PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 407 tys. ocen
8,7 10 1 406993
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Temat nie ma na celu 'rywalizować' z tematem o dyskusji o odcinku (lub tematach) - to raczej swego rodzaju załącznik.

JEŚLI ktoś ma zamiar skomentować czyjeś wybory/post/rozpocząć ew. dyskusję, niech 'odpowiada' na post danego użytkownika (na FW jest system drzewkowy). Tak to proszę odpowiadać na pytania na post otwierający - łatwiej będzie później zsumować wszystko :) Zsumować, ponieważ na koniec będzie można zrobić podsumowanie sezonu 5 w poszczególnych kategoriach i wszystko to, co zostało wypisane (tak jak w poprzednich latach, ale dysponując odpowiedziami będzie można stworzyć temat z postem otwierającym ze 'statystykami' i np. będzie można zarówno napisać coś od siebie, jak mieć wgląd na ogólne spojrzenie użytkowników forum na dany sezon, co się podobało a co nie i móc się do tego odnieść wg własnego uznania/gustu).


Wszystkie pytania dotyczą TYLKO i wyłącznie odcinka nr 8 w 'oficjalnej dystrybucji'. Dziękuję również stałym bywalcom za sugestie odnośnie ułożonej listy pytań :)))

Jeśli ktokolwiek ma nowe propozycje, zmiany do obecnych pytań, lub jakąkolwiek konstruktywną krytykę - proszę pisać w temacie pod/przed 'pytaniami lub na priv. Z góry dziękuję :)


- Ulubiona (np. dobrze odegrana postać, Twoja ulubiona ogólnie lub w tym odcinku itp.):
- Nielubiana postać:
- Wizualnie najpiękniejsza lokacja/miejsce/budynek:
- Wizualnie najmniej atrakcyjna lokacja/miejsce/budynek:
- Najlepszy/ulubiony cytat z odcinka:
- Najgorszy cytat z odcinka:
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie (w tym odcinku):
- Która postać Cię zawiodła:
- Najbardziej emocjonująca scena:
- Scena, podczas której ziewałem/am:
- Najbardziej 'jajcarska' scena odcinka:
- Najbardziej nielogiczna/'WTF' scena:
- Najlepszy/ulubiony wątek odcinka:
- Najgorszy wątek:
- Największe zaskoczenie odcinka (plot twist, rewelacja na temat postaci, smierć, itp.):
- Ulubiona para/duet z odcinka:
- Najgorsza para:
- Najlepsza sekwencja walki/akcji (o ile takowa miała miejsce):
- Najgorsza sekwencja walki/akcji:
- W którym momencie najlepszy podkład muzyczny/muzyka:
- Ocena odcinka w skali od 1 do 10:

Dodatkowo 2 pytania adresowane do czytelnika sagi (ten sezon jeszcze na to pozwala):
- Najlepsze nawiązanie do książki (o ile takowe miało miejsce, jest warte uwagi itp.):
- Najsłabsze nawiązanie do książki (to samo co wyżej, ale chodzi o ogólnie pojętą zmianę, podam przykład: odcinek finałowy s4, wątek Tyriona po śmierci Oberyna):

matiiii

Jestem na 99% pewna, że istnieję :D

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Zawsze zostaje ten burzący pewność 1 percent:)

Walking_TedCommingtoBad

W tym jednym procencie to wiem, że jestę bogę, że się chamsko powtórzę z forum TWD :P

emo_waitress

Haha, no tak :D

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Lubię to!
:D

emo_waitress

Kochana, specjalnie dla Ciebie, Dwighta, Matiego i Szepcik (przepraszam jeśli coś nie tak jest w nickach) obejrzałam ten odcinek no i poprzedzający go, o którym nie chciałam się wypowiadać i po którym stwierdziłam, że koniec. No może nie jestem tak wniebowzięta jak Ty, niemniej uważam odcinek 8 za najlepszy w całym sezonie. Normalnie widać, że ŁINTER IS KOMING i doprawdy nie interesuje mnie, że ŁAJTŁOKERSI odziali się, choć w poprzednim sezonie ino tyłki i fallusy mieli zasłonięte zlodowaciałą szmatą. Generalnie wątek Dżona- ok, przyznam się teraz oficjalnie, że kibicuję tylko jemu jedynemu (książka), świetnie się rozwinął. Cholernie podoba mi się serialowy watek Arji- a w d@pie mam, że piszą iż nudny. Mi się podoba. W tym ocinku dostałam zajeb@ną Cersei i nawet nie masz pojęcia jak piwo wybuchło mi na twarzy i to tłajs, przy jej scenach. Jak ja bym jej tą łychą zajeb@ła, to naprawdę miałaby o czym rozmyślać. Tak jak było to do przewidzenia, Theon rozpoczął gorzkie żale i Sansa nagle staje się na chwilę zajebiście ostra, poczym znów przybiera ton debilki skołatanej after ol- czekam na gromnicę na wieży, nie może być inaczej. I sorry, ale tego przeżyć nie przeżyję, pomimo świetnej Danki- zresztą ja chyba nigdy nie miałam z nią serialowych problemów, ani w książce ani u Dedeków nie stała się moją ulubienicą- to na plus serialu ofkors. Ło, to było długie zdanie :D
No ale Dedeki polecieli, znaczy zerżnęli na chama zombiaków skaczączych, że powiedzenie łoj ''nadziejo daj mi skrzydła'', niemal nabiera nowego wymiaru z WWZ z Bradkiem Piciem, niemniej zrobiło wrażenie jak na sizon madafakak@rwabigszit namber fajf.

