http://www.youtube.com/watch?v=3nI8WwnMC98 New Directions robią One Direction ;D
ale Finn powiedział do Quinn... minus dla niego ;/
chociaż może on sądzi, że Quinn udaje?
Rachel wygląda tak jak Lea na galach itp. Ma strasznie piękną sukienkę, zakochałam się <3 Szkoda, że Blaine ma jednak ten żel na włosach, chociaż liczę, że może w środku balu... zmyje to? hahaha Dlaczego Finn krzyczy do Quinn, żeby wstała?! to mnie najbardziej zastanawia, może wie o czymś o czym my nie wiemy? . Oj będą emocje.
Dokładnie, da fuuuq? Nie mam pojęcia, o co chodzi Finnowi. Ej, i o co chodzi, kiedy Rachel mówi, że nie chce widzieć jego i Quinn jako królowej i króla? Przecież Finn idzie z Rachel na bal :O
wlasnie ? ale z drugiej strony fajnie..mam nadzieje ,ze jakeis zaskoczenia w koncu, bo juz mi sie zaczYna nudzic nic sie nie dzieje.. no dobra Rachel sie nie dostala do NYADY ale ja jakos czuje.. ze jeszcze sie dostanie.. tylko jakos pozniej
Finn idzie z Rachel, ale król i królowa nie muszą być parą przecież. ;))
Rachel wygląda pięknie! jak Lea prywatnie na galach, rozdaniach nagród itp. :D
może Q. miała jakiś spadek formy, przestała wierzyć, że może chodzić, przestała ćwiczyć? kto wie. jestem jednak pewna, że do końca sezonu wstanie z wózka. :)
sue i becky z cymbałkami to motyw nawiązujący do grease, gdzie dyrektorka szkoły zawsze tak była anonsowana przez swoją asystentkę.
liczę, że tym razem quinn zostanie królową balu. chociaż startuje przeciwko santanie.
królem ma zostać britanny. takie chodzą plotki.
a quinn rzeczywiście wstanie z wózka przed końcem sezonu. podczas nationals ma już tańczyć z innymi.
i podobno czeka nas podczas balu jakaś bardzo milutka klaine scena.
Podobno Kurt mówi ''Oh my dear God'' bo zobaczył Blaine'a bez żelu na włosach.;D Hahaha, to by było świetne.:))
haha, Blaine wchodzi bez żelu i wygląda jak Pattinson xd a Kurt na to powie "O mój Boże, chodzę z Pattinsonem" ;p
ja też, ma niesamowite włosy <333
a Kurt, jak zawsze w balowych, eleganckich kreacjach, wygląda świetnie.
o to chodzi :)
jest mu bardzo dobrze w zwykłym garniaku, a ja uwielbiam, gdy faceci noszą takie rzeczy ;)
Uwielbiam Kurta w garniturach. :) Super wyglądał gdy śpiewali "How will I know" zresztą Blaine też świetnie się prezentuje w eleganckich ciuchach, to oczywiste :)
Blaine to wiadomo, klasa sama w sobie <3
w 'How will I know' wyglądał nieziemsko... tak samo w odcinku z Madonną, jak Sue śpiewała 'Vogue' bodajże. świetny!
"Oh, my dear god" :O. Haha. To zdziwienie Kurta rządzi! Mam nadzieję, że Blaine z loczkami nie wygląda aż tak przerażająco xD A może Quinn wstała z wózka i wszyscy zrobili takie WOW :) może czekała do balu, żeby ten moment był wyjątkowy.
