Chciałabym, żebyście się wypowiedzieli, kogo wolicie: Seyię czy Mamoru? Ostatnio się napatoczyło bardzo wiele wielbicielek tego pierwszego, a fanek wspaniałego Mamo-chan już prawie nie ma. Ja jestem chyba jedną z ostatnich jego prawdziwych zwolenniczek. A co wy myślicie? Kto jest wam bliższy i waszym zdaniem bardziej pasuje do Usagi?
Hej a ta muzyka z 35 odcinka to może chodzi o moonlight densetsu w wersji pozytywki tylko tam na dodatek słychać taki chórek? (wtedy jest scena z księżycowego królestwa), ja na soundtracku też nie znalazłam parę utworów z SM które mi się podobały ;) brakuje mi właśnie tych o których już wcześniej pisałam czyli Yusuke Amadego ;)
Tak pamiętam uśmiech Mamoru gdy popatrzył na Usagi, gdy obok niego usiadła :) możemy zaobserwować prawdziwy wybuch szczęścia i Mamoru ma tam taką fajną brązową kurtkę :D Albo potem gdy zobaczył rysunek jakiego szoku doznał, przypomniało mu się coś że Serenity i Endymion tralala ;) A w 7 odcinku też normalnie uśmiechnął się i powiedział "cześć" dziwne że Usagi nie kapnęła się od razu, że on tak naprawdę to ją bardzo lubię. Zresztą mam takie wrażenie, że od czasu pierwszego spotkania to on tak "specjalnie" na nią wpadał bądź ją nawet śledził i jeszcze jak wtedy uratował Lunę ... który facet poświęcałby życie dla kota? Po prostu widział że to zwierzak Usy dlatego się rzucił pod koła samochodów xD
Fajne też było w mandze jak siedzą razem w autobusie i tak oboje podejrzewają kim naprawdę są :D
Myślę jednak że Rei tak naprawdę się nie wyleczyła tylko zrozumiała że Usagi i Mamoru byli sobie przeznaczeni, naprawdę się kochają więc usunęła się w cień a zresztą Mamoru jej sie tylko podobal a nie kochala go mocno
Taak wreszcie Usagi dorwała wtedy Chibiusę i Mamoru wtedy nie mógł jej uratować hehe :D strzeliła jej takie lanie że aż miło. A pamiętacie jak ta różowa cholera przerwała im taką romantyczną chwilę gdy po raz pierwszy się pojawiła? Tak sobie ładnie, romantyczną chwilę na łódce spędzali a tutaj takie coś ;)
Heej a tej muzyczki jak Mamoru zrywa z Usagi (przypomnijmy dla jej zachowania życia) też nie było na soundtracku toż to skandal ;) A pamiętacie jak Mamoru pyta się Motokiego co zrobić żeby dziewczyna cię znienawidziła, to było takie smutne... i Mamoru był gotowy nawet największe świństwo popełnić (kupił wtedy ten motorek :) i zajechał przed Usę z tą dziewczyną ...
No to było wstrętne. Jeszcze jak odpowiedział, ze Usagi to tylko znajoma:( a te muzyka z 35 odcinka, to nie to, co napisałaś. Chodzi mi o tą z samego początku. Kiedy pojawia się Serenity, w 34 odc była piosenka, a w 35 jest jakaś melodia. Wtedy świeci się półksiężyc na czole Luny. Kojarzysz tą melodie?? http://www.youtube.com/watch?v=FzDPCQEEewg ten utwór zaczyna się w 2:50 minucie
Nie, tej melodii w ogóle nie kojarzę... chyba się pojawiła w ogóle tylko raz w anime :(
A teraz ponownie natrafiłam na odcinek (nr 38) który dowiódł że tak naprawdę zły Tuxedo Kamen nie był wcale zły ;) wtedy powstrzymuje tego Youma z tym szpikulcem lodu i specjalnie rzuca nieudolnie tą swoją czarną różą
Aha i jeszcze wtedy Rei mówi "walczyłeś razem z nami a osobą którą kochasz najbardziej na świecie jest Sailor Moon" i wtedy widać w jej oczach łzy :( a róża na chwilę zmienia się na kolor czerwony :) Ale po całym zajściu Rei całuje Yuuichiro więc chyba tak jak to kiedyś Neoma świetnie napisałaś "Lepszy Yuuichiro w garści niż Mamoru na balkonie" ;) No i dlatego uważam że Sailor Moon to arcydzieło kinomatografii xD
Tak, była tylko w tym jednym momencie. No cóż, mówi się trudno.
