A tak sobie myślę, że śmierć Marka uderzyłaby we wszystkich. Callie i Arizona straciłyby ojca swojego dziecka. Derek straciłby najlepszego przyjaciela. Lexie miłość swojego życia.
Poza tym Mark jest lubiany. Jest śmieszny. W duecie z Callie są przekomiczni...

Śmierć Marka zapewne byłaby wstrząsająca,może masz racje Williams mówił,że to będzie ktoś z jego otoczenia. Jak najbardziej może być to Sloan bądź April. Gdybamy i gdybamy ciekawe kto będzie wygrany w tych obstawianiach.

Albo Lexie...

Mi się znów przypomniał 3. sezon, jak szumnie zapowiadali, że uśmiercą jedną z głównych, ulubionych postaci - i wprowadzili w stan śmierci klinicznej Meredith. Identycznej powtórki nie zrobią, ale i tak zaczynam czuć jakiś przekręt...

Może uśmiercą obie. Było mówione jeden zgon w finale, a w finał ma być z otwartym zakończeniem, więc w 9x01 może dowiemy się, że druga z nich będzie umierać.

Bardzo mi szkoda Calzony, nie chciałabym żeby Arizona zginęła. Tak samo jest mi szkoda Lexie. Wiem, jestem okropna, ale wolałabym już żeby Mark miał jakieś wewnętrzne obrażenia, a z powodu adrenaliny nie zdawał sobie z nich sprawy, ale znając życie i zapowiedź, że to będzie wzruszające, zginie pewnie któraś z kobiet.

Wczoraj oglądałam wywiad z Jessicą. Opowiadała, że GA był jej ulubionym serialem, trzy razy stawiała się na przesłuchanie żeby dostać jakąś rolę w tym raz 2 tyg po porodzie. Nie sądzę, żeby tak łatwo zrezygnowała z roli. Gdyby producentom nie podobał się fakt, że Jessica zaszła w ciążę, zapewne już wcześniej pozbyliby się jej z serialu, szczególnie, że nie są to początkowe miesiące, już w styczniu uspakajała fanów, iż ten fakt nie wpłynie na jej obecność na planie filmowym. Ponadto sezon już się kończy, teraz aktorów czeka przerwa, a przez cały czas kręcenia obecnego sezonu włożono wiele wkładu w odpowiednią stylizację Jessicy, żeby ukryć ciążę o czym wypowiadała się ona sama - zapewne w jakimś celu.

Oglądałam ten wywiad. :) Fakt już drugi raz tuszują ciążę Jessicy a to nie mało kosztuje te różne fakty coraz bardziej napawają mnie optymizmem. :)

Wiele aktorek grających w GA ma dzieci i nikt z tego powodu ich nie zwalniał; Meredith, Lexie, a Sarah Drew (serialowa April Kepner) urodziła w styczniu bieżącego roku.

Że tak zapytam, czy ten wywiad to może było u Ellen? :D
Właśnie zauważyłam ostatnio, że Jessica chowa brzuch (w scenie gdzie wychodzi z Callie z windy, żeby spotkać tego przyjaciela który przyleciał z Tybetu są obie pokazane i bardzo widać, że Jessica jest w ciąży) nosząc ze sobą wszędzie jakieś teczki pacjentów. Także nie sądzę, żeby jej ciąża była tu jakąś przeszkodą. Poza tym jak już wspomniałaś teraz będzie dłuższa przerwa, a nikt nie powiedział, że Arizona musiałaby się pojawić od razu w pierwszym odcinku 9 serii. Ja jestem coraz bardziej przekonana, że to zginie ktoś inny, a nie Arizona (choć jednak obawa zostaje).
No i nie chce mi się wierzyć, że zabiliby Callie. To byłby już samobój. Widzowie ją uwielbiają (w tym ja :D moja ulubiona postać), już raz prawie zginęła, w ost odcinku Arizona mówi jej, żeby jej nigdy nie zostawiała i co? Nagle bum Callie ginie? Eeee nieee. Oglądalność by im poleciała na łeb na szyję.

Na niekorzyść przemawia jednak fakt, że scenę śmierci tej osoby, która ma zginać nakręcono wcześniej. Czemu? Logicznie myśląc można wnioskować, że ze względu na ciążę... Ale - oby nie ;p

Mogłoby tu chodzić o ironię. Arizona tak bardzo bała się, że Callie coś się stanie a tu sama ginie.

Generalnie tak, można by pomyśleć, że nagrali tę scenę wcześniej np ze względu na ciąże. Ale może dlatego, że aktorka grająca Lexie ma się przenieść podobno na Broadway i nie miała też za bardzo jak wygospodarować czasu. Nie wiem...
Może chodziło o ironię, a może po prostu specjalnie podsycili atmosferę. Arizona po prostu była w ciężkiej sytuacji. Najpierw brat, później traci najlepszego przyjaciela, więc teraz boi się o swoja połówkę.
Staram się teraz trochę na chłodno kalkulować (a przy okazji się uspakajam :D). Przecież producenci zawsze nas zaskakują.

