PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 407 tys. ocen
8,7 10 1 407198
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

s07e05 - miazga

ocenił(a) serial na 10

I kolejne 10/10

Odcinek trzymał w napięciu, wszystko poukładane i przede wszystkim dużo dobrych rozmów pomiędzy poszczególnymi postaciami. Dodatkowo otrzymaliśmy informację, że Jon nie jest żadnym bękartem, a prawowitym dziedzicem rodu.
Spotkanie Tyriona z Jaimie - oh mały Lwie, widać że zależy Ci na bracie bardziej niż na czymkolwiek innym.

ocenił(a) serial na 9
elkolo

ałć, sorki

ocenił(a) serial na 9
Kokonamaroko

Gendry z Młotem Bojowym to nie dziecko na odpuście, ale nawiązanie do jego ojca Roberta Baratheona, który takim samym Młotem dobrych parę lat temu rozwalił nad Trydentem księcia Rhaegara Targaryena. Syn idzie w ślady ojca.

ocenił(a) serial na 7
Jaskier16

Jesteś naprawdę bystry ;) Nie tylko Tobie wiadomo, że Robert zabił Rhaegara młotem nad Tridentem, rozwalając jego pancerz z rubinami. I, że skoro jest bękartem Roberta, będzie dzierżył młot. Chodzi o to, jak śmiesznie z nim wygląda. Serio, nie wydaje Ci się, że taki rodzaj broni powinien naprawdę sporo ważyć? A aktor to niesie jak dmuchany młot z odpustu. Gdyby na jego miejscu był Góra, nie pisałabym ani słowa ;P

ocenił(a) serial na 9
Kokonamaroko

Wygląda na rosłego chłopaka, a młot dostosowany jest do jego rozmiarów. Poza tym jako kowal chyba zna się na wyważaniu broni, nie sądzisz?

ocenił(a) serial na 7
Jaskier16

Nie chcę łapać za słówka, ale co ma wyważanie broni przez kowala do prezentowania się z nią? ;D
Dla mnie, wychodząc z kuźni z młotem wyglądał dokładnie jak dziecko na odpuście. Już nie wolno mieć swojego zdania? ;)

ocenił(a) serial na 9
Kokonamaroko

" Serio, nie wydaje Ci się, że taki rodzaj broni powinien naprawdę sporo ważyć? A aktor to niesie jak dmuchany młot z odpustu."
Skoro już łapiemy za słówka..
Można. Ja swoje mam także - podoba mi się rozwój postaci Gendry'ego.

ocenił(a) serial na 9
Jaskier16

Też mi się podoba rozwój Gendrego, dziedzictwo ojca i że wreszcie ktoś używa młota, a nie tylko miecze i miecze. Gendry jest na pewno cholernie silny jak na kowala przystało i młot jest idealny dla niego, jednak.. nie jest on realistyczny, takich młotów się nie używało po prostu. Oczywiście GoT jest fantasy więc wszystko dozwolone, tylko dotychczas uciekano od takich rozwiązań typowych dla innych stylów fantasy.

Kokonamaroko

Ten młot wyglądał trochę jak bezpieczna broń na larpa.

ocenił(a) serial na 10
Kokonamaroko

moze jest silny masa nie zawsze idzie w parze z siła

ocenił(a) serial na 7
Jaskier16

Używałeś kiedyś młota? Ale nie takiego do wbijania gwoździ ale takiego do rozbijania kamieni. 5-8 kg. wagi na długim trzonku(żaden młot nie będzie wyważony, bo to by kolidowało z jego konstrukcją i przeznaczeniem) i nawet najbardziej rosły mężczyzna nie machnie się z taką gracją. Zaś ten młot ma jeszcze większe rozmiary. Na allegro możesz poszukać sobie młotów bojowych. Od młotka do wbijania gwoździ odróżnia go tylko długi trzonek. Większość nie przekracza wagi 1 kg. Przez filmografię mamy strasznie zniekształcony obraz średniowiecznego oręża.

Kokonamaroko

To film rozrywkowy, młot służy wyłącznie do urozmaicenia pokazywanych walk (i typów śmierci). Nie można go dać w ręce rycerza/żołnierza (bo w normalnej walce lepszy jest miecz), ale kowal który nie był szkolony w fechtunku mieczem może już sobie młotem machać (na zombiki wystarczy).

ocenił(a) serial na 10
Kokonamaroko

Gendry nie jest bękartem Roberta;)

ocenił(a) serial na 7
Sol

Na tę chwilę jest jedynym bękartem Roberta. Wszystkie inne bękarty króla zostały zabite przez Joffrey'a lub Cersei - nie pamiętam w tej chwili.

ocenił(a) serial na 7
Kokonamaroko

W serialu chyba faktycznie tak. W książce kojarzę jeszcze Myę Stone, która też była jego córką, ale pochodziła z Doliny, więc łapy Cersei po nią nie sięgnęły.

