PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 405968
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Jon Snow

ocenił(a) serial na 8

Skończyłem czytać 8 część. Jak się zapewne domyślacie chodzi mi o ostatni rozdział o Jonie, jak
sądzicie, przeżył ? 4 ciosy nożem jednak wydają się kiepskie, ale Martin nieraz zaskakiwał.

matiiii

Hehe, rozgryzłam Twoją lokalizację. Wcale nie jesteś w Essoss, ani tym bardziej we Wronkach. Śnieg, zimno, minusowa temperatura? Ty po prostu przeniosłeś się za Mur :D. Ot i cała tajemnica. A za murem Inni grasują. I co Ty biedaku poczniesz? :00
Stany Zjednoczone to kraj pocieszny pod wieloma względami, włączając w to ich system penitencjarny. Wolałabym chyba pilnować Muru niż siedzieć w tamtejszym pierdlu. Zresztą w naszym też. Co innego Norwegia. Tam naprawdę można sobie posiedzieć ;)). Nawet Internet dają więc człek może sobie rozkminiać problemy świata tego i tamtego, nawet nie ruszając się z celi. I jeszcze go resocjalizują ;D

sts111

Kurcze, damska wersja Holmesa czy Poirota <o Rutkowskim nie wspomnę xd> xP Tak, obecnie siedzę sobie w chatce Crastera i tutaj mieszkam. Jeszcze nie wiem, jak dogadam się z Innymi w sprawie dzieci, ale co chwila trafiają do mnie jacyś Dzicy uciekający po bitwie na Murze, więc:
a) trzeba ich będzie poświęcać;
b) trzeba znaleźć sobie dzierlatki do płodzenia dzieci.
Ale czas pokaże, jak się 'rozmawia' z White Walkers i jak przebiegają negocjacje XDXD

"Co innego Norwegia. Tam naprawdę można sobie posiedzieć ;)). Nawet Internet dają więc człek może sobie rozkminiać problemy świata tego i tamtego, nawet nie ruszając się z celi. I jeszcze go resocjalizują ;D"
Żyć, nie umierać, mieszkać w Norwegii i iść tam do pierdla za byle jaką kradzież <mord mordem, pedofilia pedofilia wszędzie, ale najlepiej za kradzież jakiegoś auta-cacka i jeszcze użyć sobie i nim pojeździć, to wlepią dodatkowe latka za nieprzestrzeganie szybkości, sygnalizacji świetlnej, etc.> xd

matiiii

Tak jest, lubię dedukować :). A szeroko pojęta literatura kryminalna (zwłaszcza skandynawska i amerykańska) mą ulubioną jest. A jak Christie to raczej panna Marple (choć nie jestem tak wiekowa;)).
Zająłeś syf- chatkę Crastera? No to wtopiłeś, znam lepsze lokalizacje, choć może nie za Murem. Dzierlatki dzierlatkami, byleś nie poszedł w ślady poprzenika ;DD. Jak Ty wykarmisz to całe towarzystwo? Nawet gdybyś poświęcał co drugiego, to i tak kupa luda. Co do Innych - czekaj na Dankę, co dwie głowy (a nawet trzy) to nie jedna ;)). O wsparciu powietrzno-desantowym nie wspomnę :D.
Jak szaleć, to z rozmachem, a jak siedzieć to przecież nie za kradzież batona z Biedronki :)).

