Właśnie zdałem sobie sprawę że został jeden odcinek i znów wróci ta pustka, ta myśl że mój ulubiony serial znów się skończył.

Dla mnie to oczywiste że Harrison zabije Dextera. Jak słyszałem przez cały odcinek jak to Dexter tlumaczy synowi o kodeksie, że polega on na zabijaniu tylko tych co jesteš pewny że są winni, no to sobie myślałem że helloł czy on sam siebie nie wkopuje? :)

Aczkolwiek podejrzewam że wszystko będzie średnio satysfakcjonujące. Za mało czasu. Poza tym wszystko idzie dosyć mocno przewidywalnym torem.

Ja dalej po cichu liczę na twist, ze okaże się iż młody zabił Hanie.

Imo to (Dexter vs Harrison) byłoby jednym z najciekawszych rozwiązań.

Czyli mamy Dexa z jego świętym kodeksem i Harrisona, który pasuje do schematu. Co wtedy? Co jeżeli w sezonie drugim, Harrison rozsmakuje się w spełnianiu zachcianek swojego Mrocznego Pasażera i zacznie elastycznie interpretować kodeks? Czy Dexter wybierze syna, czy zasady/kodeks/dobro ogółu? To dopiero ciekawy wątek, nawiązujący do Kurta i jego podejścia do syna, którego chronił za wszelką cenę. Dexter stając po stronie Harrisona stałby się podobny do Kurta. Co zreszta już w jakimś sensie się stało - może Harrison nie zabił tego kolesia ze szkoły, ale dla własnej przyjemności zniszczył niewinnemu dzieciakowi życie. Reakcja Dextera? Olanie sprawy.


Oczywiście to pomysł na drugi sezon, który nie wiadomo czy powstanie. :)

O widzę że ktoś ma taka sama teorie jak ja !

[Po obejrzeniu finału] Ja miałem nadzieję, że Harrison zabije Angelę, tak jak Debra zabiła LaGuertę.

duplikat

Mnie zastanawia czemu młody powiedział, do Dexa żeby go kiedyś nauczył otwierać zamki. Skoro jednak młody to umie.

Też o tym pomyślałam. ;) Nie sądzę, żeby to miało coś na celu. Raczej efekt niechlujstwa scenarzystów.

Chyba że to będzie jakiś twist, bo młody też tak dziwnie obeznany z bronią po drugim strzale strzelał już tylko celnie. Gdzieś przeczytałem że może jest policjantem i to byłby też dobry twist, jakby na koniec okazało się że Dex zostanie aresztowany przez swojego syna.

policjantem w wieku 16 lat? xd

Tak wydział Jump Street ;p

Ha ha młody nie umie otwierać zamków.. on wtedy na tym obozie podważył
i wyciągnął zawiasy

Dokladnie

1. Śmierć Dextera.... ale w następnym sezonie, kiedy trochę poduczy Młodego fachu (przy krojeniu Kurta to raczej było "świecisz mi czy sobie, idź na dwór jak masz tak pomagać" :-) )
2. Zabawa w chowanego z Angelą w 2. sezonie (ślad na szyi + śruba w kopercie z info, że Jim zabił od nie wiadomo kogo, to chyba jednak trochę za mało żeby go skazać itp.)
3. Tak jak piszecie wyżej - średnio satysfakcjonujące zakończenie całego serialu w 10 odcinku (nie ma szans żeby dobrze zamknąć cały serial w 1 odcinku)

Nie będzie skazania Dextera, nie ma szans. Ktoś umrze. Angela, jej córka albo Harrison.