U mnie na tę chwilę (ciężko powiedzieć jak będzie za parę godzin :D) nominowani do tego, że zginą są:
1. albo Mark
2. albo Lexie
3. albo Arizona
Powiedziane zostało, że zginie ktoś z głównych bohaterów. Z tej trójki głównym bohaterem jest Mark. Obie panie to postacie drugoplanowe. Było powiedziane, że to będzie szok dla widzów i że to ktoś bardzo lubiany zginie - Mark pasuje. Raczej nie wypuściliby 7 minut serialu w którym widać, że to najbardziej ranne są Lexie i Arizona, brakuje mi tu tego efektu zaskoczenia - znów, Mark pasuje. I tak jak już pisałam wcześniej, dotyczyłoby to praktycznie wszystkich (utrata przyjaciela, ojca dziecka etc). No bo, że Callie by coś zrobili to tego nawet nie biorę pod uwagę. Dodatkowo teraz Callie i Arizona to chyba jedyna para homoseksualna w tak popularnych serialach, nie chce mi się wierzyć, że by to tak po prostu rozwalili.

No tak to prawda. Tak samo trójka zagrożony Mark-Lexie-Arizona. Co do tej pierwszo i drugoplanowości postaci to jednak wg mnie nie do końca jest tak. Postacią drugoplanową jest, na przykład Adele lub chłopak Bailey. Dlatego troche bardziej obstawiam Arizone, chociaż gdybym miał wybierać to wybrałbym Marka, bo jednak wolałbym, żeby Arizona i Lexie przeżyły. Poza tym śmierć Marka mogłaby mieć też reperkusje w Prywatnej Praktyce. Ciekawy jestem reakcji Addison :)

Dla postacie pierwszoplanowe to Bailey, Shepard, Torres, Sloan, Mer Grey, Yang, Karev. To są ci którzy są w serialu od początku (wiem, że Torres dołączyła do obsady w bodajże drugim sezonie, ale wbiła się na pierwszoplanową postać).
No i dodatkowo napisał(a) ShAYeRa6:
"Śmierć Marka zapewne byłaby wstrząsająca,może masz racje Williams mówił,że to będzie ktoś z jego otoczenia".
Williams to Avery więc znów by się zgadzało, Sloan!

"Original cast" (obsada pierwotna) wcale nie jest jednoznaczna z pojęciem pierwszego planu. Raczej pierwszy plan to "main characters" czyli postacie główne; http://abc.go.com/shows/greys-anatomy/bios

No ale było powiedziane, że to ktoś z "original cast" zginie. A z całej tej trójki tylko Mark jest z "original cast".

Właśnie nie. Zapowiedziano, że ma być to jedna z ulubionych postaci. To odnośnie "orginal cast" to plotki, napisało tak kilka osób na filmwebie, bo po prostu nie doczytali dokładnie. A było całkowicie odwrotnie - spoilery mówiły, że nikt z "orginal cast" nie zginie. Potwierdziło się to po tym, jak dowiedzieliśmy się, że wszyscy aktorzy będący w GA od początku przedłużyli kontrakty. A pomijając to - Mark nie należy do "orginal cast". Dołączył do serialu w połowie drugiego sezonu. Dlatego to akurat nie jest żadnym argumentem.

Fakt, masz rację, Mark dołączył podobnie jak Torres. No ale podobnie jak ona wskoczył na głównego bohatera. Co by w pewnym sensie zgadzało się z tym, że nikt z "original cast" nie zginie :)

Mi się wydaje, że nie zginie nikt z katastrofy lotniczej bo to by było zbytnio przewidywalne. Rozmowa Callie i Arizony musi mieć jakieś głębsze znaczenie i ten motyw z jej przyjacielem..po coś to było... Wydaje mi się, że to może być Callie i może właśnie to jej serce trafi do przyjaciela Arizony?

aż tak by nas nabierali w promo? "Six went down. One dies". Sugeruje to, że umrze ktoś z tej szóstki. Chociaż można kombinować, że te zdania nie są ze sobą powiązane, tzn. One dies nie tyczy się tej szóstki. Chociaż dla mnie to byłoby naciągane i trochę nieuczciwe.

Ok, jeśli chodzi o szóstkę to większość osób obstawia albo Lexy albo Arizonę...i dlaczego? Bo są ranne? Dla mnie to też zbyt oczywiste...karpia bym chyba dopiero strzeliła jakby to Christina zginęła albo Mark :P

Cristina nie umrze ma kontrakt na kolejne dwa sezony. ;) A co do serca Callie to nie jest ono zbyt poszarpane po wypadku,się znaczy czy nadaje się do przeszczepu? Jeszcze pozostaje kwestia co niby miałoby się stać Calieope?Arizona to by się już totalnie załamała.

