Porządny ojciec, porządna matka, porządna siostra, syn czasem porywczy, ale w sumie panujący nad sobą. I splot okoliczności, paskudne otoczenie, paskudna szkoła i internetowe hejtowanie, których nie może wytrzymać żaden z najbardziej zaangażowanych: ani syn, ani ojciec. Czy można było coś zaradzić. Po fakcie można powiedzieć, że tak. A czy można było zaradzić coś wcześniej?
Zawsze można zrobić coś więcej ale wiadomo człowiek najmądrzejszy jest po fakcie, nigdy nie jesteś w stanie skontrolować dziecka w 100% bo nie wiesz co w nim siedzi i co ogląda w internecie, zabierz teraz dziecku komputer czy telefon gdzie każdy dzieciak to ma i bez tego może być traktowany przez rówieśników w szkole gorzej. Tak na prawde szkoła teraz dla dzieciaków jest jak dżungla od zawsze była ale to wcale się nie poprawia z wiekiem a jest gorzej system edukacji jest zepsuty nie tylko w UK ale u nas tak samo nauczyciele nie reagują nikt nie reaguje zawczasu każdy odwraca głowę od problemu bo każdy chce po prostu życ swoim życiem empatia to rzadkość teraz. I dzieciak jak ma problemy to sie izoluje do sieci a tam bywa różnie można w necie znaleźć wiele wartościowych rzeczy albo trafić na ludzi pokroju Andrew Tate który w tym serialu został wspomniany pare razy. Więc uważam że można zrobić więcej przede wszystkim być obecnym przy dziecku i zawsze dawać mu sporo uwagi nigdy nie uważać że wystarczy mu dać komputer zamknąć w pokoju i uważać że wystarczy - jest bezpieczny jak to było wspomniane przez rodziców w ostatnim odcinku