niesamowite dwa odcinki - naprawdę się wzruszyłam! Sądząc po promo następnego będę ryczeć jak fontanna.
Występ New Direction na zawodach - obłędny.
I wszystkie te wątki - Tiny, Willa i Emmy oczywiście Rachel i Finna - super. Nie piszę więcej, żeby nie spoilerować :)
Piosenki były lepsze na poprzednich zawodach, aczkolwiek odcinek dobry zwłaszcza jak wspomniano na górze ^ dobrze opatrzone wątki więcej nie mówię by nie psuć satysfakcji z oglądania :D .
odcinki niesamowite! :) fala wzruszeń to dobre podsumowanie ;)
PS. przyznaję, że nie oglądałam dokładnie ostatnich odcinków, więc jest coś co musicie mi wytłumaczyć, nie wiem czy to jest to, co przegapiłam czy nie zrozumiałam, bo zazwyczaj oglądam bez napisów, ale... czemu na nationals był tylko 3 zespoły? i w tamtym roku jeszcze było kto przechodzi do pierwszej 10..
*leki spojler
**mocny spojler dla tych co nie oglądali 2 sezonu
też to zauważyłem trochę dziwnie to uprościli w poprzednich zawodach krajowych (2 sezon), było na pewno ponad 10 zespołów ND zajęło chyba 12 miejsce. A tu bardziej mi to przypomina zawody regionalne z 1 sezonu (ND, Vocal Adrenaline, Słuchowe natężenie czy jakoś tak) no ale gdyby było tak jak w sezonie 2 to o tym kto wygrał dowiedzieli by się z listy na korytarzu i wtedy nie było by epickiego wręczenia pucharu dla ND ma to swoje plusy i minusy ja tam sobie tłumacze że gdzieś jeszcze po drodze były jakieś walki o dostanie się do finałowej trójki w zawodach krajowych ale nie zostało to po prostu wymienione XD.
Oglądałam bez napisów więc nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że jeden z jurorów powiedział, że muszą wybrać finałową trójkę. Pewnie wybrali trzy pierwsze zespoły żeby weszły na scenę
A jak dla mnie to jest jakieś wielkie niedopatrzenie i głupota! W poprzednim sezonie było wiele zespołów, a wyniki zostały przecież ogłoszone, jak wywieszono listę. I nasi bohaterowie nie weszli nawet do pierwszej dziesiątki. A tutaj? 3 zespoły? Przecież to śmieszne i totalnie głupie, czy ktoś mi może wyjaśnić o co chodzi?
Nie przeczę, że odcinki fajne i słodkie (chociaż jak dla mnie nieco przesłodzone:/). Ale nie mogę przebaczyć aż tak nielogicznej akcji.
Tak, chodziło o to, że wybrali ich do pierwszej trójki. Nie było sceny, gdy ND patrzą na listę i są w 3 trójce, przeszli od razu do ogłoszenia wyników z trójki.
Zgadzam się. Trochę za bardzo skrócili akcję. :/ Zwłaszcza, że sceny z listą w poprzednim sezonie były fajnie zrobione.
Chodzi o to, że w zeszłym roku roku był konkurs dla chórów całego kraju, potem ogłaszano listę tych chórów (tak jakby klasyfikacja) i pierwsza dziesiątka walczyła dalej, potem wyłaniano 3 i zwycięzców. Tutaj pominęli kwestię listy. Moim zdaniem to nie wyszło za dobrze. Nie było tego elementu dramaturgii z listą.
SPOJLER
jeszcze to, co podobało mi się w tym odcinku to Jessie, nawet trochę zatęskniłam za Rachel&Jessie jako para :) szkoda, że nie śpiewał..
POWIEM TYLE. RYCZALAM JAK DZIECKO. NIGDY NIE PLAKALAM TAK DUŻO, a jak pomyśle o następnym...
DUŻO SPOILERÓW!
po pierwsze bylo śmiesznie gdy wszyscy zamienili się ciałami, I nowi Klaine hahaha śmiałam jak głupia tych scen, a jaką oni musieli mieć polewkę.
Bitwa Pucka i tego kogoś.. jaa.. i potem gdy się rozpłakał płakałam razem z nim . No i trenerka! Dobrze zrobiła rzucając męża. Dobrze mu tak!
Krajowe.. niesamowite występy... ND zdecydowanie najlepsi no i Rachel dostała drugą szansę pięknie :D obgryzałam paznokcie przed wynikami i potem gdy wygrali, ucieszyłam się jak nigdy.
