Homeland

2011 - 2020
7,9 67 tys. ocen
7,9 10 1 67312
7,6 20 krytyków
Homeland
powrót do forum serialu Homeland

Mimo że wiedziałam co się wydarzy w tym odcinku, wywarł na mnie niesamowite wrażenie.
Scena wybuchu w siedzibie CIA to jedna z lepszych tego typu scen jakie widziałam w tv.
Zawsze takie akcje wydawały mi się w serialach efekciarskie i naciągane, a tutaj byłam
zszokowana - może to też wynika z faktu, że czuję się po 2 sezonach z tymi postaciami
związana.
Sceny w domku na początku ciężko mi się oglądało - w jednej z zapowiedzi do tego odcinka
było widać mega wielki brzuch Claire, który został jednak w edycji odcinka usunięty - kiedy
siedzieli z Brody'm na kanapie, cały czas myślałam o tym, że siedzą tak daleko siebie, żeby
Claire było komfortowo:-) Ogólnie dla mnie te sceny w lesie nie dorównywały scenom z
odcinka 1x07 "The weekend", chociaż fajnie było ich ponownie zobaczyć w tej scenerii. Cieszę
się również z informacji dotyczącej mamy Carrie - dotychczas wychodziłam z założenia, że ona
nie żyje. Carrie w tym momencie grała w otwarte karty - nie ukrywała przed Brody'm, że będzie z
nią ciężko, bo ta choroba jest "ugly".
Cieszę się, że scenarzyści pozostawili Carrie wątpliwości - po pierwsze tego czy wybrać CIA czy
Brody'ego (gdyby od razu go wybrała, byłoby to naciągane) oraz tego czy po wybuchu mu
wierzyć czy nie.
Myślałam, że Abu Nazir darował Carrie życie ze względu na Brody'ego, teraz jednak widzę, że
przewidział dla niego najgorszy scenariusz - gdyby przeżył wybuch (a zakładam, że miał
również zginąć jako domniemany zamachowiec samobójca), stałby się pierwszym wrogiem
USA, tak jak ówcześnie Abu Nazir. Gdyby Brody zginął, nikt nie oczyściłby jego nazwiska.

Najlepsze trzy sceny finału to jednak te ze Saulem -kiedy jest obecny na pogrzebie Abu Nazira
(świetna scena, kiedy ciało jest pokazane pod wodą), kiedy szuka Carrie na liście ocalałych i
dzwoni do niej, wiedząc, że właściwie dzwoni do martwej i kiedy stoi nad tymi ponad 200
ciałami i nie reaguje na wołanie Carrie, myśląc, że to tylko jest tym, co chciałby spośród tych
wszystkich ciał usłyszeć.

Twórcy Homeland po raz kolejny zostawili mnie z pytaniem - co oni do cholery wymyślą w
następnym sezonie i jak w to wszystko pasuje Brody. Podejrzewam, że jego rola zostanie
drastycznie zminimalizowana.
Cieszę się, że z serialem pożegnał się Estes i teraz Saul zajmie jego miejsce. Mam
równocześnie nadzieję, że powrót Carrie do CIA oznacza również większą rolę w trzecim
sezonie dla Quinna - to obok Carrie, Saula i Brody'ego najlepsza postać w Homeland i nie
zdziwiłabym się, gdyby podczas Golden Globów 2014. Cieszę się, że w tym roku nie pominęli
Mandy Patinkina.

ocenił(a) serial na 9
Voltrex

Saul w każdym właściwie odcinku wykazuje się dużym zaangażowaniem w walce z terroryzmem. Gdyby się okazało, że jest powiązany z zamachem nie byłoby to wiarygodne na tle dotychczasowych wydarzeń.. moim zdaniem marginalna teoria.

Binula

ad 4. Tak to hebrajska modlitwa.