sts111

Skandynawska rlz, tak btw.
Odpicowałem już ją, jest lepiej niż w serialu - można powiedzieć, że hotel 3-gwiazdkowy w tej chwili. Wiesz, właśnie za Murem ciężko o dobrą lokalizację..
Wiesz, gdyby przyszło czekać na Dany to raczej wykitowałbym wcześniej na śmierć - trzeba sobie już radzić, raz raz xP
Baton z Biedronki, nie przyszłoby mi go głowy w ogóle zapodawać taki przykład xd

matiiii

A co to jest "rlz"?
A jak odpicowałeś to co innego :). Fakt, trzeba sobie radzić, nie każdy może mieszkać w Winterfell :).
Czemu Cię Biedronka dziwi? Może być Tesco czy inny Carrefour. Chodziło mi o to, że ludzie lądują w pierdlu za kompletne głupoty, podczas gdy wielcy aferzyści często unikają "karzącej ręki sprawiedliwości." Nie wszyscy mogą liczyć na sprawiedliwość w stylu Stannisa czy chociażby Neda ;))





sts111

rlz = rulez, zdarzy mi się to jeszcze napisać xP
Zapraszam za Mur, można poszaleć.. xD
Nie ma co się z tym spierać, noo ; ]

matiiii

To nakupię batonów i w drogę :D. Może Danka mnie podrzuci, to się szybciej uwinę. A i karzełka zabierzemy, będzie nam wesoło fikał. Szykuj parking/garaż na drogony :))

sts111

Batony z Biedronki? xP W takim razie niech Cię Danka podrzuci, zabierz - jak rozumiem przez słowo "karzełek" <nadinterpretacja w moim wykonaniu> - Tyriona i będzie niezły melanż <w sumie Tyrion powinien zabrać alkohol xd>Jak się zmieszczą, to możesz podrzucić też resztę stałej ekipy z tutejszego forum xD Ja dogadam się z Innymi... <nic nie sugeruje, nic a nic> xP

matiiii

Tyrion, jak najbardziej, lubię inteligentnych i dowcipnych rozmówców. Ser Dziadka nie bierzemy (porządny, ale nudziarz), za to może załapie się Bronn. Całe towarzystwo powinno zmieścić się na dwóch smokach, trzeci na transport. Ewentualnie zrobią kilka kursów.
Tak, Inni zostają na Twojej głowie. I nie, że dyskryminuje kogoś, ale czy oni się wpasują w towarzystwo? Wiadomo, że nie lubią istot gorącokrwistych, no a my raczej do takich się zaliczamy. Chyba, że będziesz trzymał ich w lodówce ... Tylko, żeby zostało miejsce na prowiant :))

sts111

Spoko, teraz jest nawet piwnica i parę lodówek, to się jeszcze zobaczy jak to z Innymi wypadnie <ew. padniecie ich ofiarą o czym ja nie będę wiedział xPxP>
Tak, Tyrion, Bronn to klawi kolesie, Ser Dziadek zabraniał by pewnie samej zabawy więc słuszna decyzja, ktoś jeszcze?

matiiii

Zanim się zwoła ekipę, musimy dostać gwarancję bezpieczeństwa - rób co chcesz, ale Inni mają być grzeczni. Co do towarzystwa, to widzę to tak. Z kobiet zaprosiłabym Ashę, Marg z kuzynkami (ewidentnie lubią imprezy), Arianne (ukłon w stronę gospodarza ;)), może Nym i Tyene (Obara chyba nie umie zachować się w towarzystwie), Dany. Jeśli chodzi o facetów to wspomniani Tyrion i Bronn, myślę też, że Qarl mógłby być fajnym kompanem. Zastanawiam się nad Jaime (choć chyba nie jest w nastroju do imprez), a nawet nad Daario (kretyn, ale bawić się chyba potrafi). No i oczywiście Jon (niech chłop ma coś w końcu od życia) i (po pewnym wahaniu) Edd (lubię jego "nieoczywisty humor"). Szkoda, że parę postaci odeszło w "smugę cienia", bo wydaje mi się, że Renly byłby niezłym towarzyszem zabawy. No, można ewentualnie urządzić seans spirytystyczny i będzie obecny duchem ;D. Pominęłam kogoś? Jakieś sugestie?

