Ogólnie odcinek dobry i mocny, ale nadal nie rozumiem jak gościu na stanowisku spawacza oraz nauczycielka mają problem żeby płacić 300$ miesięcznie i przez to musi brać przez cały miesiąc nadgodziny…
To jest przyszłość. Możliwe że wartość pieniądza spadła lub też płace na tych stanowiskach się zmniejszyły.
No jasne, "przyszłość", czyli najprostsze fabularne koło ratunkowe na każdą nielogiczność. Problem w tym, że nawet w dystopijnym świecie trzeba zachować jakieś ekonomiczne prawdopodobieństwo. Spawacz i nauczycielka to nadal zawody wymagające kompetencji i odpowiedzialności – jeśli w tej „przyszłości” zarabiają mniej niż wystarczy na usługę medyczną (300$), to nie mówimy o futurystycznej wizji, tylko o totalnej zapaści cywilizacyjnej.
Albo więc system jest tak zdegenerowany, że warto byłoby to pokazać w fabule… albo scenarzystom zwyczajnie zabrakło researchu. Sci-fi nie zwalnia z logiki – nawet w świecie z cyfrowymi duszami i sztuczną korą mózgową.
matko, co za bzdury... "zabrakło riserczu".... :)))
człowiek z niższym IQ będzie czepiał się nieistotnych szczegółów byle tylko udowodnić swoją przydatność w dyskusji...
A ja tam widzę wszędzie stare samochody i bardziej mi to wygląda na akcje dziejaca się w przeszłości kiedy zarobki byly dużo mniejsze
Czarne lustro z założenia przedstawia dystopijną wizję PRZYSZŁOŚCI. Twierdzenie że to przeszłość to gruba nadinterpretacja przecząca myśli przewodniej całego serialu(chyba ktoś tu się za dużo forum Severance naczytal). Jesli już roztrząsamy te 300 dolarów to dlaczego nie dopuścić opcji denominacji tak jak u nas w latach 90tych? Inflacja wystrzeliła wraz z cenami więc trzeba było obciąć kilka zer żeby nie płacić w miliardach - i stąd mamy 300 dolarów których wartość nijak ma się do dzisiejszej i współczesnych zarobków w USA.
Też się nad tym zastanawiałem, jeszcze jakby np tylko on mógł pracować to okej ale ona też miała wypłatę. To chyba takie niedociągnięcie w odcinku, bo równie dobrze mogli wymyślić nie 300$ a np 3000 i wtedy miałoby to większy sens, ale ogólnie odcinek bardzo dobry
O to chodzi że nie wiadomo jaka wartość pieniądza jest w czasach filmu. Nieważne czy byłoby to 1$, 300$ czy 1000000$ skoro nie znamy innych cen. Jedynie widzieliśmy ile leci w donejtach.
Jeśli za jakieś 80 dolarów, jeśli dobrze pamietam, wsadził język w pułapkę na myszy do 300 dolców to raczej sporo prawda? Za ile byś to zrobił? Nie wiem nad czym się tu zastanawiacie... dawno dawno temu 5 dolarów to fortuna była:)
Najniższa stawka w USA w Georgii to 5,15 USD na godzinę w 2025 roku (Pewnie są zawody gdzie zarabia się więcejm, ale bohater raczej zarabiał najniższą. Zatem po 10h pracy mamy 51,5 USD - załóżmy 22 dni pracy po 10h i mamy 1133 USD. Zatem bohater mógł zarabiać 1133 USD + załóżmy 700 USD z pensji nauczycielki (tu nie wiadomo dokładnie ile, ale widać, że pracowała znacznie mniej). Zatem mamy 1833 USD. Więc płacimy - 800 USD opłat za dom, 400 USD jedzenie, 300 USD samochód/paliwo, 100 USD - telefon(internet) - no i zostaje 233 USD. Nie znamy dokładnych wydatków, nie znamy dokładnych ich zarobków, może gdzieś trochę mniej, a może trochę więcej (i tu bym raczej przystał przy więcej, bo gdzie ubrania, gdzie wyjazd na rocznicę, gdzie opieka zdrowotna itd). W mniejszych miejscowościach w USA się żyje kategorycznie źle - tam nie ma socjalu, nie stać Cię to ulica - ale wszyscy dążymy do takiego modelu :) Więc wcale nie ma tu nic dziwnego... a właśnie zapomniałem jeszcze dodać do kosztów życia - subskrybcji (Netflix, Spotify, VideoPrime, HBO, AppleTV itd.)
Mi sie wydaje ze to nawet nie przyszlosc tylko inny wymiar inna ziemia jakies pszczoly zapylajace zadnych praw konsumentow itd.
Na te 300 dolców przecież ich było stać cały czas. Ta droższa subskrypcja już kosztowała chyba 700$, a jak już parę osób obliczało, to dla takiej rodziny za duży wydatek.