Rei na pewno bolało trochę to, że Mamoru i Usagi się kochają, ale nie aż tak bardzo, zeby rozpaczała po tym. Nawet w 45 odcinku mówi, że załuje, że nie pocałowała Yuuichiro, że na prawdę tego pragnęła. Jak pisała wcześniej Neoma, Mamoru jej się tylko podobał, nie była w nim zakochana.
Tak- jak pytała Motokiego, to Mamoru podobal się, bo ma mieszkanie i na dobry uniwerek chodzi ;) Poza tym, chyba chodziło o to, by mieć jakiegokowiek chłopaka... Oczywiście, Mamoru na pewno trochę ją zauroczył, ale nie na bardzo poważnie...
A to jak wskazałaś Miśka - na końcu pierwszego sezonu już się Rei wyleczyła, Chyba też to, że Yuuichiro ją tak wytrwale adorował, ją ujęło. Bo z Mamoru to nie bardzo, jak zauważyłyśmy ;).
Kiara- tak, te odcinki złego Endymiona naprawdę wszystko pokazują :) Jeszcze lepszy jest ten z łyżwami, gdzie otwarcie walczy z Królestwem Ciemności. Ma szczęście, że królowa Beryl go nie ukarała.
Muzyka z zerwania jest cudna i taka przejmująca - smutne odcinki.
Tak- ta scena zanim pojawia się Chibiusa, to istna sielanka, a oni tacy szczęśliwi są...
A czemu myślisz, że on wiedział, że Luna to kot Usagi?
No tak mi się wydaje bo prawie zawsze chodziła z Luną i właśnie była zawsze wtedy z nią gdy na niego wpadała
Mamoru ratuje Lunę w 15 odcinku,
w 2 odcinku pojawia się wtedy gdy Usagi walnęła Mamoru pantofelkiem w łeb, jeszcze był odcinek w którym Mamoru pytał się czy ten kot przypadkiem się nie odezwał i wtedy Usa z Luną włączają sobie turbodoladowanie i uciekają gdzie pieprz rośnie xD tylko nie pamiętam który to był odcinek, może faktycznie to było później?
Odcinek z łyżwami sobie jeszcze raz obejrzę żeby to sobie jeszcze raz zobaczyć :)
No i macie racje Rei miała takie chwilowe zauroczenie i serio myślała o tym że Mamoru to student, bogaty i dobry uniwerek, jednym słowem poleciała na kasę xD
Królowa Beryl go w ogóle nie karała chociaż już kilka razy powinna ;) tylko jak wiemy miała do niego ogromną słabość xD
W sumie ciekawe to jest że Mamoru tak od razu pokochał Usagi olewając wszystkie inne dziewczyny świata... co ona takiego w sobie miala? Myślicie że ta jej beztroska to sprawiała i to że była całkowitym przeciwieństwem Mamoru? Chyba zacznę brać z niej przykład i nabiorę więcej dystansu do życia... Takie szczęście ją spotkało że taki Mamoru ją chciał ;)
Ten odcinek z turbodoładowaniem ;) to 8 lub 9, ale na pewno ten, gdy Ami się pojawia. A obie z Rei ją są, gdy Mamoru ratuje Lunę. Ale czy on wtedy nie zapytał Usagi, czy to jej kot?
Uwielbiam, jak on z absolutnym spokojem pyta, czy Luna mówiła :) w mandze też to jest...