Ten odcinek dosłownie blows my mind :D Quinn może i jest kawałkiem dupka ale po mistrzowsku wydymał Estesa. Nie spodziewałem się, że zrobi coś takiego i szczerze mówiąc.... jest to trochę podejrzane ;) Saul kretem być nie może jak dla mnie to by kompletnie popsuło cały obraz postaci, która jest jedną z najpopularniejszych w całej serii. Poza tym kupy by się to nie trzymało.. Kot, jak i dlaczego wypełni pewnie fabułę sezonu trzeciego, a skoro obsada została mocno przetrzebiona na scene może wkroczyć nowy gracz - pomysłodawca/realizator zamachu.

castaway08

i teraz tak spekulując to bez większego echa przeszło pojawienie się w serialu Dar Adala (nie wiem, nie śledziłem dyskusji na bieżąco) człowieka, który jednak sporo w wywiadzie znaczy/znaczył i który prowadzi Quinna. I idąc tym tropem Quinn przychodząc do Estesa zagroził mu i wypowiedział dosyć istotne zdanie, że on zabija "złych gości". W ten sposób zamknięty został temat zabójstwa Brodyego, co pozwoliło na jego stawiennictwo na ceremonii. Być może nieświadomie stał się narzędziem w rekach zamachowców, a Estesa jako tego złego wyeliminowano. Jego zamordowanie we własnym domu byłoby podejrzane. Brody razem z całą resztą tez miał zginąć dzięki czemu cała wina spadłaby na niego a jako ten martwy nie miałby sposobności do oczyszczenia się z zarzutów. I dlatego też poszło to nagranie do tv oczerniające jego osobę. Nikt z zamachowców nie wie jednak, że Brody i Carrie żyją i mogą mieć coś do powiedzenia w tej sprawie. Co o takiej teorii myślicie?

ocenił(a) serial na 8
castaway08

Skąd wiadomo, że to hebrajski?

RomeYY

no bo wiem, że to hebrajski ;) chociaz z Żydami nie mam nic wspolnego :P

ocenił(a) serial na 8
castaway08

Izabelka_filmweb-No w następnej serii proponuje scenę w stylu ''Testosteronu'':-który ma większe jaja?!-w której udział wezmą Nicholas,Mike,Peter i od biedy Chris:D, ja stawiam mimo wszystko na Nicka:D.
A na poważnie z żoną Nicowi faktycznie nie szło w łóżku niby jakoś tam mu ''poszło'' w jedenastym odcinku ale się chyba chłop zmuszał i myślał o kimś innym, no ale po seksie z Carrie jak to ktoś podsumował cała okolica paliła:D(czytaj było obojgu cudownie:D).
Jess była wierna? a choćby to na początku pierwszego odcinka to był przykład wierności....
Fakt miała ''alibi'' myślała że Broddy nie żyje i zwyczajowy okres bycia wdową odczekała...
No i Nick się z tego co miał z Carrie nie tłumaczył ależ on się męczył z żoną chyba wszyscy czekali aż ją rzuci a tu proszę rozstał się w zgodzie.
W sumie to Carrie jest winna bo łaziła za Nicholasem i w końcu stało się, choć mam dziwne odczucie że Nick miał ''nieczyste myśli'' od pierwszego z nią spotkania jeszcze w biurze a tu sama mu się podkładała, ciekawe czy ta akcja w samochodzie była w pełni świadoma dla niej czy tak ją wzięła spontaniczne ochota na małe bara-bara:D.
Zła Carrie niszczycielka ''udanych'' małżeństw:D.

McCoy-Amerykanie jak to się mówi faktycznie są narodem który ceni sztukę ale... tylko jeśli jest to sztuka mięsa:D.
Niemniej są mistrzami kina ''komercyjnego'' a ten serial jest tego przykładem ja osobiście dobrze się bawię przy oglądaniu i jestem ciekaw co jeszcze wymyślą. A Carrie miała to od dawna na wszelki wypadek, agent wywiadu powinien mieć plan ewakuacji nawet z własnego kraju w razie problemów.

Piotrburz-Dokładnie, a co do tych którzy narzekają na logikę zachowania postaci w filmach/serialach to napiszę tyle że gdyby wszystkie filmy/seriale były w pełni logiczne/realistyczne to kończyły by się po góra 10 minutach i to raczej nie Happy-endem(zależnie od postaci i gatunku).

