Niech ktoś powie, że Stevie umrze śmiercią tragiczną w bólach i cierpieniu ;) ;).
(żart!)
Moment, w którym się pojawia i jej 'hardość' i stanowczość - niby jak Claire. I jeszcze ta historia o jej córce - to miało być wzruszające? Ewidentna próba 'zaskarbienia sympatii widzów'. Przykre. Myślę, że scenarzysta źle zrobił dodająć ja w tym momencie... No i bezczelność przechodząca wszelkie granice: Jak się zaczyna to zamiast Lisy jest Ona.
Drażni mnie dodatkowo to, że Stevie tak 'chamsko' Jodi traktuje. A w końcu Jodi jest zdecydowanie dłużej...
Ehh...
Czy Was też irytuje posać Stevie?
Rozczaruję Cię,ale Stevie nie tylko nie umrze,ale będzie w serialu do samego końca.Zgadza się też,że poślubi Alexa i będzie mieć z nim dziecko.
Wiesz,początkowo mi też trudno było zaakceptować Stevie,ale im dłużej była w serialu tym bardziej się do niej przekonywałem.I w końcu ją polubiłem.
Co do córki Stevie,czyli niejakiej Rose.Wbrew pozorom ich relacje wcale nie okażą się łatwe i będzie musiało minąć trochę czasu zanim Rose wybaczy Stevie.A czy scenarzyści chcieli zaskarbić sympatię widzów dla Stevie historią o jej córce? Nie wiem.Niekoniecznie.Niektórym wcale nie musiało się spodobać zajście w ciążę w tak młodym wieku.Bardziej myślę,że mogła sobie zaskarbić sympatię pomagając Tess,kiedy Charlotte została ugryziona.W każdym razie dla mnie Stevie okazała się postacią bardzo prawdziwą,bardzo ludzką.Z wadami i zaletami,posiadającą zarówno dobre jak i złe cechy charakteru.Naprawdę można się do niej przekonać.
A co do jej relacji z Jodi,to one się zaprzyjaźnią i będą się nawzajem wspierać.
No wiem, wiem, że zostanie.
A z tym zaskarbieniem, właśnie: Młoda matka, biedna, nie dała sobie rady. Wzruszenie, żal itp. Pewnego rodzaju 'zaskarbienie sympatii'...
:) :)
Wiesz nie wszyscy lubią młode matki.
Ale zgadzam się,że próbowali zastąpić Claire Stevie.Miała podobne cechy charakteru,tez lubiła konie no i w końcu została współwłaścicielką Drovers i nie kto inny jak ona rządził Drovers.
Ale Claire nie da się zastąpić.Stevie nigdy nie miała szans na to,żeby zająć miejsce Claire.Była kimś innym,była Stevie po prostu.
Ja też tak uwazam na pocztku można jej nie lubic ale jak sie oglada cały serial to lubi sie Stevie. Naprawde sporo przejdzie, i wcale nie jest druga Claire. Ma byc kimś innym i była nia, pokochał Drovers i do końca bedzie walczyć o uratowanie farmy.
ten film od pogrzebu jeden córki zrobił się bez sensu chyba że tylko mi się tak wydaje film miał by sens gdy były by córki i Stevie. Gdy się tylko pokazała zastanawiałem się co dalej będzie... czytałem że z filmu odejdą wszystkie postacie które grały od początku... też jest to bez sensu najbardziej głupie jest to że Tess i Nick też odejdą myślałem że to właśnie oni zostaną do końca i razem będą zajmować Drovers Run ale się pomyliłem
Ps.
wie ktoś może gdzie można obejrzeć wszystkie odcinki córek najbardziej chodzi mi o sezon 1i2 bo go nie oglądałem najlepiej jakby były po polsku :)
Z prespektywy czasu - Stevie mniej mnie irytuje. Nadal uważam, śe troche przesadzili z tym, że doszła w czsie odejścia Clarie itp. no ale cóż...