Moja pierwsza myśl na scenę z Finnem krzyczącym na Quinn żeby wstała była "WTF? Dlaczego znowu robicie z niego nieczułego chama?". Ale potem stwierdziłam, że nie ma co stawiać od razu wszystkiego na jedną kartę, bo w promo już nie raz się zdarzyło, że robili nas w konia (patrz: najpopulaniejszy ostatnio przykład - promo do "On my way", gdzie Quinn mówiła Rachel, że nie pozwoli jej żeby zniszczyła sobie życie wychodząc za Finna). Może się okazać, że "stand up!" jest zupełnie wyciągnięte z kontekstu, albo Finn ma powód żeby tak mówić. Oj, chyba bardzo bym się obraziła na scenarzystów gdyby zrobili z Q. idiotkę, która oszukuję wszystkich wokół, że jest kaleką. Nie po tym jak się zmieniła. To by kompletnie zaprzepaściło obraz tej postaci.
też tak się zastawiam, ale przecież chodzi na rehabilitację, był z nią nawet Joe. wątpię, żeby zrobili z Q. oszustkę.
Wiesz, w Glee mało co jest logiczne, więc bym się wcale nie zdziwiła. Poza tym nie wiadomo ile czasu minęło od kiedy Joe był z nią na rehabilitacji, może do czasu balu minęło parę tygodni i się okazało, że jest poprawa, a Quinn chcąc zostać królową postanawia wykorzystać bajeczkę o kalectwie żeby wzbudzić współczucie u głosujących. Chociaż w sumie to pasowałoby mi do zeszłosezonowej Q.
albo może być tak, że według lekarzy powinna już chodzić po iluśtam rehabilitacjach i ćwiczeniach, ale ona może w to wątpić, może się bać powrotu do 'normalnego' życia, jakie wiodła przed wypadkiem. powodów może być wiele. czekam na ten wątek, bo mam nadzieję, że nie zniszczą jej postaci udawaną niepełnosprawnością. :)
Ja mam nadzieję, że nie zrobią z Finna totalnego idioty i, że to "stand up!" będzie spowodowane albo troską o Q. albo będzie miało konkretny powód.
Dokładnie! Masz rację. I to wydaje mi się być jedynym logicznym wytłumaczeniem tego, czemu Finn tak krzyczy. W jakiś sposób musiał się dowiedzieć, że z Quinn już lepiej, i może nawet mu powiedziała, dlaczego to zrobiła. I dlatego się wkurzył:O
w najgorszym ze scenariuszy quinn może wykorzystać swoje kalectwo, aby zdobyć więcej głosów na królową balu. ten tytuł kiedyś był dla niej bardzo ważny.
z innej beczki. istnieje szansa, że w czwartym sezonie wróci lauren. ja się cieszę. brakuje mi jej
to z Quinn by zniszczyło całą jej postać i zanegowało wszystkie przemiany, jakie w niej zaszły. jestem na NIE.
Ale za to jak Dianna wygląda w tym promo @______@ yummy
+ nienawidzę twórców, że odebrali nam Lauren w tym sezonie. Jej postać była prześwietna, więc bardzo się cieszę, że powróci!
to by zniszczyło postać Q. ona już dawno temu wyrosła z tej manii bycia królową balu. mam nadzieję, że 'wspaniali' producenci jej tego nie zrobią, niech pożegnają tę postać w normalny sposób.
Dianna jest przepiękna, to fakt. :))
mi Lauren była obojętna, aczkolwiek mogłaby wrócić, byle nie powiązali jej znowu z Puckiem...
powrót Q. do starej walczacej o popularnosc wrednej.. NIE, Blaine z normalnymi włosami - TAK :), zaskakujące momenty - TAK :),chociaz... wolalabym pozytywnie zaskakujace :P
W pierwszej chwili pomyślałam dokładnie jak ty, że Quinn wykorzystuje wózek żeby zostać królową balu. Ale absolutnie bym tego nie chciała. Zwłaszcza że lubię Quinn po jej wielkiej przemianie. Może po prostu boi się powrotu do dawnego życia?
