I kolejne 10/10
Odcinek trzymał w napięciu, wszystko poukładane i przede wszystkim dużo dobrych rozmów pomiędzy poszczególnymi postaciami. Dodatkowo otrzymaliśmy informację, że Jon nie jest żadnym bękartem, a prawowitym dziedzicem rodu.
Spotkanie Tyriona z Jaimie - oh mały Lwie, widać że zależy Ci na bracie bardziej niż na czymkolwiek innym.
Odcinek bardzo dobry.Długo czekałam na scenę Jona ze smokiem,nie zawiodłam się fantastyczna scena.
Danka psychopatka ,która mówi,że nie przybyła tu mordować ale jak ludzie nie uklękną to zginą wtf . I jeszcze spaliła Tarlych,tylko Sam może przedłużyć linię rodu.Varys i Tyrion widzą,że Daenerys jest nazbyt brutalna i nic zbytnio nie mogą zrobić,a w 2 odcinku prosiła by ją upominali jeśli się zapomni w tym co robi.Jeszcze maślane oczy robi do naszego Króla Północy.
Dużo spotkań w tym odcinku.Liczyłam,że Jon będzie chciał oddać Długi Pazur Jorahowi,ale hmm twórcy olali ten pomysł.
Co te dziewczyny odwalają w tym Winterfell,kłótnie,jakieś wyrzuty do siebie nawzajem a LF wykorzystuje okazję,żeby je skłócić.
Jeszcze na plusik pojawienie się Gendrego,który w końcu dopłyną do KL oraz żarciki jego i Davosa :D
7 wspaniałych, ale będzie rzeź z trupiarnią : ) Szkoda, że ostatnich odcinków nie reżyseruje ten od Hardhome, mam nadzieję, że nie spier****ą nadchodzących bitew.
No trzeba przyznać, że poskładali z bohaterów najlepszy Westeros Dream Team. Brakuje między nimi już tylko Bronna i Aryi. Wtedy Król White Walkerów na ich widok spuściłby lodowego kloca w spodnie. xD
no to kim jest ten Jon? kuzynem Dany czy jakimś innym? nie czytuję spoilerów za dużo a na tym liście mało wyczytałem...
fajna akcja z 7 wspaniałymi za murem będzie fajny następny odcinek, no i fajnie że Gendry bardzo sprawnie i szybko wkręcił się w główną akcję po tak długiej przerwie
jak zwykle mały minus za grubego przy książkach, szkoda czasu antenowego
John jest prawowitym spadkobiercą tronu i to on a nie Danka ma w świetle tych informacji do niego pierwszeństwo.
Tylko jaki oni mają dowód? Świadkowie tamtych wydarzeń nie żyją, kalekiemu chłopakowi co ma "omany" nie uwierzą, a zapiski septona, który obok informacji, że Rahegar wziął sobie drugą żonę, zapisywał informacje o ilości swoich wypróżnień, będą raczej traktowane z dużą rezerwą. Podsumowując: autor wie, my wiemy, ale jak oni to sensownie skleją, że westeros w to będzie wierzyć to ja naprawdę nie wiem.
Jeszcze jest Howland Reed, ojciec Meery. Ten który zabił Arthura Dayne'a pod Wieżą Radości.
A tak zapomniałem o nim. W takim razie nie widzę innej opcji jak użycie owego Howlanda w celu rozwikłania zagadki ;)
Możliwe ze w przypadku gdy Bran powie Jonowi i Dance o tym ze Jon jest z nią spokrewniony Danka żeby to sprawdzić go podpali hehe :D a Jonowi nic się nie stanie bo ochroni go magia i tak ów się przekonają .
Jon nie jest ognioodporny. W pierwszym sezonie poparzył sobie rękę lampą, gdy ratował dowódcę Nocnej Straży przed nieumarłymi.