A tak poza tym jestem ciekaw co Broddy miał na myśli mówiąc:-cokolwiek się stanie łączyła nas miłość-.
Mi się wydaje że albo uważa że nie przeżyje(wiadomo teraz pewnie cały legion ludzi pokroju Quinna będzie go ścigał tylko ci nie są tak wrażliwi). Czy może czuł że Carrie coś wywinie(z Quinem, choć mam nadzieje że nie:D), no to było by smutne widać było że oboje ciężko to przeżywali, mam odczucie że jakby Broddy tam jeszcze chwile postał to by płakał a to przecież nie męskie i nie żołnierskie zachowanie, fakt płakał dużo w pierwszej serii ale zwykle wtedy gdy nikt nie widział(poza Carrie na podglądzie).
A może po prostu chciał by wiedziała nie ma co potrafi się chłop wysłowić:D.
A może widział wahanie Carrie i nie chciał by z nim poszła, on zasłużył sobie na takie życie ona nie... Moim zdaniem teraz dopiero Broddy będzie odpokutowywał to co zrobił...
Swoją drogą trochę w stylu ''Casablanki'' to pożegnanie:D.
A jeszcze jedna mala teoria:D. Ciekaw jestem czy Carrie zażywała w ostatnim czasie wszystkie swoje pigułki?,no te na problemy psychiczne na pewno:D. Ale o tych drugich które powinna zażywać każda kobieta w jej wieku mogła zapomnieć a może celowo ''zapomniała'':D.
Wiecie co mam na myśli:D.

dezertx-a czemu uważasz że od razu toksyczny?.
I od kiedy Saul jest ekspertem od spraw związków damsko-męskich, sam żony nie umie zaspokoić... emocjonalnie(a co myśleliście?:D) a tu Carrie chciał doradzać w kwestii wyboru facet/kariera ta mu dobrze dogryzła. No a Carrie i Nickcholas to jedyna sensowna i ciekawa para tego serialu jak na razie.

Azazell-Jeśli idzie o Quinna to najlepiej podsumowal go Essex a mianowicie:-Co to za smętne piep...?, mógł Quinn chociaz Nika postraszyć strzał blisko głowy albo coś w tym stylu ale nie urzekła go Carrie(zakochał się chyba?). No i Quinn nie dotrzymał ''obietnicy'' z piątego odcinka jak na razie przynajmniej.
A jeszcze do do Nicholasa mam koronny argument na rzecz tego dlaczego on tego nie zrobił.
Otóż jeśli się okaże że to on to 70% fanów a raczej fanek przestanie oglądać ten serial i będą miały złamane serca bardziej nawet niż Carrie:D, poza tym było by to nie amrykańskie rozwiązanie, co na to Obama?:D.

Moim zdaniem chyba ludzie przesadzają z tymi pokrętymi teoriami...

ocenił(a) serial na 9
RomeYY

po dzwięku

ocenił(a) serial na 10
achytysz

dokładnie to samo bym napisał :)

ocenił(a) serial na 8
RomeYY

Tu masz tekst Kadiszu: http://en.wikipedia.org/wiki/Kaddish. Posłuchaj sobie.

ocenił(a) serial na 8
Voltrex

1. dlaczego Saul pojechał na pogrzeb Nazira a nie na pogrzeb Waldena?

RomeYY

Nie ma wyjaśnienia konkretnego. Najprawdopodobniej dostał takie zadanie, być może od Estesa, który po 3 dniach przetrzymywania Saula nie chciał go mieć w pobliżu siebie podczas pożegnania Waldena.

ocenił(a) serial na 9
RomeYY

dla pewności może:)

ocenił(a) serial na 9
achytysz

dla pewności, żeby nie uciekł ; p

RomeYY

przeciez to jest w serialu. Dostał rozkaz od Esteza bo ktos wysoki z CIA musiał na nim byc

ocenił(a) serial na 8
pogodn00

W której minucie jest ten dokładny rozkaz?

Voltrex

To dlaczego Saul przekazał kartę z nagraniem Brodyego CIA ?

ocenił(a) serial na 9
hasser85

przekazał?

ocenił(a) serial na 9
hasser85

terroryyści

Voltrex

ad 4:

Saul tak jak w pierwszym sezonie odmawiał prawdopodobnie w języku aramejskim Kaddish za zmarłych
http://en.wikipedia.org/wiki/Kaddish#Mourners.27_Kaddish
http://www.hitfix.com/whats-alan-watching/homeland-producers-alex-gansa-and-howa rd-gordon-on-brodys-future-sauls-loyalties-and-more-from-season-2
http://www.jewcy.com/arts-and-culture/network-jews-saul-berenson-from-showtimes- homeland

ocenił(a) serial na 8
Voltrex

Soul by pasował, ale według mnie to zbyt proste.