sts111

Dobrze, gwarantuje, że nic się nie wydarzy na Krwawych.. Krwawej Imprezie <znak jakości Waldera Frey'a i to, jak kiedyś Matiz_3 podsumował: u nich nie wyjdziesz z imprezy o własnych nogach>! XD
Kurcze, ciekawy dobór osób <co do Bękarcic, mogą być wszystkie xP>. Proponuje również wskrzeszonego Neda pod postacią Seana Beana co by był ukłon w stronę sts007 i jej smoków <tak, jej xP>.
Zastanawiam się, czy Devan Lannister nie jest czasem również dobrym kompanem w tego typu imprezach - czasami jego dobór słów do Jaime'a był śmiechawy, a i znał się na paru rzeczach <przynajmniej tak mi się wydawało>. Vic czy Euron może? <również ukłon w stronę sts xP>

matiiii

Jak chcesz na imprezie mordobicie, to może być Euron z Victarionem. Jestem pewna, że po paru głębszych może się zrobić ciekawie ;D. Jak wyjdą na wierzch wszystkie stare żale... W swoim wyborze kierowałam się przede wszystkim usposobieniem osób, w sensie skoro ma być zabawa to raczej nie zaprosimy typów pokroju Stannisa (sorry Staszek). Po prostu zepsuli by imprezę. Co do Neda hmm, nie jestem pewna. Facet nie ma głowy i może się zrobić z lekka przerażająco. Devan jak najbardziej, fajny koleś,.
Wszystko zależy od tego czy ma być wesoło, ale kulturalnie czy idziemy na żywioł (kto to wszystko będzie sprzątał???). Bo jak na żywioł, to i Shagga i Chella i nawet Timmett. Tylko kto będzie miał nad tym kontrolę?? Już i tak jest problem z Innymi...

sts111

A więc postanowione - ukłon w stronę sts, najwyżej rozpieprzą mi mój hotel 3-gwiazdkowy <teraz to nie Twierdza Crastera, tylko Twierdza .. tadadam.. Innego xP>.
Oczywiście podzielam zdanie, choć Vic i Euron <albo tylko jeden z nich> to kolesie pasujący do zabawy.. w sumie dałaś mi myśl: bierzemy Victariona, zatrudnię go jako ochroniarza a Euron będzie tylko ze względu na Ciebie xD
Ned może i nie ma głowy, ale kto powiedział, że impreza ma się opierać tylko na procentach? Sts007 : ((( Co najwyżej będziesz pilnować, by mało pił <albo trunki z wyższej półki, jak przystało na lorda Winterfell xP> Tak wiec i Euron i Ned już na Twojej głowie <ukłon x2 w stronę sts>
O sprzątanie się nie martw, muszę dogadać się z Innymi XPXPXP
Nie, żywioł raczej nie, nie preferuje tego typu imprez pod swoim dachem, więc ludzie z klanów z Doliny odpadają <choć i tak już Vica zatrudnię jako bramkarza to może.. w sumie..>, nie chciałbym, aby Shagga nakarmił kogoś genitaliami jaką kozę.. xP

matiiii

O kurczę, zapomniałam o genitaliach ;D. Poza tym, chyba nie masz kóz??? Anyway, bandziory z Vale odpadają.
Ned na mojej nomen omen głowię??Biorę go z całym dobrodziejstwem inwentarza ;D (poza tym zapomniałam, że przecież Mordane przyszyła mu łęb i ostała się jeno blizna ;)). Euron? Może być nawet ciekawie - jakby co mam Neda do obrony. Vic może stać na bramce, ale na pewno będzie się czuł pokrzywdzony, że Euron jest w środku. I znowu stare żale...Trudno, wszystkim i tak nie dogodzimy.
Też myślałam o Innych w charakterze porządkowych, niech się goście wykażą. Co do procentów muszę wyznać, że ja w ogóle nie pije alkoholu (co nie znaczy, że nie potrafię się dobrze bawić), więc mogę mieć baczenie na spożywających trunki. No i nie grozi mi, że "stracę głowę" ;DD

sts111

Tu już nawet nie chodzi o to, czy mam kozy czy nie - Shagga potrafił mówić to w sadze nawet kiedy kóz nie było w pobliżu xDXD
Victariona sowicie wynagrodzę, stare żale pójdą w niepamięć, a jeśli któryś z braciszków będzie się rzucał to zawsze mam pakt z Innymi, hyhyhy xP <choć Euron też na Twojej głowie, sts, to już dwóch XPXP>