Treehouse

Specjalnie dla mnie! *rumieniec*
No to witajcie Drzewny Domku ponownie wśród nas, Przeklętych. Witamy chlebem, solą i Orkiestrą Dętą Ochotniczej Straży Pożarnej w Buraczanym Zagonku.

Wcale ci się nie dziwię, że dla ciebie po poprzednim odcinku to był koniec :D
Mnie się aktualny odc bardzo podobał, nie wiem, czy zadziałał efekt "na bezrybiu i rak ryba" i na widok tego raka w normalnie martwym bajorku człek dostaje kociokwiku, ale co tam - grunt, że czacha dymi i emocje szaleją.
Miałam się również zapytać publicznie, gdzie Walking White (Walking Walter White?) zaopatrują się w te ładne, wyszyte? tłoczone? interesująco ubranka i stosowne obuwie, ale stwierdziłam, że się nie zapytam, bo znowu wyjdzie, że się czepiam :D A faktycznie, dawniej jak se siedzieli na konikach, mieli jeno jakieś majty, żeby nie razić niewinnych ócz widzów wackami. Bo założę się, że Inni mają wyj*bane na spłonione poliki mieszkańców Westeros, pewnie nawet specjalnie by pojechali z kuśkami na wierzchu, żeby zasiać jeszcze większą panikę wśród tubylców - ale jednak widzowie to bardziej niewinna grupa - cycki tak, wacek olaboga!
Stąd najpierw majty, teraz nobliwe zapięcie pod samiutką szyję.
Czy to ty koleżanko wybierałaś Mistera Uniwersum Westeros? Która to z was? :)
Jon jest naprawdę osom w tym sezonie.
Arya - not so much :P Chociaż podobno aktorka zachwycona, mówiła, że wreszcie przestała nosić te szmaty i nawet jak się pojawiła na planie w nowym wdzianku i czystych włosach, to jej nie poznano :)
Mój stosunek do Cersei jest jaki jest i nic go nie zmieni :D Ale przynajmniej w tym odcinku pokazano coś więcej, niż wiecznie głupią pindę. Na pewno okazała większą hardość, niż Sansa.
Chodzi ci o to, że nie możesz przeżyć - że Danka na plus? :D Sorry, nie wiem,czy dobrze zrozumiałam :)

Oooo faktycznie, toż to żywcem scena z wieżowca z Bradem od Pittów :D że też nie skojarzyłam. Koniki zmyliły pewnie.

emo_waitress

Aj, bo się tak rozpędziłam w pisaniu, że szybciej myślałam niż stukałam w klawiatur- czekam na czasy kiedy kompa będzie sie nosić na łbie i ustrojstwo samo napisze co tam we łbie siedzi. Oczywiście, ze chodziło mi o Sansę, że ten wątek to gwóźdź do trumny serialu, choćby była nawet z lodu, to nadal trumną jest. A Danka jak Danka, ani mnie ziebi ani grzeje i Imho wątek jest udany. Coraz ciekawiej pokazują jak się miota.
Co do Jaśka, nie- nigdy nic tam nie pisałam, ale teraz sie przyzneję, że jeśli ma być jakiś król, to tylko łon ci. Zasług jegomości Jana Śniega nie ma co wypisywać, jaki kuń każdy widzi :)

Treehouse

"ten wątek to gwóźdź do trumny serialu, choćby była nawet z lodu, to nadal trumną jest"
wnioskuję z powyższego, że jednak podejście do GoT dalej masz chłodno-zabieżcietenszajszmoichoczu? Wyczymaj! Zostały tylko 2 odcinki, potem masz czas odpocząć do października, gdzie czeka nas kolejna porcja arcyciekawej "fabóły" i co za tym idzie niestosownych śmichów-chichów.

