Może jednak nie mieszamy w to nieobecnych... Bo się okaże, że mają więcej do powiedzenia, niż obecni :D
Ale po obiedzie niedzielnym naczynia ktoś chyba zmyć musi.. No chyba że zafundują nam wszystkim zmywarki.
Nic, co przybliża nas do pobicia rekordu, nie jest nie na temat. ;-)
A w Toruniu dziś słońce grzeje, tak pięknie grzeje...
Ależ Wy wszystko łykacie. :-P A ja wiele razy mówiłem, że tu się tworzy szum informacyjny. Pocieszyć się jedynie można, że i media zostaną oczyszczone. ;-]
Wiesz, jeśli faceci zastąpią nas zmywarkami to im już prawie do niczego nie będziemy potrzebne...
Ta cisza, która niewątpliwie nastała oznacza, że dla tego "przystojniaka od konkurencji" to nie tylko zmywarka, ale żadna szanująca się użytkowniczka nie pomyślałaby nawet o ściąganiu majtek (w dowolny możliwy sposób) :P
Bardzo chętnie. A masz może jakieś nowe newsy, przemyślenia, wspomnienia :D ???
Ja tam dobrze wspominam taką jedną... no jak jej tam było.... taka wesoła kobieta... oj, no nie mogę sobie przypomnieć... wiesz może ? :-)
Wiesz... Jakby Ci to powiedzieć... Na kobitki może nie zwracałam aż takiej uwagi... ;) Ale ktoś inny na pewno będzie mógł Ci pomóc, w końcu kilka osób tam było :D
PS. Jakbyś pamiętał jakieś cechy charakterystyczne to może ułatwiłoby to poszukiwania ;)
Ja miałam avatar na szyi, ale okulary zostawiałam w pokoju.. Poza tym mnie to byś chyba nie zapomniał, nie? :D
No właśnie, wiesz, z tym awatarem na szyi to niezbyt pomocny trop. Może widziałeś ją na jakimś zdjęciu? :D
No włąsnie nie mogę sobie przypomnieć, ale myślę, intensywnie myśle i jak mi wpadnie do głowy to dam znać :-)
Oho, Asiu, a o czym to nadal myślisz w związku ze zlotem? Podziel się tym z nami. My będziemy taką małą grupą wsparcia :D
Wsparcie w myśleniu? Oj, przyda się..
Bo ja tak siedzę i myślę: w Toruniu było bardzo fajnie czy bardzo baaaardzo fajnie.. :) I myślę czy jechać za rok i w ogóle ... :D
Według mnie było bardzo bardzo baaaardzo baaaardzo fajnie, ale to tylko moja skromna opinia :D
Wiesz, Marlon, na moje to może być i Pcimiu Dolnym, bo ja w okresie wakacyjnym mam wakacje (fenomenalne, prawda:D?) i przejazd w jakiekolwiek miejsce nie stanowi dla mnie problemu. Zwróć jednak na to uwagę (rozmawialismy zresztą o tym podczas zlotu), że W-wa jest dośc droga i mógłby być problem z tanimi noclegami dla tylu osób. Ja mam akurat w W-wie sporo znajomych i mam się gdzie zatrzymać, ale inni mogą mieć z tym większy problem.
I wcale nie jest tak, że optuję koniecznie za Toruniem. Dla mnie to bez różnicy: jak będzie w Toruniu to się nie będę ruszać z domu, a jak gdzieś indziej to też będzie fajnie, bo zawsze będę miała zlot wyjazdowy, a to się zawsze inaczej przeżywa :D
Reasumując: ja przyjadę gdziekolwiek by ten zlot nie był (i myslę, że ci, którzy na tym byli myślą podobnie), ale musimy myśleć też o większości...
Warszawa odpada od razu. Powodem są ceny. To wszystko. A poza tym przynajmniej się ruszycie z tej stolicy i zobaczycie inny kawałek kraju :P
I tu pojawia się jeszcze jedno pytanie, które warto by skierować do redakcji. A mianowicie: czy raczej z tymi zlotami to będzie tak, że redakcja będzie chciała ustanowić pewnego rodzaju tradycję, że co roku widzimy się tu i tak, jak zawsze, czy też dać szansę jak największej liczbie osób pojawienia się na jakimkolwiek zlocie. W tym drugim wpadku co roku możemy spotykać się gdzie indziej...