"Co do procentów muszę wyznać, że ja w ogóle nie pije alkoholu (co nie znaczy, że nie potrafię się dobrze bawić), więc mogę mieć baczenie na spożywających trunki. No i nie grozi mi, że "stracę głowę" ;DD"
: O
<tak po minucie>
: O

matiiii

Dobra, biorę Eurona na siebie. Potraktuje to jako swoisty psychologiczny research, w końcu nie często człowiek ma okazję spotkać takich freaków. Będzie co ma być, myślę, że Euronowi idea dobrej zabawy nie jest obca. Ważne tylko, żeby był w nastroju, bo jak wiemy Euron humorzasty jest. Ale i tak wszystkiego nie przewidzisz :(.
A czemu jesteś taki zdziwiony, że nie piję. Ech zawsze to samo, ludzie myślą, że jak człowiek nie pije to zaraz nudny jak nie przymierzając Stannis/Barristan plus nowy septon na dokładkę. ;D. Nic z tych rzeczy, jest dokładnie odwrotnie. Plus nie przeszkadza mi towarzystwo pijących pod warunkiem, że nie ma "bydła". Zresztą gdyby mi w Polsce przeszkadzali pijący, to bym chyba z domu nie wyszła ;DD. A i w Westeros podobnie, lud skłonny do wypitki. A do tego jak przymrozi ... Kto wie czy nie będę zmuszona golnąć sobie jakiegoś grzańca. No chyba, że Euron przywiezie flaszkę tego specyfiku z Qarth. No, to będzie niezła jazda ;DD

sts111

Dobra, więc postanowione <trza ukrócić ten offtop xP>, impreza się odbędzie ; ]
Spoko koko, byłem zaskoczony faktem, że dzierlatka nie pije alkoholu - sam jestem abstynent i pije tylko od WIELKIEj okazji, ale dotychczas <w realu rzecz jasna> nie znałem dzierlatki która by chociaż nie popijała winka xP Cóż za wyjątek z sts007 xD

sts111

Ej, a nie zapomniałaś czasami, że do [tego ze smokami] tanga trzeba trojga? :P

fune

Zapomniałam :(. Coś wymyślę, ale nie dzisiaj.

sts111

"cudownie odzyskuje płodność, dochodzi do niej, że jedynym mężczyzną, który szczerze ją kochał jest Jorah, po czym wynoszą się na Wyspę Niedźwiedzią, płodzą małe niedźwiedziątka i prowadza spokojny żywot rentierów. No, i od czasu do czasu wpadają do stolicy, żeby się rozerwać."

Ja co prawda wolałabym, żeby zginęła heroiczną śmiercią razem z Tyrionem, ale wizja ustabilizowanej Dany przedłużającej ród niedźwiedzi, a przy okazji uszczęśliwiająca Joraha, nonono, nie do pogardzenia :D

Mam nadzieję, że będzie więcej Eurona niż tylko to, co dostaliśmy. Szkoda by było, bo postać ta ma potencjał. Aczkolwiek ostatecznie obaj się muszą wykończyć, żeby zostawić lordowskie krzesło dla Ashy.

