http://www.youtube.com/watch?v=3nI8WwnMC98 New Directions robią One Direction ;D
Może Glee właśnie zrobi sobie żart taki.. -.- i to by wyjasnialo to : OH My God" Kurta w promie.
a tam wyglądał nieprzyzwoicie dobrze.
i jeszcze wtedy nie ubierał się na modłę lat 50-tych
NIE! Z WŁOSÓW DARREN'A NIE WOLNO SOBIE ŻARTOWAĆ! Dajcie mi te piękne, naturalne loczki! To głupie, ale przede wszystkim na to czekam, reszta balu mnie jakoś mało obchodzi. :pp
haha, serio, też na to najbardziej czekam, właśnie co tam bal, taki poważny wątek jak włosy Blaine'a powinien dostać własny odcinek :p
http://shechive.files.wordpress.com/2010/12/eye-candy-darren-criss-21.jpg?w=500& h=521 ach <3
na imprezie u Rachel wyglądał cuuuudnie, teraz czasami przesadzają z jego strojami, ale nadal jest dobrze! takiej twarzy nic nie zaszkodzi :D
Święte słowa! :D Uwielbiam zdjęcie, które wstawiłaś! Ależ ja mu zazdroszczę tych loków!^^ Chłopak, a tyle dziewczyn wprawia w kompleksy. O płci męskiej już nie mówiąc... ale Ci są chyba bardziej o niego zazdrośni.;P
ja mam niby kręcono-falowane włosy, ale TAKIE to szczyt moich marzeń... za to oczy mam niemal identyczne, co Darren, tylko więcej brązu niż zieleni, ale dobre i to! :D
na pewno są zazdrośni - gra geja, a taki szał ciał wywołuje :D
A ja jestem blondynką o prostych włosach i niebieskich oczach. -,- super, to jest po prostu zupełne przeciwieństwo Darren'a! ;( Ale mówią, że przeciwieństwa się przyciągają. ;P
A co do orientacji, to gra geja, ale jest hetero. To na pewno jeszcze bardziej przyciąga do niego kobiety. ;P
haha :D przy Darrenie nawet największa piękność jest tylko tłem... :D
to, że jest hetero, chyba uszczęśliwia wszystkie fanki :P urocze są wywiady z nim i Chrisem, grającym Kurta, sympatyczni ludzie <3
No niestety.;pp Nawet jak widziałam jego zdjęcie z Dianna'ą, to jakoś się na niej nie skupiałam, na początku zauważyłam tylko Criss'a. ;p
Śmieszy mnie to, że połowa osób, które się podniecają, że Darren jest hetero, najprawdopodobniej nigdy go na oczy nie zobaczy.xd no ale cóż, tak jest z większością fanek i fanów gwiazd zagranicznych...
Sympatyczni są strasznie, przynajmiej na sympatycznych wyglądają, jestem nimi i ich pozytywną energią strasznie zauroczona.;) przyjemnie się ich słucha, przyjemnie się patrzy, nic dodać, nic ująć. Samego Kurt'a nie lubię, ale Colfer'a owszem.:D o Darren'ie już nie mówiąc.:)) zawsze uśmiechnięty, nie udaje jakiejś wielkiej gwiazdy, kocha swoich fanów. Nie wiem dlaczego, ale mam słabość do hipsterów.;pp
Z tego co zauważyłam większość obsady Glee to niezwykle sympatyczne, skromne osoby. Nie gwiazdorzą za bardzo. A Chris i Darren to już w ogóle.
Nie wiem czy ktoś z was oglądał Livestream z Darrenemi Starkidami przed wczoraj? :D W każdym razie, Darren był tam mega sympatyczny i zabawny, Starkidzi również :D
A widzieliście to? - http://www.youtube.com/watch?v=wDbMwIzGnMg
"Darren's...you know, cute..." ;D
Dla mnie i tak jest supermegafoxyawesomehot ;)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=q8-nrZu3iDs
Ale wszyscy spokojni! Ja bym wariowała, krzyczała i robiła zdjęcia, aż uznano by mnie za jakąś głupiutką psychofankę.;pp Tylko dziewczyna w żółtej bluzce i czarnym sweterku podczas występu 'rozbiera go wzrokiem'.;D Hahaha, spadłam z krzesła jak zobaczyłam, jak ona na niego patrzy.;pp Jeszcze ten uśmiech.^^
hehe.. no coz, w sumei to jej sie nie dziwie ;p taka odleglosc ;) chyba, ze jest any chance ze na zywo nie jest taki idealny ;p (pewnie nikła.. :P)
Nie no jak zaczął śpiewać "Part of your world" to się po prostu rozpłynęłam! ^^ A dziewczyny pewnie musiały wybierać - albo stoją obok Darrena spokojnie w czasie wywiadu albo wypad ;). Ale większość ma według mnie ten nieobecny wzrok typu "No nie wierzę! Stoję obok Darrena i w dodatku słucham jak śpiewa!". Ale masz rację, dziewczyna w żółtej bluzce rozwala ;D.