Mamoru chyba się najpierw w tych pyzach zakochał :)
Myślisz że na początku uwiodła go fryzura?? :D No może tak bo w sumie Usagi miała taki niecodzienny wygląd i od razu się właśnie do tych "guzów" przyczepił, ale może to było coś głębiej a raczej może więzy z przeszłości jak byli Endymionem i Serenity, tylko wtedy czym ona go tak uwiodła?? W PGSM Zoisite coś wspominał że Endymion lubił patrzeć na Księżyc ;)
Tak to był 8 odcinek, masz rację. No czyli to było wcześniej, bo Mamoru widział jak Usagi sobie najzwyczajniej w świecie gada z kotem. Czyli idąc dalej dochodzimy do wniosku, że uratował Lunę bo była kotem Usagi xD
Ten wrodzony spokój Mamoru - uwielbiam, czy on się kiedykolwiek kiedyś naprawdę wkurzył??? Bo ja sobie nie przypominam :D
Obejrzałam odcinek z lodowiskiem :D Zły Tuxedo Kamen wręcz broni czarodziejkę z księżyca a zasłania się tym że chce przeszkodzić Kunzite hehe nawet z wypraną pamięcią nadal jest pod urokiem Usagi :D
A ja myślałam, że on taki szlachetny, że obcego kota ratuje...
:)
Mamoru wnerwiony do białości raz był, kiedy Diamand porwał Usagi i złapał go na próbie rozmowy z nią ;).
Hehehehe, a nie zastanawia cię, czym Endymion uwiódł Serenity? ;) W mandze ona się wymykała na ziemię, ale w anime chyba nie - jej matka mówiła, że lubiła patrzeć na Ziemię, chyba że nie wiedziała wszystkiego ;) Więc gdzie się spotkali?
Może Endymion wpadł na Księżyc po coś tam i spotkał Serenity.
Tak w ogóle to miałam się was zapytać jaka jest wasza ulubiona czarodziejka?:) Ja uwielbiam Mako, Ami (była bardzo sympatyczna) i Setsunę. Najstarsza, najmądrzejsza i bardzo ładna. Miała takie smutne oczy. Bardzo jej współczułam, że była taka samotna. Uwielbiam jej "śmiertelny krzyk". To dopiero jest atak! Nie to co Usagi wyprawia w 3 serii, jakieś dziwne przysiady i w ogóle. W serii Stars miała już coś konkretnego. Berło skierowane prosto w przeciwnika w ataku Starlight Honeymoon Therapy Kiss.
Czym Endymion uwiódł Serenity... odpowiedź jest mega prosta i banalna BYŁ NAJPRZYSTOJNIEJSZYM FACETEM W GALAKTYCE I NA DODATEK BYŁ SZLACHETNY I MĄDRY!!!! I JA GO KOCHAM xD
Pewnie, że matka wszystkiego nie wiedziała, rodzice zazwyczaj mało wiedzą ;) Myślę tak jak Miśka że to raczej Endymion odwiedzał Księżyc bo nawet to w anime jest pokazane ;)
Tak i te ataki Usagi - przysiady heheh nawet w pewnym odcinku ta herbaciarka to sparodiowała xD
Ja też najbardziej z czarodziejek lubię Mako, chyba jestem najbardziej do niej podobna z wyglądu chociaż siły takiej nie mam, z charakteru to uwielbiam Usagi, chciałabym mieć taki luz jak ona :) Setsunę też zawsze bardzo lubiłam, właśnie z powodu tej szlachetności i ciszy jaką ma w sobie, też jest zresztą do mnie podobna ;) i wzruszyła mnie tą swoją miłością do Endymiona i tym że nawet tego nie próbowała okazywać, po prostu schowała się w cień to było właśnie takie smutne ale i szlachetne.
Polubiłam też Minako po tym odcinku o jej niespełnionej miłości ale potem łapałam się za głowę bo głupiała z odcinka na odcinek a w starsach to już kompletnie odbiła jej szajba xD
Z ataków najbardziej lubię Burning Mandala :) chociaż Śmiertelny Krzyk też robi wrażenie :)
Aha i bardzo polubiłam Ami ale dopiero w PGSM :) w anime była taka trochę bez emocji.
