Mało się dzieje i jest przedstawiona tylko część wątków + duże zmiany względem PLiO.
śmieszne bo prawdziwe na to wygląda. W sumie można było się domyśleć, że po to tak wystawnie pokazali atak nieumarłych i innych na pięść w finale 2 sezonu, żeby właściwej bitwy w sezonie następnym nie pokazać. No ale... trudno. Oby nie było więcej wpadek.
Gwoli ścisłości, czegoś takiego jak Bitwa na "pieści" nie bylo w książce. W książce była Ucieczka z "Pieści". Może się mylę ale wydaje mi sie ze Straz dalej jest na Piesci albo w jej poblizu (bo jak inaczej Samowi udałoby sie ich znalezc). Lamentowanie po jednym odcinku jest według mnie troche durne. Cierpliwosci
"Wiem, że to pierwszy odcinek. Ale tak jak w 1 sezonie po prostu byłem zakochany, drugi po prostu mi się podobał - świetny wątek z Jaqenem H'ghar, bardzo go brakuje swoją drogą, tak 3 serią po prostu jestem rozczarowany."
No faktycznie. Obejrzałeś 1 odcinek i sezonem 3 jestes rozczarowany. Leżę :D
To może ja dodam parę słów od siebie.
Pomijając moje odczucia odnośnie niecierpliwego wyczekiwania i tego typu pierdół, przejdę od razu do rzeczy:
1. Bitwa o Pięść (a raczej jej brak) - całkiem zabawny początek, choć nie dziwię się, że niektórzy mogą czuć się poirytowani. Ja na szczęście nie napalam się na żadne wielkie bitwy w tym serialu jako że nie to jest jego siłą, niemniej lekki niedosyt pozostaje. Co do postaci Sama - niektórzy narzekają, że postać zupełnie inaczej się rpzedstawia niż w książce - ja tego nie widzę, Sam książkowy jest równie płączliwy, strachliwy jak serialowy, jest po prosu tchórzem, taka jest jego natura. "Nie zabił Innego" - a czy miał go zabić? To chyba jeszcze nie ten moment, zresztą to, że go zabił wcale nie spowodowało, ze stał się odważniejszy, a Zabójcą i tak nazywali go trochę przekornie.
2. Świat za Murem poznaliśmy już na trailerach, więc raczej bez niespodzianek. Mimo wszystko jednak tłumaczenie Jona trochę naciągane. W wersję książkową było dużo łatwiej uwierzyć, mnie by raczej ta bajeczka nie przekonała. Uwielbiam Ciarana Hindsa, ale jest to dla mnie kompletnie nietrafiony wybór, nie pasuje mi ni w ząb do Postaci Mance'a. Tormund świetny, olbrzym mi się bardziej podobał niż smoki ;D
3. Scena odcinka - czyli rozmowa Tywina z Tyrionem - bardzo sugestywna, taka jak w książce, tak miało być i tak było. Również to o czym już ktoś wspomnał, a co wydarzyło się przy rozmowie Cersei z Tyrionem czyli żart z nosem, akurat gdy rozmawialiśmy, że w książce przecież nie miał nosa. Bronn jak zwykle - z wrodzonym cwaniactwem, pewnością siebie, jedna z moich ulubionych postaci.
4. Robb w Harenhall - przyznam, ze sam nie do końca rozumiem tego rozwoju wydarzeń, może ktoś mi rozjaśni. Cieszę się, że pokazują Roose'a tak blisko Robba - w książce chyba mimo wszystko nie było to tak uwypuklone, jako że Wiadome Zdarzenie będzie miało dzięki temu jeszcze mocniejszy wydźwięk. Nie pamiętam też jak to było z Qyburnem, ale nie pamiętam, żeby był na tak wczesnym etapie.
5. Sansa i Littlefinger. Lekkie zdziwienie, mam nadzieję, że nie będzie to kosztem Dontosa. Sansa jawnie spiskująca z Baelishem od początku, no coż, nie jest to zmiana zbytnio rażąca, jestem w stanie ją zaakceptować
6. Dany - czyli najbardziej mnie nużący wątek w książce. Muszę przyznać, że chyba w serialu jest lepiej poprowadzony, bardziej mnie ciekawi. Scena z kupcem bardzo fajna, też bardzo książkowa. 10-letnia (:D) Missandei, chociaż podnoszenie wieku jest ogólnym standardem, do którego chyba się przyzwyczailiśmy. Klimatyczna scena z wejściem Barristana. Widziałem też oburzenie niektórych, że tak szybko się ujawnił. Ja nie wyobrażałem sobie, żeby w ogóle mogłoby być inaczej, bo przecież w książce chodziło głównie o zaskoczenie tym faktem czytelników. W serialu nie ma takiej możliwości - wszyscy go musieli od razu rozpoznać, nic się nie wymyśli. A czy ujawnił się teraz czy zrobiłby to póxniej nie ma najmniejszego znaczenia. No i przede wszystkim: GDZIE JEST BELWAS!?
