Nie wszyscy jeszcze ochłoneliśmy po świetnym pierwszym odcinku, a już są zapowiedzi kolejnego. Jak na razie widać, równie nieźle:
http://www.youtube.com/watch?v=CIIBQLrhOi4
It's Brittney, bitch" <3
Zapowiada się w końcu więcej Britt. Mam nadzię, że da do zrozumienia 40letniej Kitty, kto tutaj rzadzi .
Widzimy powrót Wemmy. Dla niektórych oczekiwany, dla niektóeych troche mniej. Z Rachel i jej nową nauczycielką szykuje się coraz bardziej interesująco.
I co dla mnie najważniejsze: sceny z Marley i Jakem! Czekałam na to.
Zapowiada się świetnie, chociaż sprawdziłam listę piosenek i Marley znowu dostanie solówkę ;< Czekam na rozwój wątku z nauczycielką Rachel, bo bardzo podoba mi się postać Hudson :D I Rachel z Kurtem w NY <3 I w końcu przekonam się, jak śpiewa Kitty.
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_songs_in_Glee_%28season_4%29 rzeczywiście,ma solówkę. Ej, najbardziej mnie zaciekawiła ostatnia piosenka, "Don't speak" No doubt Kurta, Blaine'a, Rachel i Finna :O omg, cóż to będzie, aczkolwiek to dopiero w kolejnym odcinku.
ojaaaa, to będzie coś pięknego, na pewno! uwielbiam "Don't speak", a fakt, ze zaśpiewa to ta czwórka... jeej :))
nie mogę się też doczekać na duet Brody'ego z Rachel oraz Santanę i "Mine" :D
Noo, ja tak samo... A co do "Don't speak" to ma to być w 4 odcinku. Fajnie,że aż czwórka będzie śpiewać jedną piosenkę, ale boję się,że będzie smutnooo :(
"Don't speak" pojawi się w 4 odcinku i będzie śpiewany z powodu rozejścia się Kurta z Blainem, Rachel i Finna. Niestety smutne :(
aaaaaaaaaaaaaaaaale jak to?! Klaine? rozejście się? no to super, już szykuję zapas chusteczek i czekolady, bo tego nie zniosę chyba... kuuurde! :(
01. 3: http://www.youtube.com/watch?v=MmpJwUeXCUo&list=UUEQfJfvjn1AIcKTm3S9vxqA& ;index=2&feature=plcp
02. Gimme More: http://www.youtube.com/watch?v=aJUXei9Tnfw
03. Oops! I Did it Again: http://www.youtube.com/watch?v=nCcC408NrN4
04. Womanizer: http://www.youtube.com/watch?v=KsHmplba8Tw
05. Boys/Boyfriend: http://www.youtube.com/watch?v=fQWajo26jxk
06. Hold it Against Me: http://www.youtube.com/watch?v=h0ukzpTOzvk
07. (You Drive Me) Crazy/Crazy: http://www.youtube.com/watch?v=gtdXB0SOhk0
Nie sądziłam, że tak będzie, ale stęskniłam się już za głosem Finna. :)
I tak się cieszę, że usłyszymy Jakea i Marley razem!
Znowu Britney? Jak widzę, wątki i motywy znowu się powtarzają. Jak na razie interesują mnie tylko Rachel i Kurt w NY.
A więc ja czekam na rozwój sytuacji Rachel - Brody i na Marley i Jake'a. Ciekawi mnie, kiedy w końcu powrócą Mercedes, Finn, Puck, Quinn i chcę wiedzieć, jak w NY radzą sobie Santana i Kurt.
Co znaczy: "wątki i motywy znowu się powtarzają"? Ja tam się cieszę z Brittany. Może zrobią coś nowe z tą postacią lub pokażą ją od innej, lepszej strony. Serial nie składa się jedynie z Rachel i Kurta (choć czasami da się odnieść takie wraźenie). Mnie bardziej ciekawi wątek Marley, Blaina, czy Santany i Quinn na które niecierpliwie czekam. :)
Nie,chodziło mi o to,że znowu "Britney",nie "Brittany":)
Brittany uwielbiam i cieszę się,że będzie coś o niej,bo zawsze była na boku, a uwielbiam ją, głównie za jej kultowe teksty.
Miałam na myśli,że znowu robią odcinek z piosenkami Britney Spears. Jak na moje odczucie jeden wystarczył D: ale chyba za mało gwiazd zgadza się na udział swoich piosenek w tym serialu, więc muszą ratować się tymi samymi. A szkoda.