Następnie wejście do szkoły.. piękne ryczałam... i byłam jednocześnie tak maksymalnie wkurzona, bo wszyscy sie całowali i swiętowali a Klaine kiss nie było... tradycja.
I ostatni moment.. ta uroczystość.. Will i ich przemówienia, z tego co pamiętam moje rękawy od bluzy zastąpiły chusteczki które się skonczyly, plakalam jak dziecko. I WATC...
Powiem, że to NAJLEPSZE ODCINKI.
Dla mnie na plus jak najbardziej piosenka "Edge of the Glory" super że śpiewały to Quinn Santana Tina i Mercedes, ekstra że dostały taką szansę i znów usłyszeć w jednej piosence Quinn i Santane bezcenne. Strasznie spodobało mi się też to kiedy Santana podeszła przed występem do Quinn i Brittany chwyciła je za ręce i powiedziała " We start together and end together ". Świetne sceny z Puckiem a piosenka "We Are The Champions" też świetnie wykonana i moment kiedy Will się wzrusza i wszyscy mu dziękują za wspólne 3 lata piękne to było. Zabrakło mi trochę w tym odcinku Quinn i Rachel razem, mam na myśli ich przyjaźń. Mam wrażenie że ten wątek jest a potem znika i znów jest. Ostatnio była fajna scenka jak Rachel pow. Quinn że jest dla niej ważna itp a teraz 2 odcinki i nic, w ogóle nic na temat " wow możesz chodzić", tak samo Quinn jak zawsze wspierała Rachel w tych odcinkach nic... zero.. mam nadzieje że chociaż w ostatnim odcinku pokażą je znów razem i jakieś ładne pożegnanie.
niestety Quinn+Rachel skończyło pod koniec tamtego roku.. chodzi mi o ich pojawianie się "razem" co jakiś czas, chyba każdy zauważył, że coś jest nie tak.. zawsze wcześniej nawet gdy nie miały razem scenek ww serialu to ich postaci siedziały blisko siebie itd a w tym sezonie to wyglądało jakby stronił od siebie.. zresztą tak jest i w ich prawdziwym życiu Lea i Dianna kiedyś ciągle widziane razem na mieście lub traktujące do siebie .. od długiego czasu milczą jedynym znakiem że nadal się przyjaźnią jak kiedyś były Złote Globy w styczniu czy lutym, i zdjęcia dla fanów "Achele"- za wybranie ich najlepszą para seriali telewizyjnych... potem znowu cisza i unikanie się.. na czym serial tracił... myślę, że to przez fanów Quinnchel którzy insunyowali ich romans zresztą osoby pracujace na planie i celebryci też się ku takiej opinii składnikami więc one swoim "obojętnym" zachowaniem wobec siebie uciekły te plotki.. NA CZYM TRACI SERIAL..
sorry za błędy ale pisałam z telefonu i autokorekta po prostu jest boska :/ traktujace--> twittuja, skladniki--> sklaniali
.... I NIE SADZE, ZE BEDZIE JAKIES EPICKIE POZEGNANIE Q i R... ale podobno jak sa na planie to razem nie zobaczy się ich wśród ekipy glee.. -.- bo wtedy spędzają czas Tylko we dwie w pokoju- i tak właśnie robią od jakiegoś czasu żeby nie być widzianym razem- więc może fani Achele wiedzieli o czym mówią... (źródło o ich spędzania czasu:jakis pracownik ekipy serialu)
A skąd wiesz ze tak robią na planie? Fajnie by było gdyby to było prawdą, bo to by znaczyło że nadal się przyjaźnia
sledze "najlepszego" bloga o Achele.. i tam jakas dziewczyna z usa codziennie dodaje o nich info...
http://achelereferences.tumblr.com/tagged/Lea-talking-about-Faberry na koncu Lea mowi o "Faberry" i mysle, ze to przez reakcje ludzi "unikają" pokazywania sie razem, pisania czesto do siebie....
oczywiście fajnie (bardzo!) byłoby gdyby Q i R pokazali więcej w ost odc.. i Q pojawiała się w 4 sezonie (mam nadzieję, że scenarzyści mają naprawdę dobry pomysł na 4 sezon- tak jak mówili... a cisza miedzy Lea i Dianna a co za tym idzie Q i R ma jakieś (ciekawe.. :D) wytłumaczenie. <3 Glee
To samo... łzy, łzy i jeszcze raz łzy. Kurcze, od początku serialu czekałam na ich zwycięstwo i jest :D moje marzenie się spełniło....
