Mi się właśnie wydaje, że właśnie kluczowa tutaj jest sprawa kodeksu. Cały sezon była kwestia tego mrocznego pasażera. Aż spotyka Hannah, która jako jedna z nielicznych ofiar nie błaga przed śmiercią o litość, a mówi mu, żeby zrobił to co musi zrobić. Ona wie, sama zabija, zna tą żądzę. I dla Dextera to szok. Sam mówi w ostatnim odcinku, że Hannah była jedyną osobą która go mogła zrozumieć. Ale pozwala ją aresztować (mi się wydaje, że to jednak Deb upozorowała zatrucie, a scena rozmowy w sądzie, to ukryte stwierdzenie Hani, że wie, iż to Deb [ta całą uwaga o leku]). W pewnym momencie zabija ojca Hani i sam przyznaje, że jest fajnie bo zrobił to choć nie musiał, że nie ma pasażera, ojcu też mówi, że on nie będzie uciekał, że jest gotowy na prawdziwe życie. Tylko teraz pytanie co to oznacza? Jakie życie? Logiczne by było, że z Hannah i Harrisonem. Ale Deb na to nie pozwoliła i ścigajac zwazięcie Hankę i wg mnie pozorując swoje otrucie. Może gdyby nie to, Dex stworzył rodzinę z Hanką jak planował. Ale teraz nie ma nic poza synem. Więc o jakim normalnym życiu może być mowa? Z Debrą? A może dla niego ten koniec z normalnym życiem to właśnie zabijanie? Jest mordercom, kodeks to było tylko wygodne wytłumaczenie. Wszyscy myśleliśmy, że zabija ludzi, którzy unikneli kary. Ale potem zaczął sam sabotować śledztwa, ci ludzie zostaliby ukarani, gdyby nie Dex. Potem poświęcił własną rodzinę (Rita) dla swojej żądzy. I teraz zabił osoby niewinnie: ojca Hanki (fakt, że gnój ale jednak nie morderca) i LaGuertę (no ok Deb ją zabiła ale gdyby nie ona i tak Dex by ją zabił). Myślę, że do tego zmierzają scenarzyści. Zbrodnia i kara to odwieczny topos: karma, mane tekel fares itd. co kto woli. I myślę, że konkluzja będzie taka, że Dexter poniesie kare za to co robi. Nie zależnie od motywów działania zbrodnia będzie zbrodnią. Okazuje się, że po zdjęciu Kodeksu Dex niczym się nie różni od swoich ofiar. Zresztą jeśli mam racje co do Deb (że sama się otruła) jest podobnie, pod płaszczykiem ścigania przestępców chciała pozbyć się konkurentki. Pod szlachetnymi pozorami kryje się egoizm ;)

Pierwszy punkt kodeksu brzmi: "Nie daj się złapać". Nawet Harry nieraz w serialu podżegał Dexa do zabicia niewinnej osoby w myśl 1. punktu, więc proszę nie pisać o tym, że LaGuerta została zabita wbrew kodeksowi.

To równie dobrze kodeks mógłby się składać tylko z 1 podpunktu. Bo wszystko inne i tak nie ma sensu.. Ma nie dać się złapać, o tym mówi ten punkt. Nastepny mówi o typie ofiary. Ma być winna. Dex musi przestrzegać pewnych zasad narzuconych przez Harrego. Chyba nikt nie chciał by zostać złapanym prawda? Logiczne. Nie zmienia to jednak faktu, iż kolejną zasadą jest śmierć tylko winnej osoby a LaGuertą nią nie była. To tak jak ja bym stworzył taki kodeks:

1. nie kradnij
2. nie zabijaj
3. nie pracuj
4. przetrwaj

I teraz, żeby przetrwać musze ukraść. Automatycznie kodeks staje się bez sensowny, bo wszystko przekreśla punkt 4.

Czy Dexter codziennie zabija niewinne osoby? Wybacz, ale w rozrachunku Dexter - LaGuerta, zabicie jej jest bardzo sensowne. Kodeks ma być nakierowaniem (!) Dextera na określony tor, został stworzony, by Dexter w przyszłości nie został złapany, a nie dlatego, że Harry był taki super moralny. Zostało to nawet powiedziane wprost. Tak jak zostało powiedziane, że punkt 1. jest najważniejszy. Mam wrażenie, że próbujesz z niego zrobić mega krystaliczną osobę z silnym kręgosłupem moralnym, zapominając, że Dexter był, jest i będzie bezwględnym mordercą. Dzięki kodeksowi nie zabija przypadkowych osób, tylko dzięki niemu. I trzymając się go nie został złapany, tak jak Harry zaplanował.