Danka na plus w tym sezonie, już mnie nie wpienia jak dawniej.

Jon na króla? eeee, jego czeka lepsza kariera - żony Tormunda!

emo_waitress

''Jon na króla? eeee, jego czeka lepsza kariera - żony Tormunda!''

Się będą smyrać brodami i iskać na przemian ;)

Treehouse

Fuuuuj :D

Treehouse

"No ale Dedeki polecieli, znaczy zerżnęli na chama zombiaków skaczączych, że powiedzenie łoj ''nadziejo daj mi skrzydła'', niemal nabiera nowego wymiaru z WWZ z Bradkiem Piciem, niemniej zrobiło wrażenie jak na sizon madafakak@rwabigszit namber fajf. "
Haha, najpierw miałem skojarzenia z szybkimi zombiakami z '28 dni później' a później nastąpiła ta scena z urwiskiem i również skojarzenia z 'WWZ' :D

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Pierwsza myśl; gdyby zombiaki z Walking Dead miały w sobie tyle werwy co te zaprezentowane w GOT to łoooo... nie wiem czy by się Ricku ostał :) Bardzo dobry wątek Jona, całej walki, bardzo dobre pokazanie Lodowych Panów (a tak sobie nazwałam bo się kojarzą:P) , naprawdę-przeszło to oczekiwania książkowe znacznie. I plusos bigos za efekty specjalne. No i doczekaliśmy się bitwy która co nieco trwała , była dramatyczna, efekciarska i chyba nie uszczupliła strasznie budżetu stfurców? :) Pięknie.
A reszta? Czyli ten prolog do 20/15 ostatnich minut? Sansa na plus- była krotko, ale już widać że się zbiera po nocach z Ramseyem , wprawdzie nadal gnębi Theona no ale cóż, za to jak!:)
Królowa Matka w lochach- bezcenne. Spragniona? a tu nie ma Sprite'a? Co za pech. A Tomen dalej d*** a .
Smoczyca i Karzeł- wróżę im długą karierę, a przynajmniej byłoby miło gdyby ich znajomość miała szansę rozwinąć skrzydła...po prawdzie Mały to najlepsze co Dany mogło się przytrafić. Mądry,sprytny Gracz. Będzie studził naiwność młodej Królowej. I oby się ten wątek nie spitolił po drodze. Czy było tam coś jeszcze? A ,moralności Sama z tym małym "zajeb*** moją wioskę" giermkiem...dobrze że długo te sceny nie trwały. Jorah z Andalów ... Ona go pyk z buta a on wraca ...taki bumerang . Oby to miało swoje uzasadnienie a nie tylko "bo tak i już", bo zaczyna nużyć.

Reasumując- mocne 8 na 10 . Jakże miły powiew wiary w serial po poprzednim odcinku. Ten północny wiatr odnowy i powiew że jednak to do dryfuje do końca sezonu w miarę składnie i z przesłaniem.
:)Nice.

*Tak skopiowałam sobie siebie z innego tematu,ale z tym bajzlem tutaj to nie wiadomo gdzie co i jak...


- Ulubiona (np. dobrze odegrana postać, Twoja ulubiona ogólnie lub w tym odcinku itp.): Jooon , czy tu są jakieś wątpliwości?
- Nielubiana postać: To dziecko ze straży...jak on tam nawet nie wiem...
- Wizualnie najpiękniejsza lokacja/miejsce/budynek: No, osada dzikich bez wątpienia
- Wizualnie najmniej atrakcyjna lokacja/miejsce/budynek: Chyba takiego nie było. Chyba że loch z Cersei w roli głównej;) No bo co tam robić? Na co paczeć?:)
- Najlepszy/ulubiony cytat z odcinka: Wyznaj swoje winy...I ta gadka o roztrzaskaniu koła. Dany planning kill them all? Oraz Won Won mówiący czego się k*** paczasz?
- Najgorszy cytat z odcinka: Nie usłyszałam...
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie (w tym odcinku): - Sansa, po tej miernocie z zeszłego tygodnia
- Która postać Cię zawiodła: Lord Bones że się tak dał łatwo...
- Najbardziej emocjonująca scena: This is Sparta! Jona (czyli Nocna Straż idziemy)
- Scena, podczas której ziewałem/am: Sam i mały od wioski
- Najbardziej 'jajcarska' scena odcinka: -Tym razem chyba nie było
- Najbardziej nielogiczna/'WTF' scena: - Nie pamiętam
- Najlepszy/ulubiony wątek odcinka: Bitwa, Krasnal i Dany
- Najgorszy wątek: Cholera wychodzi na to że z Aryą - dlaczego? bo mi zupełnie ten watek wyleciał ze łba
- Największe zaskoczenie odcinka (plot twist, rewelacja na temat postaci, smierć, itp.): Powracający Bumerang Jorah
- Ulubiona para/duet z odcinka: Krasnal i Dany, Jon i zapomniałam imienia , Ten co przeleciał niedźwiedzice
- Najgorsza para: Sam i chłopiec
- Najlepsza sekwencja walki/akcji (o ile takowa miała miejsce): Wiadomo
- Najgorsza sekwencja walki/akcji: -
- W którym momencie najlepszy podkład muzyczny/muzyka: Dla mnie zawsze czołówka:)
- Ocena odcinka w skali od 1 do 10 - mocne mocne 8