W gruncie rzeczy, jeżeli zginie Harrison to dostaniemy niejako powtórzenie zakończenia z sezonu 8, kiedy zginęła Debra.
Oby w finale, Dexter nie odjechał na skuterze śnieżnym w śmiercionośną zamieć, trzymając na rękach ciało Harrisona. :D

Swoją drogą, świetny ojciec z Dextera... Opuszcza syna, a po dziesięciu latach buduje z nim relację poprzez wbijanie noża w serce innego człowieka, krojenie trupa na kawałki i porządne pakowanie fragmentów zwłok do czarnych worków :)

No cóż. Osoba z narcystycznym zaburzeniem osobowości nie jest najlepszym materiałem do budowania jakiejkolwiek bliskiej relacji, a już szczególnie relacji matka/ojciec - dziecko. ;)

Cały serial opowiada o psychopacie, któremu brak wyższych uczuć, nie rozumie ludzi, ich emocji, ich reakcji, płaczu. O tym jest cały serial. Myślę, że jak na swoje ograniczenia i tak zrobił, co mógł najlepiej. Narcyzmu bym mu jednak nie przypisał. Nie szukał bycia podziwianym. Nie był zdolny do empatii, ale on prawie wcale nie był zdolny do odczuwania emocji. Ciekawe jest rozważenie tego, że policjant, gdy wytropi i złapie złodzieja i ten trafi na e-krzesło, to jest bohaterem, a jak zrobi to Dexter, tylko sam będzie katem, to jest źle. Nie byłoby postronnych ofiar, gdyby mógł robić to, co robił, bez konieczności ukrywania się przed organami ścigania.

Ciekawe czy mają jakieś dwa alternatywne zakończenia nakręcone w razie gdyby dostali zgodę na 2 sezon :D

Też wydaje mi się bardzo prawdopodobne, że to Harrison zabije Dextera.

Co do Angeli.. w trakcie śledztwa na szczątkach domu Dextera Angela znajdzie być może tą śrubę, którą Kurt wysłał też do Dextera..

Wyobraźcie sobie: Dexter budzi się nagle na stole przewiązany folią, a nad nim pochyla się Harrison i mówi „Surprise Mourherfu*er!” :D Koooooniec.

Jak dla mnie świetny odcinek. Harrison był mocno przestraszony "na robocie". Mam jednak nadzieję, że skoro twórcy cały sezon robili narracje, że jest psychopatą - to się będą jej trzymać i nie okaże się, że dzieciak nagle zmieni zdanie i sprzeda Dextera.

Angela nie ma dowodów, żeby skazać Dextera. W urywkach ostatniego odcinka było, że Dexter będzie na policji w formie podejrzanego, ale pewnie zrobi 48h i wyjdzie. Będzie taka narracja, że Kurt coś z obie ubzdurał i chce go wrobić. Koperta i tytan na pewno go nie pogrąży, bo jak by miało? Oprócz tego nic z Matta nie zostało. A jeśli chodzi o rzeźnika z zatoki, to są to również domysły. No, ale ma Angela jakieś tam poszlaki jeśli chodzi o tę ketaminę.

Co do finału. Wątpię, żeby nastąpiła w nim śmierć Dextera. Z tego co wiadomo - to nie ma być definitywnie ostatni sezon, a ma o tym zdecydować to jak się sprzeda, więc śmierć tytułowego bohatera raczej nie jest zgodna z tymi planami.

Ogólnie sporym problemem jeśli chodzi o finał, jest Harrison. Teraz gdy już wie wszystko o Dexterze, nie ma drogi powrotnej. No, a dla mnie wizja tego, że Dexter będzie go w przyszłości uczył zabijania - jest jakoś bez szału. Taka trochę kula u nogi ten chłopak. Bo jest za młody, żeby powiedzmy się wyprowadzić i nie ingerować w serial (no może pójdzie do koledżu). No, ale nie mam pomysłu co miałoby się z nim stać, bo osoba co miała go zabić sama już nie żyje.

Ciekawy też jest temat kamery w kryjówce Kurta (ogólnie kryjówka sztos). Czy Dexter zajął się tym nagraniem, na którym jest z Harrisonem? Fajnie też, że powrócił temat drona - tak myślałem, że tak się stanie, bo od pierwszego odcinka dziwnie zwracano uwagę na ten sprzęt.