Nie zapominajmy, że w I sezonie są jeszcze niewyjaśnione kwestie:
Kto dał żyletkę Afzalowi Hamidowi? (Soul pasowałby, gdyż go przesłuchiwał)
Ktoś uprzedził te małżeństwo, o tym że wkrótce ich dom przy lotnisku zostanie najechany przez CIA, przez co mieli czas na ucieczkę.

Soul pasuje do wszystkiego. Może również tej amerykańskiej terrorystce celowo pomógł się zabić.

Mimo wszystko wydaje mi się, że to nie Soul, chociaż wszystko przemawia za nim :P

ocenił(a) serial na 9
Tomek_Z13

idąc tym tropem to faktycznie Saul wydaje się być kretem i trochę nad tym sie zastanawiałam. Ale to jak mówisz, byłoby za proste. Twórcy Homelandu są bardziej kreatywni. Zaskoczą nas na bank w 3 sezonie.

ocenił(a) serial na 9
Tomek_Z13

Oglądam Homeland na netflixie, jestem dopiero po 2. Sezonie. Proszę tylko o informację, czy wyjaśni się, kto zabił kochankę arabskiego księcia? Bo wydawało mi się, że to był Estes, a teraz zmarł

ocenił(a) serial na 8
tolerancja91

To chyba mało uważnie oglądałeś. To byli ludzie Abu Nazira nie ma tu żadnej zagadki.

ocenił(a) serial na 9
WOLVERINE55

nie no, jestem pewna, że to był Estes

ocenił(a) serial na 8
tolerancja91

A ja sobie przypominam że to był jakiś randomowy bezimienny arab pracujący na pewno dla siatki Abu Nazira. Zabili ją żeby zdobyć fundusze na zamach(zabrał jej ten naszyjnik który dał jej książę. Poza tym wiedzieli że ona jest informatorką Carrie.

ocenił(a) serial na 9
WOLVERINE55

tak, masz rację, odtworzyłam tę scenę jeszcze raz po obejrzanych łącznie 25 odc serialu i teraz się głowię, jak ja tego ypa mogłam wziąć za estisa ;p bezimienny choć nie arab ;p

ocenił(a) serial na 8
tolerancja91

Tak rasistowsko trochę z tym arabem napisałem.

ocenił(a) serial na 9
WOLVERINE55

rasistowskie to nie było ;p gość był ewidentnie czarnoskóry, dlatego go wzięłam za Estisa, ale jak obejrzałam jeszcze raz, znając jego postawę, głos, twarz, to teraz widzę, że tamten kompletnie nie był do niego podobny :D a ja tyle odcinków uważałam, że Estis jest po stronie arabskich terrorystów, kurcze...

ocenił(a) serial na 8
tolerancja91

Nie był. Był co najwyżej karierowiczem.

Voltrex

A moim zdaniem to Brody miał z tym coś wspólnego:

1. Podczas rozmowy z Mikiem powiedział, że przez jakiś czas nie będzie mógł się opiekować rodziną, i żeby ten go zastąpił. Z jednej strony takie niby w porządku zachowanie- "pobłogosławienie" związku kumpla z żoną, no bo to przecież sprawiedliwe, on ma Carrie, niech i żona ma kogoś. Ale...tylko dlatego, że rozstał się z żoną (swoją drogą bardziej w zgodzie niż niezgodzie), to nie będzie mógł zająć się dziećmi? Wydało mi się to dziwne, zwłaszcza, to, że powiedział, że przez jakiś czas i odnosił się do najbliższej przyszłości, jakby o czymś wiedział (a przecież nie miał powodów do zmartwień, bo z jego punktu widzenia, był bezpieczny, zawarł ugodę, dostał drugą szansę). No nie wiem, ale coś mi tam nie pasowało.

2. Nigdy nie ujawnił agentom, że kiedy był przetrzymywany przez Nazira, modlił się razem z nim. Dlaczego? Przecież sama modlitwa to nic złego, a poza tym CIA chyba nie byłoby tym zdziwione? Po co więc to zatajać? Równie dobrze mógł zataić inne szczegóły lub ustalenia, które zostały wówczas poczynione.

3. Tak naprawdę Brody nie musiał zabijać Waldena, widział, że Nazir pozwolił Carrie odejść. Ale chciał. I zrobił to z zimną krwią. Nie zrobił tego tylko dla Carrie (tak, jak jej powiedział, że albo on albo ona). Brody zrobił to głownie dla siebie i czerpał z tego przyjemność.