7. Davos - ogólnie w porządku. Nie chce mi się już pisać :)
Ogólnie pilot in plus, mamy liźnięty prawie każdy wątek czyli cel został spełniony. Wprowadzenie należy uznać za udane, nie oczekiwałem fajerwerków i się nie zawiodłem. 7+ w 10stopniowej GoT-owej skali. Aaa no i sami nieskalani - jakoś ich tak mało, mam nadzieję, że przy zakupi pokażą ich więcej, będzie to bardziej monumentalne.
Pozdr.
Co do punktu 5 to myślę, że to jednak będzie kosztem Dontosa. Ta rozmowa nie była przypadkowa, nie zdziwię się jeśli twórcy zdecydują się na tak proste rozwiązanie, że Littlefinger sam zabierze Sansę a Dontos w ogóle się nie pokaże. Tak jest łatwiej.
"jakoś ich tak mało, mam nadzieję, że przy zakupi pokażą ich więcej, będzie to bardziej monumentalne."
Będzie więcej, w trailerach to pokazali. :)
No to czekam z niecierpliwością.
Aaa, no i zapomniałem:
8. Margaery - podoba mi się pokazanie jej działalności charytatywnej, chociaż raczej czysto wyrachowanej, niż płynącej z dobroci serca. Jest to jednak jakieś rozwinięcie tej postaci, bo z książki mimo, że zostaje później królową, to naprawdę niewiele o niej wiemy.
{książkowe spoilery z Nawałnicy Mieczy}
Odnośnie Dontosa - mam nadzieję, że jednak go ujrzymy. Tyrion musi w tym sezonie objąć stanowisko królewskiego skarbnika, a by to się mogło stać Królewską Przystań musi najpierw opuścić Littlefinger. Poza tym - nie wiem, czy czasami gdzieś nie czytałem o tym, że jeszcze w tym sezonie zobaczymy Lysę Arryn, a to by oznaczało, że mielibyśmy możliwość zobaczenia zaręczyn Littlefingera. Poza tym - Littlefinger musi mieć mocne alibi na czas ślubu Joeffreya, więc sądzę, że Littlefinger kogoś w plan odbicia Sansy będzie musiał jednak wprowadzić. Może to będzie Dontos, może któryś Kettleback (wszystkich w serialu raczej nie zobaczymy). Dontos byłby moim zdaniem ciekawszy. Littlefinger nie może samodzielnie odbić Sansy, to byłoby zbyt zainwne. Poza tym - poczciwy Petyr musi mieć sposobność do wypowiedzenia zdania:
"Mieszek smoków kupuje ludzkie milczenie na pewien czas, ale dobrze wymierzony bełt kupuje je na zawsze."
;)
Ja się nieco zawiodłem na tym odcinku. Po ostatniej scenie drugiego sezonu czekałem z niecierpliwością na tę bitwę z Innymi, tamta scena rozbudziła u mnie wielkie nadzieje. I co? I nic. Nie pokazali żadnej bitwy, ta cała kroczaca armia Innych zniknęła równie szybko jak się pojawiła. Oj zawiedliście mnie twórcy, bardzo zawiedliście. :(
Poza tym na odcinek nie narzekam. Olbrzymy wyglądały świetnie, smoki również, przynajmniej tutaj się postarali. Nudny był ten odcinek ale wiadomo, że to co najciekawsze dopiero przed nami.
Heh, ja odniosłem z początku wrażenie, że to było pomyślane w stylu: "Nie podobała wam się bitwa nad Czarnym Nurtem? Nie podobało się wam ujęcie Jaime'a przez Robba? No to dostaniecie taką bitwę i zobaczymy co powiecie" ;D. No ale nie podejrzewam Beniofa I Weissa o taki trolling, zwłaszcza że w końcu z opinii widzów żyją.