Zawiodłem się.

Najlepszy finał od czasu 4. sezonu. Ciężko powiedzieć czy lepszy. Będę musiał na spokojnie obejrzeć. Właściwie nie mam się do czego przyczepić w tym odcinku. Ani razu nie pomyślałem "słabe". Cały czas towarzyszyła mi reakcja "o ku*wa". Zaskoczyły mnie wstawki z Doakesem. Zostały świetnie wykonane, zupełnie jakby się oglądało pierwszy sezon. Fajnie było zobaczyć jak to wszystko się zaczęło, dlaczego Doakes zaczął coś podejrzewać. LaGuerta nareszcie została wykorzystana jak należy. Świetnie przyszpiliła Dexa i Debrę. Zakończenie jej wątku zostało oczywiście zaczerpnięte z książki i pomimo, że nie jestem jej miłośnikiem w serialu świetnie się sprawdziło. Debra przeszła na ciemną stronę, a Dexter na jeszcze ciemniejszą niż zazwyczaj. Mam nadzieję, że pociągną to odpowiednio w ósmym sezonie. Mroczny Dex był najmocniejszą stroną szóstej serii i nadal mam żal, że nie rozwinęli tego wątku odpowiednio. Teraz mają szansę się zrehabilitować. Jedyne co mnie zawiodło w tym odcinku to Hannah. To, że sama otruła Debrę jest kompletnie bez sensu i nie ma dla mnie innego wyjaśnienia niż to, że była idiotką. Chciała być z Dexem, a zrobiła coś co mogło ich od siebie jedynie rozdzielić. Cały czas się zastanawiałem jaka będzie jej rola w finale i okazało się, że żadna. Pożegnała się z Dexem zostawiając mu kwiatek i tyle. Chociaż w sumie powiedziała parę celnych uwag Dexowi i Debrze. Zabrakło mi też trochę scen akcji. Jednak niewielkie wady odcinka zostają kompletnie zmiażdżone przez jego zalety. Najlepszy odcinek sezonu i jeden z najlepszych finałów.
10/10

Zastanawia mnie Hannah...Co teraz zrobi? Ucieknie do wymarzonej Argentyny? Będzie chciała być z Dexem? I co do jasnej ciasnej oznaczał ten kwiat pod drzwiami mieszkania Dextera?

cokolwiek by nie zrobiła i tak skończy na stole Dextera ... I hope soo

No jak to co oznaczał kwiat?,Dex myśli że Hannah siedzi w pierdlu,a tu znajdzie kwiatka pod drzwiami żeby domyślił się ża Hannah uciekła,coś ala znak,że jest wolna i że się żegna.

No raczej i tak by się dowiedział że prysnęła.

Surprise Madafaka... Pomysł na tytuł tego odcinka wziął się z popularnego meme które zostało wzięte z pierwszego sezonu. Meme ma ponad 4 lata i kilka milionów wyświetleń na YT: http://www.youtube.com/watch?v=5CfNarCjSHM

To najlepszy finał jaki oglądałem - 2 razy byłem bardzo mile zaskoczony, raz jak La Guerta się skompromitowała, ta jej wściekłość wzbudzała we mnie wielka radość, drugi raz jak Deb musiała wybierać kogo zastrzelić, wiedziałem, że zastrzeli La Guertę ale musiałem to zobaczyć, żeby uwierzyć.

