PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=542743}

Haven

2010 - 2015
7,2 5,9 tys. ocen
7,2 10 1 5868
Haven
powrót do forum serialu Haven

Przez pierwsze 4 sezony narzekałem na to, że ciągle rozwiązują te sprawy- bardziej mnie interesowało kim ona jest, kim jest jej syn itd. Irytowała mnie ciągła zmiana bohaterów drugoplanowych (ciągle ktoś się pojawiał i ciągle ktoś umierał albo wyjeżdżał, nie mogłem się przywiązać do nikogo innego jak do Parker, Nathana, albo Duke). Było też parę innych spraw. A mimo to wszystko oglądałem dalej i jakoś to ciekawiło.
Zaś w 5 sezonie jest mniej tych spraw (jak na razie widziałem tylko 2 odcinki, ale jednak) do rozwiązania, pojawił się wątek "wielkiej" miłości Nathana i Parker, parę rzeczy się pozmieniało (Nie chcę spoilerować) i jakoś zainteresowanie tym serialem mi odeszło. Być może już się przyzwyczaiłem do tych spraw i zmieniających się ludzi, a teraz zrobili zmianę i no..
Tylko ja mam takie odczucie?
:/

ocenił(a) serial na 9
Sugar17

Mi się podoba 5 sezon ale 26 odcinków to lekka przesada.I choć tyle się zmieniło i jedno nadal pozostaje takie samo-Dave i Vince niezmiennie irytują a wpychają ich w każdą scenę jakby byli chociaż odrobinę ciekawi :|

kamil665544

Fakt, jeszcze oni są od początku, mnie nudzi wątek Vince i strażników- kombinują, ciągle wszyscy się martwią (jak słyszę tą kwestię to mnie krew zalewa...). I zgodzę się z tym, że mogliby ograniczyć ich rolę- są jacyś tacy....nijacy, a na dodatek nie mają kłopotu :/

Sugar17

De facto sprawy Jamesa - jej syna - nie wyjaśnili. No bo gdzie on jest? Wszedł z nią do szopy, ona wyszła w końcu jako Lexi, a on - gdzie jest? Myślałam, że jakoś rozwiną jego wątek, że coś odmieni - w końcu to jej syn, a jakby nie patrzeć, biologicznie to też syna Mary...:-)
A jeśli chodzi o Marę i osobowość Audrey - Audrey nie powinna istnieć. W końcu to Mara jest prawdziwa, a Audrey to tylko zmyślona, sztucznie nadana osobowość za karę. A jeśli już, to czemu przetrwać ma Audrey, a nie np. Sarah czy Lucy...?
Jeśli chodzi o wątek Jenifer - tak chciałam, żeby Duke był z Audrey a nie z nią. Jak już się z nią oswoiłam, to ją uśmiercili. Zbyt szybko uważam a poza tym ona jest z tamtego świata jak Mara, William i Dave. Czy nie zbyt pochopnie twórcy kazali nam się z nią pożegnać...?

KKS_Lech

Kto wie- może jeszcze wróci. Chociaż moim zdaniem nie zapowiada się na to...Zaś z drugiej strony on mógłby odmienić Mary na swoją matkę- Sarah, byłoby zabawnie ;p
Zgadzam się z tym, że Audrey nie ma prawa istnieć, ale to nie oznacza, że Mary może być dobra (taka jak jej zmyślone osobowości)
Jenifer polubiłem od samego początku, mimo że również jestem za Duke i Audrey. Szkoda mi było gdy się dowiedziałem, że umarła. Szkoda mi zwłaszcza Duke, pierw jego żona, potem brat, teraz Jenifer....pewnie kogoś pominąłem, ale nie zmienia to faktu, że twórcy serialu są tak zafascynowani kobietą z różnymi osobowościami, dwójką skrajnie od siebie odmiennych mężczyzn i dwoma staruszkami, którzy uważają się za nie wiadomo kogo, że pozbywają się wszystkich innych ludzi...

