Sezony 7 i 8 nie powinny były w ogóle powstać.Nie miały już kompletnie nic wspólnego nie tylko z głownymi bohaterkami,ale również z klimatem poprzednich serii.Fabuła stała się nie do zniesienia.Wprowadzano jakieś nowe postacie,nie wiadomo za bardzo skąd.Serial coraz bardziej oddalał się od rzeczywistości.A to co wymyślali scenarzyści było nonsensowne.Trochę szkoda.Można było jakoś wspólnie z aktorami stworzyć scenariusz,tak żeby ani Tess ani Jodi ani Nick nie musieli odchodzić z serialu.Niestety twórcy tego nie umieli.
Nie zgodzę się natomiast z tymi,którzy uważają,że po śmierci Claire emisja serialu powinna była się zakończyć,albo przynajmniej powinien był zmienić się tytuł.Też lubiłem Claire,ale nie poszedłbym aż tak daleko,żeby twierdzić że po jej śmierci serial stracił sens.Przecież w życiu tak bywa,że traci się osoby najbliższe i trzeba potem żyć bez nich.
Niektórzy uważają,że wraz ze śmiercią Claire upadł koncept serialu,że miał być o córkach,a nie o przyjaciółkach.Pragnę przypomnieć,że przez pierwsze 3 sezony mieliśmy 2 córki McLeoda: Claire i Tess.Pozostałe osoby:Becky,Meg i Jodi to osoby spoza familii.Wtedy jeszcze nie było wiadomo,że Jodi to siostra Claire i Tess.Okazało się to dopiero pod koniec 5 sezonu.Właściwie tylko przez 4 sezon i większość 5 Tess jest jedyną córką McLeoda.Ale nie oznacza to wcale,że należało zmienić tytuł,albo zakończyć emisję.Wydaje mi się,że nawet ciekawsze było pokazanie jak Tess po śmierci siostry musi zmagać się samotnie z problemami na farmie.
Padał też zarzut jakoby nowe bohaterki były nieciekawe i nie dało się ich lubić.Początkowo również nie mogłem zaakceptować nowych mieszkanek Drover's Run,ale potem polubiłem Kate i Stevie.Po prostu nie można twierdzić,że miały one zastąpić Claire i Becky i porównywac je z nimi.Wiadomo,że Claire nie da się zastąpić.Ale przecież Stevie to zupełnie inna osoba.Trzeba tak na nią spojrzeć,a nie jak na następczynię Claire.Wtedy zarówno ona jak i Kate okazują się sympatyczne i dają się lubić.
Podsumowując "Córki" to dobry i interesujący serial,pokazujący codzienne zmagania kobiet chcących utrzymać farmę odziedziczoną po ojcu,ale także ich codzienne problemy jako po prostu zwyczajnych ludzi.Serial ukazuje takie wartości jak lojalność,uczciwość,pracowitość,przyjaźń,wspólne działanie dla dobra innych,pomaganie sobie nawzajem nawet mimo częstych sporów,walkę o swoją własność,poświęcenie dla dobra innych.
Polecam ten serial wszystkim tym,którzy mają dość kryminałów,telenowel i oper mydlanych,a chcą obejrzeć serial mówiący o ważnych,aczkolwiek często zapominanych wartościach,chcą obejrzeć życiowe problemy,i tak jak w życiu trochę się pośmiać i trochę zadumać i posmucić.
Poniekąd się z Tobą zgadzam ale nie do końca. Moim zdaniem serial powinien zakończyć się na 3 sezonach, a zakończenie powinno być inne. Bez Claire to już nie były Córki McLeoda. Co do Stevie to sądzę, że właśnie miała zastąpić Claire, a dowodzi tego to, że stała się dla Tess jedną z najbliższych osób (niemal jak siostra) no i jeszcze ta wielka miłość z Alexem. Co do Kate to postać, która była mi obojętna. Mogła być, mogło jej nie być- bez różnicy.
Na pewno scenarzyści chcieli na miejsce osób które po 3 sezonie odeszły z serialu wprowadzić nowych bohaterów.Stąd Stevie i Kate.Ale czy rzeczywiście Stevie miała być drugą Claire? Nie wydaje mi się.Owszem,można doszukać się podobieństw między obu paniami,ale nie znaczy to wcale,że jedna ma zastąpić drugą,bo jak pisałem Claire nie da się zastąpić.Też nie powiedziałbym,żeby relacje Tess i Stevie były takie jak te z Claire.
A nawet jeśli rzeczywiście wprowadzenie Stevie odebrałaś jako próbę zastąpienia Claire,to trzeba było spojrzeć na to inaczej.Na Stevie po prostu jak na nową bohaterkę,inną od Claire.
Szkoda byłoby kończyć Córki ledwie po 3 sezonach,tylko dlatego że nie było już Claire.Osobiście uważam,że nie powinni byli jej uśmiercać,ale kolejne 3 sezony były ciekawe,pojawili się nowi interesujący bohaterowie,dużo się działo.Z kolei 2 ostatnie sezony,tak jak już wspominałem to porażka i wielka klapa.
Nie zamierzam nikogo zmuszać do przyjęcia mojego punktu widzenia,w końcu każdy inaczej patrzy,kazdy ma inne kryteria oceny.Szanuję Twoje zdanie,ale według mnie Kate była świetna,pasowała do Drover's.