Zgadzam się, że smoki to dość niebezpieczne zwierzątka, nie wyobrażam sobie ich jako udomowionych jaszczurek w przydomowym ogródku, więc myślę, że powinny wyginąć, by zapewnić balans w przyrodzie,

fune

"Ja co prawda wolałabym, żeby zginęła heroiczną śmiercią razem z Tyrionem, ale wizja ustabilizowanej Dany przedłużającej ród niedźwiedzi, a przy okazji uszczęśliwiająca Joraha, nonono, nie do pogardzenia :D"
Fistaszku, co ja czytam! hoho, wiec lubisz pairing Dany x Jorah : >

Co do Eurona - moze byc go, wiecej, moze, ALE pod warunkiem, ze bedzie to jakas inna relacja niz tylko z bracmi/siostrzenica, a nawet siostrzencem, np. z kims z innego rodu, etc.

matiiii

Jak będę kiedyś musiała wybrać nowego nicka, bo ten będzie z jakiegoś powodu spalony, to mam jak znalazł :D Lubię Joraha, a skoro jego uszczęśliwia Dany, no to wiesz ;)

No ja myślę, że Martin już coś ciekawego wymyśli. Bo szkoda by było, gdyby miał się pojawić tylko po to, by wygrać rodzinny zjazd i wysłać Vica za morze....
Masz rację z tymi tomami, ale ja liczę, że będą obszerniejsze niż poprzednie i że nawet miejsce dla Geriona się tam znajdzie.

fune

Fistaszek - to brzmi dumnie xD <nigdy nie zapomne Twojego posta i relacji, jak zostalas nazwana przez tamtego uzytkownika xD>
Aha, lubisz Joraha, a wiec to jego sprawka - podzielam 'lubienie' ; ]

Alez jest to oficjalnie juz powiedziane przez Martina: kazdy nowy tom ma miec ok. 1500 stron, czyli beda obszerniejsze <albo przynajmniej Martin tak chce sie wcelowac xP> + zostalo jeszcze tyle do opowiedzenia ze czasami mam wrazenie, ze moze nie starczyc te 3000 stron.. xP

matiiii

Cóż, przyznam się szczerze, że moja pierwsza reakcja była inna, ale się powstrzymałam zamiast tego zwróciłam się do Was :) cóż, musiałam się z kimś tym podzielić

Bardzo lubię :)

Nie wiem, nie mam teraz przed sobą książek, ale to jakby dwa razy dłuższe? Czyli tak jakbyśmy dostali nowe 4 tomy, a nie dwa (czyli osiem części) - jak palnęłam gafę to pomiń to milczeniem :D (Miałam ostatnio bardzo ciężkie dni, więc może mi się przydarzyć w wyniku stresu pourazowego). To nie wygląda tak źle. Bądźmy pełni wiary :)

fune

Dziekuje fune, ze sie tym z nami podzielilas <inaczej, przyznam szczerze, bym tego nie wiedzial gdyz Wasza dyskusje zakonczylem na poscie, w ktorym zmiazdzylas oponenta dawka cytatow xP>

Bardzo lubisz? Fistaszku, Ty w ogole kiedykolwiek gdzies pisalas o swoich naj-ulubionych postaciach?

Yyyy, TzS chyba mialo lacznie z 1500 stron <albo 1400, kurcze, nie pamietam ile lacznie oba pl wydania mialy> wiec mozna zalozyc, ze dostaniemy kolejne dwa wydania zblizone wielkoscia do TzS xD
Po Daikte fune.. glowa do gory! Ciagle mam ciezkie dni ale jeszcze zyje, wiec ktos taki jak optymistycznie <?> nastawiony do zycia fistaszek musi dac rade <3 <no chyba, ze chce zostac zjedzony xd>
btw. wierze w Martina, nawet kiedy na niego najezdzam jak na lyzwach, yey xD

matiiii

ja tam zaczęłam dość delikatnie :D ale nieźle pociągnęliście wątek... że aż jestem dumna być jego częścią :D
może nie zakoffana od razu, ale z łózka nie wyrzucę....nawet jak się przedstawi, że jest Nedem Starkiem i przyprowadzi bękarta, byle jeszcze był z głową (na swoim miejscu), więcej nie wymagam :P no może jeszcze te westerowskie źródła w pakiecie