W sumie to nie mam nic przeciwko zmianom względem książki, dzięki temu, mimo, że znam historię z książki serial mnie nie nudzi. A jak już się z książką rozmijają to mogliby życie darować niektórym bohaterom :) Byłam naprawdę wściekła na Martina za uśmiercenie jednego z moich ulubieńców.
Ja może tylko dodam ze kompletnie inaczej wyobrażałam sobie Mancea, do tego to ze okroili rozmowe jona z mancem tez mnie strasznie porazilo;/ Jak na moj gust bylo to zbyt płytkie. Nie bylo powiedziane ze mance zna snowa, ze grał na popijawie w winterfell jak byl tam krol - masakra, zdaje sobie sprawe ze trudno jest zmiescic cala ksiazke w krotkich 10 odcinkach jednak wolałabym zeby rozciagneli jeden tom na dwa sezony.. bylby to kawal dobrej roboty;)
Nie rozumiem dlaczego ta rozmowa jest dla was tak bardzo ważna. Co za różnica w tym co powie Jon do Mance'a, przecież to i tak było kłamstwo, prawdziwy powód wstąpienia w szeregi Dzikich jest inny. A to co powie Jon absolutnie nie zmieni przebiegu akcji.
dirt, ta rozmowa pokazywala jakim mance jest przebiegłym i sprytnym czlowiekiem:) i pokazala tez ze jon nie jest gorszy. Pozatym, to ze jon to powiedział pokazywało ze jednak w srodku bolalo go to zawsze. A kazde klamstwo ma w sobie ziarno prawdy.
Nie zmieni, ja jednak bym w taką śpiewkę nie uwierzył. Szkoda mu dzieci oddawanych Innym, ale nie szkoda mu zaatkować swoich do niedawna braci tylko z tego powodu? Historia o tym, że od dawna czuł się niepotrzebny, jest bękartem, tym gorszym, tym pomiatanym, może nawet przepełnionym nienawiścią byłaby bardziej wiarygodna, bo to oznaczałoby, że nie narodziłą się w jednej sekundzie z powodu, hmm, jednak dość błahego. Ja podejrzewam (mam nadzieję), że mimo wszystko Mance w nią nie uwierzył i będzie miał go na oku.
Ale ten sezon jest naprawde oparty jedynie na części Nawałnicy Mieczy, a nie całej. Dlatego uważam, że jest jeszcze sporo czasu, zeby pokazać UCIECZKE z "piesci, Sama-Zabójcę, Fetora, wyjasnic spalenie Winterfell. Co do sceny z Jonem i Mancem, gdyby Mance zaczął opowiadac o tym, że był na popijawie w Winterfell to chyba bym zrobił facepalma. Serialowy Mance nie jest typem barda, więc zabrzmialoby to ekstremalnie naiwnie. Najważniejsze było przesledzenie motywow Jona, wiec gdy Mance powiedział, że Jon chce być przede wszystkim bohaterem, Snow musiał wymyślić coś co zabrzmiałoby bohatersko.
Gdyby to bylo zrobione dobrze i klimatycznie to na zadnego faceplama nie byloby mowy:) natomiast tutaj mieliśmy bohaterskiego jona ktory chce byc bohaterem, a powod jego dolaczenia do dzikich to to ze chce byc jeszcze wiekszym bohaterem. W ksiazce jon jest ukazany jako koles ktory jest calkowicie oddany strazy, sprawiedliwy i dobry, bez uprzedzen, ale nie bohaterski.
Ja nie uważam, że jest to jakaś kolosalna zmiana, która może mieć w przyszłości negatywny wpływ na rozwój fabuły. Ponadto jak pokazałem wyzej rozmowa była jak najardziej logiczna. A pozycja wspanialego, bohaterskiego Jona zostanie zachwiana za parę odcinków, kiedy cudowny, cnotliwy Jon straci cnotę z Ygritte ;]
Co do Nieskalanych, czyli hodowanych wojowników ennuchów, kilka faktów, które zmieniono względem ksiażki lub nie wspomniano w scenie z 1 odcinka.
- w ksiażce musieli zabić dziecko by zdobyć stożkowaty hełm, zakończony długim szpikulcem, w serialu jest mowa o tarczy, bo ich hełmy to szyszaki husarskie z imponującymi nosalami. Takie hełmy jak w ksiażce, nosili gwardziści w 1 sezonie w Pentos. Wg mnie uzbrojenie wojowników w serialu wygląda dobrze, tylko te tarcze mogli by mieć większe. W stożkowatych hełmach by wyglądali jak pajace, a tak to przypominają wojaków Achillesa z Troi.
