I kolejne 10/10
Odcinek trzymał w napięciu, wszystko poukładane i przede wszystkim dużo dobrych rozmów pomiędzy poszczególnymi postaciami. Dodatkowo otrzymaliśmy informację, że Jon nie jest żadnym bękartem, a prawowitym dziedzicem rodu.
Spotkanie Tyriona z Jaimie - oh mały Lwie, widać że zależy Ci na bracie bardziej niż na czymkolwiek innym.
Tak - masz rację, niestety:(.
Szkoda tego serialu i całej historii.
Ciekawe, co na to Martin - przecież odcinek 6 to jakby kastracja całego ducha powieści.
No tak! Ale mimo wszystko - jest wielkim pisarzem - wydaje mi się, że lepszym nawet od Tolkiena. Stworzył swój oryginalny świat i opowiadał swoją historię. I przecież musi poczuć ucisk serca, kiedy zobaczy, że wszystko, co oryginalne w jego historii zostało zaprzepaszczone. Może się z tego śmieje:( - ale tak mi jakoś tego żal.
Od pewnego czasu trzymałam dystans do serialu i próbowałam się jakoś pogodzić z tym co widzę, ale 7X6 mnie serio zdołował. Nic już nie jest do odratowania. Straszna kupa, koszmarna. I serio, też mi tego żal. Dlatego nie jest mi już do śmiechu.
o kurczę, to co się tam musiało zadziać, muszę się zaopatrzeć w jakieś znieczulacze na czas oglądania chyba
Tak mówiąc serio, to tez mi żal, bo zupełnie inaczej by to wszystko wyglądało, gdyby od początku zaplanowali co się konkretnie wydarzy w danym sezonie i odcinku serialu, a nie pisali na bieżąco..
nan_s napisała, że ten odcinek to jakby kastracja całego ducha powieści. Wg mnie nie ''jakby'' a de facto. Nie, nie da się już śmiać, niestety...
Straszna kupa i wcale nie jest w niej raźniej. Ilość arcydebilizmów (pozdrawiam Scarecrow'a) na milimetr kwadratowy kliszy sięgnęła szczytów.
Ja się wyrobiłam na kilku serialach, które w podobny sposób mnie rozczarowały (niektóre złamały serce). Więc mam wyćwiczony manewr "wycofujemy emocjonalne zaangażowanie na z góry wyznaczone pozycje, okopujemy się z koleżkami-śmieszkami i zaczynamy ostrzał heheszkami".
Zawsze skutkuje ;)
Memy epizodu 7x5. Sporo tego się znalazło.
http://westeros.pl/7x05-internet-przemowil-piaty-odcinek-siodmego-sezonu-zobacz- memy/#comment-61012
"wycofujemy emocjonalne zaangażowanie na z góry wyznaczone pozycje, okopujemy się z koleżkami-śmieszkami i zaczynamy ostrzał heheszkami"
Tak! :D
O kurcze, jest az tak zle? Oczekiwalam czegos podobnego troche do hardhome.. ale przynajmniej bedzie mozna sie posmiac czytajac recenzje :)
Moim zdaniem - to lata świetlne od hardhome.
Jestem ciekawa Twojego zdania:). Bo Twoje recezje, jak i emo - czytam z przyjemnością:)
No w końcu - już się niecierpliwiłem co knuje Bailisch(czy jak tam się pisze). Według mnie stanie on po stronie Cersei w odpowiednim momencie. Pewnie ktoś ze Starków zginie, stawiam na Sansę.
Co do naszej drużyny Siedmiu Wspaniałych to czekam na ich spotkanie z Aryą (no pewnie niektórzy zginą, więc nie z wszystkimi się spotka). Ale już sobie wyobrażam scenę jak idzie sobie Jon i Arya
J: Arya, chce Ci przedstawić o to..
A: Beric Dondarion, wredna szuja i zdrajca, a gdzie masz swojego Thorosa?
J: Noo, Ogara pewnie pamiętasz?
A: Ostatni raz jak Cie widziałam, to mnie błagałeś o śmierć, chyba dobrze, że tego nie zrobiłam, przynajmniej pomogłeś mojemu bratu
J: O a tu dobry ziomek idzie, to...
A: GENDRYYYYYY
Takie duże królestwo a i tak wszyscy się ze wszystkimi znają.
A w tej naszej epickiej drużynie to dodatkowo każdy kogoś nienawidzi :P
W ogóle wszystkim się tak podobała gadka Tormunda o tych królowych, a mnie bardziej rozwaliło to zdanie, przed nim, które powiedział do Davosa. Leciało to mniej więcej:
"A czy ty przypadkiem nie pojechałeś z nim właśnie po to, aby wybijać mu takie poj*bane pomysły z głowy?!"
https://jbzdy.pl/obr/593767/c-u-n-t-s
Apeluję o jednorazową zmianę openingu, tak na przyszły odcinek :D