-Najlepsze nawiązanie do książki (o ile takowe miało miejsce, jest warte uwagi itp.):
- Najsłabsze nawiązanie do książki (to samo co wyżej, ale chodzi o ogólnie pojętą zmianę, podam przykład: odcinek finałowy s4, wątek Tyriona po śmierci Oberyna):

No własnie jeśli o książkę biega to niestety Stfurcy BD dawno wyprzedzili Dziadka Martina i to już dla mnie jako czytelnika jest problem. Po prostu od jakiegoś czasu przyzwyczajam się do myśli iż należy oba twory traktować rozdzielnie.

ocenił(a) serial na 9
Walking_TedCommingtoBad

*Dobra, Tormund to był, to jest:) No starość mości Państwo starość...

Walking_TedCommingtoBad

"- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie (w tym odcinku): - Sansa, po tej miernocie z zeszłego tygodnia"

poważnie pozytywnie cię zaskoczyła? A czym się przejawiła jej nagła nie-miernota - tym że zamiast mścić się na Boltonach znęca się na kolesiu bez wacka? :D Co za wyczyn, jaka manifestacja siły, no badass pełną gębą z tej naszej Sansy, hoho, zaraz wszyscy na zamku zaczną robić w gacie ze strachu. Ależ ostatnio pocisnęła Ramsayowi, a w tym odcinku jak dosoliła Reekowi, POWIEDZIAŁA mu, że BY mu zrobiła kuku! Szatan nie kobieta!
Sorry laska, ostatnio mnie to tylko śmieszyło, teraz mnie już wku*wia :P

emo_waitress

A kiedy okazało się, że Bran i Rickon żyją, Sansa znowu zaczęła się przymilać "Theonie, ukochany przyjacielu, zrób coś dla mnie bla bla bla..." i oczekiwała od niego pomocy. Sansa w tym sezonie to zupełna porażka.

NikKlik

No dokładnie. Jakby nie było jakieś dzieci zginęły ZA jej braci, kłamstwo poszło w świat, kłamstwo sygnowane przez Theona. Ale Sansa słyszy tylko to, że to nie JEJ bracia i pacz jak jej rura mięknie dla Theonka, głos się zmienia, twarz rozluźnia!
Po drugie Graczka Sansa - już pomijam cały ten niewiarygodny fak ap z jej strony z tą jej "zemsto", zachowuje się jak idiotka. I prymitywny bully. Z całego zamku wybrała sobie najbardziej zeszmaconą, sponiewieraną osobę, jako łatwy cel do znęcania się, bo to taki heroizm - drzeć ryja na kogoś, kto ledwo patrzy ci w oczy, bo tak się boi. Poza tym Graczka Starkówna zamiast podejść do sytuacji Theona na chłodno, rzyga przy nim emocjami. Nie jest w stanie ogarnąć swoim wychwalanym przez LF umysłem, że coś się musiało z Theonem stać i w ogóle jej nie interesuje CO. W końcu wychowała się z nim, znała go jako zupełnie innego człowieka, a nic się jej nie zapala w główce na jego aktualny widok. Na dodatek zamiast stanąć obok swoich emocji (które ma pełne prawo posiadać, ALE jako Graczka *you can do this by LF* powinna nad nimi zapanować) i zaangażować Theona w swoje sprawy (na zemstę na nim jeszcze przyjdzie czas, skoro jej tak zależy), Sansa obwinia go o wszystko i na niego syczy i warczy (na przemian z "masz dla mnie coś zrobić").
No jakbyś człowieku nie oglądał sezonu od początku, okazałoby się, że Sansa ma plan zemsty - na Theonie!

użytkownik usunięty
emo_waitress

Podpisuję się pod tym. W serialu pokazano, że prości ludzie nie są obojętni na krzywdy jakie spotkały Starków, są gotowi za nich zginąć jak ta służka co ryzykowała życiem, żeby pomóc Sansie uciec. Starkowie w serialu to po prostu egoiści, jak Robb, który wysłał 2000 ludzi na śmierć, Catelyn, która uwolniła Jaimego, żeby odzyskać swoje córki, czy teraz Sansa, która ma gdzieś, że Theon zabił i spalił ciała dwóch niewinnych chłopców jeżeli nie są to jej bracia.