Wydaje mi się, że to Cersei odpowiadała za tę czystkę.

ocenił(a) serial na 7
Sol

Jak to nie? Oczywiście, że jest.

Sol

dlaczego miałby nie być? od początku był tak przedstawiany i wszystko inne tez na to wskazuje. nie pamiętam natomiast kiedy i od kogo sam Gendry się o tym dowiedział? mógłby mi ktoś to przypomnieć?

ocenił(a) serial na 9
Laelita

Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że o swoim pochodzeniu dowiedział się na Smoczej Skale.

boska93

dobrze, że skleroza nie boli. nie pamiętam tego momentu, ale dzięki :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Kokonamaroko



No nie mogę. Nawet nieumarli wysyłają podjazdy. Żadna armia nie maszeruje bez forpoczty i zwiadu.

ocenił(a) serial na 7
Kokonamaroko

Uśmiałam się czytając ten postXD Zgadzam się z tobą w 100%. Ale przynajmniej oglądając ten serial, można się potem szczerze pośmiać z takich uwag a propo serialu:D

Ostatecznie w naszej recenzji doszliśmy do podobnych wniosków...
https://www.youtube.com/watch?v=F0y9QMdaq88

użytkownik usunięty
Starh

Ten odcinek to tylko kolejne potwierdzenie tego, że Danka jest psychopatką.

ocenił(a) serial na 9

Dała im wybór to źle, spójrz to z drugiej strony czy Cersei zrobiłaby inaczej? chwilę wcześniej walczyli z nią

użytkownik usunięty

Nie jest szalona, zrobiła to co zrobiłaby większość lordów Westeros, na czele z Tywinem.
Co innego, że jest hipokrytką - klękaj albo giń nie różni się niczym od niewolnictwa. Ale hipokryzja "Ja Daenerys... Wyzwolicielka z okowów skazuję cię za to, że nie chcesz mi służyć" lol

Dała wybór jencom wojennym. Co miała zrobić? Puścić wolno? Tak robiła z niewolnikami nie z ludźmi którzy chcieli ja zabić. Na tym polega wojna

użytkownik usunięty
Qwertyna71

Jako dowódca postąpiła prawidłowo, ale nie zmienia to faktu, że jest hipokrytką i chce, żeby całe Westeros jej służyło wbrew ich woli. Jej kampania w Westeros kłóci się z jej ideami w Essos.

Bo tu nie niewolników. Dała wybór jencom, nir wszyscy wygrani tak robią, a na pewno nie pytają o zdanie. Tarly miał trzy opcje do wyboru, wybrał te honorową (?)
Nic tu się nie kłóci, nie zabija cywili, na razie na kontakt tylko z żołnierzami

użytkownik usunięty
Qwertyna71

Wszyscy tak robią, zwłaszcza kiedy potrzebują ludzi.
Z żołnierzami można porównać do Nieskalanych - dała im wolność i mieli prawo odejść.

ocenił(a) serial na 9

Ale nieskalani nie toczyli z nia wojny...

użytkownik usunięty
kostek5255

Dany wiedziała, że Nieskalanym może zwrócić wolność, bo mają wyprany mózg, ich celem życia jest walka i było pewne, że z nią zostaną. Do hipokryzji dodam też wyrachowanie. Tutaj nie chodzi o żołnierzy tylko o wszystkich mieszkańców Westeros, którzy według Dany mają jej służyć nawet wbrew woli. Większość przecież nie walczy dla Cersei, żeby mogła długo i szczęśliwie siedzieć na tronie tylko walczą o swój kraj przeciwko najeźdźcy i hordzie dothraków.

użytkownik usunięty

Prawda jest taka, że pozostali przy życiu przeszli na stronę Daenerys ze strachu, a nie z wiary w jej dobre intencje. Nie sądzę, żeby zachowali wobec niej wierność. Masa ich kompanów zmarła w bitwie, pewnie niejeden knuje jak załatwić Dankę przy najbliższej okazji. Przez 7 sezonów wygłaszała mowy na temat tego jak bardzo różni się od lordów z Westeros, a teraz stosuje podobne im techniki. Nazwałam ją psychopatką ponieważ ani przez chwilę nie zawahała się przy wydawaniu wyroku. Mordowanie nie wiąże się u niej z żadnymi emocjami. Mam wrażenie, że Tyrion coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, iż nie jest ona najlepszą kandydatką do przejęcia władzy.

