To co wlasnie obejrzalem przyprawilo mnie prawie o atak serca. Tragiczna realizacja, aktorstwo na poziomie zerowym, film niesamowicie przewidywalny, ciagnie sie jak przyslowiowe g*** po asfalcie. A najbardziej dobijajace byla rozpacz rodziny po stracie syna/brata...a wlasciwie ich brak. Nie polecam, olejcie to. Ja chce LOST'a :(