nie każdy ma predyspozycje do bycia psychologiem

Chłopak miał rozdwojenie jaźni

Nie sądzę, żeby to była rozdwojona jaźń tylko brak panowania nad sobą i wiele ukrytej agresji (może przez frustrację, samotność, brak pewności siebie), co jak się wyjaśniło w kolejnym odcinku miał to po ojcu i dziadku (zwłaszcza po nim). Dziadek wyładowywał bez przerwy to na ojcu, a ojciec wyładował po długim trzymaniu tego w sobie na szopie.

tytuł 'dorastanie" nie jest bez powodu, to czas kiedy kształtuje się osobowość, otoczenie ma ogromny wpływ na osoby w tym wieku... nie są już dziećmi, nie są dorosłe. Szaki98 zobacz jak żyją obecni nastolatkowie, co ich obecnie kształtuje? social media, wirtualny świat w którym przemoc i ocenianie są wszechobecne dodaj do tego burzę hormonów i brak uwagi rodziców (niekoniecznie świadomy)...

Dla tego mówię. Współczuję jeśli dzieci teraz takie są. Sam byłem dzieckiem urwisem co drugi dzień u dyrektorki. Często problemy. Ale zawsze szacunek do starszych miałem. Nie wyobrażam sobie by do psycholog tak się odzywać jak ten dzieciak.

Bohater nie chciał rozmawiać z psychologiem i został do tego zmuszony. Całkowicie inaczej wygląda rozmowa dobrowolna kiedy pacjent sam się zgłasza, a inaczej kiedy psycholog jest zlecony przez policję żeby urobić podejrzanego i coś z niego wyciągnąć. W tej drugiej sytuacji przymusowy pacjent nie chce gadać i reaguje negatywnie na psychologa

Mylisz się. Nasz bohater nie miał wyjścia musiał odbyć rozmowę z psycholog.
Psycholog w takiej sytuacji jest konieczny by ocenić stan osoby czy jest poczytalna, co nim kierowało. Jeśli by odmówił to by było jeszcze gorzej. A psycholog w takiej sytuacji to konieczność między innymi że mają często wpływ dla sądu czy zrobić wyrok łagodzący.
Rozmowe z psycholog masz zawsze nawet przy głupim zabieraniu dzieci do ośrodków wychowawczych. Pierw musi być rozmowa z psycholog by ocenić czy to konieczność, czy może inna forma dla tej osoby i tp.

Tutaj młody nic nie miał do gadania, i nie powinien mieć.

+ Końcowo polubił panią psycholog i chciał by spotykała się z nim dalej.

I co do twojej końcówki pacjent nie chce gadać więc reaguje negatywnie. Ty się słyszysz? :D 
Rozumiem że jakby ktoś Ci kazał iść do psychologa koniecznie mimo że ty nie chcesz to na spotkaniu byś jechała od najgorszych psychologa? No bo ja osobiście nie... Zachowałbym kulturę mimo wszystko. 

Młody był zaszczuty przez policję i gdyby mógł, to by odmówił rozmowy i siedział cicho, ale 13-latek jeszcze nie ma takiej pewności siebie żeby kogoś olać tylko się tłumaczy.

Młody był zaszczuty nie bez powodu xD i tak łagodnie go traktowali.
Psychologa by odmówił gdyby mógł? to by zrobił sobie tylko gorzej, dzięki rozmowie z psycholog mógł ugrać sobie łagodniejszy wyrok bo psycholog przed rozprawami jest po to by ocenić stan co nim kierowało, jakim jest człowikiem, czy stwarza zagrożenie i tp.

Na sam koniec prosił psycholog by przychodziła do niego jeszcze bo ją polubił więco czym ty gadasz że był zmuszany. Miał prawo nie rozmawiać z nią.
Ale chciał. Chciała wiele razy wyjść w trakcie rozmowy to mówił by nie wychodziła.

Nie jestem psychologiem ale nie sadze żeby ją polubił. Po tym jak coś oznajmia wymaga potwierdzenia (np ze zabita dziewczyna była s*ką - w ten sposób sam przed sobą tłumaczy swój czyn) lub zaprzeczenia (jestem brzydki - powinna pani zaprzeczyć). Mnie to wyglada na osobowość narcystyczna. A sam fakt ze ktoś poświęca tyle czasu jego osobie dla narcyza jest po prostu przyjemny. Nagle zmiany w zachowaniu, z małego dziecka do manipulanta w 2 sekundy - zalążek psychopaty bądź socjopaty. Plus odziedziczone predyspozycje do impulsywności.

Dla tego w takich sprawach zawsze rozmowa z psycholog jest przed rozprawa. By ocenić stan osoby. Tutaj psycholog pięknie to rozegrała i poznała prawdziwa twarzą młodego. Uwolnił z siebie wszystkie demony. To tylko utwierdziło wszystkich w przekonaniu że nie można go puścić bo stwarza zagrożenie.

No to dobrze, że nie wykonujesz tego zawodu. Ciężko oczekiwać od kogoś kto brutalnie zamordował drugiego człowieka ze będzie się ładnie odzywał :-)