Dowody zbrodni sa niesamowite, zwlaszcza odcinek, ktory lecial chyba w ostatnia niedziele wakacji 2008. Jeff czy moze Jed nie mam pewnosci zadzgal byla narzeczona [poznana na imprezie bryloczkowej] swojego ojca a jego nauczycielke od astrologi[czy astronomii] nozem do lodow podczas zacmienia slonca. Spotkali sie w lesie, mieli zrobic aparat szparkowy do obserwacji slonca. Minelo juz tyle czasu a ja wciaz pamietam uczucie, ktore towarzyszylo mi przy ogladaniu tego odcinka. To bylo niezwykle.
Bardzo, ale to bardzo lubię ten serial. Pomysł z przeskakiwaniem w czasie - znakomity :) Zresztą, nawet Agnieszka Holland reżyserowała kilka odcinków ;), więc skoro wielcy się za to biorą, nie dziwi że dobre. :)
Jestem osobą która łatwo rozczarowuje się serialami, a oni do tej pory jeszcze mnie nie zawiedli ;) (choć byli blisko w odcinku o domu samotnej matki :P)