I teraz muszę wam powiedzieć straszną rzecz, przez następne cztery dni nie będę miała dostępu do internetu :( ja nie wiem jak przeżyję bez Sailor Moon i pisania na forum ;(
Aha i z tym ratowaniem kota, no to raczej bezinteresowne nie było :D Chociaż raz bezinteresownie próbował pomóc tej staruszce i za to został zrugany :-/
Hehe no Minako była szurnięta:D w ostatniej serii ta jej wariacja na punkcie Starlight haha, czasami była głupsza od Usagi:D oczywiście w tym sensie "takiej zwariowanej".
Nic się nie martw:) 4 dni zlecą jak z bata strzelił:)
Dzięki :) no tak Minako nam wariowała a Usagi mądrzała :)
A pamiętacie te początkowe odcinki z serii R jak Usagi za wszelką cenę chce przypomnieć Mamoru, że ją kocha? Nawet narysowała ich historię - w sumie to Usagi ładnie maluje ;)
Teraz oglądam ten odcinek jak Usa z Mamoru opiekuje się tym dzieckiem, przezabawny, co chwilę mam banana na twarzy :D jak Usagi przygotowuje to mleko a Mamo-chan wychodzi przerażony z kuchni :) ten odcinek pokazuje jaką są zgraną parą xD
To prawda, Usagi w końcu trochę spoważniała:) pamiętam ten odcinek. Wspaniały:) świetnie razem wyglądali, jak prawdziwa rodzina:D
Udało się, dorwałam się na chwilkę do internetu :D Neoma myślisz że wtedy jak Diamand próbował pocałować Usagi to byl wnerwiony do białości? No trochę tak ale wedlug mnie powinien być jeszcze bardziej wkurzony i najlepiej pobić tego Diamanda ;) aha i lot ratunkowy na paralotni wymiata XD
Lot wymiata - a ochrona Diamanda potrzebuje podwyżki :)
Ja z czarodziejek poza Usagi najbardziej lubię Ami i Chibi Chibi - w tym odcinku z dzieckiem fajne jest, jak trzymają się za ręce i Ami wchodzi, pytając się, czy przeszkadza :)
O Chibi Chibi nawet nie ma co wspominać. Jest prześliczna, przesłodka i urocza. Chyba nie ma osoby, która by jej nie uwielbiała:) w przeciwnieństwie do wrr...różowej
Nie wiem, po kim różowa taka wredna, jak rodzice tacy uroczy :)
Najgorszy odcinek z Minako to chyba jak zazdrości dziewczynom, że im serce wyrwali...
Czy ja wiem czy taki najgorszy... Minako po prsotu bała się, że jako jedyna nie ma czystego serca. Świetna była ta scena, jak latała z tym kryształem i powtarzała "mam czyste serce, mam czyste serce".
Dla mnie najgorszy odcinek to ten, w którym na siłę pchała się do roli managera Trzech Gwiazd.
No dobra, ten rzeczywiście był gorszy ;). Ale z tym sercem to najgorsze było, że ona chciała być zaatakowana. Czytała nawet taki poradnik "Jak mieć czyste serce" czy coś...
A ciekawe po co Endymion odwiedzał Księżyc? Może chciał nawiązać stosunki dyplomatyczne?
A królowa Serenity - czy w którejś wersji było wspomniane, co o nim myslała?
No być może dlatego:)
W anime na pewno nie było o tym mówione, a w mandze chyba też nie, ale nie jestem pewna. Czytałam tylko raz i nie pamiętam wszystkiego.
W mandze tylko, że kontakty były zabronione... Ale co na to Królowa, to chyba nie mówili...