A ja się z Wami nie zgadzam :) W momencie, w którym usłyszała, że Theon nie zabił jej braci liczyła się tylko informacja o tym, że jej bracia żyją - nieważne już było to, kogo czy jakich chłopców zabił Greyjoy. A przynajmniej nie w tym jednym momencie. Śmiesznie wyglądałoby, jak Theon mówi to co powiedział, a Sansa na to, że jej żal tych chłopców i 'o jeju, jak mogłeś' xd

matiiii

Naturalnie, że wiadomość o tym, że żyją jej bracia jest dla niej szokiem, tylko że obejrzyj sobie tę scenę, Sansa zmienia się WOBEC Theona i chodzi tylko o to, że zabici chłopcy, nie są jej braćmi, jakby żadnej zbrodni nie było. Facet mówi, że zabił chłopskie dzieci i spalił ich ciała i Sansa ma zerową reakcję na TO.
Wcale nie oczekuję po niej świętego oburzenia, ta scena mogła być po prostu inaczej rozpisana. Można w jednej postaci pokazać współczucie dla ofiar i swoją własną agresję, co pokazała choćby i Danuta. Ale jak widać dla Sansy takie uczucia są poza zasięgiem. Byle Starkom było dobrze, reszta może sczeznąć. Nawet jeżeli umierają ZA NICH.

"W momencie, w którym usłyszała, że Theon nie zabił jej braci liczyła się tylko informacja o tym, że jej bracia żyją - nieważne już było to, kogo czy jakich chłopców zabił Greyjoy"
no właśnie, co za zimna bicz :P

emo_waitress

Czyli wychodzi dalej na to samo: nie pasuje Wam, że nie przejmowała się w ogóle jakimiś chłopcami i co im Theon zrobił. A ja powtórzę: w tym momencie liczyła się dla niej informacja, że bracia nie żyją, którzy to od s2 (ile tam czasu minęło tu wpisać :D) byli przez nią uważani za zmarłych. W sumie to później doszli też matka i brat, zapoczątkował to ojciec, o Aryi słuch zaginął.. dziwię się, gdyby po takiej informacji miała jeszcze pretensje do Theona, że jak mógł coś tak okropnego zrobić jakimś tam chłopcom a jednocześnie weselić się, że jej bracia żyją. Możliwe, że była to z jej strony hipokryzja, nie przecze że nie, ale wielce uzasadniona jak dla mnie :)

matiiii

*żyją (bez tego 'nie' :D)

matiiii

No cóż, pisząc co pisałam o Sansie spodziewałam się, że nie wzbudzę tym entuzjazmu, a pewnie nawet oburzenie :D biedna Szepcik pewnie rwie włosy z głowy kiedy czyta, jak podle traktuję Sansę :D

Sorry kochani, ale zdania nie zmienię. Ta scena powinna wyglądać inaczej, od początku do końca. Nic mi się w tej scenie u Sansy nie podobało. Po prostu nic, ani jedno słowo które najpierw z siebie nienawistnie wysyczała, a później delikatnie wyszeptała.
Sansa jest dzieckiem we mgle, jest dla mnie gorsza, niż była w 1 sezonie, jest dla mnie tym rozchwianym emocjonalnie dziewczątkiem stojącym obok Joffa i głowy swojego ojca ("gdyby nie ty, miałabym swoją rodzinę" naprawdę Sanso? NAPRAWDĘ??). Jest gorsza, bo jest głupsza, jakby nic ją życie nie nauczyło.
Dla mnie Sansa jest jedną z najbardziej spieprzonych postaci, jakie widziałam na ekranie.

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Myślę że trochę demonizujesz;)
I ciężko się zgodzić że to ta sama dziewczęcia co sezony temu.
Nadal dostaje wciry, ale już coś tam ogarnia, już coś próbuje, jeszcze nie wychodzi,jeszcze za dużo dziecięcia ale kurcze co tu oczekiwać od panienki która ma 14 bodaj lat , jakiś czas temu jeszcze stroiła się w sukienki i kwiatki i to było jej zmartwienie, a teraz wylądowała w wyrku rekina...wyrobi się.
I przede wszystkim obstawiam że Sansa teraz nie wahałaby się w pamiętnej scenie z Joffem (nie pamiętam chyba w 2 sezonie) kiedy stali na moście i łypali na łep Ojca Pana na pice , popchnąć gnojka z ów mostu -z czego wtedy zrezygnowała. Oczekuję tu podobnej okazji z Ramseyem w roli głównej. Dajmy rudej szansę.

ocenił(a) serial na 9
Walking_TedCommingtoBad

A btw czy poważnym sygnałem zmiany w Sansie nie jest już stwierdzenie , w rozmowie z Theonem "Dobrze Ci tak sukinsynu , ZROBIŁABYM Z TOBĄ TO SAMO CO RAMSEY"?
Czy Sansy z poprzednich sezonów przejawiała takie ciągotki?
Myślę że tą drogą powinni pójść scenarzyści w rozwoju tej postaci. Teraz zażartuję i popłynę; Sansa i Ramsey razem skórujący jakiegoś gościa:D .