W takim razie bardzo przpraszam i dołączam się do Twoich słów. :D
Faktycznie, Spears już była i może poświęcenie jej aż całego odcinka to za dużo. A tu znowu ona.
Pocieszam się jednak tym, że Glee potrafi czasami cudownie przerobić poisenki. :)
Twórcy Glee ponownie zrobili odcinek o Britney Spears ponieważ ten pierwszy o niej miał bardzo dużą oglądalność :)
Zgadzam się :x Słaba podróba Quinn. Czemu "tą złą" nie może być ktoś inny niż główna cheerleaderka...
na to czekałam - dla mnie w tej piosence chodzi bardziej o taniec i scenę niż samo wykonanie. fajna scena, uwielbiam tańczącą Brittanę. :D a Kitty... niech spada, bo nie dorównuje do pięt ani Britt, ani Quinn, ani Santanie. mam nadzieję, że szybko się o tym przekonają. :D
bardzo mi się podoba, ale miałam nadzieję, że dostanie to Santana lub Rachel. ale jest dobrze, lubię tę piosenkę i z przyjemnością tego słucham :D
Santana bd w tym odcinku bodajze.. ma miec scene z Brittany jak rozmawiaja przez kamerke internetowa :P
Gdzieś przeczytałam, że Santana w pełnej krasie ma sie pojawić w odcinku nr 3 i 4;D
Mnie wykonanie Marley średnio się podoba. Nie jest źle. Dziewczyna ma ładny głos i chodź nigdy nie lubiłam takiego porównywania, to nie jest to na skalę Santany czy Rachel.
Trzymam jednak za nią kciuki, bo bardziej interesuje mnie rozwój tej postaci, niż jej głos. :)
zatrzymałam się z oglądniem Glee na 3 sezonie (ale na bank wrócę niedługo do tego serialu :D ) ale mam jedno pytanie... na yt widziałam że ktoś napisał "I miss Santana".. Naya odeszła z Glee??
nie, nie, po prostu w trzecim sezonie takie postacie jak Santana, Rachel, Finn, Kurt, Mercedes, Quinn, Mike i Puck kończą szkołę i w czwartym będą pojawiać się rzadziej [najczęściej Rachel i Kurt], dojdzie sporo nowych członków Glee. ale poznamy ich losy na studiach, także nie odeszli ani nie wygnano ich z Glee Family :D
Sneak Peek: http://www.youtube.com/watch?v=UtsWsulStsI&feature=player_embedded
DARREN. :33
http://www.youtube.com/watch?v=XjjPUOghJeQ
Ojacie. *___* Lea jest po prostu niesamowita! Naprawdę nie wiem do czego ta nauczycielka mogłaby się przyczepić. ;)
it's britney, bicz/bijacz! uwielbiam to, Darren i Brody są cudowni. :D
czekam na Womanizer :D ogólnie szykuje się tyyyyle tańca, że chyba będę oglądać ten odcinek 7381513 razy, będzie jak jeden wielki teledysk...
a Lea... *__* cały występ robi wrażenie, już nie chcę, by Rachel wracała do Finna. ;D nauczycielka pewnie przyczepi się, że tandetnie, że udaje, że tak naprawdę jest niedojrzała itp., itd., w sumie sama jestem ciekawa, co wymyśli, bo po jej wzroku i minie można raczej wywnioskować, że jest pod wrażeniem - małym, bo małym, ale jednak... :)
wow, chyba zaczynam być fanem Brochel(?), Lea jest świetna w tym kawałku, naprawdę:)
Brochel - nice :)
ja się w nich zakochałam, czekam na duet, niech on śpieeeeewa, a Finn spada na drzewo.. :D
tak, wyobraziłam sobie jakby to było jakby to Finn z nią tańczył i uważam że byłoby to przezabawne. Team Brochel ! :D
haha, o nie... daj spokój... seksowne ruchy Finna... ;o Finn wygląda jak kołek/drzewo/klocek, no kurczę :D a jego miny najlepiej opisuje mój tata - 'jak srającego kota'... lubię jego postać w pewien sposób, zawsze mu kibicowałam, by był z Rachel - bardziej ze względu na jej szczęście, ale chwilami jest naprawdę głupi i nieporadny :D
Brochel forever!
Nareszcie ktoś dobrze podsumował Finn'a. ;) Nigdy go nie lubiłam i nigdy go nie polubię. Tak jak Mercedes. Niby mi nigdy nie przeszkadzała, ale jakoś za nią nie tęsknię. A Brody... Och, co to jest za facet! :D
Również team Brochel! :)
ja za Mercedes też nie przepadam [chociaż głos ma piękny i och i ach ;)], zwłaszcza, gdy zadziera nosa i odgrywa divę. lubiłam ją z Samem i jej przyjaźń z Kurtem i Rachel, to były takie słodkie momenty z normalną Mercedes. :)
podpisuję się pod 3 wypowiedziami wyżej! ;) Brochel all the way!