Jakby książę Endymion w tej zbroi pojawił się na Księzycu, to na pewno nikt by się wizji bliskich stosunków dyplomatycznych nie oparł :)
Na pewno nie:) wygląda w niej wspaniale!:) każda do niego by wzdychała:D tyle już ich było.... Kroólowa na pewno zamieniłaby słowo z tak pięknym, młodym księciem. Gorzej z panami, mogliby poczuć się zazdrośni hehe.
A tak swoją drogą bardzo jestem ciekawa kim był ojciec Serenity i co się z nim stało. Powinna być o nim jakaś wzmianka, choćby w mandze, a tak to ani widu ani słychu...
Hej hej :) no też wydaje mi się, że kontaktom z mężczyzną w takiej zbroi nikt by się nie oparł heheh :) i inni księżycowi chłopcy mogli się czuć zazdrośni, ale czy w ogóle tam mieszkali inni faceci na tym księżycu? słyszymy zawsze tylko o kobietach, no prócz Artemisa :)
Ojca Serenity też nigdzie nie ma...
Jedna rzecz tylko nie pasuje... dlaczego niby związek ludzi z księżyca i ziemi był zakazany według mangi jak i anime skoro możemy znaleźć w internecie rysunek w którym każda z wojowniczek jest związana z innym generałem??? Np. Mako jest z Nephritem.
Wydaje mi się, że królowa nie była przeciwna związkowi jej córki z Endymionem skoro widziała jak się kochała... szoku doznała wtedy gdy zobaczyła jak Serenity się zabiła gdy Endymion umarł :(
No i macie racje, ten odcinek w którym Minako lata za Trzema Gwiazdami jest żenujący, aż żal patrzeć co się stało z taką bohaterką...
Też zastanawiam się od dłuższego czasu nad tym jak to możliwe że z tak szlachetnych rodziców wyszło coś tak potwornie różowego ;) I skąd te różowe włosy... genetyka tutaj płata figle, chociaż Mamoru w sile wieku ekhm miał fioletowe włosy...
Słyszymy o kobietach jako o wojowniczkach, ale mężczyźni jacyś tam byli. Widac nawet w tym odcinku,, kiedy Królowa Serenity opowiada dziewczyną o ich przeszłości. Jest bal i tańczące pary. Więc na pewno jakieś chłopy były:)
Związek Ziemian i ludzi z Księżyca może był zakazany dlatego, że to dwie różne planety (w sumie to Ziemia to planeta, a Księżyc to Księżyc), chodzi o tą różnice między nimi. Jedno inne i drugie inne. Są różne powody zakazanych związków, np. różnice kulturowe. Może tak i było w tym przypadku. A co do rysunku wojowniczek z generałami, to jest to tylko rysunek dla fanów, który wykonała Naoko. Nigdy nie było może, że wojowniczki są związane z generałami. To tylko wizja fanów.
No tak Miśka masz rację - była scena balu ale w retrospekcji z księzycowego królestwa z jazdą na łyżwach widać same dziewczyny chyba że ja nie dostrzegłam żadnego faceta ;)
Ciekawe jakim władcą był Endymion... są jakieś konkretne wzmianki? Bo często pojawia się stwierdzenie że zdradził ziemię bo chciał być z Serenity... :(
To dobrze, że był tylko rysunek fanowski, bo takie na siłe parowanie wszystkich ze sobą nie spodobało mi się :)
Na łyżwach akurat same dziewczyny jeździły w tej scenie:) a Endymion na pewno był wspaniałym władcą. W to nie mam wątpliwości. Jeśli chodzi zaś o zdradę, to była mowa o niej jak już Ziemia była pod panowaniem Królestwa Ciemności. Więc w rzeczy samej nikogo i nic nie zdradził, nie chciał być po ich stronie i tyle:)
Ale to było wielkie, że sam poleciał na Księżyc, by ostrzec Serenity. A tam go miło nie przyjęli....
Mnie dziwiło, że tyle ludu ns balu, a cztery wojowniczki walczyły...