Bo pozostali aktorzy przedłużyli swoje kontrakty na kolejne sezony, natomiast nic nie wiadomo odnośnie Lexie, Arizony i Marka. A wszystkie argumenty czemu i kto może zginąć są w tym temacie: http://www.filmweb.pl/serial/Chirurdzy-2005-165277/discussion/SPOJLER%21%21%21,1 909969?page=5
:)

Ja coraz bardziej skłaniam się ku teorii, że "6 went down" oznacza tych, którzy lecieli, ale przeżyli, "one will die" natomiast odnosi się do osoby 7, np. pilota:-) A zginie ktoś ze szpitala. Shonda już nie raz udzielała nieprecyzyjnych podpowiedzi, jak np. w 3 sezonie, że umrze ktoś podczas akcji z promem. No i zmarła Mer, na chwilę:-) Po tym zdaniu z promo praktycznie nikt już nie obstawia osób spoza samolotu i tu może być wieeelkie zaskoczenie.

słuchajcie, ma zginać ktoś znany (więc NIE, nie pilot, nie stewardessy, itd.), ktoś "kochany, po kim scenarzyści płakali". MArk ma być bezpieczny, reszta lecących samolotem oprócz Arizony i Lexie także, wiec raczej to między nimi trzeba wybierać. Poz tym promo faktycznie jest dokładne, powinien to być ktoś z katastrofy. Chciałabym żeby tak nie było, ale muszę sie z tym pogodzić, choć jest mi trudno :/ i chyba wszystkim jest niefajnie, bo zarówno arizona jak i Lexie wnosiły dużo swiezości w ten serial, były bardzo charakterystyczne - w przeciwieństwie do Kepner czy Avery'ego

Chodziło mi o to, że w katastrofie może zginie pilot, a w szpitalu np. Callie lub Teddy, może Owen i to będzie ta uwielbiana postać. Promo jest może dość dokładne, ale w końcu zostawia pewną furtkę.

Jeśli chodzi o szpital to obstawiam Callie a jeśli chodzi o szóstkę to stawiam na Marka..

Ale jak jest taka katastrofa to bardzo prawdopodobne, że ktoś zginie. Dziwne by było, gdyby wszyscy przeżyli.

Szczerze to nie pamiętam :) Albo Ellen Show, albo The View lub The Talk, oglądałam odcinki tych trzech programów z Ramirez i Capshaw.

Jutro wszystko się okaże ale ja tu wejdę dopiero po obejrzeniu odcinka ;)

Jessica Capshaw ‏@JessicaCapshaw
I don't want to ruin anything but Cristina definitely- oh, never mind.. wpis Capshaw sprzed 45 min cokolwiek to oznacza.

Taa pięknie ...Cristina definitley will find her shoe. :P

Też o tym pomyślałam jak przeczytałam ten wpis na twitterze :D

:D Niech mnie nawet nie denerwują,że coś się Cristinie stanie,bez niej to już nie GA. ;/

Sądzę, że Jessica może podgrzewać atmosferę lub (chociaż nie mam zielonego pojęcia w jaki sposób) możemy obawiać się o Owena.

Coraz bardziej w to wierzę.

Ja tam po Owenie nie będę płakała. Tylko, że nie jestem przekonana co do tego, że to ktoś ze szpitala zginie. No ale już tylko godziny nas dzielą :)

Niby uśmiercony ma być ktoś z osób biorących udział w katastrofie. Ale uśmiercenie go usunęłoby przyczynę dla której Cristina chce opuścić Seattle.

No to jest zdecydowanie dobra myśl :)

Cały czas mam nadzieję, że niby jest tu słowem kluczowym:-). Uczepiłem się myśli, że te 6 osób, o których mowa w promo przeżyje, a ta, która umrze jest 7 i jest nią pilot. Wiem, że to raczej niedorzeczne, ale nie chcę rozstawać się ani z Lexie, ani z Arizoną.

haha tak znalezienie buta przez Cristine bedzie szczegolnym wydarzeniem tego odcinka xD

Jak to ktoś napisał z twitterze "Cristina + shoe = true love".

I wypowiedzi internautów sa też bezbłędne:
- Lexie and Arizona please don't die... Cristina please find your shoe!
- Nevermind the fact that Arizona's femur is poking out of her skin and that Lexie is trapped under the tail of the plane the most important thing is: WHERE THE HELL IS YANG'S FREAKIN' SHOE?!?!?!

:)))

czy ktos moze mi podaj linka do twitter Jessici?bo albo mam zly jej twitter albo nie wiem co :P

Proszę: https://twitter.com/#!/JessicaCapshaw

dzieki bardzo ;) hej co Ty na to,zebysmy sie wymienily nr gg czy cos?:)czuje,ze bedziemy mialy o czym pogadac :)

Jasne, napisz na maila Twój nr gg. Na pewno się odezwę ;) aniagustlik@interia.pl

juz pisze :)

poszlo ;)

Mnie najbardziej rozbawiło czyjeś: "I volunteer April as tribute!" :D