użytkownik usunięty

Ned też nie pokazywał emocji ani litości ścinając przerażonego dezertera. W tamym świecie śmierć jest na porządku dziennym, kobiety muszą rodzić dużo dzieci, licząc się z tym, że któreś mogą nie przeżyć, a mieliby drżeć skazując na śmierć wrogów, którzy chcieli ich zabić? Ale masz rację, niczym nie różni się od lordów z Westeros, o to mi chodziło z hipokryzją.

ocenił(a) serial na 8

Moze Tyrion w końcu ja zabije , on ma doswiadczenie w zabijaniu za to pod wpływem emocji i chwili jak jest juz przekonany ,ze ten ktos zasługuje na smierc?

ocenił(a) serial na 10
Ami_656

Jak Danka oszaleje to pewnie zabije ją jej ukochany bratanek

ocenił(a) serial na 8

ja sie zastanawiam jak sie zachowa sam gdy sie dowie ,ze danka spaliła jego ojca i brata?
czy nie bedzie tutaj jakiegos jego konfliktu z jonem na tym punkcie?
moze nie miał z nimi najlepszych układów, ale to jednak najblizsza rodzina a smierc nie za bardzo chwalebna i okrutna,
chyba ,ze przekona jona jako przyjaciel by jednak pomimo ciagat osobistych obrócił sie przeciwko danucie? albo jednak sie z konfliktuje z jonem?

użytkownik usunięty
Ami_656

Tego ojca, który wziął go na "polowanie"? Szczęśliwy pewnie nie będzie, ale jego rodzina to teraz Gilly i mały Sam.

ocenił(a) serial na 10

Niby tak ale z Dickonem nawet dobrze żył a siostra i matka były dla niego i Goździk wspaniałe. Matka może mu przypomnieć o obowiązku pomszczenia brata i objęciu głowy rodu. Oczywiście Samwell ma inne cele ale kto wie?

Myślę, że jakiś konflikt z Jonem będzie a na pewno żale do Daenerys.

użytkownik usunięty
Tommy_DeVito

No to wytłumaczy im, że to była bitwa.
Tak to już działa, a dziwne, że nikt nie krytykuje tych lordów za głupotę. Mogliby uklęknąć i poczekać na zemstę, tak jak Boltonowie, którzy kiedyś przegrali ze Starkami i w końcu nadarzyła się okazja to ich zdradzili. Podobnie jak Dorne czekało kilkanaście lat.

ocenił(a) serial na 10

Randyll Tarly to nie ten typ człowieka. Można oceniać pragmatycznie/romantycznie jego decyzję ale to nie postać z tych która klęka jak mu każą.

użytkownik usunięty
Tommy_DeVito

Za to powinien być moim zdaniem krytykowany.

ocenił(a) serial na 10
Ami_656

a co ma zrobić rownie dobrze polnoc ze snowem mogli walczyć z lanisterami i ich zabić takie zycie..

ocenił(a) serial na 8
YourMind

rózne sa mozliwosci zawierania róznych sojuszy i podkopowania dotychczasowych sojuszników, mozliwosci jest tyle ilu ludzi

ocenił(a) serial na 9
Qwertyna71

polać ci, racja

ocenił(a) serial na 9

Chyba Cersei jak już. Boże jak ona mnie wkurza, niech ją w końcu ktoś zabije.

ocenił(a) serial na 8

Jest królową, nie cofnie wydanego rozkazu, to by pokazało, ze jest słaba. Pamiętasz pierwszy sezon, Eddart do Jona mówił podobnie...sam Jon tez pokazał na co go stać, skazując za zdradę, na śmierć nawet małego chłopca...

ocenił(a) serial na 7
JOANNA108

Nie chodzi o sam fakt ich zabicia, bo wiadomo, że jak już powiedziała, to musiała dotrzymać słowa, bo inaczej wyszłaby na niekonsekwentną, a takiego władcę traktuje się mniej poważnie.
Moim zdaniem wybrała po prostu bardzo głupi sposób na egzekucję. Spalenie żywcem za pomocą smoków:
- budzi skojarzenie z Szalonym Królem, który konkursów popularności raczej nie wygrywał,
- wzbudza strach w zwykłych ludziach, bo "smoki",
- podkreśla, że Danka jest "obca", bo takiego sposobu egzekucji w Westeros się nie praktykuje.
Moim zdaniem, gdyby ich ścięła, to już by lepiej wglądało, bo ten sposób zarówno lordowie, jak i prości ludzie znają. Podkreśliła tylko w ten sposób, że jest obcym najeźdźcą, zupełnie niepotrzebnie.