ocenił(a) serial na 6
KKS_Lech

Audrey musi powrócić bo Nathan tak strasznie ją KOCHA. Zapewne tylko ich wielkie, prawdziwe, nieskazitelne uczucie może uratować Haven. Jeśli reszta sezonu będzie też opierać się na tym, że przez 3/4 odcinka wałkowany będzie temat tej ich miłości to daruję sobie oglądanie. Ani kłopotów, ani ich genezy i historii Mary, tylko love story poniżej poziomu telenoweli. Od trzeciego sezonu marzę żeby ktoś zabił Nathana.

ocenił(a) serial na 8
korozjantka

Ale od początku serialu było wiadomo, że nieprzypadkowo się spotkali, więc nie rozumiem zaskoczenia. Ja nie dostrzegam przesytu ich wątkiem, a jestem jego fanką, więc chyba nie tutaj jest problem. Nie sądzę, że serial zakończy się tym, że ich miłość ocali Haven. Może będzie jednym z wielu czynników, które się na to złożą, ale głównym - wątpię. Po drugie wciąż jest ponad 20 odcinków przed nami, więc i na pochodzenie Mary i kłopotów na pewno będzie czas ;)

ocenił(a) serial na 6
Sugar17

Z żalem muszę się zgodzić. Dwa pierwsze odcinki tak głęboko mnie rozczarowały , ze obniżyłam ocenę serialu. No takie dyrdymały,ze głowa boli.
Nie wspomnę, ze drugi odcinek oglądałam na raty bo ciągiem bym rady nie dala. Jest jeszcze dostępny 3 i 4 ale aż boje się zajrzeć. Co u licha zrobiono z tym serialem?

ocenił(a) serial na 9
dot_6

mam podobne odczucia - pierwsze 2 sezony obejrzałam mimo że jakoś super mnie nie wciągnęły ale ten serial ma coś takiego, że chce się go oglądać. 3 i 4 sezon to wg mnie naprawdę inna bajka, o wiele lepsze i ciekawsze. Dlatego też nastawiałam się na sezon 5 i nie mogłam się doczekać. Niestety, jest 4 odcinek i szczerze mówiąc trochę mnie nudzi na tyle, że już mi sie nie chce Haven oglądać. ale oczywiście nie zrezyguję, mam nadzieję, że się rozkręci.

UpTrinity

Szczerze muszę przyznać, że mocno obawiam się tego 5 sezonu..... i po objerzeniu trzech odcinków nie ma szału.. najbardziej na chwilę obecną szkoda mi Duke - nie to, ze jest chodzącą bombą zegarową ze wszelkimi kłopotami ale to, że uśmiercili Jennifer jakoś ta dwójka fajnie razem wyglądała i pasowała dla siebie - mimo to, że coś tam Duke czuje bądź czuł do Audrey, od początku polubiłam Jennifer.
Za to nie mogę zrozumieć zachowania Nathana, dostaliśmy jasny sygnał że po odesłaniu Williama Audrey nie jest już nią tylko jest Marą, a on slepo ufa to, że ją uratuje.... mam do tego jakies opory, może nie mam racji ale wg mnie aktorka tak umiejętnie gra, że cięzko określic czy faktycznie momentami jest Audrey czy np jako Mara wykorzystuje słabości Audrey i przy okazji innych, którzy ją lubili i kochali.
Myśle, ze na tym sezonie powinni zakończyć kręcenie tej produkcji, owszem powinni ja jakoś sensownie pozamykać, żeby się na końcu nie okazało, że bedziemy mieć drugich Lostów albo o zgrozo Modę na sukces.

ocenił(a) serial na 9
barbarka5_2

W ogóle jak dla mnie, to Duke ma za bardzo przerąbane przez wszystkie sezony. Wszystko rozumiem, ale to juz chyba przesada.
Co do Nathana... no nie wiem, może faktycznie ją bardzo kocha i nie mógł sie pogodzic z odejściem Audrey. Mara wyglada tak samo, więc pewnie chłopak ma nadzieje i się nie poddaje.
Nie wiem czy powinni zakończyć produkcje Haven - myslę, że powinni krecic dalej ale iść w innym kierunku, bo ten wątek Mary jest kiepsko poprowadzony. A mógł być dobry. Scenarzyście nie raz popisali się pomysłowością, więc mam nadzieję, że wezmą się za siebie i wrócą do odpowiedniego poziomu.