy tu narzekają na przetasowania w Córkach..., że ten serial to już nie to samo, a w takim razie jak wytłumaczyć tak ogromną popularność "Córek.." nawet po rezygnacji Claire czy Tess? Kolejni bohaterowie dostają nagrody za świetne role, serial ma tłumy fanów. Cóż... myślę, że mimo wszystko twórcy spisują się na medal! Wciąż z zainteresowaniem ogladam kolejne odcinki!

ocenił(a) serial na 7
pasillo

Też się nad tym zastanawiałam, dlaczego aż taką mają popularność po odejściu tylu bohaterów... ósma seria leci,gdyby był tak kiepski, to by go przestali kręcić. Trzy pierwsze serie bardzo się różnią od pozostałych,szczególnie od tych najnowszych. Można powiedzieć, że serial ewoluował, stał się bardziej komercyjny i dzięki temu zdobył nowe grono wielbicieli. Dla fanów Claire i Tess, do których i ja się zaliczam, powinien skończyć się na trzech pierwszych seriach, ale kolejni bohaterowie zdobywali swoich fanów, producencki zarabiali kasę, więc kręcili dalej. Tyle że serial stał się zupełnie inny... dobrze, że postanowili, że ósma seria będzie ostatnią:) gdyby kręcili dalej to mógłby upodobnić się do pewnego znienawidzonego tasiemca, której nazwy nie będę nawet wymieniać:P ( z kolei ciekawe dlaczego jego jeszcze kręcą, też musi mieć swoich wielbicieli;] )

Oglądałam dalsze serie "Córek..." z ciekawości jak potoczą się dalsze losy Nica i Tess, Alexa, Jody... czy będą wspominać Claire ... i gdzieś czekałam, miałam nadzieję, że się w serialu jeszcze pojawi (dla scenarzystów seriali wskrzeszanie bohaterów nie jest niczym nadzwyczajnym), niestety została prawie zapomniana... kilka razy pokazali jej grób;] i może z dwa razy wspomina ją Alex. Z czasem przyzwyczaiłam się do nowych bohaterów... ale to nie to samo co pierwsze trzy serie... pozdrawiam

anussia1983

Popieram wszystko co napisała annusia w tym wątku (powtarzając się w ten sposób po raz enty), co się sprowadza do tego, że śmierć claire to śmierć tego serialu. Nam podobnych zostały na otarcie łez tylko 3 serie, w tym tak naprawdę ze sobą alex i claire są jedynie parę odcinków w serii 3.

anussia1983

w poprzednich seriach było wiele różnych wątków, również zabawnych i śmiesznych.teraz to lipa,a według mnie Tess nie jest tak dobrym farmerem jak Clair. raczej 4 serii regularnie nie będę oglądać...Żałuję tylko, że nie ma na youtube odcinków z polskim lektorem.pozdrawiam

anussia1983

Szkoda, że Claie nie żyje. Ciekawe czy Dwójka wyemituje kolejne serie serialu. Jak ktoś chce to mogę dać wszystkie streszczenia do odcinka 85. Mam je ze strony corkimcleoda.pl.tl

turkus113

Zgadzam się z wami wszystkimi troszkę później niż wy ale co tam. Becze do tej pory po śmierci Claire. Ale przecież dla nas to ten film zawsze będzie się kojarzył z Claire, Tess, Liz, Becky, Alexem, Nickiem, Meg, Charlotte itd. Nie ważne co jest w następnych edycjach. Odejście tych aktorów z tego filmu to koniec jego istnienia. Może i dalsze postacie też są świetne ale to już nie to samo do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić. Jeden wątek cały czas mam w pamięci i będę mieć. Poród Charlotte to najlepsza scena jaką widziałam. Lisie za odegranie tej roli należy się medal i nie ma co gadać. Ale wszyscy aktorzy i ich podejście do pracy jest godne podziwu. Takich aktorów ten świat potrzebuje. I mam nadzieję że kiedyś powstanie serial który bd można porównać do tego. Choć i tak Córek McLeoda)mam na myśli oczywiście prawdziwe czasy zgodne z tytulem z Claire&Tess) nic nigdy nie pobije!!!!!
Pozdrawiam ;)