- kastracja Nieskalanych była całkowita, czyli nie mieli nic w gaciach. W tym fragmencie pyskaty handlarz naśmiewał się z westeroskich rycerzy ślubujących czystość. Każdy tutaj pewnie pomyśli sobie o Jaime. :P
- Dan była na tym targu z Arstanem, czyli z Barristanem, który jeszcze się nie ujawnił i to jemu handlarz kazał powiedzieć dziewczynce, że dziadek śmierdzi szczynami :)
- nie pamiętam czy mormont opowiadał to w serialu, ale w książce opisał bitwę 3 tysięcy Nieskalanych z 25 tysiącami dothraków. Nieskalani walczyli w defensywie, broniąc miasta, które ich kupiło, pod jego murami. Wcześniej miasta broniły dwie wolne kompanie najemników, ale zostały rozbite i uciekły. Jeźdzcy dothraccy rozbijali sie o mur tarcz najeżony włóczniami, ostrzeliwali ich z łuków, ale mozolnie im to szło, bo Nieskalani zrobili sobie z tarcz dach, na wzór legionistów rzymskich albo hoplitów. W efekcie 12 tysięcy dothraków poległo w 18 szturmach na formację, w tym ich dowódca i jego synowie. Nieskalanych przeżyło 600, a dothracy, którzy się poddali obcięli sobie warkocze i rzucili im pod nogi po czym odjechali w hańbie. Od tamtej pory w tym mieście, którego bronili, Nieskalani noszą ludzkie włosy przytroczone do włóczni.
- Nieskalani nosili imiona, ale jednorazowe, wyryte na klamrze pasa, który każdego dnia wrzucali do wielkich koszy i rano losowali inny pas, z innym imieniem. Jeżeli któryś nie zapamiętał aktualnego imienia, był eliminowany.
- handlarz w książce jest grubasem o rudej brodzie
Mormont opowiadał o tej bitwie. Co do imion; pojawi się Szary Robak czyli motyw został wykorzystany.
Jeśli chodzi o Nieskalanych, to imho trochę słabo się prezentują. Zaznaczam, że opieram się tylko na serialu. Jak na takich zawodowych zabijaków wyglądają dość licho. Wiem, że w ich przypadku chodzi głównie o wyszkolenie i dyscyplinę, ale można ich było wyposażyć w jakiś solidniejszy oręż...
Faktem jest, że na miejscu twórców postarałbym się lepiej. Chińczycy na defiladach równiej stoją w szyku i poruszają się jak jeden organizm. :P
Ja ogólnie jestem bardzo zadowolona z 1 odcinka, choć wszystkie książki przeczytałam.
1. Wątek Sansy i Littlefingera - niby zaskoczył, ale w sumie już w 2 sezonie do niej podszedł i powiedział, że jej pomoże, więc to jest po prostu kontynuacja tego wątku. Niby szkoda, że nie ma zaskoczenia, ale z drugiej strony może pozwoli to na rozwinięcie postaci Sansy? Nie będzie durną dziewką czekającą na ratunek, tylko bedzie miała jakiś udział w swoim wyzwoleniu. Sansa jest nielubianą postacią, więc każda okazja, żeby ją uatrakcyjnić wydaje się dobra;P
2. Tłumaczenie Jona - owszem jak dla mnie na plus. Podoba mi się nawet bardziej niż oryginalne, bo trzeba przyznać, że Jon do najlepszych szpiegów nie należał i już w książce jakoś średnio mi to tłumaczenie podeszło - prawy i honory syn Neda ma zdradzić swoich braci i wszystkow co wierzy, bo go nie posadzili przy głównym stole? Tłumaczenie, że chce walczyć z innymi jest ok.
3. To, że Stannis wtrącił go do lochu nie wydaje mi się jakimś odstępstwem, tak jak ktoś wcześniej powiedział, w książce Stannis wiedział, że siedzi w tym lochu, zgodził się na to i go tam trzymał, więc wychodzi na to samo. I sprawnie pociągneli jego wątek.
4. Najlepsza scena czyli rozmowa Tyriona z Tywinem. Naprawdę Tyrion nie musiał nic mówić, sama jego mina, gdy przyjmował słowa ojca była niesamowita. Podobała mi się też scena z Cersei - ogólne Cersei jest lepsza w serialu, bo ma więcej ludzkich odruchów i jest nieco mądrzejsza - tak mi się wydaje przynajmniej. Ma też troche lepsze realcje z Tyrionem, więc wszystkie wydarzenia związane z procesem będą pikantniejsze i ciekawsze.