Co się może wydarzyć w finale? No na pewno wyjdzie temat rzeźnika z zatoki i najlogiczniejsze, że będzie to furtką na drugi sezon, która musi być. Mi się wydaje, że najlepszym rozwiązaniem byłaby konfrontacja Dextera z Harrisonem, z której ten pierwszy wyszedłby cało. Wtedy mielibyśmy zachwianie zasad kodeksu, do tego temat rzeźnika z zatoki i jest super wizja nowego sezonu. Mamy też spalony dom, więc to kolejna droga na to żeby Dexter zmienił miasto. Jest to całkowice słuszne, bo tutaj jest już zbyt ciasno, ciężko byłoby ciągnąć fabułę w tym miejscu. Do tego, gdzieś po drodze Dex rozstałby się z Angelą, a ona zmieniłaby zdjęcia na swojej ścianie i robiła swoje nieoficjalne śledztwo o Dexie.

Wszystko też może zmienić Harrison. Nie wykluczone, że nie utrzyma języka za zębami i coś powie swojej dziewczynie lub obróci się przeciwko Dexterowi... Gdzieś tutaj czytałem, że może Angela umrze. No, ale to byłoby dziwne - nie jest to zgodne z kodeksem + po co byłby ten temat rzeźnika z zatoki poruszany, skoro miałby teraz zgasnąć. Umarła też przecież podcasterka (fajny plot-twist).

Wszystkie te rozwiązania są ogólnie dosyć logiczne, ale problem polega na tym, że dają wizje otwartego finału, a przecież nie wiadomo czy będzie nowy sezon, więc raczej twórcy będą chcieli zostawić furtkę, ale nie bramę otwartą i coś jednak domkną. Myślę, że w jakimś aspekcie nas zaskoczą...

Dobra analiza :)
Właśnie - za bardzo rozwinęli wątek "śledztwa", żeby Angele teraz "uciszyć" (chociaż jak jej pójdzie tj. z poszukiwaniami przyjaciółki, to współczuję, kolejne 25 lat :) ), a z 2 strony nie ma żadnych twardych dowodów, więc idealny temat na 2 sezon + "szkolenie" Harrisona.
ps. a tą jej przyjaciółkę zabił rzeczywiście ojciec Kurta? (skoro w tym odcinku wyszło, że ma swoją metodę na to, co zrobić z ciałem).

Kurt ją zabił. Nawet było pokazane jak to robił. To było spontaniczne, chyba jego pierwsze morderstwo i nie miał wtedy jeszcze tego wszystkiego przygotowanego, dopiero potem stworzył swój rytuał.

to bedzie tak dedektyw ten gruby sie pojawi na zaproszenie sami wiecie kogo..

Generalnie to ta laska z podcastów nie pasowała zupełnie do schematu Kurta,nie była uciekinierka i nie potrzebowała pomocy zupełnie.

Ale węszyła zbyt blisko, więc była zagrożeniem.

Ogólnie ta scena, gdzie odkrywają kryjówkę Kurta to po prostu złoto. To jak wchodzą do pomieszczenia i po kolei zapalają się światła i ukazują się ciała, a na końcu pojawia się nasza podcasterka. Nie wiem czy był jakiś zabójca, którego trofea zrobiły na mnie takie wrażenie. Ogólnie rzecz biorąc troche mi się nadal nie klei jak pewnie dwudziestwo paro letni chłopak, chyba z niepełnym wykształceniem, pracującym na ciężarówkach i jeszcze nie radzący sobie z nerwami - miałby robić coś takiego. No, ale jestem to w stanie wybaczyć twórcom, bo efekt zrobiło to potężny.

Druga rzecz to kiedy Dexter wbija nóż w Kurta. Dalej jak tnie go na kawałki, a Harrison jest całkowicie przerażony, tym co widzi. Trochę to wyglądało jak mina Harrego, który widział Dextera na jego pierwszej robocie i zdał sobie sprawę co stworzył (tak mi się wydaje, że taka scena była). Do tego ta wylewająca się krew. Zrobiło to duże wrażenie. Ciekawe też czy Dexter dobrze to łóżko wyczyścił i nie zostawił śladów.