Walking_TedCommingtoBad

No tak, wtedy Ogar powstrzymał ją przed tym głupim posunięciem i przed niechybną śmiercią za królobójstwo.
Teraz proszę, niech to zrobi z Ramsayem, ciekawe jak będzie wyglądała na boltonowskim iksiku - bo jak myślisz, co zrobi z nią Roose po owym pchnięciu synka? :)

Poza tym Sansa w końcówce sezonu 4, szczególnie po tym, jak uratowała tyłek LF PO JEGO niefrasobliwym popchnięciu kogoś na główkę, sugerowała przemianę i gotowość do wejścia do Gry. No więc może się mylę, ale Gra raczej nie polega na popychaniu ludzi z mostu na oczach świadków pod wpływem chwilowych emocji, jak to chciała w KL i bez zapewnienia sobie alibi.

Jednak mam inne oczekiwania od Sansy Misiu, czekałam na Graczkę, dostaję spanikowaną, rozemocjonowaną dziewczynę, która nie wie jak wykaraskać się z tarapatów, w które sama się bezmyślnie wpakowała i która odreagowuje swój strach i stres na Theonie.
Nie chcę, żeby popychała ludzi z mostu i dawała się za to obedrzeć ze skóry. Chcę - jeżeli JUŻ ma się mścić, to żeby zrobiła to tak, że nikt o tym nie będzie wiedział.
Taką Sansę wezmę z pocałowaniem ręki ;)

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

A tuuuuu jest Twoja odpowiedź...łooo matko:D poplątanie z polątaniem z tą nawigacją , sorki:D

ocenił(a) serial na 9
Walking_TedCommingtoBad

No wiesz co ja też nie chcę żeby Ramseya popchnęła dosłownie z mostu, wolałabym coś wyrafinowanego Misiowego:) wiadomo, coś co sprawiii muuu duuużo cierpienia....I doskonale wiem że teraz w swoim położeniu nie ma co podskakiwać;) bo ciach - pozbędzie się skóry.
Hm...nie wiem jak tłumaczyc tą sytuację z LF, może zabłysnęła i zagrała wtedy bo broniła jedynego sojusznika który na tamten czas był jej bliski i nie chciał jej skrzywdzić, a teraz moszcząc się w Boltonowskich jedwabiach nie ma się dziewczyna czego złapać oprócz nieszczesnego Fetora? i stąd chwilowy powrót do takiego "o ja biedna nieszczęsna Ty mi help?" . No ja to tak widzę. Na razie.

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

na taką graczkę jaka chcesz trzeba będzie czekać pewnie kolejny rok i może do tego czasu będzie miała pomagierkę do zabijania w postaci Brienne która się kręci w jej pobliżu będzie duet Sansa- mózg , Brienne - mięśnie :D

panteraworange

Zaczynam się obawiać drogi e-kolego, że dostaniemy Sansę, która nagle, e 5 minut się ogarnie i pomści rodzinę w jakiejś spektakularnej, acz uj wie skąd powstałej akcji :D
Obym się myliła. Ale szczerze? Moja Sansa odeszła w niebyt w momencie opuszczenia wesela Joffa. Teraz to jest jakieś coś sansopodobne, mnie już nie interesujące :)

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

szczerze to Sansa zwisa mi kalafiorem :P moją top postacią jest Staszek i daj mu Boże zdrowie jak najdłużej , a ze Starków najbardziej to polubiłem Arie chyba ma najwięcej ikry z nich wszystkich którzy pozostali i się mści na tych którzy zaszli jej za skórę (np Poliver) a nie pieprzy że gdyby mogła to by zrobiła to albo tamto

no i masz rację że gdyby w ciągu 2 ostatnich odcinkach tego sezonu kogoś wykiwała czy za jej sprawą ktoś by wykitował to wyglądało by to bardzo głupio, bo przecież scenarzyści mieli dość sezonów żeby poprowadzić Sanse w chociaż małym stopniu to tego żeby się mściła , manipulowała itd.

panteraworange

No ja akurat bardzo lubiłam i kibicowałam Sansie w KL, dawała tam sobie radę w wiarygodny, logiczny sposób, mierząc siły na zamiary, na miarę swoich możliwości. Do tego zachowywała mimo otaczającego ją zła godność i niewinność. Nie ma nic godnego i niewinnego w wyruchanej Sansie syczącej do Theona, że zrobiłaby mu wszystko to, co mu zrobił Ramsay.