4. Nazir został zdradzony przez Brodiego. Owszem potrzebował go do wyeliminowania Waldena, ale i tak powinien zabić Carrie- chociażby z zemsty- przecież to człowiek, który uważa że za zabicie jego syna, odpowiedzialny jest każdy z USA- nie ma żadnych skrupułów- jakim cudem więc pozwala Carrie odejść? Nie goni jej, nie szuka zemsty na " zdradzieckim Brodym"... A może nie chce zrazić do siebie Brodiego, bo potrzebuje go do jeszcze jednego zadania?

5. To od razu nasuwa się na myśl, chociaż wydaje się zbyt oczywiste, ale jednak- Brody był zdenerwowany w czasie uroczystości, udał się z Carrie do miejsca, gdzie żadne nie ucierpiało w wybuchu. To jest podejrzane. Choć możliwe też, że przeżyli, bo mieli szczęście. Być może Brody zakładał również scenariusz, w którym i on i Carrie giną w wybuchu, no bo niby dlaczego, kiedy Carrie wyjawia mu, jaką podjęła decyzję, że wybiera bycie z nim, on poważnieje i przez chwilę sprawia wrażenie, jakby coś mogło im w tym przeszkodzić?

6. Po wybuchu, kiedy Carrie go podejrzewa, od razu znajduje idealne wyjaśnienie dla tej sytuacji. Nie ma czasu na szok, nie ma czasu na załamanie, na choćby zastanowienie się nad tym, co się stało, od razu tłumaczy się i ma gotowe odpowiedzi- skoro jest niewinny to po pierwsze: parę minut nie zbawiłoby go, po drugie: chyba powinien poczuć się urażony, że Carrie mu nie wierzy.
Poza tym, należy zaznaczyć, ze Carrie ma świetny instynkt i w zasadzie zawsze dobrze ten instynkt jej podpowiadał. Pierwsze co robi, po wybuchu- podejrzewa Brodiego i prawdopodobnie ma rację. Gubią ją niestety miłość do Brodiego i wiara, że ktoś, kogo kocha nie może być aż tak wyrachowany.

7. W czasie ucieczki, chociaż grunt pali mu się pod nogami i całe jego życie przewraca się do góry nogami, Brody jest opanowany i niezwykle pomocny- może poprowadzić auto, włożyć klucze do zamka. Mało tego, kiedy Carrie postanawia mu pomóc, a tym samym prawdopodobnie zmarnować sobie życie- swoją karierę, dobre imię, tożsamość nawet, a może i wolność, Brody nie protestuje. Chętnie zgadza się na wszystko. Trudno mi sobie wyobrazić, że można narazić na to osobę, którą się kocha. Nie wątpię, że Brody w jakimś stopniu kocha Carrie, ale na pewno siebie kocha bardziej i w tym wszystkim po prostu ją wykorzystał, żeby uciec. Poza tym, w czasie pożegnania, Carrie obiecuje Brodiemu, że oczyści jego imię i że nie rozstają się na zawsze. Jakby nie patrzeć, Brody nie ma żadnych podstaw, żeby uważać iż są to czcze obietnice- on najlepiej wie, jak dobrą agentką jest Carrie, przecież rozpracowała go już na początku i trwała w swym przekonaniu do końca. A mimo to, nie przyjmuje tego do wiadomości, tylko żegna się z nią na dobre, jakby nigdy więcej nie mieli się już spotkać- być może zdaje sobie sprawę z tego, że Carrie odkryje prawdę i nie będzie chciała go więcej znać.

Nie wiem tylko jak wyjaśnić to nagranie, które wyemitowała telewizja, bo Brody ewidentnie się tego nie spodziewał. Moim zdaniem możliwe są dwie opcje: terroryści posiadali kopię nagrania i kiedy Brody zrealizował zadanie i poczuł się już bezpieczny i "odkupiony", dokonali zemsty za Nazira. Drugie: nagranie było polisą ubezpieczeniową Estesa w razie "w", co faktycznie nastąpiło.