5. Tak jak ktoś napisał wcześniej, nie dało się ukryć tożsamości Selmego, w końcu był dość ważną postacią i wszyscy widzowie, wiedzą jak wygląda. Nie pamiętam jak było z Belwasem, ale jak dla mnie nic straconego - może się pojawić później, nic straconego.
6. Jasne troche szkoda, że nie pokazali bitwę na Pięści, z drugiej strony, ja się specjalnie na nią nie nastawiałam. Twórcy zawsze jak mogli omijali bitwy, bo po prostu muszą pilnować budżetu, to nie Wladca Pierścieni, gdzie na każdą bitwę mają kilka milinów ;P
7. Ogólnie zastanawia mnie postać Rose - której w ogóle nie ma w książce, a w serialu jest bardzo rozbudowana. Może to ona pomoże Sansie w ucieczce?
Gra o Tron, S03E01 <bez porównywania do książki>
Powtórka poprzednich wydarzeń <z tego, co zostało pokazane, chodzi tylko i wyłącznie o sprawy z poprzedniego sezonu>, od razu nasuwa się to, że poszczególne sprawy znajdą swoje miejsce w odcinku <i tak, Arya i Jaime poszli do odstrzału na następny odcinek, gdyż w 'poprzednio w GoT' nie zostali ukazani>. A teraz co do odcinka:
- fajnie, że nawiązano do końca poprzedniego sezonu; może nie było to arcydzieło w wykonaniu, ale jest przynajmniej coś pokazane.. a raczej słyszane, i przenosimy się do sceny z Sam'em; jeśli mnie pamięć nie myli, pierwszy raz było tak, że najpierw ukazana została jakaś scena, a później zaczyna się opening;
- czołówka: Winterfell w płomieniach.. a raczej poszło z dymem xP i już Qarth z Daenerys nie pokazane, a nowa miejsce, Astapor <z tego, co wyczytałem xd>;
- Jon Snow zawitał w obozowisku Dzikich.. łał, są jednak Olbrzymy! xD Fajny motyw z tym, jak Jon wziął tego 'zabójcę olbrzyma' za krola, haha; swoją drogą Ciran Hinds = kolejny dobry wybór aktora do swojej roli, z tego co zobaczyłem;
- Bronn! A jednak żyje, już myślałem, że po tym, co spotkało Tyriona, najemnik może się już nie pojawić <a ten duet rządzi xD>; zajedwabistą gadkę puścił do tego damskiego boksera na usługach Joffrey'a, HAHAHA XD Scena z tymi dwomami przydupasami i Bronn'em była na tyle zajedwabista, że skończyła się w podobnym stylu co 'niemal doszłe' starcie z Ogarem z sezonu 2 xd ;
- cholernie szkoda mi Tyriona; nie dość, że Cersei chciała go zabić, to jeszcze Tywin mu taką gadkę walnął gdy Tyrion chciał tylko jakiegoś uznania <bądźmy szczerzy: gdyby nie jego przygotowania i plany, Królewska Przystań padła by zanim Tywin i reszta by się pojawili> : ( <choć czekam na moment z trailer'a, w którym Tyrion mówi, że się im wszystkim jeszcze odpłaci xD>;
- Davos przyżył - również myślałem, czy jeszcze się pojawi, a zwłaszcza, że gra go Liam to troszkę mu kibicuje; fajna scena z tym doborem króla, gdyby trafił nie na tych ludzi co trzeba, zostawili by go pewnie xP Scena ze Stannis'em i Czerwoną Kapłanką Melisandre również sympatyczna, i wyjaśniła też jedną rzecz, która zastanawiała mnie przy poprzednim sezonie: CZEMU Stannis nie wziął jej ze sobą, i oto mamy odpowiedź w tym odcinku ^^;
- scena z Robb'em i Catelyn tyle daje do zrozumienia, co stało się w Harenhall i że Catelyn ma dalej areszt domowy xd
- scena z Sansa, Shae, tą drugą dziwką i Littlefinger'em - sympatyczna <do tego momentu, po rozmowie Tywin'a z Tyrionem myślałem, że może coś się Shae stało, a tu proszę.. namiestnik Tywin zostawił ją na służbie u Sansy : O >;