Ja się bałem że sprawdzi się może moja teoria o tym że może sezon 7 będzie jednak ostatni, a producenci robią nas w konia z 8 sezonem. Więc troche miałem stres w końcowej scenie.
Mnie się finał podobał, odczuwałem chyba większe emocje niż na końcu ostatniego sezonu. Była dramaturgia, troche groteskowość. Ciekaw jestem co Dex wymysli na to bo plan, że to Estrada postrzelił La Guerte już nie aktualny.
Kluczowym punktem ósmego sezonu będzie prawdopodobnie Debra, której psychika już od 6 sezonu z każdą chwilą jest coraz bardziej rozszarpana. Albo to ona zakończy problem Dextera raz na zawsze, albo zwyczajnie zeświruje.
Pomysł Dexa co do zabicia Marii był bardzo ryzykowny biorąc pod uwagę że już wszyscy widzieli że może coś na niego mieć. Tym bardziej Matthews. No i nie ma alibi na to że nie było go na imprezie, a Debra jeszcze dzwoniła do dispatch z pytaniem gdzie La guerta. Opcji na 8 sezon nie ma wiele, ale mam nadzieje że wszystko będzie się obracało wokół zaciskającej się na Dexterze pętli.
Sezon 7- 8/10- Lepszy niż 5 i 6, może na podobnym poziomie co 3. Reszta sezonów, wiadomo- bezkonkurencyjna

Wymarzonym ósmym sezonem wieńczącym serial byłby tak naprawdę sezon drugi z alternatywnym zakończeniem gdy Lundy lub Doekes łapią Dexa. Nic lepszego nie wymyślą, choć czekam na miłe zakończenie.

To prawda, lepszego nie wymyślą. Jednym z elementów zakończenia jakiego oczekuje to jakiś poruszający monolog Dextera, w tle dexterowa muzyczka i klimat tragizmu sytuacji. Chce żeby to zakończenie mnie zwyczajnie poruszyło

Pierwszy odcinek w tym sezonie który momentami trzymał mnie w napięciu,końcówki się domyślałem bo czytałem książki,i w każdym sezonie jest ziarenko tego co było w książce,,ciekawe czy Hannah pojawi się w 8 sezonie,ktoś coś wie?.

napewno niexd

pojawi się i raczej będzie chciała się zemścić na Dexterze przynajmniej na to wskazuje czarna orchidea która miała być odebrana jako wrogie pożegnanie więc szykuje się ciekawie

mam lekki niedosyt po finalnym odcinku, zabraklo cliffhangera na koncu jak w poprzednich sezonach ze az zbieralem szczeke z podlogi i czekalem caly rok z niecierpliwoscia na kolejny sezon ,a tu minuta do konca odcinka wyczekuje jakiejs grubej akcji i dali tylko petardy i napisy koncowe , troche sie zawiodlem tez ze debra sie sama nie otrula zeby wrobic hannah, natomiast hannah to niezla psychopatka moze myslala ze jak dexter zalatwil jej ojca to bedzie OK zabic jego siostre a potem beda zyli dlugo i szczesliwie, i jeszcze jak sie calowali to ugryzla dextera w nos az krew poleciala !

Najgorszy finał w historii nie mam pytań:
-Estrada porwany w biały dzień nikt nic nie widział hahahahah
-Z Debry z robili morderce kolejna bzdura
-Hannah ucieka z wiezienia no tak skazana na dozywocie , a w szpitalu policja jej nie pilnuje bo po co.

3 sezon był lepszy od tego co nam zaserwowali w tym odcinku .

Nie znam dokładnych statystyk ale większość morderstw popełnia osoba bliska, często z miłości lub w afekcie.
Także takie morderstwo Debry wcale nie jest absurdem biorąc pod uwagę sytuację.

A absurdy były zawsze, przecież Dexter powinien wpaść kilka sezonów temu.

A mnie zastanawia inna rzecz, a mianowicie KIEDY DEBRA UPRAŁA SOBIE KOSZULĘ?!
Najpierw maczała się i przytulała w rokrwawionej La Guercie, a potem jakby nigdy nic na lajcie wbiła na bibę w tym samym wdzianku ;} PEACE

^
tworca ten z showtime sam wspominał o tym że Debra sama od siebie rzuciła się tam na ta laguerte, opowiadał o tym że nawet dobrze to wyglądąło i postanowili to zostawić takjak jest, twórca mowil o tym ze czasem aktorzy zaskakuja go swoimi emocjami itd.
tutaj link :P
http://www.youtube.com/watch?v=3TAPYiDoybY

ZAPOMNIELI pewnie :D:D heha

fak jeaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Ja i tak nie moge im wybaczyc, co zrobili z watkiem Izaaka : (

w książce La Guerta ginie już w pierwszej lub drugiej części ...

Już w pierwszej ginie.