WSZYSTKO PIĘKNIE! KOCHAM. Zrobili mój niezbyt dobry dzień świetnym, ach. Jestem z nich dumna :)
No takie 90 minut ciągłych emocji. Po prostu zmiażdżyli nas tym, ale jestem zadowolona, że kończą tą "generację" w takim stylu :) "No hurt feelings" :) <3 Glee to jeden z najlepszych seriali dla młodzieży ostatnich lat!!!
Ja też się troszkę zawiodłam. Jak widziałam Brittana kiss, to już byłam pewna, że Klaine też będzie. Ale nie. Oczywiście. :c
Te dwa odcinki były dla mnie genialne! W końcu im się udało, naprawdę mnie wzruszyli z "We are the champions". Za tydzień ostatni odcinek, żegnamy się z niektórymi postaciami na zawsze. Nie nie nie, ciężko mi to sobie wyobrazić.
odcinki mega mega i jeszcze raz mega !!! Tina i Rachel - boskie! scena Puck'a i Beast= *_* (o jaaa!), Rachel śpiewającą solo= <3 ! (była pasja w tym śpiewie..), końcówka 21 odc= wzruszenie :'( <3 <3. koniec jest co raz bliżej :-( :'( . I <3 Glee ( i che wszystkich w 4 sezonie!) * szkoda, że tak mało jest "Faberry"/="Quinnchel" w ost odcinkach..
Dokładnie za mało Faberry jest ostatnio, co prawda był piękny moment podczas rozmowy Quinn i Rachel w 19 odcinku ale więcej nic. Trochę zaniedbują ten wątek oby w ostatnim odcinku to się zmieniło
Nie wiem jak wam, ale mi w końcu podobały się stroje chóru na konkursie - wreszcie nie mieli żadnych legginsów i wyglądali w miarę przyzwoicie.
Nie wydaje wam się, że te nationals były jakoś mniej 'wystawne' niż poprzednie. Rok temu było tyle chórów, masa ludzi, a tutaj jakoś wszystkich i wszystkiego mało.
Sukienki naprawdę były świetne i piosenki też ale JESSE i jego włosy!!! Groff's perfect
mysle ze chodzilo o to że zawody w tamtym roku mialy wiekszy prestiz bo byly przeciez w NY. Pomysleli moze ze skoro miasto jest wieksze to zawody tez zrobia wystawniejsze ;D
Ale nationals to nationals. Przecież co roku są w innym mieście, a ranga zawodów jest taka sama. Wydaje mi się że twórcom zabrakło funduszy na większe wydarzenie.
Odcinki przecudowne, występ na Nationalsach zdecydowanie najlepszy, było wszystko - śpiew, taniec, gra aktorska, słowem: cudoo. I pokazali głosy większości członków ND - na plus.
Wątek z wizją Tiny średni, ale dzięki temu mogliśmy podziwiać kunszt aktorski - switch Will-Sue miażdży!
występ Wokalnej Adrenaliny bardziej mi się podobał :/ może dlatego że nie lubię Lady Gagi, a solówki Rachel niezbyt mnie porywają. Ale ta trzecia piosenka była dobra.
Ale ogółem odcinki jedne z lepszych w 3 sezonie :)
To błąd oglądać te dwa odcinki przed snem. Na pewno nie dadzą spać z emocji i wzruszenia :)
Coś niesamowitego, 3 sezon wydawał się dość mdły, a tu takie wielkie, naprawdę ogromne pozytywne zaskoczenie.
Wow, 3 Złoty Glob w drodze. :)
Teraz spoileruję. Kto nie oglądał najnowszych odcinków lepiej niech nie czyta.
Mi się niesamowicie podobała scena, w której Puck bił się z Nelsonem (czy jak mu tam). Na początku byłam prawie pewna, że Puck mu pokaże na co go stać. Ale nie pokazał. Trochę się zawiodłam. Nie mogłam patrzeć na to, jak go wrzucili. Ale powstał. Zobaczyłam ten nóż. W pierwszej chwili pomyślałam "Nie, nie możesz!", ale jakaś część mnie chciała zemsty. ;p A potem przyszła trenerka. I wzruszyło mnie jak razem płakali. I mieli bardzo ładną piosenkę.