No ale Saul też mógłby być szpiegiem w sumie...zobaczymy:>

rikaa

Jeszcze ad. 4
Może zabicie Carrie przez Nazira nigdy nie wchodziło w grę, a było ukartowane, żeby po pierwsze: usprawiedliwić morderstwo vice prezydenta w oczach Carrie, po drugie: sprawić, by Carrie pomogła je zatuszować, by Brody mógł wykonać następne zadanie. Carrie wiedziała przecież, że Brody zabił Waldena, ale nikomu o tym nie powiedziała, bo wierzyła, ze Brody zrobił to z miłości, że ni miał wyboru, a przecież tak ją kochał...aaaaa?

ocenił(a) serial na 8
rikaa

"Być może Brody zakładał również scenariusz, w którym i on i Carrie giną w wybuchu, no bo niby dlaczego, kiedy Carrie wyjawia mu, jaką podjęła decyzję, że wybiera bycie z nim, on poważnieje i przez chwilę sprawia wrażenie, jakby coś mogło im w tym przeszkodzić?"
Coś jednak jest na rzeczy,zresztą za dużo tych zbiegów okoliczności,wcześniej wymienionych przez ciebie.

rikaa

Co do punktu 5 to Brody i Carrie siedzieli tam słuchając wywodu Estesa na temat wkładu Waldena w CIA, poprzez między innymi uruchomienie programu "drone'ów", a wiadomo co to znaczyło dla Brody'ego, tak samo wiedziała Carrie i Estes. Poza tym zauważ, że Brody wyszedł stamtąd na skinienie Carrie, która ruchem głowy wskazała wyjście, a Brody przytaknął, więc może to Carrie zaplanowała ten atak?

solsky

Niestety nie mogę odpowiedzieć, bo niby mam zewn. linki w komentarzu...rany...

solsky

No nie wiem, nie wykluczam, jednak
Brody był wówczas wyraźnie zdenerwowany, robił miny, dawał do zrozumienia, że nie podoba mu się, jak wychwalają Waldena, kiedy on wiedział, że to nie było zgodne z prawdą. Carrie znała opinię Brodiego na temat Waldena - wiedziała, że Brody będzie zdenerwowany i widziała to. Mogła dawać mu znaki, żeby się zmyć- nie przeczę, ale mimo wszystko, była pogodna, bardziej ciekawa i podekscytowana tym, co mu zaraz oznajmi ( że wybiera jego, a nie pracę, prawdopodobnie nie mogła się doczekać, żeby mu o tym powiedzieć ) niż przerażona wizją śmierci. Brody natomiast mógł przewidzieć, że Carrie się tak zachowa, że będzie chciała zaoszczędzić mu nerwów związanych z Waldenem- z jego czynami, a także wspomnieniami o "śmierci" . Poza tym Brody, mógł być gotowy na śmierć biorąc pod uwagę ich dziwna rozmowę.

solsky

Najbardziej za Brodym przemawia do mnie jednak ukartowane porwanie Carrie, bo im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej prawdopodobne to mi się wydaje.
Poza tym odnośnie jeszcze nagrania- po tych, jakby nie patrzeć wstrząsających wydarzeniach, Brody przez cały czas zachowuje zimną krew. Nie jest ani zszokowany ani zdziwiony, co leci- bierze na klatę- do momentu, kiedy coś idzie niezgodnie z planem, kiedy staje się coś, czego się nie spodziewał- w tv widzi swoje nagranie i nagle dygocze niczym stremowany chłopiec. Bo o ile wcześniejszą " zimną krew " można by wytłumaczyć przygotowaniem wojskowym, przypływem adrenaliny, chęcią przetrwania i stąd tym nieprawdopodobnym opanowaniem, to trzeba by to też przełożyć na część późniejszą czyli nagranie - wtedy to również powinno działać. A nie działa - Brody jest roztrzęsiony. Być może dlatego, że tylko tego się nie spodziewał.

ocenił(a) serial na 9
rikaa

jedyny sensowny post dzisiaj i chyba prawdziwy

kwasnezelki

Dziękuję:)

kwasnezelki

Brawo rikaa - popieram Twoją teorię i w niej upatruję cały sens drugiego sezonu i (miejmy nadzieję) "szokujący" odcinek trzeciego sezonu:))
Cały sens serialu to niewiadoma co do intencji Brodiego, a nie tani romans!

ocenił(a) serial na 8
rikaa

Po ochłonięciu też zaczęły mnie dobiegać pewne wątpliwości co do Brody'ego...

Ad.3) Nie byłam wcale zaskoczona, że Brody nie pomógł Waldenowi, gdy dostał ataku. A to jego pełne nienawiści spojrzenie i słowa "Zabijam cię" to było jak dla mnie takie trochę jego katharsis - że wreszcie ma okazję pomścić głównego winnego śmierci Issy, nie wplątując w to innych. Poza tym przecież od początku Brody nie znosił Waldena, nie zgadzał się z jego sposobem prowadzenia polityki i nie chciał z nim współpracować. Upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu.

