Paige&Johnny <3
Charlie i Mike , Briggs to samotnik i jak już to znajda mu kogoś lepszego

nie ma to jak mowic o ulubionych parach a potem wypisac wszystkie jakie sa w serialu

Ten serial spokojnie mógłby nosić tytuł "Graceland 90210". Realizmu za grosz -ludzie mieszkający cały czas w jednym domu, wychodzący z niego codziennie, znający sąsiadów, knajpki itd., nie budują własnej przykrywki, tylko co odcinek bawią się w kogoś innego, malują tatuaże itp.
To tylko główny błąd serialu. Reszta też woła o pomstę. W czasach np. "Miami Vice" nie uważano widza za takiego idiotę.

To racja.Goście co wieczór bywają w tych samych knajpach.Nie dość,że wyglądają dość charakterystycznie,łatwo wpadają w pamięć,to jeszcze co rusz udają przecież kogoś innego i nikt się nigdy nie pokapował.Nie wiem jak było w rzeczywistości,ale sąsiedzi przecież zauważają,że w domku mieszka grupka dorosłych osób,nie wiadomo co robią,a przecież studenciakami nie są,więc odpada,że wynajmują razem chatę,by czynsz wyszedł taniej :D Wiele wątków naciąganych,taki tam filmiczek na lato,ale można oglądać.

jak dla mnie może tak być że sobie funkcjonują, a innym nic do tego. Nie wszędzie jest tak jak na polskiej wsi że każdy każdego zna, sąsiedzi na plaży? hmmm prędzej inne domki letniskowe, a w takich się wypoczywa i myślę że z tego z kim i jak długo nie trzeba sie tłumaczyć. myślę że sceneria jest właśnie dobrze dobrana, większość ludności jest tam na wczasach, bajeczki w barze wciskają wybranym osobom, jak idzie za daleko ucinają kontakt, ehhh dla mnie super serial, i nie doszukuję się specjalnie wad bo to tylko psuje frajdę z oglądania.

Co nie zmienia faktu,że serial jest iście wakacyjny i nie należy się zbytnio skupiać na detalach,bo wiele spraw w nim przedstawionych jest mocno naciąganych.Na pewno nie jest to realistyczna,konkretna produkcja o agentach pod przykrywką tylko taka bardziej luzacka wersja,co by zarówno stary jak i młody mógł sobie obejrzeć i nie zastanawiać się za bardzo o co come on :] Ostatnie odcinki nawet się rozkręciły i jestem ciekawa co będzie dalej.