:) :)
A widzisz mówiłam. Tak jest z tym erialem ze ma kilka wad które nas irytują ale i tak uważam że to najlepszy serial jaki widziałam. Jest inny ta cieżka praca, pot, błoto, normalność, grzeszki, bohaterowie mają zawsze pod górke, nie są krształowi każy z nich sie myli i popełnioa błendy. To bardzo mi sie podoba w tym serialu!
ja lubię Stevie, dla mnie nie miała zastąpić Claire, zgadzam się z tym, że jest naturalną postacią bo posiada dobre i złe cechy, cieszę się, że uda jej się z Alexem ;)
Mniej - nie znaczy, że wcale... Niestety. Czasem jest fajną postacią, czasem denerwującą. I producenci, chcieli nią zastąpić Clarie - niestety...
W ogóle szkoda, ze nadal kręcili "Córki..." bez córek... :D :D
Czytałyście tą wypowiedź Bridge (Tess) o nowcy "Córkach..."?
Zgadzam sie z opinia ze Stevie to ciekawa postac wlasnie dlatego ze to osoba z wieloma wadami przez to nie jest sztuczna, bo np. Tess wsumie jest pokazana bardziej jako ta ktora nie popelnia bledow- taki aniolek:), a Stevie ma charakterek ;) Dodam, ze troche denerwujace jest to ze prawie wszyscy aktorzy ktorzy odchodza z serialu sa usmiercani, chyba nigdzie nie umarlo tyle mlodych osob z jednego " towarzystwa" co w tym serialu. Zaznaczam tylko , ze mimo tego wszystkiego bardzo lubie ten serial.
No właśnie, a Clarie była niby też taka dynamiczna, 'ognista'.... :) :) Twarda, pyskliwa itp. :) :) No i miłość z Alex'em.
Czyli próba zastąpienia Clarie...
No właśnie, a Clarie była niby też taka dynamiczna, 'ognista'.... :) :) Twarda, pyskliwa itp. :) :) No i miłość z Alex'em.
Czyli próba zastąpienia Clarie...
http://www.abitucker.com.au/images/news-20060905-lge.jpg
Ahh... No i zwróccie uwagę ile zostało z Córek McLeoda... :) :). Tylko Moira, któa córką nie była występowała w pierwszych seriach...
na tym zdjęciu jest jeszcze przecież Stevie, Kate i chyba Alex więc o co chodzi?
Tam nie ma Alexa. Tylko Kate, a Kate doszła po śmierci Clarie, prawda? Chociaż ona jest fajna postacią...?
Alex i Kate odejdą w ostatnim sezonie. Alex zginie okropny odcinek ryczałam jak szalona jeszcze gorszy niz śmierć Clarie. A Kate wyjedzie.
Ale na zdj. juz go chyba nie ma...?
Już nikogo nie ma z tch prawdziwych, pierwszych Córek McLeoda.
Wiesz/ wiecie co? Przykre jest to, że można z tego było zrobić naprawdę fajny serial do końca...
"Czytałyście tą wypowiedź Bridge (Tess) o nowcy "Córkach..."?"
Ja nie czytałam. Mogłabyś napisać co powiedziała? :)
Stevie jest boska ;] nie jestem fanem takich seriali ale zdarza mi sie go ogladac wlasnie dla niej. Bardzo kobieca.
Ja też tak uważam. Stevie jest bardzo dzilna i twarda przy tym ciągle kobieca. wogóle to jest fajne w tym serialu dziweczyny na codzień są brudne upocone. Ale jak jest okazja stają sie piekne i bardzo kobiece, wygladają elegancko. To pokazuje że można być kobieta wykonując na codzień trudną prace. Serial jest autentyczny zmiena myślenie na temat dziewczyn ze wsi. Niektórzy nadal uważją że ludzie mieszkający na wsi nie mówią poprawnie i zawsze wyglądją żłe i taak ,, wieśniacko" nie prawda!