Wszystko wskazuje na to, że niestety tym razem naprawdę pożegnamy się z Dexterem Morganem. Na początku myślałam, że są dwie opcje: Dexter umiera i Harrison żyje lub Harrison umiera i Dexter żyje. Wydaje mi się, że jedyną opcją (niestety) jest w tej chwili śmierć Dextera. Marcos Siega powiedział, że zakończenie rozwali internet, więc czeka nas zapewne po drodze jakiś plot twist, ale obawiam się, że jednak finalnie Dexter zostanie uśmiercony. Ciekawe tylko jaki zbieg okoliczności do tego doprowadzi. Teoria zabicia Dextera przez Harrisona wydaje mi się mocno naciągana. Dlaczego Harrison miałby zabić swojego ojca w imię jakiegoś kodeksu, o którym dowiedział się kilka dni wcześniej? To nie wyrachowany morderca, a zagubiony nastolatek. Zastanawiam się raczej czy Harrison w jakiś sposób nie wyda Dextera. Gdzieś czytałam, że Siega powiedział kiedyś, że gdyby to od niego zależało, to chciałby żeby Dexter skończył na krześle elektrycznym. Wersja schwytania Dextera przez policję i kary śmierci też jest raczej nieprawdopodobna, no i byłoby to wyjątkowo beznadziejne zakończenie.

Jeśli jest jakakolwiek wizja drugiego sezonu (a taka jest), to Dexter nie może zostać uśmiercony. To byłoby głupie moim zdaniem. Widziałbym jego śmierć po tym jak wali mu się cały świat na przestrzeni sezonu, a nie tak nagle. Ja osobiście też sobie wyobrażam Dexa na krześle, jako najlepszy finał. No, ale to już po tym jak będzie ostry sezon i wyjdzie że jest rzeźnikiem. Na pewno nie teraz.

Gdzieś na reddicie widziałem, że ostatni odcinek ma trwać aż 3 godziny.
Już przedostatni trwał dłużej niż poprzedni.
3h to wystarczająco dużo, żeby zakończyć wątki.

Sądzę, że Angela wezwie Batistę, (który być może nie przyjedzie sam, a weźmie też Masukę i Quinna) i zdemaskują Dextera jako BHB.
Ostatnią sceną będzie Dexter siedzący w celi śmierci. Będzie to zakończenie rozwalające internet oraz takie, które nie zamknie całkowicie furtki do kolejnego sezonu.

W końcu, co stoi na przeszkodzie, żeby zacząć następny sezon z Dexterem na wolności i mnóstwem flashbacków opowiadających o tym jak uciekł z celi śmierci.
Ucieczka z takiej celi nie jest niemożliwa, a już na pewno nie w serialu tego typu.

Jeżeli powstanie kolejny sezon, to wtedy możemy dostać Harrisona, który morduje jak jego ojciec. Uczy się swojego własnego rytuału oraz wątek Dexa, który ponownie zmienia tożsamość i zaszywa się gdzieś starając się odnaleźć Harrisona i uciszyć swojego Mrocznego Pasażera.

A jeżeli kolejny sezon nie powstanie, to po prostu skończy się na tym, że Dex wreszcie poniesie karę czyli to, czego chciał Marcos Siega.

Nie widzę jakoś zakończenia, gdzie Angela odkrywa prawdę o tym, że Dexter to BHB i morderca Matta i puszcza go wolno po tym jak ten pokazuje jej trofea Kurta.
To byłoby totalnie debilne zakończenie, gdyby szef policji na jakimś zadupiu puściła wolno seryjnego mordercę, bo ten usunął innego seryjnego mordercę odpowiedzialnego za zabójstwo, m.in jej przyjaciółki.

Śmierć Dextera też nie wchodzi w grę. Tym bardziej z rąk jego syna, bo Dex to główna postać, którą widzowie uwielbiają i mu kibicują mimo, że to psychopata. Jego śmierć owszem, rozwaliłaby internet, ale nie takiego rozwalenia raczej chcą twórcy.

Widzę tylko jedną drogę – tym razem Dexter się nie wywinie i świat pozna jego prawdziwą tożsamość czyli Rzeźnik z Zatoki.

Jeżeli ktoś zginie, to Harrison. Wg mnie ta postać nie ma ogromnego potencjału i jej zniknięcie niewiele zmieni dla tej serii.

Ktoś mówił, że Kurt to kiepski przeciwnik. Myślę, że mógł się jakoś zabezpieczyć na wypadek swojej śmierci i te śruby + liścik to może nie być jego jedyny pośmiertny prezent i jeszcze w jakiś sposób może udupić Dextera.