- Daenerys i jej smoki, widać, że podrosły <i to całkiem sporo>; fajnie jak Drogon <bo to chyba był on> sobie złapał rybę, podpalił i zjadł xD <detal ze Starcia Królów>; sprzedawca armii niewolników zajebiście się odzywał do Dany, a niewolnica tłumaczyła tak jak miała tłumaczyć, HAHAHAHA <choć szkoda, że Dany nie wiedziała jak się do niej zwraca : (>; fajny również był pokaz tych wojaków-eunuchów = ZAPOMNIJCIE o Dothrakach, to są prawdziwi wojownicy-gostek odciął jednmu sutka a ten jeszcze podziękował że może służyć <nie wspominając o zabijaniu dziecka przypadającego na każdego wojownika> xPXPXP Swoją drogą dobór aktorów po raz kolejny świetny <może niewolnica zostanie poddaną Dany.. później xP>;
- Joffrey! ZDYCHAJ! I kto by pomyślał: Margaery jest AŻ TAK dobra.. dobrą królową?! Przeciwieństwo Joff'a?! haha; widać, że Cersei nie będzie miała nad nią takiej kontroli jak to było w przypadku Sansy.. aż jestem wniebowzięty z tego powodu xP ;
- CLIFFHANGER: fajna scena z Dany i Jorah'em, za nimi idzie koleś w kapturze, jest dziewczynka, człowiekowi się wydaje, że koleś w kapturze będzie próbował zabić Dany a tutaj taki twiścik <3 Muszę przyznać, że teraz rozumiem co miał na myśli ser Barristan Selmy <jak go Joff/Cersei wyrzucili> jak powiedział, że pójdzie służyć prawowitemu królowi <3
Jak na pierwszy odcinek sezonu trzeciego = dobry, aczkolwiek mógł być pewnie lepszy. Pozostaje czekać na odcinek drugi i co z Aryą i Jaime'm, hyhy ^^
"choć szkoda, że Dany nie wiedziała jak się do niej zwraca"
Dany wiedziała, jak się do niej zwraca, udawała, że nie zna języka, żeby przekonać się jakim człowiekiem jest handlarz ;P
Zastanawia mnie jednak jak twórcy rozwiążą wątek Shae SPOILER SPOILER, ma bardzo czuła więź z Tyrionem i naprawdę nie wygląda jakby chciała go zdradzić. Choć teraz rzeczywiście skoro Tywin wie, że ma dziwkę, to może Shae już jest u niego na usługach ;P Wydaje mi się, że raczej nie zrobią tego w stylu, że Shae została jakoś oszukana czy zastraszona, a jednak go zdradzi świadomie, przez co wydźwięk zdarzenia będzie jeszcze silniejszy. Tyrion i tak jest biedny i troche mi smutno, że im dalej tym gorzej ma ;(
"Dany wiedziała, jak się do niej zwraca, udawała, że nie zna języka, żeby przekonać się jakim człowiekiem jest handlarz ;P "
hmm, a tego to nie wiedziałem, wszak jeszcze nie przeczytałem Nawałnicy mieczy xP <a chyba tam jest to objaśnione, tak?>; w takim razie teraz już mnie ciekawość zżera, jak to pokażą w serialu - ahh, będzie cudownie <3<3 <czy to czasem nie będzie wtedy ten moment z któregoś trailer'a, gdzie mówi do kogoś coś tam o 'I shall show you no mercy'? xD>
Nie mam pojęcia o jaką zdradę Shae chodzi <choć z tego, co zostało napisane raczej można się domyślać, z jakich usług TYWIN ma korzystać> nie mniej może być odwrotnie - nie pierwszy raz byłaby <w sumie: konkretna> zmiana co do postaci/wątku z nią związanego.
czy to czasem nie będzie wtedy ten moment z któregoś trailer'a, gdzie mówi do kogoś coś tam o 'I shall show you no mercy'? xD>
Hmm, w sumie to może odnosić się do kilku postaci, ale jeśli poruszamy się w przestrzeni pierwszej części Nawałnicy, to może to dotyczyć właśnie tego handlarza xD Ogólnie Dany w tej części ma naprawdę super akcje, jak w drugiej części nie za wiele się u niej działo, to teraz nadrabia z nawiązką ;)
Zobaczycie, że Ramsaya w tym sezonie nie będzie i Theona tak samo. Kur...a, czy tylko mi się tak wydaje, czy w ksiażkach też nie było żadnych wzmianek o nich poza tym co się wydarzyło w II sezonie. Ktoś się chce założyć, że te du..y nie pokażą w ogóle bękarta Boltona?