Ze Starków to najbardziej teraz lubię Jona, w zeszłym sezonie bardzo chwaliłam Aryę. Chyba wszystko sprowadza się do towarzystwa, w niektórym bohaterowie rozkwitają (jaka Danka przy Tyrionie, Jon przy Stannisie i Tormundzie, Arya przy Ogarze), a przy innych wypadają nędznie.

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

"Chyba wszystko sprowadza się do towarzystwa, w niektórym bohaterowie rozkwitają (jaka Danka przy Tyrionie, Jon przy Stannisie i Tormundzie, Arya przy Ogarze), a przy innych wypadają nędznie."

true story :)

emo_waitress

"biedna Szepcik pewnie rwie włosy z głowy kiedy czyta, jak podle traktuję Sansę :D"
To teraz ciekaw jestem, co szepcik napisze, haha :D

Hmm, czy ja wiem czy z tym Theonem przesadzała? Z pewnością to, co wie to fakt, że Theon faktycznie zdradził Robba, zdobył WF i jeszcze do tego momentu myślała, że zabił jej braci. Nie dziwię się, że wygarnia mu takie teksty. Nie będę ukrywał, że pomijając zmiany książkowe to wątek Sansy jest dość dobrze pisany a i sama Sansa ewoluuje w takim kierunku, który mi się podoba (rozdziewiczenie, jak już pisałem w którymś z poprzednich tematów, to jedna z lepszych rzeczy jaka mogła spotkać tą 'postać' :D). Fakt, sam śmieje że z deszczu pod rynnę ją umieścili, ale póki co nie tak źle to rozpisali z Ramsay'em u boku (naprawdę porażką byłoby to, gdyby Sansa była identycznie traktowana co Jeyne Poole z książek, a tak nie jest i chwała, że do tego nie doszło xd).

użytkownik usunięty
matiiii

Też uważam, że jak na razie postać Sansy jest dobrze pisana, ale przy tym też stała się bardzo irytującą postacią, której ja osobiście nie kibicuję, a chyba nie o taki efekt twórcom chodziło. Choć Sansa nigdy nie była zbyt lubianą postacią, po tym jak zdradziła Neda i Aryę. Co do tego, że dowiedziała się, że jej bracia żyją. NIE, dowiedziała się, że Theon ich nie zabił. Bo Bran i Rickon mogli zostać zabici w Twierdzy Crastera, w młynie czy nawet z głodu, Sansa nie ma pewności, że żyją, a w takim świecie raczej prawdopodobnie nie żyją, to tylko przypadek że dwóm małym chłopcom udało się przeżyć. Sansa na razie cały czas obwiniała Theona o zdradę Starków (których sama zdradziła, ale to szczegół) i jednocześnie oczekiwała, że "zdrajca" pomoże jej uciec.

Nieskalani, których znam i z którymi czasami oglądam cały czas ubolewają, że LF zostawił biedną Sansę na manowcach a Theonowi życzą jak najgorzej mimo tego, co go spotkało - efekt, wydaje mi się, zamierzony przez twórców. i nikt nie widzi tutaj irytującej Sansy a raczej fakt, że wpadła w jeszcze gorsze łapska za sprawą LFa (któremu się stety dostaje za to) i jaka ona biedna. Inna sprawa, że nazwałbym te osoby statystycznym widzem, który ocenia to co widzi i nie zastanawia się nad tym dłużej xd
Nie chodzi o to, czy teraz żyją czy nie, chodzi o to, że Theon NIE zabił jej braci. Czyli w tej chwili, jak to ujęli w Inside the episode, istnieje dla Sansy nadzieja, że nie jest ostatnim Starkiem jak do tej pory myślała (a o czym wyżej pisałem). Zapaliło się światełko w tunelu, który do tej pory u Boltonów był ciemny jak najprawdziwsza smoła. I aktorka się spisała, wg mnie (właśnie obejrzałem tą scenę ponownie :D).
To nie jest szczegół xP Zawsze będę jej to wypominał jeśli zajdzie potrzeba, bo Sansa na początku była dla mnie mocno irytującą postacią i w zasadzie przez jej donos Nedowi też się zmarło. Tutaj Sansa obwinia Theona o śmierć, cytuje, 'twoich młodszych braci' których znał od narodzin, oczywiście ma ku temu powody (a raczej miała dopóki nie poznała prawdy). Tutaj też zdziwiłbym się (jeśli już nie to, że wygarniała by Theonowi zabicia jakichś tam wieśniaków), gdyby po tej nowinie, że Theon NIE zabił jej braci zaczęła dedukować 'a może umarli' itp. Dla niej to szoking w tej jednej chwili i scenie, że Theon wyznaje jej taką rewelację.