Żaden z targów nie jest ognioodporny. Sam Martin powiedział że stos ze smokami to jednorazowa magia. Dany była też oparzona po jeździe na krwawiacym drogonie. Są bardziej wytrzymali na ciepło, w końcu to smoczy krew
Ale przeżyła drugi pożar, kiedy sfajczyła khalów w świątyni Dosh Khaleen.
Raczej nie bez powodu wyszła stamtąd nago ;)
W serialu najwyraźniej jest ognioodporna, twórcy to chyba uproscili. Względnie jest odporna w trakcie obrzędów magicznych, jak przy spaleniu Mirri Maz Duur i khalów. Może na zasadzie życie za życie, tak w końcu działa magia krwi.
No i szkoda będzie że Mormont zginie bo przecież młoda fanbaza serialu czeka na baraszkowanie Dany i Jona, straszne czasy przyszły na twórców którzy układają scenariusz pod widza żeby nie stracić oglądalności, beznadzieja
przewiduję śmierć Torosa, Dondariona, Ogara i Mormonta (2 pierwszych na pewno razem, Ogar pewnie chwilkę później)
Byleby Tormund przeżył !
Aktor genialnie wykreowal jego postać, uwielbiam każda scenę z nim :D
Tormund ma jeszcze Brienne z Tarthu do uwiedzenia, tylko Tormund musi zatańczyć z mieczem w pojedynku sparingowym z Brienne, zobaczycie...
nie uważasz że czytanie spoilerów scenariuszowych psuje ci zabawę oglądania i zgadywania co się stanie?
Chodziło mi raczej o to, że mało prawdopodobne, że wyciekły spoilery scenariuszowe do ósmego sezonu, skoro dopiero wyświetlają siódmy.
Więc info o śmierci Tormunda w 2 odcinku 8 sezonu to raczej plotka, a nie żaden spoiler.
"No i szkoda będzie że Mormont zginie bo przecież młoda fanbaza serialu czeka na baraszkowanie Dany i Jona" - serio myślisz, że nawet jeśli przeżyje to Danka go zechce? Proszę Cię xD
w ogóle mi nie pasują, to już bym wolał jej romans z tłumaczką, wątki les są bardzo na czasie i z pewnością zadowoliłyby publiczność ;-) ale to pół żartem, wiadomka cała publika w USA czeka na Dana/Jon love story, a dla mnie jest to bardziej niesmaczne niż brat z siostrą u Lannisterów
aha, zapomniałem, jestem na 100% pewny że Jamie wyprostuje niedługo kopyta, postać romantyczno-tragiczna wymaga śmierci, a ten truciciel już na pewno dostał zlecenie od Cersei na ukochanego braciszka
To chyba właśnie o to chodzi, że są tak różni jak ogień i lód itd. W książkach dużo jest między nimi paraleli, w serialu też.
Ale chyba jednak kazirodztwo bliźniaków jest chyba bardziej niesmaczne niż ciotki z trochę starszym od niej bratankiem. xD Jeszcze gdyby chociaż Danka była od niego z 20 lat starsza to rzeczywiście byłoby fuj, ale jest młodsza. :P
A niech ginie. Ten debil Jaime już mnie tak wkurza, że nawet zaczynam powoli liczyć na jego dednięcie. xD
Bliźniaki zdrowych dzieci nie miały.... Joffrey był sadystycznym psychopatą, Myrcella jak dla mnie była aspołeczna oraz była niska jak na swój wiek (w książce była na to zwrócona uwaga) a Tommen miał zespół Aspergera.
Hmmm książek akurat z Gry o tron nie czytałem może i całe szczęście bo też lubię czytać i coś mi się wydaje że miałbym tyle samo skołatanych myśli jak wy wszyscy :P
Z tego tego co pamiętam, to było tylko wielokrotnie podkreślane, jak słodkimi dziećmi są Tommen i Myrcella. Nie pamiętam nic o wzroście, a ten zespół Aspergera u Tommena, to czym się niby objawiał?