fune

Wow, sam juz nie wiem co myslec xP sts007 pisze, ze raczej cenisz aktora, Seana Beana, w roli Neda, tak? W takim razie to znaczy, ze chyba jest jednak roznica, chocby minimalna. I czego sie czlowiek nie dowie - fune przygarnie i takiego Neda, i nawet gdyby mial ze soba bekarta xP

fune

Wena nas opadła jak sądzę. Artystyczne dusze tak mają :)))

ocenił(a) serial na 10
matiiii

Przeczytalem wszystkie 5 czesci powieści Martina i już pisze dlaczego uważam ze Melisandre uczestniczy w grze o tron nie mniej niż np. Stanis.
Pamiętasz do czego doprowadził nowy Septon ( nie pamiętam imienia ) w tańcu ze smokami, przeprowadził golą Cersei przez pół miasta. Fakt ze miała poważne zarzuty, ale rada nie zrobila nic aby do tego nie dopuścić. Nie zapominaj że religia ma dość pokaźna władze, nawet i w dzisiejszych czasach.
A co robi Stanis, pali drewniane posągi siedmiu w ogniskach Melisandre i przyjmuje wiare Pana Światła, pózniej Melisandre Ratuje Mance Raydera. I uważam że wszystko to co robi, robi we własnym interesie po czesci jako kapłanka, a po czesci jako... dowiemy sie kto.

Maci3k88

Zupełnie się z Tobą nie zgadzam, ale nie będę się powtarzać bo wiele z moich argumentów zawarłam w poście powyżej. To, że jeden kapłan manipuluje wiarą do własnych celów, nie oznacza, że robią to wszyscy kapłani. Poza tym nie widzę żadnego ukrytego celu Melisandre. Można by było przyjąć takie założenie, gdyby nie fakt, że zagrożenie ze strony Innych jest jak najbardziej realne i coraz bliższe. I powtarzam raz jeszcze, to nie jest realistyczna powieść historyczna tylko fantasy. To, że w realnym (również i obecnym) świecie religia ma spory wpływ na ludzi i może służyć do manipulowania nimi ma luźny związek z rzeczywistością świata w którym magia ma swoje istotne miejsce. Twoje uwagi miałyby rację bytu gdyby tu chodziło tylko o "grę" o żelazny stołek, ale przecież nie w tym rzecz, bo saga jest o czymś więcej niż tylko opowieścią o tym kto ostatecznie będzie władał Westeros.

Maci3k88

Jak najbardziej zgadzam się z sts.

Wielki Septon był przedstawicielem zupełnie innej religii, takiej bardziej prozaicznej, namacalnej, natomiast Mel to kapłanka nie tyle religii w sensie stricto, a raczej coś w stylu takiego voodoo.

Wielki Septon to swego rodzaju papież, który w odróżnieniu od poprzednika po prostu postępuje zgodnie ze swoją wiarą, a nawet jest dość nawiedzony. W jego oczach Cersei należała się kara i karę dostała. A że Rada nie reagowała - cóż, nie reagowała, oo jej nie zależało, bo w końcu kto miał interes reagować? Ważniejsze było to, żeby uchronić królową. A Cersei wiele osób miało ochotę utrzeć nosa.

Dodatkowo Wiara zyskała na sile w Królewskiej Przystani nie tylko na tym, że nowy Wielki Septon był nieprzekupny i niezależny od Lannisterów czy Tyrrelów, ale też tym, że została bardzo wzmocniona militarnie. A też czasy były niespokojne, wiadomo, jak trwoga to do Boga, więc poparcie i wsparcie ludu stawało się coraz większe.

