Hymm.. czytalam ze albo w 60 lub w 61 odcinku Martin pujdze do luzka z Costanas:( a to za przeproszenim debil!!!!:x dlaczego!!!! ze Monita go odzucila nie znaczy ze musi isc odrazu do luzka z Costansa!!!!! I teraz Costansa przyczepi sie do niego a Potem jak Martin sie pogodzi z Monita to bedzie chcial sie odwalic o d Costansy:/
Co wy nA TO!!??
Ja wlasnie tez przed chwila to przeczytalam! Normalnie jestem w szoku =/ Te 5 odc w tym tygodniu nie zapowiadaja sie kolorowo, bedzie beznadziejnie =/. Czasami mnie ten serial denerwuje, ale nadal go lubie :-)
Jak Jose się zapytał Martina w w piątkowym odcinku, dlaczego jest z Constanza, to ten zaczął mówić, że ona jest dobra (taaa), że była przy nim w ważnych dla niego chwilach i dobrze Jose powiedzial - że w takim razie jest z nia z wdziecznosci :/ Nie rozumiem tlyko, dlaczego Martin nie zaprzeczyl, ze z nia jest, przeciesz zerwał z Constanza kilka odcinkwó temu i nei było pogodzenia pffff ;p
W takim razie, skoro sam jest z wdziecznosi z Coni, to nie ma prawa sie wkurzac na Monite, bo mozna powiedziec, ze ona jest w takiej samej sytuacji - jestz Quique z wdziecznosci, za to, ze jego matka i on wzieli ja z ulicy i opiekowali sie.
Dokladnie... Po malu role zaczynaja sie odwracac to Martin zaczyna bardziej mieszac w tym 'poczatkujacym zwiazku'. A tak poza tym nie uwazaciem, ze te ich zaloty sie za dluga ciagna? Najpierw trzeba bylo czekac 51 odc na pocalunek, teraz ok 20 zeby Martin sie dowiedzial o Kike i Mono bo to dopiero za kilka odc... serial jest fajny i ciekawy, ale akcvja moglaby sie troszke szybciej potoczyc =)