Kwintesencja obecnego Netflixa. Słaba rola głównej bohaterki widać, że gra bardzo na siłę. A fabuła to leży całkiem to już nie to, że jest to nie ciekawe absurd goni absurd. Ale podsumowując na początku filmu dowiadujemy się, że chcemy zrobić nową wersję starego filmu z nowymi aktorami itd super. W końcu okazuje się że robimy ten sam film z tymi samymi aktorami bo używamy AI tylko zmieniamy głównego bohatera który był mężczyzną na Czarnoskóra homoseksualną kobietę no Netflix opisał sam siebie.
Chodziło tylko o to by pokazać to, co chcieli pokazać. Fabuła, gra są kompletnie nie istotne. Kto krytykuje ten: rasista, homofob, katol, zwolennik Trumpa, ciemnogród, faszysta, zwolennik patriarchatu i jeszcze parę innych XD
Ooo, widzę, że mamy tutaj kolejnego szermierza pustych słów, rasizm, homofobia, patriarchat... Gratulacje! Z tak wyświechtanym arsenałem to można co najwyżej straszyć dzieci w przedszkolu.
Jeśli Twoim jedynym sposobem na "dyskusję" jest otwieranie ust i wylewanie wiadra wyzwisk na oponenta, to muszę Cię zmartwić, poziom, na którym operujesz, leży tak nisko, że chyba sam sobie musisz kopać tunel, żeby jeszcze spaść niżej.
Gdyby Twoje argumenty były materią, nie starczyłoby ich nawet na naprawę dziury w skarpecie. Wystarczy Cię posłuchać przez chwilę, żeby poczuć tę duszącą woń desperacji i braku pomysłu na prawdziwą rozmowę.
Ale spokojnie, nie każdy został stworzony do myślenia. Niektórzy są po prostu syrenami alarmowymi, dużo hałasu, zero treści.
To samo pomyślałem xD Idealne ukazanie dzisiejszej branży filmowej. Mamy tutaj przykład niskiego nakładu pracy przy realizacji remaku. Mamy kretyńskie zmiany w obsadzie, nie pasujące do realiów tamtych lat o czym wspomina sama aktorka w odcinku. Mamy oczywiście odpowiedni odcień skóry, i mamy oczywiście odpowiednią orientacje do dzisiejszych czasów, którą trzeba wbić ludziom do łbów, żeby jeszcze bardziej odczuwali kretynizm dzisiejszych filmów, kręconych pod ten sam schemat. Ciekawi mnie tylko czy ten odcinek miał być sarkastyczny czy jednak zamiary twórców były inne, i wyszła niespodziewanie antyreklama dzisiejszych filmów. XD