Ad.5) Brody i Carrie wymieniali znudzone i zirytowane spojrzenia podczas szablonowo poprawnego przemówienia Estesa, ale to Brody zasygnalizował żeby wyszli, na co była chętna. Zaprowadziła go w miejsce, gdzie wiedziała, że będą sami i nie ma kamer - jeśli mnie oko nie myli, to do biura Saula, bo wiedziała, że go tam nie będzie.

Właściwie to w każdym Twoim punkcie jest coś na rzeczy, ale nie przeszkadza mi to, że znowu wracamy do zabawy "Brody - jest czy nie jest?" I tak go lubię. ]:->

Jeszcze coś ode mnie:
Czy zauważyliście, że gdy Nick zaparkował samochód na parkingu i wysiadł trzymając w ręku kluczyki, to odchodząc od samochodu nie zrobił charakterystycznego gestu z wyciągnięciem ręki i włączeniem alarmu w samochodzie? Mam takie zboczenie, że tak jak w życiu codziennym sprawdzam, czy sama zamknęłam kluczykami auto, podobnie jak osoba, z którą gdzieś jechałam, tak samo w filmach/serialach też na to zwracam uwagę. :P Albo twórcy nie pokazali tego w kadrze z lenistwa/niedbałości, albo zostawili taki mały smaczek dla uważnych (podobnie jak niepokazanie, dlaczego Quinn nie strzelił do Brody'ego choć miał go już na muszce; gadałam już tu gdzieś o tym).

kangaroo94

Jeżeli chodzi o auto- to faktycznie, nie zauważyłam tego (dobre oko:)) + przychodzi na salę jako jeden z ostatnich, więc nie wiadomo co się działo w międzyczasie. Co do Quinna również mnie to zastanowiło.
Co do ad.3, to zdaję sobie sprawę ze stosunku Brodiego do Waldena, ale mimo wszystko, moim zdaniem, to go nie usprawiedliwia. Powiedziałabym nawet, że w kontekście zemsty za Issę, Brody przyczyniając się do śmierci Waldena, wybiera drogę terrorystów i przechodzi, po raz pierwszy- i duchem i czynem, na ich stronę.
A żeby wzmocnić jeszcze moje argumenty to dodam do ad. 2. (za "krismoviesem":)), że Brody nikomu nie powiedział o kradzieży listy celów z biura Estesa, co również jest zastanawiające.
Ale tak naprawdę, to nie wykluczam nikogo. Wydaję mi się, że to Brody, ale jakby nie patrzeć, nawet zachowania Carrie mogłyby zostać wypunktowane w kontekście zamachu...

rikaa

A co, gdyby to POTENCJALNIE Ouinn był np. kretem? I patrzy jak Brody się modli i ... w końcu ze sobą rozmawiają? A może on wcale nie chciał zabić Brodiego tylko Carrie, bo Nazirowi się nie udało?
Poza tym jest taka scena, w której Brody rozmawia na korytarzu z tą dziennikarką i celowo nie słyszymy o czym rozmawiają. Podobnie nakręcona jest scena rozmowy Nazira z Brodym - nie słyszymy jego rzeczywistych wypowiedzi, tylko reżyser serwuje nam późniejsze streszczenie tej rozmowy.

kryga1

Cóż, Quinn wprawdzie wzbudził moją sympatię odmową wykonania rozkazu zabicia Brodiego, jednak sympatia sympatią, a życie życiem. Takie zachowanie jest niedopuszczalne- nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy "żołnierz" odmawia wykonania rozkazu, grozi szefowi i nie ponosi żadnych konsekwencji. To nie jest żadem "wolny strzelec", wszystkie dane na jego temat- włącznie z miejscem pracy są znane. Dlaczego więc uchodzi mu to na sucho? W dodatku nie wierzę w to, żeby współpraca Brodiego z CIA była dla terrorystów tajemnicą (a przynajmniej część). Być może, zakładając, że Quinn jest podwójnym agentem, terroryści zwątpili w Brodiego i jego oddanie sprawie (w końcu Walden już nie żył, Brody wypełnił zadanie, na którym najbardziej mu zależało i stwierdzili, że do wykonania innych zadań, w które będzie mniej zaangażowany, jego użycie jest po prostu zbyt ryzykowne) i zlecili Quinnowi zabójstwo Brodiego.
W tym momencie interes Estesa i terrorystów jest wspólny- Quinn może zabić Brodiego. Wtedy jednak, Quinn znajduje Brodiego w momencie, w którym każdy człowiek jest najbardziej szczery- czyli w samotności. I co robi Brody?- modli się- sam dla siebie. Przy założeniu, że Quinn jest agentem, rozumie on, że Brody może jeszcze się przydać i nie może go zabić, bo jakbu bie patrzećza to zlecenia tego zabójstwa ma haka na Estesa