Trochę mi nie pasuje to, że Harrison tak łatwo znalazł Dextera za pomocą głupiego zdjęcia na Instagramie. Strasznie marna wymówka.
Dzieciak szybko wpasował się do nowej społeczności i co ciekawe, nie poszukuje go żadna opieka społeczna. W końcu uciekł z rodziny zastępczej. Skąd miał kasę na życie w drodze do Dextera? Nie wyjaśnili tego w żaden sposób.

Gdyby nie fakt, że Harrison pociął tamtego dzieciaka i pokazali te wszystkie jego sny i czarne myśli, to można by podejrzewać, że to wcale nie jest prawdziwy Harrison, a jakaś wtyka FBI, która pomoże zdemaskować Dexa i usmażyć go na krześle elektrycznym.

Raczej trwa godzinę, bo na programie TV showtime finałowy odcinek zaczyna się o 21:00, a kolejny program jest o 22:00.

Co do Harrisona i zdjęcia na instagramie - tak to jest głupia wymówka. Tak samo kwestia tego, że jest synem Dextera Morgana, a nie Jima Lindsay. Więc raczej szkoła/policja powinna się tym zainteresować skoro Dexter go zapisał, a jego ojcem ani opiekunem prawnie nie jest.

Tak samo fakt, że podcasterka z LA nagle przyjeżdża na śnieżne zaplecza NY, w sprawie świeżego zaginięcia jakiegoś losowego gościa. No i to nie zostało lepiej wyjaśnione, póki co, więc może nie dostaniemy wyjaśnienia lepszego co do Harrisona.

Kompletnie nie wiem jakiego zakończenia się spodziewać. Wcześniej myślałam, że może Dex nakieruje Kurta żeby zabił Angelę a później zgodnie ze swoim kodeksem zabije Kurta. Podejrzewałam też, że Harrison zabił Hannę, bo przecież ta pisała do Dexa listy i co nie napisała mu że ma raka? W odcinku było podkreślane, że Harrison dostał pierwszą broń, było też podkreślane, że jest pierwszy raz "na robocie", ale tak na prawdę to nie wiemy czy to faktycznie pierwszy raz. Dex tak jak pisano wyżej, aż przebierał nogami żeby pokazać synowi swoje hobby i może tak się zafiksował, z tą " pierwszą" bronią i "pierwszym" morderstwem, że nie dopuścił do siebie że to wcale nie jest pierwszy raz Harrisona. Mnie się wydaje że chłopak robił już to wcześniej, mówił o tym że chce krzywdzić ludzi bo oczekiwał jakiejś pomocy aby już tego więcej nie robić, a tym czasem tatuś go pocałował w czółko jak ten powiedział że Kurt powinien umrzeć (rozwalająca scena). Było też widać, że młody źle się czuję na robocie. Nie wiem jaki będzie koniec, ale myślę że będzie drugi sezon.

Angela nie ma żadnych dowodów na to, że Dexter jest słynnym rzeźnikiem. Ona nie może mu niczego udowodnić. Bo niby na jakiej podstawie? Że wbił igłę w szyję i użył ketaminy? Przecież to mógł być zwykły zbieg okoliczności. Oczywiście puzze się zgadzają i słusznie podejrzewa kim jest jej facet. Jednak żaden sąd nie podepnie dokonanych przez rzeźnika zbrodni Dexterowi.

Nachodzą mnie jednak pewne wątpliwości. W oryginalnych sezonach "batman" nie sięgał po ketaminę. A jak wiemy w najnowszej serii zostało powiedziane, że ketamina została wykryta u ofiar rzeźnika. To jest absurd.

Ślady ukucia są według mnie zbyt mocno widoczne. Po wbiciu igły na szyi powinna zostać malutka dziurka i to tylko na kilka godzin. Pobity dealer miał wyraźnie widoczny ślad przez dłuższy czas.

