ciekawego, wciągającego czy intrygującego. Nie wiem po co robić takie kino, skoro nie spełnia swojej podstawowej roli. Nuda do granic wytrzymałości.
Zawsze mnie fascynują oceny 1. Wiem, że ocena to w dużej mierze kwestia oczekiwań, które mogą zepsuć odbiór nawet solidnego filmu/serialu (jak są zawyżone) lub go poprawić (jak są niskie), ale 1? Ten serial choćby za sam sposób kręcenia jednym ujęciem zasługuje na 5. Wg mnie wciąga, intryguje i pokazuje w zupełnie inny sposób dochodzenie. To co jest podane jako wada ,czyli nuda jest jego jednym z większych atutów. Kręcili każdy odcinek bez cięć, więc to było oczywiste, że nie będzie cały czas akcja, czy będą pewne niedociągnięcia, ale dzięki temu zabiegowi można poczuć klimat. Jakby się tam było i chodziło obok nich.
jesli dla ciebie odbiór filmu/serialu jest wyznacznikiem oceniania czyjegoś emocjonalnego podejscia to wystawiasz opinie o sobie. A serial ten jest słaby.
Dopisuj, że Twoim zdaniem. .. I co takiego słabego w nim jest? Może coś więcej?
on nie napisal ze jego zdaniem a ode mnie wymagasz takich deklaracji? Historia jest prosta, płytka i do bólu przewidywalna. Cala akcja rozwija sie na zasadzie powolnego odkrywania nowych informacji, oklepane to w serialach typu CSI albo policjanci i policjantki do granic mozliwosci. Praca kamery jak najbardziej na plus. Na duzy minus do bólu przewidywalne i widoczne powielanie stereotypów (pozytywni czarni bohaterowie, najwiekszy wróg i zło to biały meżczyzna). Dodatkowo stygmatyzacja monosfery czyli ruchów takich jak redpill. Zrobione jest to zreszta w uwłaczający inteligentnemu czlowiekowi sposób czyli pokazywanie palcem i mówienie "oni są źli" (przykład to wspomnienie Andrew Tate którego pomówiono o przestępstwa a któremu nic nie udowodniono).
Z moją inteligencją emocjonalną wszystko jest w porządku . Ten serial wywołał u mnie wyłącznie nudę tak straszną , że gdyby nie mylące oceny na fb zapewne bym go nie obejrzała do końca. Cały serial jedzie na jednej emocji, bez żadnych zaskoczen czy punktów zwrotnych. Nie wiem co powinno mną tam wstrząsnąć? Pogubiony dzieciak zabił koleżankę - wystarczy obejrzeć wiadomości w tv, gdzie takich historii mnóstwo. Rodzice i ich poczucie winy? Motyw znany, oklepany, mało fascynujący. Pokazywanie przesluchan, życia rodziny w naturalistyczny sposób? Bliżej temu serialowi do dokumentu zatem. Jak pisałam na początku ten serial nie ma w sobie nic......