Łatwo wpada w zapał, a także jest dość niezdecydowany, w momencie gdy napotyka opór zaczyna się wycofywać. Do tego miał obsesję na punkcie kotów,. Tommen praktycznie nie miał pojęcia, co dzieje się w jego królestwie, jego jedynym obowiązkiem było potwierdzanie dekretów przez przykładanie pod nimi królewskiej pieczęci.
Asperger: zaburzenia interakcji społecznych, zawężone, specjalistyczne zainteresowania, połączone czasem z obsesyjnym zainteresowaniem jedną dziedziną,
zachowania powtarzalne, rutynowe, niezmienne,
trudności w komunikacji niewerbalnej , skąpa ekspresja twarzy, zachwianie rozumienia bliskości do innej osoby itd. problemy z koordynacją ruchową ( Tommen podobno kompletnie nie nadawał się do walki).
Dzieci na ogół są słodkie - Joffrey nie był bo był psychopatą od urodzenia. Niski wzrost przecież się zdarza i rzadko kiedy ktoś go wiąże z problemami genetycznymi . Asperger też nie jest oczywisty na pierwszy rzut oka bo to dość łagodna choroba.
Eeee ale zdajesz sobie sprawę z tego, że Tommen podczas swego królowania jest 8-letnim dzieckiem?
Kotki, pieczątki - dziecięce zabawy.
Jest niezdecydowany - no bo jest dzieckiem, a do tego królewskim, więc przyzwyczajony do tego, że inni za niego decydują.
Łatwo wpada w zapał - to też częste u dzieci. Ba! nawet u wielu dorosłych.
Tommen może nie nadawał się do walki, także dlatego, że był chyba dosyć pulchniutkim dzieckiem, dobrze pamiętam? Ale kojarzę jakiś turniej dziecięcy, gdzie jeździł na koniku i atakował jakiegoś manekina.
Według mnie Twoja teoria jest strasznie naciągana. Jakby ktoś postawił sobie tezę i za wszelką cenę chciał ją udowodnić.
Tyle, że brat z siostrą u Lannisterów wychowywali się razem, jako rodzeństwo.
Mieli świadomość pokrewieństwa, a mimo to poczuli do siebie pociąg seksualny. Dla mnie to jest chore.
Jon i Danka spotkali się po raz pierwszy w życiu jako dorośli ludzie. Nie mają świadomości swojego pokrewieństwa, a więc w ich fascynacji względem siebie nie ma niczego niestosownego.
A tak w ogóle to w polskim prawie świeckim zakazane są małżeństwa jedynie między rodzeństwem oraz rodzic-dziecko i dziadek-wnuczek. Nie ma przeszkód, aby najbliżsi kuzyni, albo ciotka i bratanek, wzięli ślub.
to byłoby bez sensu.wyleczył się tylko po to,żeby po to by zaraz umrzeć? to tak jakby snow został wskrzeszony i zmarł w bitwie bękartów.
I to byłaby stara, dobra Gra o tron, gdzie nikt nie był bezpieczny. A nie jak teraz, postać, która ma przeżyć dostaje plot armor i może jak Jon spokojnie iść przez pole bitwy, na które padają strzały.
Danka leci na Jona i na 100% pójdą w tym kierunku, co sugerują już od jakichś 3 odcinków. Lord Friendzone zostanie w friendzone. xD Po prostu nie ma na to czasu.
Ale mnie wkurzyło że Sam nie zainteresował się wcale tym co goździk czytała xD i Winterfell powoli obracające się dupą do Jona, dobrze że jest tam Arya, może jakoś ogarnie ten burdel, uffffffffff.
Co ten littlefinger knuje? co było w tym liście co znalazła u niego Arya? On go podłożył specjalnie?
Najprawdopodobniej był to list,który Sansa napisała pod czujnym okiem Cersei do Robba,by zaprzestał buntu i zgiął kolana przed Joffreyem. Było to w pierwszym sezonie przed tym jak ścięto Neda.Littlefinger w ten sposób chce poróżnić dziewczyny,bo Arya nie wiedziała o tym liście aż do teraz.