Baaardzo, ale to baaardzo podobał mi się mały wypadek Tiny. Najpierw jak wpadła do wodyi u uderzyła się w głowę. To było niezłe. ;p A potem wszyscy się pozamieniali. ; P Najbardziej podobał mi się Klaine. ;p
Kiedy wygrali na zawodach.. To było piękne. Zawody były cudowne. Bardzo mi się podobały. A najlpesze było jak ND wróciło do szkoły. W pierwszej chwili myślałam, że znów zostaną oblani coctailem, ale nie. To bło takie piękne! Wspaniały odcinek. Z niecierpliwością czekam teraz tylko na ten ostatni. To takie smutne, że wszystko już się skończy. :c
Cóż. Odcinki nie były złe, ale również nie zachwyciły mnie za bardzo. I z całej mojej sympatii do ND - powinni wygrać Vocal Adrealine (pewnie źle napisałem). Z tej dwójki bardziej mi się podobał Props - jakoś nationals nie wywarły na mnie takiego wrażenia, jak np. w finałowym odcinku drugiego sezonu - to wyglądało jak zwykłe sectionals, nie było wg. mnie czuć, że to zawody krajowe. Wtedy wszystko było takie oficjalnie i nawet nie dostali się do finałowej 10, a tutaj? Bądźmy szczerzy, od początku było wiadome, że wygrają.
Ale We Are The Champions na końcu było przecudne.
Heh, mam podobne odczucie. Dużo bardziej podobał mi się występ Vocal Adrenaline, z całym szacunkiem dla New Directions. Mieli lepsze piosenki, tanecznie bili tamtych na głowę... Tylko to wiadomo, musieli wygrać tym razem ;) a co do zawodów - hm, mi się wydaje, że po prostu pominęli momenty dostawania się do 10 itd., po prostu pokazali występ trzech najlepszych zespołów po wszystkich eliminacjach. Ale jeżeli chodzi o salę i ogólnie wystrój to wyglądało trochę jak Sectionals :O
Z tymi eliminacjami możliwe, ale mogli je pokazać wcześniej, bo to właśnie tworzyło klimat i niezdecydowanie, a tak to poszli na łatwiznę i to straciło cały swój urok...
może nie było klimatu poprzednich Nationals, ale było widać tłumy, idące na konkurs itp. pewnie z powodu braku czasu ucięli ten moment dostania się do najlepszej dziesiątki. to mi aż tak nie przeszkadzało. :)
odcinki obejrzałam wczoraj w całości, dzisiaj rano ponownie z tatą i muszę się rozpisać. :D
3x2o:
- scena Klaine z Halloween - jak wszyscy, leżałam, genialne!
- Tina, nareszcie jakiś wątek! co prawda, taki wybuch mi do niej nie pasuje, ale przynajmniej miała okazję zaśpiewać jedną z najpiękniejszych piosenek Dion, wszyscy wyglądali wspaniale, udając inne osoby. rozwalały mnie sceny Pucka/Blaine'a z Finnem/Kurtem, przesłodko wyglądali! lubię ten ich dystans, podkreślili charakterystyczne cechy każdej osoby, np. Britt/Mercedes i 'chwała'. :D a Quinn za to wczuwanie się w Sugar powinna dostać jakąś nagrodę. xD
- stara, dobra Rachel - jej telefon, rozmowa o marzeniach. stary klimat Glee is back.
- wątek z Beiste - bardzo dobrze, że to tak zakończyli. świetny moment z Puckiem, ich rozmowa w szatni to wyciskacz łez. a ta jego bójka... zrobiło mi się go żal, mam nadzieję, że na zakończeniu roku jego matka się pojawi, to byłoby coś pozytywnego dla niego.
- słowa Rachel o tym, że ich 'faktor unique' to oni sami, wszyscy razem, oddają całą prawdę o Glee.
3x21:
- wyglądali przepięknie. najlepsze ich sukienki, stylizacja itp. i może tańczyli gorzej niż VA, ale u nich każdy coś śpiewał, czego o tym zespole nie można powiedzieć. nie lubię Wade'a/Unique i tyle, dla mnie każdy jego występ to odgrzewany kotlet - podobnie było w The Glee Project. ma dobry głos, mógłby naprawdę fajnie wypadać na scenie, ale nie ma pomysłu na siebie. och, pomijając przebieranie się za kobietę. nie porwało mnie, aż żałowałam, że Jesse nie występuje, z chęcią bym go posłuchała. podobało mi się to, co zrobił dla Rachel. ;) mam nadzieję, że nie dadzą Unique do Glee w IV sezonie. w ogóle, jak to jest, że ci, co wygrali TGP, śpiewają mniej niż Alex? WTF, Ryan?!
- 'przemowa' zachęcająca Santany do reszty - tak jest! <3 urzekł mnie moment z 'grzeszną trójcą', fajnie, że ich przyjaźń została zaakcentowana.