Tak że nie ma co porównywać Wiary z tym, co reprezentuje Melisandre, to są zupełnie dwie różne bajki. Mel jest poza światem doczesnym, tak jak zresztą napisałam wyżej i co też pisze sts. Jej nie interesują zagrywki w Królestwie o tron i inne takie, bo ona jest świadoma, że to i tak jest niczym w przypadku prawdziwego zagrożenia, zagrożenia, które ma moc zniszczenia całego tego świata. Przypomnij sobie wizję serialowej Dany jak wyglądała sala tronowa w stolicy. To obchodzi Mel i tylko to. Jej misją jest znalezienie AA i przygotowanie go/jak najlepsze wsparcie w walce z ciemnością.

Maci3k88

Powinienem zgodzic sie z fune i sts111, ale odniose sie tylko do Twojej wypowiedzi:

"Pamiętasz do czego doprowadził nowy Septon ( nie pamiętam imienia ) w tańcu ze smokami, przeprowadził golą Cersei przez pół miasta. Fakt ze miała poważne zarzuty, ale rada nie zrobila nic aby do tego nie dopuścić. Nie zapominaj że religia ma dość pokaźna władze, nawet i w dzisiejszych czasach."
Nie da sie ukryc z tym wnioskiem - nie mniej zapominasz, ze, po pierwsze, wraz z tym Wroblem/Wielkim Septonem ta dana wiara zyskala sile, a przez glupstwa Cersei nawet wiecej; a po drugie, tak jak napisala fune, rada miala Cersei w pupie <a sam wujaszek chcial jej wlasnie przytrzec noska>.

"A co robi Stanis, pali drewniane posągi siedmiu w ogniskach Melisandre i przyjmuje wiare Pana Światła, pózniej Melisandre Ratuje Mance Raydera. I uważam że wszystko to co robi, robi we własnym interesie po czesci jako kapłanka, a po czesci jako... dowiemy sie kto."
Co do ksiazkowego Stannisa, ktorego swoja droga uwielbiam, to jednak o czyms zapomniales - Stannis zrobil to co zrobil tylko w jednym celu: aby zdobyc tron <przy czym latwo zauwazyc, ze ma gdzies jaka wiare bedzie posiadac w przyszlosci Westeros, imo xd> a co za tym idzie, Mel tak naprawde nic w tej kwestii nie musiala specjalnie robic <znaczy, zrobic zrobila xd, ALE chodzi o sam fakt czy uwazasz, czy Stannis zmienia religie, bo Mel mu wcisnela kit, czy raczej wykorzystuje Mel i jej religie do wlasnych celow>. To dwie rozne rzeczy.
Co do ratowania Mance'a - jesli zrobila to z jakis pobudek, to tylko z powodu Jona <mocno subiektywna opinia - mozna przyjac, ze zrobila to dla ratowania swiata xP>, ale z pewnoscia nie widze tutaj kwestii w ktorej robila by to tylko dla siebie <i tutaj kot pogrzebany <tak, kot, nie pies *x*>>

ocenił(a) serial na 9
miki2323

Obstawiam, że albo przeżył bo jest Azorem Ahai albo zostanie wskrzeszony przez Melissandrę... (Thoros umie wskrzeszać, a Melissandra to w końcu kapłanka tego samego boga).

ocenił(a) serial na 10
miki2323

SPOILERY OD TWOW
http://www.latintimes.com/winds-winter-plot-spoilers-will-jon-snow-die-plus-will -he-avenge-starks-162803
To nie prima aprilis, u góry widnieje data 31 marca 2014 :D
(nie czytałem tego, więc nie bijcie jak to jakiś żart jest) :D

Zipox

Wow, nie ma jak globalizacja, czytam nawet Latin Times :D
Jeżeli chodzi o główną tezę (pierwsze pytanie) to akurat wiedziałam, ale ogólnie rzecz biorąc nie powiem, ciekawe, zwłaszcza o tych włosach i Nissy Nissy, generalnie jestem za, żeby tak to zostało rozwiązane :)