Rozwaliło mnie jak po zabójstwie LaGuery (które podobno maja upozorowac na walke miedzy Estradą a Marią) Debrasie na nia rzucila, zaczela sie slinic cala we lzach, przytulac, zostawiac swoje włosy i w ogole ;p ach tyle DNA to zabezpieczenia!

usuna przeciez to cialo i tyle ...

LaGuerta zginęła w Demonach Dextera.

Czemu Dexter był tak stuprocentowo przekonany, że LaGuerta przyjedzie sama, a nie np, z kilkoma policjantami?
Również nie mógł być pewny tego, że Estrada podczas rozmowy z LaGuertą nie powie prawdy, że to Dex chce go zabić.
Ona wtedy mogłaby zgłosić to na policję, dostałaby obstawę, przyjechałaby wraz z nią na miejsce i Dexter byłby ugotowany. Mieliby zapis z jego GPS'a i dodatkowo tą rozmowę telefoniczną.

Jakby scenarzyści mieli zakładać wszystkie rozwiązania to by nic nie napisali. A tak stwierdzili ,że Dex musi miec farta bo łatwiej pisać:) Też mnie to lekko irytuje, te wszystkie błedy i niedociągniecia ale co tam i tak serial nietuzinkowy

sezon mnie sie bardzo podobał.Jaki absurd na absurdzie,o czym wy piszecie?

w sensie że w ostatnim odcinku(absurd na absurdzie)

W szoku jestem bo zacząłem oglądać z myślą, że po seansie wbiję na forum i nie pozostawię suchej nitki na finale ale pomimo tych absurdów odcinek oglądało się nawet w napięciu. No i ,,powrót,, murzyńca Doaksa <3 Najlepszy odcinek od finału 4 sezonu

Jak dla mnie to był jeden z najlepszych odcinków Dextera! jak dobrze, że Debra nie strzeliła do Dextera, scena niesamowicie trzyma w napięciu, jednak pozostaje pytanie od czego twórcy mają zamiar zacząć kolejny sezon? Najlepszy wątek z LaGuertą został zakończony zostaje tylko ta nieszczęsna Hannah a liczyłem, że zginie jeszcze w tym sezonie.. ale no cóż pożyjemy zobaczymy...

,,Jak dla mnie to był jeden z najlepszych odcinków Dextera! jak dobrze, że Debra nie strzeliła do Dextera,,,

No już nie popadajmy w absurd, obojętnie jaki odcinek 1-2sezonu miażdzył to w kwestii klimatu czy reżyserii

Ale to było zajebiste odcinek powalił mnie na kolana ale spoko to tylko moje zdanie i nie musisz się z nim zgadzać za to ja zgodzę się z faktem, że i tak nie pobije 1,2 czy 4 sezonu który był równie dobry!

danteusz jakie absurdy?.właśnie scenarzyści poszli jedyną możliwą drogą by 8 sezon nie był absurdem

tez tak uważam i powiem szczerze, że końcówka rozwaliła mnie na łopatki, chociaż w momencie, gdy Dexter oznajmiła "rób, co masz robić" nie miałam wątpliwości, że strzeli do LaGuerty. trochę szkoda postaci, ale cóż - w takich okolicznościach przyrody tylko tak mógł powstać ósmy sezon..
generalnie siódemka jest naprawdę bardzo dobra, pomimo irytującego wątku z Hannah (mówię oczywiste z własnej perspektywy )
miłego czekania na ostatnia odsłonę serialu życzę i sobie, i innym :)

heh dziękuję i Tobie też.Nie wiem jak wytrzymam.

A ja właśnie lubiłem Hannah,jej taką tolerancyjność względem Dexa,że w końcu z kimś chłopaczyna może normalnie pogadać