ocenił(a) serial na 8
zuzanna_90

Nie, podkreśliła wg mnie, że ma niezłą bron i nie zawaha się jej użyć :)

ocenił(a) serial na 7
JOANNA108

No, jeśli chce być tyranem i wzbudzać w poddanych strach, a nie lojalność, to masz rację.
W przeciwnym wypadku podkreślanie swojego pochodzenia od Szalonego Króla to kiepski pomysł.

ocenił(a) serial na 8
Starh

Dla mnie najgorszy odcinek serii. Zero akcji a sporo przeszkadzających mi nonsensów. Wiem, że w następnym pewnie akcji będzie za dwoje, ale i tak to mogli lepiej rozegrać.

Serio Dany nawet słowem nie skomentowała tego, że Jon sobie pogłaskał Drogona, a ten najgroźniejszy smok się do niego przymila? Jej przez chwilkę zdziwiony wzrok to chyba według mnie jednak zbyt słaba reakcja. 5 sekund później przeszła nad tym do porządku dziennego, jakby to było zupełnie normalne.

Generalnie to miałam nadzieję, że smokiem, z którym Jon się "zakumpluje" będzie Rhaegal, ale z tego co widzimy twórcy nie mają hajsu na wszystkie 3 smoki, więc zajęli się tylko Drogonem, a te dwa to tło.
No ale halo, ja wciąż licze, że Jon będzie na nim latał, więc trzeba by go było jakoś wprowadzić :P

U mnie na minus ten wzrok Dany cały czas jakby się miała popłakać, bo "o Boże on wyjedzie, a jak mu się coś stanie?? Niech lepiej tu siedzi".
Jona pożegnanie pod tytułem: "no fajnie było, to nara" jakoś bardziej mi się podobało :P

Chociaż przecież wcześniej nam twórcy bardziej serwowali na odwrót - ona udawała taką wyniosłą, a on się na nią gapił oczami spaniela. No gapił, gdy ona się na niego nie patrzała, bo jak tylko spojrzała to wzrokiem uciekał, jeśli nic do niej akurat nie mówił.

Za to przyjemna jego przemowa o tym, że odjeżdża i o zdanie jej nie pyta.

Jaime wpada do wielce głebokiej toni 2 metry od brzegu, a Bronn wyciąga go z niej po drugiej stronie? Tak mi się to widziało. I to jakiś czas po bitwie, bo już same zgliszcza zostały, ludzi też nie widać. No nieźle wstrzymuje oddech, muszę przyznać.



Twrócy dążą też do tego, aby na całym świecie zostali tylko Starkowie, Lannisterowie i Targaryenowie. Resztę najlepiej pousuwać, co będą zajmować czas antenowy. Zabijmy wszystkie rody, które żyły od setek lat..
Co z Nieskalanymi i Euronem? W ciągu samego piątego odcinka Davos zdążył sobie popłynąć ze Smoczej Skały do stolicy a później na Północ i dojść do Wschodniej Strażnicy, a oni już w tym Casterly Rock, od trzeciego odcinka siedzą i wieści zero.

Jorah przyjechał tylko po to, żeby wyjechać, a to bidulek. To zachowanie też mi się trochę gryzie z jego postacią, ona jeszcze nie skończyła nawet mówić, a ten już się wyrwał, że leci na karkołomną misję, z zagrożeniem, którego tak naprawde nie rozumie, pomimo że dopiero co udało mu się wrócić do tej swej ukochanej, której najchętniej by nie opuszczał.

Cały wątek Lannisterów jakoś średnio mi się podobał w tym odcinku. Przykro mi tylko z powodu Jaimiego - to co robią z tą postacią... w ogóle nie idzie na przód, a nawet bym powiedziała, że się cofa. Nagle tez jest taki zadowolony, że będą mieć dzieciaczka, pomimo, że trójkę juz mieli i jakoś się nimi w ogóle nie zajmował i generalnie miał ich gdzieś, dopóki nie umarli. Bo wtedy to jakoś smutno się jednak zrobiło.

Dziwni sa Ci lordowie Północy. Producenci robią z nich głupków.
Jon był naj, jedyny, który może ich uratować, hip hip hurra, a jak na jakiś czas wyjechał, to jest bee, bo.. go nie ma i w sumie to tylko dlatego. Przynajmniej ja tak to widzę.
Nagle zapomnieli o zagrożeniu przez które właśnie Jon chce ich wszystkich zjednoczyć? I to nie ważne, czy wiernych Mormontów, czy zradzieckich Umberów? Tak, Sansa ich lepiej obroni przed Białymi Wędrowcami, bo ona jest w zamku. Dużo więcej niż oni nie robi. Po prostu siedzi i zarządza zamkiem. Ale jest, więc jest fajna.
Oj, chyba mała Mormontówna musi ich utemperować.
Littlefinger w końcu zaczął coś robić. Niech będzie. Arya trochę mnie przeraża jednak - miałam sentyment do tej zbuntowanej małolaty, ta oziębła zabójczyni podoba mi się mniej.