Co do kobiecości - no dziewczyny z Drovers był z wyglądu w porządku. Np. Clarie - na codzien i czasem jak ją 'wystroiłą' Tess. :) :)
A nie uważacie, że producenci zaczęli 'przyciągać' publiczność 'golizna'? Te nowe aktorki różniły się o "wieśniaczek" :D :D. No spojrzcie:
http://www.freewebs.com/bretttucker/mcleods_daughters_au-show.jpg -"Córki McLeoda"
http://www.smh.com.au/ffximage/2007/11/21/mcleods_daughters_wideweb__470x293,0.j pg - "Córki McLeda" Bez "Córek McLeoda"
A ja musze przyznac, że Stevie jest zupełnie lepszą postacią (wg. mnie) po odejściu Tess! Inaczej ją odbieram. Pozytywniej... Może, jakby patrząc na zupełnie inny serial... Nie na tle Clarie i Tess :) :). Teraz juz tylko Jodi i Alex zostali....
A nie mówiłam na początku Stevie jest nowa trzeba ją polubić i zrozumieć.
w ostatniej serii to dla niej sie oglada serial żeby zobaczyć jak dalej da sobie rade.
Zgadzam się w 100%. Uwielbiam ten serial właśnie za jego "zwykłość", codzienne problemy i naturalny wygląd bohaterów :-)
Ta postać da sie lubić jest twarda, ale i delikatna i wrażliwa potrafi wybaczyć choćby Kate, i popełnia błendy. Jest inna niż Clarie czy Tess. I to w tym serialu jest super każda z dziewczyn jest inna wyjatkowa
Stevie polubiłam od pierwszego odcinka,w jakim się pojawiła. Też mi się wydawało,że miała w pewien sposób zastąpić Claire,ale teraz wiem,że jest to zupełnie inna osoba. Ma przede wszystkim inny charakter. Bardzo ją lubię. Jest to aktualnie moja ulubiona postać z tego serialu.Oczywiście nie zapominam o Claire:) Bardzo bym chciała,żeby Stevie już była z Alexem. No ale to tylko kwestia czasu:* Trzeba cierpliwie czekać:D
Nie, no... Zastępuje w jakiś tam sposób Clarie, ale jest o wiele lepsza jak odeszła Tess... Zresztą teraż jest ciekawszą postacią i w ogóle fajniejszą...
A Ty Asia skończ z tym: "A nie mówiłam..." :D :D. Bo zaraz powiem, że nadal jej wcale nie lubie ;);).
Moim zdaniem Stevie nie zastępuje Claire.Co prawda musieli czymś wypełnić brak postaci.Stevie i tak w całości nie zastąpi Claire(której nie da się zastąpić):)
Hmm.. ja (poza tym, że pierwszy raz się tu wypowiadam) to i serial oglądam od niedawna (ale zdążył już zaskarbić sobie moją sympatię) a konkretnie od 5 sezonu i... choć nie było mi dane poznać wcześniej Claire, nie wyobrażam sobie postaci, która mogłaby zastąpić mi Stevie. Gdyby nagle jej postać usunęli z obsady, i zastąpili inną, byłoby mi jej brak, podobnie jak wielu osobom Claire. Wydaje mi się, że od początku obdarzamy największą sympatią jedną z postaci i żadna inna niegodna jest jej następstwa (choćby była zupełnie różna) Jakby to Simmone, a nie Lisa, była w początkowym składzie serialu, którą potem by bezczelnie uśmiercili, i pustkę po Stevie "zapełniliby" Claire, wiele osób to samo by mówiło, ale w obronie Stevie ;] Nikt nigdy nie zastąpi kogoś, do kogo ludzie się przyzwyczaili i polubili. Nie mówię, że Stevie jest ciekawszą postacią, bo tego nie jestem w stanie na dzisiaj stwierdzić, ale dla mnie to ona była od początku oglądania najfajniejsza i tak zostało. Poza tym bardzo lubię jej look ;)