Wkurza mnie, że poszlaki którymi kieruje się Angela są mocno naciągane

Racja kolego co do tego ostatniego zdania. Nie dość, że są mocno naciągane, to wszystko dostaje na tacy, jakimś dziwnym zbiegiem ololiczności, a już to, że akurat Batista przejechal przez caly kraj do stanu nowy jork na male spotkanie i akurat ona byla taka zainteresowana.To z iglami to juz wgl jest komedia, u martwych moze i by bylo widac slad po igle ale to taki malutki, a takie duze slady na szyjach tych dilerow to jest mega glupota i po prostu nieznajomosc tematu.Ktos tam na gorze pisal, ze po co młody pyta czy go dexter mauczy otwierac zamki jak sam umie.Moze dlatego, ze mlody po prostu sila wywazyl zamek, a dexter, wytrychem albo czyms takim otworzyl klodke, a to taka sama roznica jak otworzeniem drzwi kluczykiem a ich wywazeniem.

Jeden fajny hint sobie przypomniałem. Była scena w jednym z odcinków, gdzie Dexter pyta czy coś się ruszyło w sprawie znaku Stop, przed sklepem jakims. Mówi też, że to tylko wyczekiwanie na jakiś wypadek. No własnie czyżby miał się zdarzyć jakiś wypadek przed tym sklepem, w finale?

ja obstawiam że młody będzie w więzieniu oskarżony

Śmierć Dextera w wypadku samochodowym to byłoby naprawdę zaskakujące zakończenie, bo chyba nikt czegoś takiego się nie spodziewa. :-)

Dextera to na pewno nie umrze

A nie sądzisz, że te wypowiedzi w stylu ,,w sumie to nie wykluczamy drugiego sezonu'' to po prostu taka gra z widzami ze strony twórców? Innymi słowy Dexter może zginąć w ostatnim odcinku, ale mimo to twórcy walą tą ściemę z możliwą kontynuacją tylko po to żeby jeszcze bardziej zaskoczyć widza w ostatnim odcinku.

Jeżeli już mielibyśmy się sugerować jakąś wypowiedzią twórców New Blood to raczej tą Clyde'a Phillipsa sprzed roku, który powiedział, że tym mini serialem chciałby zamknąć całą historię.

Co nie znaczy, że może znamkecie będzie w 2 sezonie. Nie wykluczam, że mogą tak mówić, żeby z widzami pogrywać, ale wątpię. Tutaj chodzi o kasę. Jak się sprzeda to zrobią drugi sezon, a jak nie to nie. Wątpię żeby zbierali stara załogę, robili wszystko ponownie żeby tylko rzucić jeden sezon i na pewno nic więcej. Zobaczymy...

Tylko pytanie co mieliby upchnąć w tym drugim sezonie. Podcasterka nie żyje, Kurt nie żyje, Angela już wszystko wie (poza tym kto zabił Molly, ale tego może się dowiedzieć na początku 10 odcinka). Cały sezon o wspólnych morderstwach Dexa i Harrisona to byłoby nudne.

Dom Dextera jest spalony. Nie zdziwiłbym się gdyby wyjechał gdzieś indziej, a motyw nieoficjalnego śledztwa Angeli przeciwko Dexowi wydaje się być dobrym pomysłem na nowy sezon.

Oglądałem teraz filmik na yt, gdzie gość mówił o jakimś podcaście z twórcami i dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy.

Była wcześniej scena z Batistą i on miał na sobie pierścionek. Miał ponownie wziąć ślub. Miała być nakręcona scena, kiedy Batista siedzi przy stole z rodziną i dzwoni do niego Angela, ale w końcu ta scena nie została nakręcona. Nie wiadomo też, w którym odcinku miała mieć miejsce.

Podobno broń Harrisona ma odegrać sporą rolę w finale. Wciąż nie wiadomo co dokładnie czuł Harrison podczas zabijania Kurta przez Dextera (takie było zamierzenie twórców, Harrison dobrze to zagrał). Więc ja nawet nie wykluczam takiego obrotu spraw, że Harrison uzna, że z Dexterem nie są superbohaterami, a raczej najelpszym dla świata będzie zabicie samego siebie i być może popełni samobójstwo... Z drugiej strony to jest broń na długie dystanse, więc może będzie chciał nią kogoś upolować — ciekawe kogo? :D

dexter ucieka w trailerze :)