Muszę przyznać, że ta Drużyna A, pomimo mało sensownej wyprawy, na którą pobiegną głównie po to, żeby potem przed tymi potworami uciekać i stracic przy tym jeszcze z połowę Dzikich, to jednak robi wrażenie :D
Świrniętej Cersei pewnie nawet gdy przyprowadzą tego umarlaka, to nie będzie obchodzić.. Nawet się ucieszy, że jej wszyscy wrogowie się tam wytłuką, a ona z armią zostanie sama. Zobaczymy co wtedy zrobi Jaime.

Jon Snow, Tormund, Ogar, Gendry, Thoros z Myr, Beric Dondarrion, Jorah Mormont (kolejność nie przypadkowa, a wybrana przez moją sympatię do postaci). BOSKO. Choć miałam nadzieję, że Gendry sobie z Jonem o Aryi porozmawia. Albo przynajmniej zapyta go czy wie co u niej - chyba byłoby to zdecydowanie normalne, przecież byli ze sobą blisko.

Jedno pytanie - Jon mówi - myślałem, że Arya i Bran nie żyją (pominę zero emocji na jego twarzy, gdy dowiaduje się o tym, że jego ukochana siostrzyczka, która zaginęła, ma się dobrze i siedzi bezpieczna w domu...), ale przecież Sansa dobrze wiedziała i że Arya się szwędała jakiś czas temu z Ogarem i że Brana jednak nie powiesili i nie spalili tylko uciekł - no w sumie to o tym Jon musiał wiedzieć, skoro Rickona mieli Umberowie. Chyba powinien jednak wychodzic z nadzieją, że gdzieś są...

O. i najważniejsza scena. Miło, że przewidziałam dokładnie (nie wiem czy było to w wyciekach, nie czytałam ich) jak rozwiążą tę sprawę Jona. Tak sobie myślałam, że właśnie TO znajdzie Gilly. Że Rhaegar unieważnił tamten związek i wziął sobie Lyannę za żonę. To że znajdzie to Gilly było raczej jasne znając twórców, dosadnie nam to pokazali we wcześniejszych odcinkach.
Pytanie kiedy ta sprawa zostanie ponownie poruszona. I co jeszcze znajdzie Sam w tych księgach.

Pewnie trochę za bardzo się powyżywałam, ale po prostu fajne sceny zostały przysłonięte przez rzeczy, które mi się nie podobały. A nie było tu smoków palących armię, ani epickich walk Jona, czy morderstw Aryi, które by to przykryły.

Szósty odcinek pewnie będzie dużo lepszy i tego się trzymam.

ocenił(a) serial na 9
Marmilia

Czy tak aby na pewno za bardzo? W sumie chciałem w końcu wyrazić jakąś dezaprobatę, ale wypunktowałaś wszystko co chciałem napisać. Po prostu to podbijam ;)

W sumie jeszcze od siebie bym podkreślił dwie rzeczy. (Muszę jednak coś wyrzucić z siebie)
Okropnie mnie zirytowali ,, Lordowie'' Północy tym kopaniem pod Jonem. Scena King in the north, była dla mnie sceną sezonu (6), coś kapitalnego, a teraz ta niby honorowa i oddana północ jakieś cyrki robi po paru dniach jego nieobecności. I to chyba znowu Glover?

A ta cała podróż za mur to jakiś ponury żart. Jon chyba koniecznie chce znów być nieboszczykiem... Jakby to usłyszała północ to już Sansa dostałaby koronę, w sumie tym razem bym ich troszkę zrozumiał.

W ogóle ten cały plan przyniesienia dowodu jest jakiś naiwny, nie tego się spodziewałem. Oby to nic jeszcze bardziej kretyńskiego nie przyniosło.

No i te teleportacje... Zaczynam powtarzać każdy punkt, ale to już ostatni. Jakoś zbytnio mi nie przeszkadzają, ale kurczątko robi to dziury logiczno-chronologiczne. Dla mnie jest to takie unaocznienie skracania i ścinania serialu. Rozumiem, że mało już wątków, że wszystko zmierza do końca, ale nie wychodzi to najlepiej.