Bo tylko wojowniczki broniły Srebrnego Milenium i Królowej . Możliwe, że pozostałe czarodziejki też pomagały w walce. Taka ciekawstoka: w odcinku kiedy jest mowa w przeszłości wojowniczek, jest pokazana scena, w której Królowa zsyła wszystkich na Ziemię, żeby się odrodzili. W tym momencie kiedy jest pokazana Serenity i Endymion widać za nimi Czarodziejkę z Neptuna:) więc być może ona, Uran i Pluton także walczyły:) w mandze natomiast one obudziły Saturna i ta wsio zniszczyła
Proszę powiedzcie w których odcinkach była ta retrospekcja z księżycowego królestwa, bo ja tego właśnie nie umiem znaleźć jak Endymion przylatuje ostrzec Serenity przed bitwą ... a chętnie obejrzę to jeszcze raz bo to było takie mega :D Ciekawe dlaczego cała ziemia dała się tak łatwo zbałamucić Beryl i ci Czterej generałowie również??
A to ciekawe z tym Neptunem :) tylko kiedy one obudziły Saturna? Dopiero w teraźniejszości czy wcześniej? :)
Ale wydaje mi się że Neptun i Uran raczej nie mieszkały w królestwie, one zawsze byly takie wyizolowane :P Pluton zaś dopiero pojawia się w odległej przyszłości, więc może wcześniej go nie było??
O dziękuję Gładka :) może dołączysz się do naszej dyskusji o mega przystojnym Mamoru i całej zgrai Sailor Moon :D?
Obejrzalam 44 odcinek i faktycznie bardzo niemiło przyjęli Endymiona ... on tu w trudzie podróży przybył by poinformować o najeździe a tutaj pogoniła go straż aż biedny się na bal spóźnił xD
Endymion jest tutaj po prostu świetny :)
I tutaj zezłościł się do białości xD tak cudnie zasłonił Serenity swoim płaszczem :)
Mogę się przyłączyć :)
Sam epizod 44 jest bardzo ciekawy... pamiętam, że gdy Sailor Moon leciała na Polsacie po raz pierwszy, a ja się nią jeszcze wtedy specjalnie nie interesowałam, trafiłam tylko na końcówkę, jak dziewczyny już wróciły do tunelu prowadzącego na biegun. Mój tata zobaczył wtedy Kunzite i powiedział, że "ten facet trochę przypomina Zorra" XD
Tak swoją drogą, to jak wasi bliscy reagowali/reagują na wasze zainteresowanie Sailor Moon? Bo ja mam niestety niezbyt miłe doświadczenia :/
No w moim przypadku to nikt o tym nie wie, że oglądam Sailor Moon bo to skończyło by się tragicznie xD moi rodzice zapewne by mnie wyklęli :) w końcu 18 letnia dziewczyna która ogląda Sailor Moon to chyba nie jest normalne, ale ja się tym nie przejmuje bo kocham to anime i bohaterów, większość swojej mądrości życiowej na nim opieram np. czym jest prawdziwa przyjaźń, miłość... czasami nawet używam stwierdzeń związanych z tym moim ukochanym anime, np niedawno moja kumpela powiedziała że się spotyka z chłopakiem który jest na trzecim roku studiów no i ja jej odpowiedziałam "co ty myślisz że jesteś Usagi Tsukino?!" oczywiście nikt nie skapował i zapanowała niezręczna cisza xD
Mam szczęście, że obecnie raczej nikt się nie przyczepia do mnie, że od czasu do czasu sobie obejrzę Sailor Moon ;) . Ale jak byłam dzieckiem, to była masakra - moja rodzina czepiała się mojego afektu względem tego serialu głównie ze względu na bzdurne tłumaczenia niektórych zaklęć typu "Mydło, powidło" lub "Groch, fasola" (oczywiście nie wiedzieli, że to wina tłumaczenia), a mój tata, który ma trochę z religijnego fanatyka, był dodatkowo oburzony wiadomym wątkiem z serii S (Mesjasz i Święty Graal), nie podobał mu się również pomysł z reinkarnacją. Poza tym trochę się podśmiewali z tego, że taki dzieciak jak ja pasjonuje się wątkiem miłosnym :(
No tak ta sprawa z Mesjaszem i Świętym Graalem mogła budzić kontrowersję, jeszcze gdy do tego dodamy związki Kunzite- Zoisite i Harukę- Michiru to już wiadomo... demoralizacja młodzieży!! To pewnie dlatego nie puszczają już tego anime. Zwłaszcza ten odcinek w którym Tygrysie Oko naśmiewa się z zakonnicy która używa krucyfiksu przeciwko niemu .... Ja jednak odnoszę się do tego wszystkiego z dystansem ... A właśnie kto w końcu okazał się tym Mesjaszem? To była Sailor Saturn?
