Czy nie myślicie, że bohaterka była niewinna? Scena z misiem - dziewczynka jedzie autem i chowa się z misiem pod siedzeniem, wykonując polecenie. Czy jeżeli główna bohaterka była porywaczką/uczestniczką porwania i morderstwa, to musiała być bliską znajomą dziecka, które obdarzyło ją zaufaniem.
Obawiam się, że kobieta była po prostu niewinna i padła ofiarą show. A wtedy odczytanie tego odcinka jest jeszcze bardziej przerażające.
Jest to drugi odcinek, który nadaje tonu całej serii.
Bez niego wiele zrozumienia z pozostałych "Utopii" ucieka.
Mogę podrzucić kilka filmów, które uzupełniłyby pesymizm czarnego lustra.