Odcinek 11 był według mnie dużo lepszy. Spodziewałem się lepszego zakończenia. Trochę zbyt naiwne to wszystko.
Najpierw hannah, która dopuściła się morderstwa pierwszego stopnia, może z więzienia, gdzie jej rozmowa jest nagrywana zadzwonić do koleżanki i ustalić, jaki jest plan. Później zasłaniają w szpitalu zasłonę i wychodzą wszyscy z sali, nie siedzi nawet przy niej policjant. Pomijając już fakt, że w czerwonym, więziennym ubraniu opuszcza ten szpital. Jedzie z kwiatem do domu swojego chłopaka. Oczywiście dom ten nie jest obserwowany przez policję po ucieczce morderczyni. Hannah wcześniej nie wsypuje Dextera, tylko się z nim całuje po tym, jak załatwił jej resztę życia w więzieniu.
Co do końcowej sceny. Dzieciaki rzucają piłką w estradę, który oczywiście biegnie za nimi, wtedy Dexter ładuje go do bagażnika koło parku pełnego dorosłych z dziećmi. Następnie estrada przerywa rozmowę rodzeństwa stukając w bagażniku. Debra wysiada, żeby nie przeszkadzać. Na przyjęciu Deb dostaje informację przez telefon, gdzie jest laguerta. Po aktualnym usytuowaniu samochodu, pani udzielająca tej informacji wie, że jedzie do portu. Estrada uwierzył Dexterowi, że jak wykona telefon, to ten go wypuści. Pani kapitan nie dziwi fakt, że dzwoni do niej ofiara, jak gdyby nigdy nic. Następnie podjeżdża pod kontener (nie informując wcześniej matthewsa czy kogoś, że tam jedzie). Parkuje zaraz za Dexterem, który na pewno zostawiłby po morderstwie obok swój samochód i otwarte drzwi z ciałem w środku. Ona pakuje się na sam koniec kontenera, żeby Dexter mógł ją spokojnie dorwać. W tym momencie podjeżdża debra, parkuje za samochodami wcześniej wymienionej dwójki. W kontenerze zabija Panią kapitan, po czym wracają oglądać pokaz fajerwerk. ..

Ogólnie nie mam nic do serialu, bo sam go oglądam i lubię. Rozumiem też, że jest to tylko serial, w którym pewne wątki muszą być naciągane, żeby zyskać na oglądalności. Uważam po prostu, że w finałowym odcinku było ich zdecydowanie zbyt dużo, o wiele więcej niż we wszystkich poprzednich i to go w znacznym stopniu zepsuło. Mimo wszystko, zamierzam oglądać kolejny sezon i liczę, że będzie równie dobry jak poprzednie ;)

dobrze bylo kolesie

"Hannah wcześniej nie wsypuje Dextera, tylko się z nim całuje po tym, jak załatwił jej resztę życia w więzieniu" Całowała się z nim po to aby ugryźć go w język do krwi i zrobić mu rane i krzywdę, na drugi raz oglądaj w HD lub uważniej. Co do reszty to się zgadzam.

Ciekawą sytuacją mogło by być takie zakończenie, że Deb wchodzi do tego kontenera bez wcześniejszej wiedzy o tym, że Dex jest seryjnym mordercą ( oczywiście poprzedni sezon musiałby być inaczej poprowadzony, zwłaszcza końcówka. W sezonie 7 pomagała by np laguercie w śledztwie). Miałaby ona wtedy ładny dylemat co zrobić w takiej sytuacji :)

Czy dobrze usłyszałem, że Debra, po tym, jak zastrzeliła LaGuerte i się zaczełą do niej tulić, popatrzyła przez łzy na Dextera i powiedziała " I hate you"?

Dobrze usłyszałeś

A najlepsze, że scena rozpaczy Deb to całkowita improwizacja!

Odcinek finałowy mimo sporych niedociągnięc oglądało sie calkiem przyjemnie. Zastanawia mnie tylko czy tak jak po zakonczeniu sezonu 4 wszystko rozejdzie sie po kosciach i juz po 2 odcinkach nikt nie bedzie wierzyl w wine Dexa czy tym razem (zwlaszcza ze ma to byc ostatni sezon) ktos jednak w koncu skojarzy fakty i nie skopie sledztwa tak jak La Guerta, ktora z jednej strony niezle kombinuje, a z drugiej sama pcha sie w paszczę lwa. Ja mimo wszystko wierzę w to ze Dex wyladuje na krzesle :D Tylko troche Debry szkoda bo jak Dex pojdzie na dno to i pewnie ona razem z nim. A najbardziej przejechane i tak bedzie miec Harry junior :P

Ja myślałem, że ostatni odcinek się całkiem inaczej potoczy: Dexter dowiaduje się o ucieczce Hanny ze szpitala, wrabia ją w zabójstwo La Guerty (przez otrucie), morderstwo z miłości - zakochana Hannah chce chronić Dextera przed Marią, tak jak wcześniej przed Deb (mogliby upublicznić jej próbę otrucia) , po czym ją znika lub ew. pozoruje samobójstwo. :D