Gdyby nie to, że serial kręcono na jednym ujęciu to nie zdobyłby takiego rozgłosu. Potwierdzam głosy innych, że pełno wątków trzeba sobie dopowiadać bo nie zostały rozwinięte. A szkoda. Przydałyby się normalne odcinki i retrospekcje aby zarysować stosunki między poszczególnymi bohaterami. Chyba najlepszy odcinek to przesłuchanie młodego przez psychologa. Generalnie to wiem jaki był zamysł ale obraz przez to trochę stracił. Szkoda, że to się urywa tak szybko i nie ma na przykład scen z rozprawy sądowej itp.