co do muzyki. wiadomo, że new direction robią one direction. britanny z cheerios w kostiumach dinozaurów wykona ''dinosaur'' keshy. jednak mnie bardziej interesuje, kto wykona take my breath away z top guna oraz big girls don't cry fergie, które także mają niby być w odcinku. z promo wiadomo, że quinn będzie w jednej piosence. inna trafiła w ręce santany, tiny i britanny. ma też być utwór wykonywany przez rachel, kurta i blaine'a. osobiście nie mogę się doczekać tego ostatniego
ale ta piosenka Klaine+ Rachel to chyba nie w tym odcinku, prawda? Bo tak patrząc na te 5 tytułów, to żadna z tych piosenek chyba nie jest dla nich, no bo właśnie faceci śpiewają one direction, Take me breath away- podobno Quinn i Santana, Love you like a love song to będzie pewnie ten numer dziewczyn, Dinosaur to wiadomo już, że Britt, no i zostaje piosenka Fergie (którą osobiście bardzo lubię) spekuluje się, że Finn ma ją zaśpiewać Quinn, ale na razie nic nie wiadomo, jutro się przekonamy, kurczę, wiem, że ogólnie to Darren dużo śpiewał w ciągu całego sezonu, ale to już będzie kolejny odcinek gdzie nic nie śpiewa i już strasznie tęsknie za jego głosem, liczę jeszcze na jakieś solo do końca
W promie jest moment gdy Kurt mówi: Oh my God i takie oczy wielkie :D może to ten moment z Blainem bez żelu :D
A solo na pewno będzie :D ja teraz liczę na Klaine kiss.. bo od chyba.. The firts time nic nie było.
Ja również.:D Ale wątpię, pewnie solówki dostaną Ci co kończą szkołę. A szkoda, uwielbiam głos Darren'a.:D Żałuję, że w tym roku na balu nie będzie czegoś podobnego do niesamowitego ''I'm not gonna teach your boyfriend how to dance with you''.
też myślę że już nic nie zaśpiewa do końca sezonu, może jakieś niewielkie partie w grupowych występach, ogólnie coś czuję, że nie będzie już miał żadnego większego wątku i że nie będzie nic klaine może poza backgroundami, a teraz w tych ostatnich odcinkach skupią się na seniorach, no ale zawsze będzie 4 sezon i czuję, że to będzie BLEE<3
O tak, BLEE! Śmiesznie brzmi. :D Mam tylko nadzieję, że kiedy będzie Blee fani nie będą narzekać, że jest blee. :P Bo wielu osobom niestety solówki Blaine'a (on sam również) niestety zbrzydły. :( Mnie tam się nigdy nie znudzi, warto oglądać serial chociażby tylko dla niego. :)
na pewno będą narzekać, no ale zawsze mogą skończyć z oglądaniem, po co się męczyć, w końcu haters gonna hate, serio nie wiem skąd się wziął ten cały hejt na Blaine, poważnie nie rozumiem jak można go nie lubić , i oczywiście mi również nigdy się nie znudzi, śmiało mogę powiedzieć, że praktycznie odkąd się pojawił w serialu jest moją ulubiona postacią męską i ogólnie chyba też, bo Rachel przez finnchel ostatnio trochę się popsuła
Dokładnie. Była wspaniała w 1 sezonie, uwielbiałam ją, taka niezależna, silna, teraz pomimo tego, że chce wciąż być gwiazdą, straciła ten urok. Może jest i milsza, ale nie jest już to ta Rachel, która mogłaby zabić za solówkę, a to mi się w niej podobało, bo pomimo iż była przerysowana, to bardzo charakterystyczna.