Awww, ale macie racje. Dziewczyna w żółtym powala, jej poza i mina mówią " jestem taka hot dla ciebie" hahaha A Darren jak zawsze genialny, widziałam to już setki razy a ciągle się nie mogę napatrzeć :D
Oczywiście, że oglądałam.;D Uwielbiam wszelkie materiały i wywiady z nim, zawsze poprawia mi się humor.;P
dokładnie, są bardzo skromni. aż czuć pozytywną energię :D Glee jest jedynym powodem, dla którego chciałabym pojechać do Ameryki i zobaczyć ich na żywo :D
mam złą wiadomość. pojawił się spiler, że pomimo zakazu britt blaine i tak pojawi się na balu z żelem na włosach. może kurta ''ooo my dear god'' będzie oznaczało, że blaine'a usuną z balu za ten żel
chyba będę musiał odwołać. właśnie oglądam what makes you beautiful. brittany spotyka klaine i mówi, że żadnego żelu ma nie być. santana ją zabiera do tańca. a kurt mówi do blaine'a ''you can do this'', żeby dodać mu odwagi i blaine idzie do łazienki zmyć żel, więc mega szopa chyba jest nadal otwartą opcją.
kurt wygląda mega zarąbiaszczo na balu. ta rozpięta koszula sprawia, że wydaje się taki niegrzeczny
sam spanikowałem. najpierw przeczytałem info, że pomimo zakazu nałoży żel i od razu włączył mi się najczarniejszy ze scenariuszy.
dopiero potem obejrzałem what makes you beautiful i poczułem taaaaaaaaaakkkkkkkkkąąąąąąą ulgę
już łapie czemu zakaz żelu.. to ,ma sens! yaaay.. Brittany wymyslila cos fajnego, really ,truly, seriously :P... przbierana impreza! po co lata 60, 70, /80 mozna soie cofnac do prehistorii ;) szkoda,ze stroje nieobowizakowe hehe.. Klaine jako Fred i Barney haha :P
Ja też :D Właściwie na to najbardziej czekam w następnym odcinku i na reakcję Kurta na to ;D Boję się tylko, że z tą szopą to okaże się prawda...
a ja tam chce loki.. albo przynajmniej tak bez zelu nromalne ładne wlosy Darrena ;) w oogle mnie by sie podobalo, gdyby troche "odsztywnili" Blaine'a ;p , pewnie brat go zahukal i dlatego taki..a w srodku jest szalony i w oogle ;p to moja teoria ;)
ten odcinek będzie niepowtarzalny, sceny klaine, włosy Blaine'a, tańce, bal, super piosenki. A mi wciąż chce się płakać, bo ciągle mi się przypomina ze to już ostatnie odcinki kiedy sa wszyscy razem, szczęśliwi, uśmiechnięci :(ostatnio nie mogę się na niczym skupic bo ciągle o tym myślę. To nienormalne zeby serial tak działał na człowieka. Wy też tak macie? czy tylko ja tak to przeżywam?
też przeżywam. jakbym traciła prawdziwych przyjaciół. :) związałam się z Glee, nie powiem, dają widzowi wszystko, czego mu potrzeba - coś dla ducha, coś dla oka i ucha. na pewno jeszcze wiele razy będę wracać do ulubionych odcinków, bo piosenek i tak słucham non stop. :)
pamiętam, jak kończył się serial 'The O.C.'... omatko, jak mi było smutno! po ostatnim odcinku obejrzałam dwa pierwsze, żeby sobie przypomnieć sam początek. zbyt emocjonalnie podchodzę do filmów, książek, seriali. :P
cieszę się, że nie tylko ja podchodzę do takich rzeczy emocjonalnie, nie mam pojęcia jak przebrnę przez koniec 3 sezonu Glee. ;)
I po prostu ubóstwiam wasz spam, szczególnie na temat włosów ;p
Ja tak miałam z serialem "Sześć stóp pod ziemią" Arcydzieło współczesnej telewizji. Kompletnie zmieniło moje patrzenie na świat, ten serial zmienia ludzi. zmienił mnie. Wiem, że to brzmi patetycznie, ale po prostu musicie zobaczyć, żeby zrozumieć o czym mówię. Niesamowicie przywiązałam się do bohaterów, często o tym myślę, choć od obejrzenia finału minął już prawie rok wciąż myślę o tym czego mnie nauczył ten serial, o bohaterach itd. Zresztą mam nawet avatr
Oczywiście żadne zakończenie książki czy się serialu nie będzie się równać z "Sześć stóp pod ziemią", ale myślę że na Glee będę ryczeć. Nie lubię zakończeń, zarówno w filmach i serialach (często jeszcze na końcu dają cudowną muzykę) jak i w prawdziwym życiu. Są smutne, patetyczne i przepełnione nostalgią i to co do tej pory było teraźniejszością odchodzi w przeszłość...
O matko ale filozofuję! Wybaczcie, to dlatego, że jest już wieczór :)
Też uwielbiałam The O.C :) ( achh Seth<3), ostatnio natomiast miałam tak ze Skinsami, moim ukochanym serialem zaraz po glee, tak ryczałam na ostatnim odcinku że nie wiem, a po glee to już w ogóle będzie płacz do końca świata , i też zdecydowanie zbyt emocjonalnie do tego podchodzę ;p ale mi to nie przeszkadza, choć czasem moim znajomym na pewno:D
Seth, Summer, Ryan! :D
za Skinsami też mi tęskno, ale bardziej mi było żal I generacji. aczkolwiek strata dosyć duża, nie powiem...
Glee to zupełnie inna bajka, jak oni będą śpiewać te smutne pieśni, płakać, achhh!