Z racji, że dużo Kinga przeczytałem, podoba mi się jako autor,z ciekawością odpaliłem serial. Do odcinka 6 wszystko jest tak jak powinno być, ale na odcinku 7 odpadam w tym momencie. To trzeba oglądać po prochach. Nie wiem, czy mam odpuścić czy dalej będzie mniej narko-babki, chociaż wątpię. I wiem, że w książkach też są dobre jazdy, ale tutaj to męczy, przynajmniej mnie.