Serial stworzony przez niszową, finansowaną przez mormonów stację BYUtv z amerykańskiej kablówki. Jest to kanał utworzony i prowadzony przy Brigham Young University ze stanu Utah. Extinct to produkcja ewidentnie niskobudżetowa, z (raczej) nieznanymi aktorami, bazująca na motywach innych seriali (choćby Stargate, Falling Skies, Colony) i zapewne tworzona przy wsparciu tamtejszych studentów. Co ciekawe, produkcja jest docelowo tworzona pod hasłem "Family Friendly" i skierowana jest dla odbiorców w różnym wieku.
Brzmi jak zapowiedź gniota?
OTÓŻ NIE!!!!!!!!!!!
Jest to bardzo dobry serial nawiązujący do klasyki sci-fi, gdzie głównym atutem jest świetnie napisany scenariusz. Mamy tajemnice, sceny akcji, ale również masę dylematów moralnych, etycznych czy egzystencjalnych.
To nic odkrywczego, ale głównym motywem są sztandarowe pytania: skąd przyszliśmy? kim jesteśmy? dokąd zmierzamy? To kojarzy się z dawnymi, ulubionymi filmami i serialami science fiction - ze względu na sentyment do tego typu narracji (której przez ostatnie lata nie było), bardzo przyjemnie się to ogląda.
Co do strony technicznej:
1. Serial ma bardzo dobre zdjęcia i efekty specjalne jak na produkcję niskobudżetową!! Jest to zupełnie inna liga niż np. Star Trek Discovery, The Expanse, ale widać, że twórcy wycisnęli ile mogli z każdego dolara. Poza tym mamy przepiękne plenery stanu Utah.
2. Scenografia jest przyzwoita, chociaż mam wrażenie, że pozbierano przeróżne stare graty z innych planów zdjęciowych, które od lat zalegały w magazynach. Ale jakoś bardziej mnie to bawi, niż przeszkadza.
3. Gra aktorska jest przyzwoita/dobra - tutaj bym się trochę czepiała, ale to są drobne niedociągnięcia - nikt mnie nie zirytował, niektóre kreacje mocno polubiłam.
Widać, że twórcom mocno zależało, aby wszystko wyszło jak najlepiej. Miejscami można się zachwycić (i nieźle zadziwić) jak wysoką jakość udało się wypracować! Serio, to jest niewiarygodne, że ta produkcja jest aż tak dobra!
Obejrzałam jeden odcinek dopiero, ale jest dobrze. Nie przeszkadza mi niski budżet, ważne że historia jest ciekawa , dobrze opowiedziana. Też od razu skojarzyło mi się ze Stargate.
LOL. Nie o to mi chodziło, jak dla mnie dobry serial może być produkowany przez potwora spagetti lub scjentologów. Nie wnikam w to.
A mnie się trochę kojarzy z książką Intruz Stephenie Meyer (właśnie książką, bo film na podstawie tej książki był w mojej ocenie słaby) - głównie przez tych towarzyszy - pasożytów.
Po 8 odcinkach chcę więcej ! :D Wychowany na Stargate i Farscape nie przeszkadza mi zupełnie niskobudżetowość efektów, ale fabuła i bohaterowie to na co warto poświęcić czas. Dobre sci-fi nie potrzebuje mln dolarów.
Siema prawie rok ale odpowiem . Co się dziwić to nazwisko wyświetlane w napisach mówi samo za siebie Orsona Scotta Carda.
Pozdrawiam
Poza zaletami, które wymieniłaś, widzę także trochę wad - nie piszę o nich jako etatowy troll czy prześmiewca, ale wymieniam z uwagi na dopełnienie wątku. Zupełnie nie przekonała mnie choreografia walk (i wcale nie piję tutaj do przesadnych układów na pokaz tak przerysowanych, że człowiek się tylko uśmiecha - co częste w kinie, widowiskowe ale tak nierealne ...). Obie postacie Jax i Ezra, a w zasadzie dwaj najwięksi antagoniści i jednocześnie przyjaciele (sam temat bardzo ciekawie przedstawiony!) byli związani z wojskiem i to spec jednostki. Walka w ręcz to podstawa, oraz efektywność samej walki - w szczególności dla żołnierzy, gdzie elementarne zasady to zużyć najmniej zasobów i jak najszybciej wyeliminować przeciwników. Rozumiem, że sami aktorzy nie mieli styczności z technikami walki ... to co jednak pokazano było strasznie toporne :( Nawet jak ktoś nigdy nie walczył, można pokazać mu kilka sztuczek, które przy dobrym kadrowaniu wyszły by bardzo profesjonalnie. I to takich, że nie trzeba kaskaderów. Ezra mnie jeszcze bardziej zasmucił, jak Jax później powiedział, że mają problemy z neuroprzekaźnikami i okazuje się, że zarażeni maja znacznie wolniejsze reakcje...
Dziwie się, że nie padło tam nigdzie stwierdzenie o zombie - bo przecież jest kilka przykładów w świecie zwierzęcym, gdzie pasożyty czy grzyby które sterują zwierzętami :)