Zapomniałaś jeszcze o Three Lights/Starlights ;) I Fisheye'u ;>
Również podchodzę z dystansem do tego anime ;)
"A właśnie kto w końcu okazał się tym Mesjaszem? To była Sailor Saturn?"
Zależy którym - Mesjaszem Ciszy była Mistress 9, zaś Mesjaszem Światła - Sailor Moon.
A co z Three Lights/Starlights jest demoralizującego?
Ja zawsze myslałam, że Chibiusa jest albinoską i stąd te różowe włosy i czerwone oczy.
Chodzi o fakt, że zdaniem niektórych "nie wiadomo", jakiej są płci - w końcu to kobiety, które po przybyciu na Ziemię zmieniają się w mężczyzn, a jedna z nich jest zakochana w dwóch różnych kobietach. Jakby nie patrzeć, to wątek LGBT.
No tak z tymi Starlightsami to same kłopoty ;) Chibiusa też miała inny problem, bo nie mogła dorosnąć - temat bardziej poruszony w mandze, może dlatego była taka zmierzła? :D
Może pogadamy też o innych facetach z Sailor Moon, prócz Mamoru godny uwagi był też oczywiście Nephrite, Kakeru (wątek z nim i Luną był naprawdę fajny), Jadeite (ciekawe dlaczego nie chciał tej Thetis?), Motoki no i nie wiem, kto jeszcze był fajny? :)
A wiecie może o co chodzi z tymi listami od Galaxi do Usagi, gdy ta pierwsza uśmierciła Mamoru.... co ona w nich wypisywała?? Bo jeszcze tego w mandze nie czytałam. :)
Jedite mógł nie chcieć Thetis, bo był szowinistą i pogardzał kobietami, które uważał za słabsze od siebie
Nie tyle fajny, co ciekawy, był Kunzite (tyle że miał kiepski gust ;P - wybaczcie mi, ale ja po prostu nie lubię Zoisite), poza tym lubię Yuichiro (ech, ta jego miłość do Rei...), Saphire (szkoda, że wątek jego i Petz pojawił się tylko w jednym odcinku), Diamond (kolejny facet zakochany bez wzajemności w Usie), Fiore (czyżby kolejny demoralizujący element? ;)), a także... Wiseman i Pharaoh 90 :> (lubię czarne charaktery o bliżej niesprecyzowanej formie ;>).
Wiadomo, jakiej są płci - Gwiezdne Czarodziejki na Ziemi przybrały męskie postacie, by szukać swojej Księżniczki - ale jako Wojowniczki znowu stawały się kobietami.
Używanie określenie "Mesjasz" może hm trochę zdziwić ;), ale ogólnie to oznacza zbawiciel. Natomiast Święty Graal to czysta legenda, więc trudno mi widzieć, czemu kogoś miało by to obrażać. Nie widzę też nic obraźliwego w odcinku z zakonnicą - ona nie leciała w żaden sposób na Tygrysa.
A listy nie były od Galaxii, tylko od Seiyi.
Chyba z osób duchownych najgorzej dziadek Rei wypadł ;) Bo z katolików byl jeszcze ksiądz- były demon, który rozmawiał z naru o Nefrycie i siostra Angela ze Starsów, która kłóciła się z Seiyą.