kryga1

coś mi się za wcześnie puściło. W każdym razie, przy założeniu, ze Quinn jest podwójnym agentem, wie, że w najlepszym interesie terrorystów jest zostawienie Brodiego przy życiu, a na Estesa ma haka, bo zlecając zabójstwo Brodiego, pomimo ugody, sam takiego na siebie stworzył. Może zatem zostawić Brodiego przy życiu.
Ważna jest tutaj również sytuacja, kiedy Quinn chciał zabić Brodiego po raz pierwszy. Wtedy był gotowy to zrobić, nie szukał haków- dlaczego? Bo nie chciał ryzykować, że go odkryją i po drugie, terroryści nie mieli wówczas pewności co do intencji i oddania Brodiego i wtedy również ich interes i Estesa był wspólny.

ocenił(a) serial na 9
rikaa

zgadzam się. niby wszystko się poukładało scenarzystom, ale Podły Brody wydaje mi się najbardziej podejrzany. może dlatego, że go nie lubię...

ocenił(a) serial na 8
Voltrex

A mi się nie chce wierzyć

ocenił(a) serial na 8
Carlooss

Urwało coś, napiszę jeszcze raz: A mi się nie chce wierzyć, że Saul to kret. Ktoś z CIA wysoki stopniem musiał być na ceremoni pogrzebowej Abu Nazira, dlatego pojechał Saul. Nagranie z Brody'm istniało zapewne w wielu kopiach. Moim zdaniem Abu Nazir stworzył genialny plan, który mógł zostać zrealizowany po jego śmierci. Specjalnie podłożono bombę w samochodzie Brody'ego, gdyż tak było i najłatwiej i najbardziej skutecznie - terroryści myśleli, że Brody zginie, a oni wtedy wyemitują jego nagranie męczennika. Brody żyje, ale niewiele to zmienia, gdyż filmik i tak pokazano w telewizji. Plan idealny :)
Co do modlitwy Saula to nie była to modlitwa muzułmańska, ale żydowska. Więc kolejny aspekt Twojej teorii odpada.
Dla mnie ciekawe jest jak Carry wytłumaczy teraz Saulowi gdzie była podczas wybuchu i po nim, oraz gdzie jest Brody. No i czy rzeczywiście wspomniany przez Was kret zostanie ujawniony (czy w ogóle istnieje?).

ocenił(a) serial na 10
Carlooss

dziwne jest to że nazir dał sie schwytać. w serialu mieli rację, ze mogl on zginąc w imię wiekszej idei jaką był ten wybuch. Nazir pomimo smierci dopiął swojego. Gdyby to nie było zaplanowane nie dalby się zabić tak szybko i schwytac jak łachmyta

ocenił(a) serial na 9
Voltrex

Jest jeszcze sprawa wairografu, który pokazał że Saul przekazał brzytwe więźniowi podczas przesłuchania. Agent CIA z takim stażem jak Saul na pewno wiedział jak oszukać to urządzenie, pewnie nie był przygotowany za pierwszym razem i wariograf pokazał prawde ale dali mu druga szanse jak powiedział, że jest pod wpływem stresu. Miał czas sie przygotowac i pomyślnie zdać test. Gdyby nie było to istotne pewnie nie zamieścili tego w serialu.

ocenił(a) serial na 7
pickelss

Jaka brzytwe? Probowano Saula obarczyc odpowiedzialnoscia za samobojcza smierc wiezniarki. A fakty byly takie, ze Saul pozwolil jej dostarczyc jedzenie, o ktore prosila i obiecal cele z dostepem do okna. Ona go wykiwala, ale Estes te wpadke Saula postaral sie wykorzystac przeciwko niemu, by go pozniej szantazowac.