A potem przyszedł drugi sezon i czas na Blaine'a. :D The Warblers to największy i chyba jedyny plus tamtego sezonu. Darren był 'strzałem w dziesiątkę'. :) Przystojny, mądry, zabawny, uroczy, utalentowany, miły. Jedna nowa postać i to wystarczyło żebym na nowo pokochała ten serial. Jest moją ulubioną postacią, bezsprzecznie i nieodwołalnie. :P
Co do hejtowania Blaine'a, to myślę, że nie minie kilka odcinków i się za nim strasznie stęsknią. :)) Gdyby Tina śpiewała w każdym odcinku solo, nikt by pewnie nie wspominał o jej pięknym głosie, tylko o tym, że jest je ZA DUŻO. Taka jest niestety prawda nic na to nie poradzimy. Chociaż faktem jest też, że o wiele przyjemniej słucha się Blaine'a niż Rory'ego i twórcy bardzo dobrze to wiedzą, przecież każdy chce by cover był jak najlepszy, a chyba najważniejszy jest tu głos, prawda? Poza tym Darren przyciąga dużą część widowni i ograniczenie jego postaci byłoby naprawdę wielkim błędem. Ale wierzę w Glee i wierzę, że 4 sezon będzie zupełnie Blee. :D Jak się komuś nie podoba, to niech nie ogląda, jego sprawa i jego strata. :P
Pozdrawiam wszystkich fanów Darren'a. :))
mnie nie będzie zupełnie przeszkadzać, jeśli glee zmieni się w blee. chociaż jako oryginalny fan klaine, życzę sobie, żeby jeszcze dorzucili kurta.
sądzę, że klaine jeszcze powróci. w prom-saurus mają mieć swoje momenty. no i przede wszystkim w ostatnim odcinku, który ma być podobno zatytułowany goodbye (tylko że ja nie chce się jeszcze goodbye). przecież to będzie ich jakby pożegnanie. kurt wyjedzie do new yorku. blaine zostanie. kurczę już teraz myśląc o tym wszystkim czuję niewygodne pieczenie w kącikach oczu. a podczas oglądania to chyba przez łzy nic nie będę widział
Tak. Z racji tego że uwielbiam postać Kurta i jego głos życzę sobie żeby "dołożyli" go do Blee. Nie wiem jak to zrobią, ale ma być! Może będzie śpiewał przez Skype'a? xD I chcę duetów Kurta z Rachel bo kocham ich oboje :) lubię tę milszą, miększą Rachel choć nic nie przebije jej w pierwszym sezonie, gdy dążyła do celu jak czołg. :)
Ja,ludzie,przecież Rachel dalej dąży do celu jak czołg:D i to się nigdy u niej nie zmieni, chyba każdy widział, jak totalnie załamała się po tym, kiedy nie przeszła przesłuchania do NYADA. Piosenka "Cry" jest bardzo emocjonalna, opowiada o miłości, ale Rachel wszystkie te wielkie uczucia przełożyła na swoją pasję - i widać, że to, co jej się stało zraniło ją duuużo bardziej, niż jak wtedy kiedy Finn ją zdradził czy z nią zerwał.
Jezu, BLEE? No weźcie, Blaine jest fajny, ale co za dużo, to nie zdrowo. Ja tam się cieszę, że ostatnio nie miał żadnych solówek, ile można. Fajnie za to, że ostatnio częściej śpiewa Kurt, tak ma być <3
W ogóle sceny przesłuchań były cudowne. :) Dalej dąży do celu jak czołg ale już nie chce zabijać za solo, nie wychodzi spektakularnie z prób i nie wrabia nauczycieli w molestowanie tak jak w pierwszym sezonie ;) Musisz przyznać, że porównanie trafne xD Co do solówek Blaine'a to w sumie też w poście poniżej napisałam, żeby nie przesadzili. Tak się cieszę, że jest więcej Kurta, bo w trzecim sezonie go pomijali. No i była Whoopi! I chyba jeszcze będzie :)
Jak kto woli. :) Ja np. nie przepadam za Kurt'em i jego głosem. Ale jak dla mnie to może być Blee+ Jesse, Puck, Artie i Mike i jestem w siódmym niebie. :D
Co do Rachel, to moim zdaniem nie jest aż tak uparta jak w pierwszym sezonie, ale podoba mi się, że nie zrezygnuje z NYADY. Uwielbiam ją taką :)