matiiii

Nieskalani, których znam i z którymi czasami oglądam cały czas ubolewają, że LF zostawił biedną Sansę na manowcach

Pff! a co mają powiedzieć książkowcy?! nie mówiąc już o PetSanowcach takich jak ja ;(

Zapaliło się światełko w tunelu
Myślałam, że jej głównym światełkiem była myśl o nadciągającym Stannisie i wizja władania północą...

szepcik

Ale nie pisałem o książkowcach, to się wie samo przez sie xp

"Myślałam, że jej głównym światełkiem była myśl o nadciągającym Stannisie i wizja władania północą..."
Wyobrażasz to sobie? Może w momencie rozmowy z LFem faktycznie WIERZYŁA, że LF ma rację z odsieczą Stannisa. Nawet jeśli było to naiwne. Ale później dostała swój ślub i poznała bliżej (i tak nie tak bardzo jak Theon, imo) Ramsay'a i wątpię, że myślała wtedy o Stannisie. Pojawiła się nadzieja, że może nie jest ostatnim Starkiem, i o to tutaj chodzi wg mnie.

ocenił(a) serial na 9
matiiii

No i właśnie się z Tobą zgadzam. To nie był czas na pitolenie o "jakiś tam" chłopcach. Ważne że bracia żyją.

Walking_TedCommingtoBad

Dokładnie, na pewno nie w tym jednym krótkim momencie.

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Przecież powinna płakać po synach farmera. W dodatku każdy rycerz powinien opłakiwać swojego przeciwnika w pojedynku! A każdy lord powinien organizować na polu bitwy pogrzeby dla każdego z poległych, oczywiście z osobna!

DawidSt

xD Ale i tak najlepszy tekst miałeś z samolotem, haha :D

emo_waitress

Co tam jakieś chłopstwo, niech idą żreć gruz z bagna... Tylko niech wcześniej przeleją krew za wspaniałych i honorowych Statków. W końcu służba takiemu rodowi to zaszczyt i nagroda sama w sobie!

NikKlik

No honorne te Starki są - jak to mówią starożytni górale - w c h u j :D

emo_waitress

Dopiero przejrzeliście na oczy, że ród Starków też ma skazy? xP Wiadomo to już od momentu w którym Ned zmienił sobie testament króla Roberta xD

ocenił(a) serial na 9
matiiii

No właśnie nie da się być idealnie oczywistym,idealnie dobrym i miłosiernym w tym świecie;) Są lepsze rody i gorsze ale każdy ma coś na sumieniu.

ocenił(a) serial na 9
matiiii

I tak skaza jest całkiem normalna. Nigdy nie rozumiałem chęci podkreślania tej skazy wśród Starków :) Normalna rzecz w Westeros :)

DawidSt

Napiszę Ci, że tutaj zgadzam się z Walking_TedCommingtoBad: w uniwersum GoT nie ma ludzi bez skazy, nawet powszechnie honorowi Starkowie je mieli. Oczywiście na tle innych pewnie wypadną znacznie lepiej ale to mi się podoba, że nie ma dobrych ani złych a że wszyscy są szarymi postaciami i każdy może mieć coś na sumieniu. Nawet gdyby Sansa w momencie usłyszenia, że Theon nie zabił jej braci robiła z siebie hipokrytkę ciesząc się swoim szczęściem/nadzieją aniżeli dzieciakami wieśniaka, to jak dla mnie jest to hipokryzja zrozumiała :)

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Wiesz, często odnoszę wrażenie, że ludzie są bardziej uczuleni na te błędy Starków :)

ocenił(a) serial na 9
NikKlik

Ironizujesz i chyba nie potrzebnie :) Nie trzeba ze Starków robić nie wiadomo kogo i nie trzeba im wszystkiego wyrzucać. Wg mnie reakcja Sansy była całkiem normalna i nie wnikam czy jest Starkiem czy nie(tak btw to jej nie lubię zbytnio). Wcześniej podałem przykład katastrofy. Zawsze pierwszą reakcją jest radość z tego, że nasi bliscy przeżyli a nie to, że obcy ludzie zginęli w zderzeniu dwóch pociągów.

Także nie trzeba wyrzucać tego Sansie tylko dlatego, że jest Starkiem. W serialu mieliśmy większe pokazy bezwzględności wśród Starków i innych rodów.