Tak bardzo jak mi jest obojętne, żeby zobaczyć Finna to tak bardzo chciałabym w końcu ujrzeć moją ukochaną Santanę, mam nadzieję że wróci choć na chwilkę do MH i pozamiata tą puszącą się Kitty. ;)
oooo, wizja starcia Santany i Kitty to przepiękna wizja *___* i niech ją zwyzywa po hiszpańsku i w ogóle! :D
Go Brody, go get her! :D
Fajny odcinek :) Nie podobała mi się cała ta akcja z dziwnym zachowaniem Brittany, no ale rozumiem po co to było ;)
I znów nie mogę doczekać się kolejnego odcinka :D Finn mógłby już nie wracać ;)
oja, oja, według mnie odcinek tak samo cudowny jak poprzedni - chociaż ma więcej z absurdu i humoru Glee, co jest plusem. :D jedyny minus to to, że było za mało Santany, spodziewałam się paru minut więcej... ale trudno.
uwielbiam, gdy Britt jest taka - trochę jak naćpana, tęczowo-głupiutka, ale naprawdę zrobiło mi się jej żal. na szczęście odnalazła podobny blond mózg do swojego - Sama, więc może się fajnie rozwinie ich przyjaźń, bo wydają się bardzo samotni w tym roku. :)
cudownie jest oglądać sceny Rachel + Kurt, zwłaszcza jego zachowanie na widok Brody'ego. :D
podoba mi się to, że z Cass nigdy nie będzie słodko i miło, Rachel potrzebuje takiego nauczyciela, który nie będzie jej głaskał po główce i mówił, że jest cudowna i słodka. fakt, trochę przesadziła z oceną tego występu, aaaaale z czasem kiedyś jej przyzna, że jest dobra. :D
Marley jest naprawdę urocza, sceny jej i Jake'a podczas śpiewania "Crazy" były naprawdę słodkie. zakochałam się w scenie do "Womanizer", Jake to świetna młodsza wersja Pucka - ogólnie spotkanie dwóch braci było och i ach. :D i nawet Unique mnie nie wkurza, chociaż to się pewnie szybko zmieni.
cieszę się, że w odcinku przemycili sporą dawkę humoru - jak np. reakcje ludzi, gdy Jake dołącza do Glee, zwłaszcza tekst o bogu... :D
ach, Brody, Brody; Rachel, jak mogłaś?! *____*
najlepsze sceny i wykonania to dla mnie duet Marley i Jake'a oraz "Everytime" - te sceny w tle mnie wzruszyły, zrobiło mi się żal ich wszystkich, od Marley przez Rachel, aż do Brody'ego. ale mam nadzieję, że odcinki będą się kończyć inaczej niż smutną piosenką by Marley. :P
Odcinek był po prostu ŚWIETNY! Podobał mi się jeszcze bardziej niż poprzedni.
Niczego nie brakowało, nawet piosenki, które nie przypadły mi do gustu po pierwszym wysłuchaniu, dziś okazały się bardzo przyjemne dla ucha. :)
Blaine, Artie i "Boys/Boyfriend" - *___* BlaineBlaineBlaineBlaine. Nie mogłam oderwać od niego wzroku. ;)
Jake i Marley - straszni słodcy. Ich duet był wspaniały, aż przypomniało mi się piękne "Lucky" z drugiego sezonu. :')
Ależ ja się stęskniłam za Puckiem i Santaną! Myślałam, że będzie ich troszeczkę więcej, ale ważne, że w ogóle się pojawili. No i nie mogę się doczekać Quinn.
Nie jestem fanką Britany, ale było mi strasznie żal Brittany. Jej przyjaźń z Samem - jak najbardziej na plus. :)
Rachel i Brody - tak! Tak! Tak! Ani trochę nie tęsknię za Finnem, a po dzisiejszy odcinku jestem już w 100% pewna, że Brochel byliby świetną parą. Trzymam za nich kciuki. Pod koniec odcinka byłam taka dumna z Rachel. :) "Everytime" było piękne i znowu przyszło mi do głowy porównanie z "The Only Exception" wykonywane przez 'starą Rachel' pod koniec pierwszego odcinka o Britney. I znowu łezka się w oku kręci. :')
Oby ten tydzień szybko minął, w przyszłym odcinku Sam bez koszulki! :D