4/10
Czasami można się pośmiać, ale ogólnie słabizna. Wydawało mi się, że Polacy są oryginalni robiąc ten serial, ale to adaptacja kanadyjskiego "Sins of Love". Chętnie bym zobaczył...
8/10 - nieco na wyrost, ale serial na prawdę mnie zaskoczył - wcale nie oglądam telewizji, a w szczególności Polskich seriali współczesnych... chłam straszny... a tutaj taki powiew świeżości na tle telenoweli które zawładnęły telewizję ;)...