- występy fenomenalne, słowa piosenek są zawsze świetnie dopasowane do tego, kto to śpiewa. Rachel jako druga Celine magiczna. ta piosenka 'cośtam Paradise cośtam' oddaje idealnie ich siłę, moc, pasję. świetnie tańczyli, kojarzyło mi się to trochę z Grease. ;)
- pięknie nagrali chwilę, w której dostają puchar - cisza, radość, magiczny moment. i to, jak wchodzą do szkoły - nareszcie docenieni, z fajną piosenką w tle. pięknie pokazali ich szczęście i dumę... zadbali o każdy detal - oglądanie z namaszczeniem pucharu, potem ta dzika radość w sali - czuć było ich przyjaźń i radość. :D
- nagroda dla Willa - zasłużona, podobały mi się 'przemowy' Willa i Rachel. wykonanie 'We are the champions' nie wymaga komentarza; było genialne, każdy śpiewał tekst idealny dla siebie [część Pucka, Santany, Quinn i Kurta <3], fantastyczne. cieszę się, że doczekałam się takiego hitu w Glee. :D
jestem pod wrażeniem tych odcinków, wzruszałam się co chwilę. wykonania boskie, sceny i teksty - epickie. nie chcę myśleć o ostatnim odcinku, już po oglądaniu promo i urywków, słuchaniu piosenek mam dosyć. to będzie potok łez...
Dokładnie zgadzam się z tym. Wcześniej tego nie zauważyłam że każdy śpiewa tekst odnoszący się do swojej osoby i przeżyć jakie miał podczas tych 3 lat.:
Puck-" Odsiedziałem swój wyrok, choć nie popełniłem przestępstwa" Wiadomo odnosi się do Jego zachowania, tego jakim był łobuzem i popełniał różnego rodzaju przestępstwa
Santana-" Co do błędów zrobiłam kilka" Ranienie osób swoimi słowami czy też "nadmierną szczerością", donoszenie Sue o Glee, kopanie dołków pod niektórymi członkami chóru
Rachel-" Dostało mi się piaskiem w oczy, ale przetrwałam" To odnosi się do tego że w jednym momencie jej marzenia legły w gruzach. bo nie dostała się do Nayady,to było dla niej jak zimny prysznic przegrała, ale nie poddała się i walczyła dalej aż w końcu ją przyjęli
Kurt" Kłaniałem się wychodząc na scenę, przynieśliście mi sławę i fortunę i wszystko co za tym idzie dziękuje Wam" No odnośnie Jego talentu, tego że przyjaciele go wspierali i dostał sie na wymarzoną uczelnie
Quinn" Lecz życie nie było usłane różami, żaden rajd przyjemności" Jej ciąża, wyrzucenie z domu przez ojca, wypadek
zawsze zwracam uwagę na tekst piosenek, jakie śpiewają, i to, które partie kto dostaje. w Glee ważne są takie pozorne szczegóły, to jest w tym serialu piękne. :D zwłaszcza oglądając odcinek drugi, trzeci raz widać takie detale...
Dokładnie! Zauważyłam to samo! To było takie symboliczne! Właśnie dlatego ta scena była taka magiczna i piękna :)
Blaine był w wielu odcinkach tego sezonu , dobrze , że dali szanse innym np. Tinie czy Puckowi :)
3x20
• przede wszystkim nareszcie dużo Tiny, uwielbiam jej głos :) miło oglądało sie to jak pomagała Rachel, a ich wspólne wykonanie "What a feeling" bardzo mi się podobało :)
• całe to "freaky friday" wyszło genialnie , uśmiałam się szczególnie z kurta/finna :D
• fajnie, że wrócili do wątku Beiste i pokazali, że jednak jest silną kobietą i potrafiła odejść od damskiego boksera
• wątek Puck'a mnie poruszył. niby udaje takiego twardziela ale w środku cierpi, cieszę się, że dostał szansę na ukończenie szkoły razem z resztą :)
3x21
• oczywiście New Directions wymiatają :) wszystkie wykonania były świetne, ale najbardziej podobała mi się ballada wykonywana przez Rachel ♥
• pojawienie się Jessego uważam za plus, okazało się, że jednak nie jest takim draniem za jakiego go uważałam i czy tylko ja zauważyłam, że podczas piosenki, którą wykonywała Rachel patrzył na nią tak jakby żałował że nadal z nią nie jest?
• występ Unique do piosenki Nicki Minaj bardzo mi się podobał :)
• no i oczywiście genialna końcówka, Will na to zasłużył zdecydowanie :) i do tego "we are the champions" - cudeńko :)